Polska-Rosja: wojna i pokój: Tom 1. Od Chrobrego do Katarzyny
()
About this ebook
Polacy często nie zdają sobie sprawy z roli, jaką odgrywają w narodowej mitologii sąsiedniego, wielkiego słowiańskiego kraju. Najważniejsza „narodowa opera” Rosji - „Iwan Susanin” opowiada o zmaganiach Warszawy i Moskwy w czasach polskiego króla Zygmunta III Wazy. Największy poetycki dramat narodowy – „Borys Godunow” Aleksandra Puszkina – odtwarza losy pewnej pięknej Polki, podobnie jak sławny dramat muzyczny Musorgskiego, uznawany za arcydzieło kultury światowej. Narodowa powieść Rosji, która odgrywa rolę podobną, jak u nas Trylogia Henryka Sienkiewicza – także opisuje polsko – moskiewskie sprawy. Do nich nawiązuje nawet główny propagandowy film Rosji w czasach Putina.
Tom pierwszy książki „Polska – Rosja. Wojna i pokój” przedstawia wiele przemilczanych do tej pory faktów z historii tak bliskich, a… tak dalekich sobie krajów. Przy okazji opisuje liczne „ballady i romanse”, jakich nie brakowało we wzajemnych stosunkach; od czasów Mieszka I - do epoki króla Stasia i jego namiętnej kochanki, carycy Katarzyny.
Read more from Jan Kochańczyk
Przeboje kuchni staropolskiej: Fruwające dziki i dania miłosne Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsRoman Polański i jego sztuka przetrwania Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsMuzyczna sztuka kochania Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsNapoleon Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsZbrodnia na miarę Nagrody Nobla Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsLekcje magii Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsHerbata z prądem w Watykanie Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsGrzechy Templariuszy Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsFilmowe kłamstwa i manipulacje: czyli sposób na pranie mózgu Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsZabawy z bronią atomową Rating: 5 out of 5 stars5/5Stalin! Wszechpotężny twórca? Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsAli Baba i miliony rozbójników: Bajeczki dla dorosłych Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsPolska-Rosja: wojna i pokój: Tom 2. Od Napoleona do Putina Rating: 5 out of 5 stars5/5Piwo: napój narodowy Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsBoski Mao Zedong Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsGrzechy Spartan Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsJezus. Oto człowiek? Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsKaligula - redaktor od sportu Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsGrzechy Kozaków Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsJan Paweł II i krach komunizmu: polski mesjanizm i losy świata Rating: 0 out of 5 stars0 ratings
Related to Polska-Rosja
Related ebooks
Grzechy Kozaków Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsNa Powaznie nr 5-6 Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsHerbata z prądem w Watykanie Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsPolska-Rosja: wojna i pokój: Tom 2. Od Napoleona do Putina Rating: 5 out of 5 stars5/5Księżna Łowicka: Powieść historyczna z XIX wieku Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsDuch dziejów Polski Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsPolska, wielka rzecz. Esej o ustroju Polaków Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsUkraina: Zachód. Wschód: przewodnik Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsI Wojna Światowa: Poświęcenie Pokolenia Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsAli Baba i miliony rozbójników: Bajeczki dla dorosłych Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsZ ziemi polskiej do włoskiej Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsDziady Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsDziady, część III Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsKniaź Jarema Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsJan Paweł II i krach komunizmu: polski mesjanizm i losy świata Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsGenerał Karol Świerczewski Walter: życie i po życiu 1897–1947–2017 Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsZamek kaniowski Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsO literaturze rosyjskiej i naszym do niej stosunku dziś i lat temu trzysta Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsUkraina. Zachód. Wschód: przewodnik (Ukraina. Zachód. Wschód: przewodnik) Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsListy wybrane Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsKroniki włoskie Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsOstatni list do matki. Wspomnienia Żołnierza Wyklętego Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsPieśń o Rolandzie Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsPianista książka Wladyslaw Szpilman (Analiza książki): Pełna analiza i szczegółowe podsumowanie pracy Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsMord w lesie kociewskim Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsWalka o język polski w czasach Odrodzenia Rating: 3 out of 5 stars3/5Orland szalony Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsMarysieńka Sobieska Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsWarszawianka: Pieśń z roku 1831 Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsMizantrop Rating: 0 out of 5 stars0 ratings
Related categories
Reviews for Polska-Rosja
0 ratings0 reviews
Book preview
Polska-Rosja - Jan Kochańczyk
BIBLIOGRAFIA
Wstęp
10 kwietnia 2010 roku. Lotnisko wojskowe w Smoleńsku, 10 kilometrów od Katynia. Katastrofa samolotu Tupolew 154M z prezydentem Rzeczypospolitej i dużą grupą ważnych polityków polskich na pokładzie. 96 osób. Wszyscy zginęli. Szok, żałoba.
Premier Polski i premier Rosji spotkali się na miejscu tragedii. Przyjacielski uścisk, słowa o pojednaniu. Czyżby zapowiadały koniec „odwiecznej" wrogości dwóch sąsiednich narodów? Prawdziwy koniec wielkiej wojny?
Wojna pomników
Jest u nas kolumna w Warszawie... Pomnik króla, który miał u stóp pokonanych carów państwa moskiewskiego. Po rozbiorach ojczyzny, w czasach niewoli, Polacy spoglądając na wyniosłego - z głową w chmurach - Zygmunta III Wazę, krzepili serca. Wspominali obrazy Dolabellego czy Matejki, na których uwieczniono polskie triumfy i rosyjskie klęski. Szczególnie zaś - największe upokorzenie Moskwy, kiedy to w Warszawie zniewolony przez hetmana Żółkiewskiego -
- „Car z bracią, pokłon uczyniwszy przed Jego Królewską Mością, szłyk [czapkę] w ręku trzymając i przed majestatem Jego Królewskiej Mości stojąc, wszystkim uczynili żałosny widok szczęścia odmiennego na świecie [...].
I kiwając wszyscy głowami swemi, dziwowali się szczęściu wielkiemu i błogosławieństwu od Boga, Królowi Jego Mości nigdy nie spodziewanemu".
Anonimowy sprawozdawca z tej uroczystości opisywał barwnie, jak car i jego brat całowali rękę króla polskiego i o miłosierdzie prosili „dotykając się ręką ziemi i czołem bijąc, z wielkim uniżeniem". Działo się to 29 października 1611.
***
Jest u nich pomnik w Moskwie... Pomnik bohaterów narodowych, kupca Kuźmy Minina i księcia Dymitra Pożarskiego, którzy w roku 1612 wygnali Polaków z Moskwy. Posągi bohaterów powstania narodowego przeciw Polakom i Litwinom stoją spokojnie na placu Czerwonym od roku 1818. Podziwiali je carowie, dostojnicy Cerkwi prawosławnej, a nawet wodzowie światowego proletariatu. Leninowi czy Stalinowi nie przeszkadzało „złe urodzenie kupca - „burżuja
, czy księcia - feudała. Radzieccy encyklopedyści sławili „wodzów narodowego powstania", którzy poprowadzili lud rosyjski do walki z polskimi i litewskimi panami. Pomnik rzeźbiarza Martosa przetrwał burze rewolucji i stał (jak stoi) niedaleko sanktuarium wodza Października.
Wojny Zygmunta III Wazy sprzed 400 lat wryły się w pamięć narodu rosyjskiego (pamięć umiejętnie kształtowaną przez propagandę carską, szczególnie w XIX wieku). Stały się przyczyną nieufności, a niekiedy wręcz wrogości dwóch bliskich sobie w gruncie rzeczy narodów słowiańskich. Czas przelotnej chwały „polskich panów: kiedy to hetman Żółkiewski zajął Moskwę i przyjął hołd bojarów na wierność polskiemu królewiczowi - był dla Rosjan jak bolesna, zapiekła rana. Polacy wszak przez prawie dwa lata panoszyli się na Kremlu! A właściwie to przez większą część swego „panowania
odpierali tylko ataki oblegających Moskwę wojsk rosyjskich. Wycieńczeni głodem musieli się poddać na początku listopada 1612 roku. Przypomniał o tym zrobiony w Rosji Putina i Miedwiediewa film z pamiętną datą w tytule.
Tamte wydarzenia kształtowały przez wieki świadomość narodową Rosjan. Puszkin, ich największy poeta uwiecznił je w genialnym, szekspirowskim wręcz dramacie „Borys Godunow". Czasy wielkiej smuty Rosjan przypominają także dwie słynne opery narodowe, wielbione zarówno przez carów, jak i wodzów światowego proletariatu.
Prawosławni kapłani uczyli rosyjskie dzieci, nawet w zapadłych wsiach, patriotycznego wierszyka ulubieńca carów, Wasyla Żukowskiego, „Ruska chwała":
Był taki czas: podstępny, wrogi Lach
Na tronie Moskwy osadził Samozwańca,
Wszystko zagrabił i cała Ruś
Upokorzona! W polskich kajdanach!
- Na cara miała wybrać cudzoziemca.
Zmarniała nasza ziemia.
Polak był gorszy od Tatarzyna.
Rzucona była sława carska
Pod butne nogi króla Polski.
Lecz do powstania wezwał Minin
I wtedy z Kremla
Wypędził wrogów kniaź Pożarski.
1831
Dni najazdu przypominała Rosjanom przez wieki „prawosławna Częstochowa - czyli oblegana niegdyś przez wojska polskie Ławra Św. Trójcy i Świętego Sergiusza w Troicku (dziś Zagorsk - stolica światowego prawosławia). Czasy „smuty
przywodzi też na myśl najświętsza dla Rosjan ikona Matki Boskiej Kazańskiej, która błogosławiła obrońców wiary ruskiej do walki z polskimi heretykami.
Malowniczo opisał dzieje zmagań prawosławnych i katolików pisarz Michał Zagoskin, w popularnej powieści historycznej „Jurij Miłosławski, ili Russkije w 1612 godu". Książka ta spełniała w Rosji taką samą rolę, jak w Polsce Trylogia Sienkiewicza.
Agresję Lachów w czasach samozwańców potępiał nawet wróg carów, rewolucjonista Konrad Rylejew, autor słynnej dumki „Iwan Susanin o bohaterze antypolskiego „ruchu oporu
, którą to balladę recytował potem ze wzruszeniem inny rewolucjonista, Włodzimierz Iljicz Lenin.
Po 400 latach od triumfu nad „polskimi panami dzień 4 listopada w nowej już Rosji - Jelcyna, Putina i Miedwiediewa - jest świętem państwowym, zastępującym najświętszą do niedawna Rocznicę Rewolucji. A na ekranach Rosji XXI wieku nadal wielkie triumfy święci filmowe widowisko: „1612
, upamiętniające polskie zamachy na świętą Ruś i wiarę prawosławną.
Wojny operowe
W Polsce ta opera znana jest tylko z tytułu. A jest to rosyjska opera narodowa! Nasze encyklopedie co najwyżej półgębkiem wymieniają dzieło rosyjskiego kompozytora narodowego Michała Glinki: „Iwan Susanin, czyli życie za cara, nie rozwodząc się szerzej nad treścią libretta. Nic dziwnego - opera pisana w latach trzydziestych XIX wieku pod patronatem cara Mikołaja I, była ideowym uzasadnieniem rozbiorów niepokornej i skłonnej do zrywów powstańczych Polski. Dzieło przypomina „łupieżczą wyprawę
polskiego króla, Zygmunta III Wazy, na Rosję w pierwszych latach XVII wieku. Skoro Polacy stanowili odwieczne zagrożenie dla Rosjan, to należało ich zdecydowanie - zdaniem cara Mikołaja -zdeptać.
W roku 1834 imperator odwiedził kostromski klasztor Ipatiewski, w którym w roku 1613 krył się przed polskimi wojskami Michał - pierwszy car z dynastii Romanowów. Car Mikołaj odwiedził też dziedziczną wieś swego rodu, Domnino koło Kostrowa, w której starostą był kiedyś Iwan Susanin, popularny bohater narodowy. To właśnie on uratował w czasach najazdu Lachów młodego cara. Opisywana szeroko w prasie wizyta Mikołaja I w historycznych miejscach ożywiła zainteresowanie tematami sprzed ponad 200 lat.
Recytowano popularny wiersz o Susaninie... dekabrysty Konrada Rylejewa, skazanego na śmierć przez cara. Tego samego Rylejewa, którego Mickiewicz we wstępie do III części „Dziadów" tak oto sławił:
„...Znakomity poeta rosyjski wolnomyślny, w roku 1823 i 1824 wydawał wspólnie z Bestużewem noworocznik literacki pod tytułem ‚Gwiazda Północna’ w duchu romantycznym. Był głównym działaczem spisku, który miał na celu zaprowadzenie rządu konstytucyjnego w Rosji. Członków przezwano dekabrystami (‚grudniowcami’), gdyż spisek wybuchł w grudniu 1825 r., gdy po śmierci Aleksandra I cesarzem miał zostać Mikołaj. Spisek się nie udał. Rylejew został powieszony 25 lipca 1826 w Petersburgu".
Mickiewicz przyjaźnił się z wodzem dekabrystów podczas swojego zesłania do Rosji w roku 1824. Poświęcił mu strofę wiersza „Do przyjaciół Moskali:
Gdzież wy teraz? Szlachetna szyja Rylejewa,
Którąm jak bratnią ściskał, carskimi wyroki
Wisi do hańbiącego przywiązana drzewa...
Klątwa ludom, co swoje mordują proroki!
Paradoksalnie - wróg numer jeden Romanowów, napisał wiersz, który sławił założyciela dynastii, nieudolnego cara Michała i inspirował rosyjską operę narodową - hymn pochwalny na cześć władcy! Rylejew był zafascynowany kulturą polską, tłumaczył na rosyjski wiersze Mickiewicza, Niemcewicza, Trembeckiego. Jego „Dumy wydane w roku 1825 zbliżone były do „Śpiewów historycznych
Niemcewicza. Najsławniejsza z tych „dum - to właśnie „Iwan Susanin
, opowieść o bohaterze carskiej Rosji, który w roku 1613 ocalił wybranego na tron młodego Michała Romanowa, ukrywającego się przed Polakami w klasztorze Ipatiewskim. Polacy ścigali Michała; Susanin jednak wywiódł ich w pole, a właściwie - w leśną głusz i mokradła. Najeźdźcy wzięli go za przewodnika. Na swoją zgubę! Iwan Susanin, prosty wieśniak, starosta Domnino, dziedzicznej wsi Romanowów, stał się symbolem obrońcy imperium carów i wiary prawosławnej.
Tak się złożyło, że ludowego herosa sławili zarówno obrońcy, jak i wrogowie caratu - tacy, jak Rylejew. Oto jego tekst - w bodaj pierwszym? - polskim przekładzie:
IWAN SUSANIN
Duma
„Dokąd prowadzisz? Jaka ciemnica! -
- Na przewodnika patrzą wrogowie.
I z trwogą krzyczą pyszni Polacy:
- „Grzęźniemy tutaj w zwałach śniegu!
Pewnie już będziem bez noclegu!
Ty, kochaneczku, zbaczasz gdzieś z drogi,
Ale w ten sposób nie zbawisz cara!
Choćbyśmy nawet pobłądzili
W tej leśnej głuszy,
W tumanach śniegu -
To wasz car Michał tak czy owak
Śmierci z rąk polskich nie uniknie!
Poprowadź dobrze,
Wtedy... dostaniesz ty od nas złoto,
Zacną nagrodę;
Jeśli nas zdradzisz - stracisz głowę!
Niewiele trzeba, jeden ruch szabli!
...Cała noc mija w tej kurzawie!
Lecz coś tam wreszcie widać w dole,
Coś tam czernieje za drzewami!"
„To moja wioska! Dieriewienka! - sarmatom pysznym
Susanin powie. - Tutaj są gumna, płoty, mostek...
Za mną! Do bramy! Przytulna chata
Tu w każdej chwili na gościa czeka.
Wchodźcie więc śmiało!"
- „Wreszcie, Moskalu
Jest jakaś przystań w diabelskiej dali
Tej śnieżnej pustki, tego przestworu!
Takiej przeklętej nie miałem nocy,
Ślepe od śniegu sokole oczy,
W żupanie mokra jest każda nitka!
Chodźmy! - zawarczał Laszek młody. -
Winka nam dawaj, gospodarzu! Szybko,
Bo zaraz tutaj będzie w robocie
Na ciebie srogi bat i szabla!"
Oto już obrus prosty na stole,
Jest na nim piwo, pucharki wina,
Rosyjska kasza, ciepły kapuśniak,
Przed każdym gościem kawałek chleba,
Zaś w okiennice małej chatki
Wiatr wściekle stuka,
A w palenisku z posępnym trzaskiem
Drewniane szczapy powoli płoną.
Północ minęła! Po trudnej drodze
Snem krzepkim zdjęci
Leżą na ławach pyszni sarmaci.
W tej izbie dymnej spokój znaleźli.
A czuwa tylko Susanin siwy,
Modli się cicho do ikony:
„Boże, o! chroń nam cara młodego!"
Lecz oto nagle końskie kopyta
Przy bramie słychać!
Powstał Susanin, wyszedł do gościa -
To syn przybrany!
„Czemu się włóczysz w czas niespokojny?
Północ minęła, wicher szaleje!
Całą rodzinę wprawiasz w trwogę!
Sam Bóg cię wreszcie przyprowadził -
Synu, jedź tam, gdzie jest car młody!
Mów Michałowi: uciekaj szybko,
Bo go szukają wraży Lachowie
I w złości swojej chcą zamordować,
By Moskwie nowe biedy sprawić!
Powiedz: Susanin chce go ocalić,
Bo go natchnęła miłość ojczyzny
I wiary naszej prawosławnej.
Mów, że ratunek tylko w ucieczce!
Mów, że mordercy nocują u mnie.
Co - skamieniałeś?"
- „Ależ ojcze, zabiją ciebie wraże Lachy!
Co będzie ze mną, z młodą siostrą
Co będzie z matką słabowitą?!"
„Bóg nas obroni swą świętą siłą,
Nie da wam zginąć, moje dzieci!
Możny obrońca on wszystkich sierot.
Żegnaj, mój synu, czas ucieka.
Pamiętaj o mnie: ja umieram
Za całe nasze ruskie plemię!"
Wskoczył na koń ze łzami w oczach,
I ruszył w drogę Susanin młody,
A jego rumak pomknął jak strzała.
Księżyc na niebie koło zatoczył,
Świst wiatru ucichł, zamieć minęła,
Na niebie ranne jaśnieją zorze.
Wstają Polacy, zdradę knują.
„Susanin" - krzyczą. - „Co tam robisz?
Czas skończyć modły, ruszamy w drogę!"
Z wioski wypadli głośną zgrają,
W las mroczny wchodzą, w kręte ścieżki.
Susanin wiedzie ich, przewodnik,
W rześki poranek. Bo słońce oto
W gałęziach drzew
Kryje się – kryje...
- Znów jasno świeci!
Wśród ciszy stoją dęby i brzozy.
Mroźny śnieg skrzypi pod nogami
I tylko wrony szumią skrzydłami
Lub dzięcioł w wierzbę sękatą stuka.
Jeden za drugim w leśnym gąszczu
Za przewodnikiem idą sarmaci.
Już słońce stoi w niebie wysoko,
A coraz dzikszy staje się las!
Nagle gdzieś znika mała ścieżka,
Zaś sosny, jodły ścianą gęstą
Wyrosły, tworząc mur wysoki!
Daremnie nasłuchują z trwogą!
Wszystko w tej pustce martwe, głuche!
„Dokądś nas, zdrajco, zaprowadził? -
Zapytał stary