Nikt nie jest dobry
()
About this ebook
Tamtego grudniowego dnia 1944 roku, dwa lata po fatalnym w skutkach spotkaniu z oficerem SS Karlem Krugerem, Markus nie miał już wątpliwości, że śmiertelnicy potrafią być równie bezwzględni i drapieżni jak jego ród - potomkowie upadłego anioła.
Czy jednak cudze zbrodnie mogą usprawiedliwiać własne?
Teraz, kiedy wrogowie nie żyją od prawie 70 lat, a poczucie winy nie pozwala zaznać spokoju, czas na rozliczenie się z samym sobą. Wyrok może być tylko jeden. Ale przedtem trzeba załatwić kilka ważnych rodzinnych spraw. I spłacić pewien stary dług.
Trudno wyobrazić sobie postać historyczną mniej kojarzącą się z fascynacją baśniami i skłonnością do fantazjowania, niż Adolf Hitler, a jednak to właśnie on wypowiedział kiedyś następujące słowa: „Legend nie można stworzyć z niczego, nie mogą być tylko przypadkowym zmyśleniem. Nie ma niczego, co nie pozwalałoby nam przypuszczać – a w moim przekonaniu byłoby to nawet w naszym interesie – że mitologia odzwierciedla świat, który istniał, o którym ludzkość zachowała niejasne wspomnienia”[1]. Jeszcze poważniej traktował legendy najbardziej oddany współpracownik przywódcy III Rzeszy – Heinrich Himmler. Szef SS interesował się zjawiskami nadprzyrodzonymi i chętnie skupiał wokół siebie osoby uchodzące za jasnowidzów bądź mistyków, powierzając im wysokie stanowiska w swojej organizacji. Pracownicy instytutu naukowego działającego pod jego patronatem – przy okazji gromadzenia mniej lub bardziej naciąganych dowodów wyższości rasy aryjskiej i tworzenia podwalin nowej religii, mającej zastąpić znienawidzone przez nazistów chrześcijaństwo – zbierali informacje na temat rytuałów magicznych oraz szamanów i czarownic z odległych zakątków świata, takich jak Tybet czy Karelia. Poszukiwali także śladów dawnych skandynawskich bóstw, uważanych przez Himmlera za realnie istniejące istoty, przedstawicieli starożytnej cywilizacji, których wiedza mogłaby przyczynić się do zwycięstwa III Rzeszy.
Na pozór niełatwo pogodzić wiarę w legendy z wizerunkiem polityków stojących na czele dwudziestowiecznego totalitarnego mocarstwa, wraz z całą jego technologiczną i militarną potęgą. Jednak tego typu przekonania nie dziwią u osób gotowych na wszystko, na każdą zbrodnię i szaleństwo, byle tylko zrealizować swój plan – pod względem skali i beznamiętnego okrucieństwa wykraczający zarówno poza wyczyny złowrogich postaci z dawnych sag, jak i czarnych charakterów współczesnej popkultury. Trudno zaprzeczyć, że kataklizm, rozpętany przez nazistowskich przywódców był autentycznym piekłem, chociaż – z tego, co wiadomo – do jego stworzenia nie przyłożył ręki żaden bóg ani demon.
[1] cyt. za: Heather Pringle, Plan rasy panów. Instytut naukowy Himmlera a Holocaust; Zysk i S–ka Wydawnictwo, Poznań 2009
Patronat medialny:
TwojaKultura.pl
Eliza Zofia Janiszek
Urodziłam się i mieszkam w Warszawie - czasem urzekającej, zwykle irytującej, ale zawsze, mimo wszystko, kochanej. Lubię heavy metal, muzykę organową, operę, tzw. „męską” literaturę, polską fantasy i filmy Romana Polańskiego. W życiu zajmowałam się wieloma rzeczami, ale zwykle miały - i mają - jakiś związek z pisaniem i kreatywnym myśleniem. Pomysł powieści „Nikt nie jest dobry” narodził się jakiś czas temu podczas gromadzenia materiałów do pracy magisterskiej o motywie szatana w twórczości Juliusza Słowackiego, chociaż całkiem możliwe, że stało się to wiele lat wcześniej, kiedy jako dziecko słuchałam opowieści moich dziadków o ich przeżyciach z czasów wojny, przeplatanych baśniami braci Grimm i historiami z Biblii.
Related to Nikt nie jest dobry
Related ebooks
Ortografnik, czyli sprytny zestaw słówek po to żeby uczeń miał piątki z klasówek Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsArlekin Mahomet albo taradajka latająca: Drama śmieszno-płaczliwo-filozofo-sowizdrzalskie w czterech aktach Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsChmury Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsKochany zwierzyniec Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsFantazy: Dramat w pięciu aktach Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsSztuka rymotwórcza: Poema we czterech pieśniach Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsDama Pikowa Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsŻaby Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsSzewcy Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsPieśń o Sowie Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsTrzy gadułki Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsEugeniusz Oniegin Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsLeonce i Lena Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsHajdamacy Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsMężczyzna do towarzystwa Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsMarzenie i pysk Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsTopiel Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsSzewcy: Naukowa sztuka ze „śpiewkami” w trzech aktach Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsOstry humor żenujący, część 2 Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsPiktogramy: Zbiór Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsSynowie ziemi Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsJeźdźcy Apokali - Atena: Ekspresja Awangarda Surreali Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsNowele i opowiadania Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsAciaki z pierwszej A Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsOdludki i poeta: Komedia w jednym akcie wierszem Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsBajki Rating: 0 out of 5 stars0 ratings„Pokociło się” i „Dam nogę” Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsSkrzydlate bractwo Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsNie tylko Herbert Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsTropem Xameleona Rating: 0 out of 5 stars0 ratings
Related categories
Reviews for Nikt nie jest dobry
0 ratings0 reviews
Book preview
Nikt nie jest dobry - Eliza Zofia Janiszek
Connemara
Wątek
Gdy ktoś w słowie wątek wstawia zgłoski ..on..
Piszę do nieuka : - Popraw byka i..won
Ą,ę
Jędrzeja Wątrobę wąż w rękę ukąsił
Drżąc przycupnął w kącie
zaklął, szarpnął wąsik,
jął urągać losowi
w krąg wzrokiem zatoczył
po czym drągal ów klęknął
wzniósł ku niebu oczy,
(wciąż szczękając zębami)
czekał na swój „koniec’’…
Lecz kres nie nastąpił,
gdyż był to zaskroniec!
Ode mnie
By pisać poprawnie tej reguły strzeżcie:
-Potrzebny jest odstęp.
Potrzebna jest przestrzeń.
Pięta czy pienta?
Sposób jest prosty! Łatwo zapamiętać.
Rycerz miał przypięte ostrogi przy piętach,
Ty zaś pisząc nazwę owej części nogi
Przypinaj pod spodem zarys tej „ostrogi".
Ląd, lont
Pewien stary marynarz chciał zejść (na stałe) na ląd.
Więc w prasie anons umieścił:
– „Chciałbym kupić lont".
I czekał pełen nadziei, że los mu marzenia ziści.
Gdy wpadli doń (błędem zwabieni)