Jego zasady
()
About this ebook
Adolf Abrahamowicz
Polski komediopisarz, pochodzenia ormiańskiego, ziemianin, który większość życia spędził w rodzinnym Lwowie.
Debiutował w 1880 jednoaktówką Dwie teściowe. Ogłosił drukiem wiele swoich utworów. Jego komedie były często grywane na polskich scenach teatralnych w XIX wieku; współpracował z wieloma reżyserami i aktorami, przede wszystkim z Ryszardem Ruszkowskim (w latach 1884-1891), z którym wspólnie napisał m.in. farsy Mąż z grzeczności (wyst. 1885), Oddajcie mi żonę (wyst. 1886), Florek (wyst. 1887), które cieszyły się dużym powodzeniem. Jego komedia Mąż z grzeczności została przetłumaczona na języki niemiecki i czeski i wystawiona na deskach Novego Divadla w Pradze i Karl Theatru w Wiedniu.
Starał się o stanowisko dyrektora teatru lwowskiego po rezygnacji Celiny Dobrzańskiej i Stanisława Niewiadomskiego. Należał do Koła Literacko-Artystycznego we Lwowie.
Zm. 16 sierpnia 1899 w Targowicy Polnej
Najważniejsze dzieła: Dwie teściowe (1880), Mąż z grzeczności (1885), Oddajcie mi żonę (1886), Florek (1887), Teść (1889), Dobry numer (1899)
Related to Jego zasady
Related ebooks
Sieroca dola Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsDekameron, Dzień czwarty Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsDziecko salonu Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsGdy zakwitną poziomki Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsDrugie życie doktora Murka Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsBo moje siostry Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsSprawa nr 78/68 Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsKosowo Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsRozbitki Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsMisunderstanding: Nieporozumienie Rating: 5 out of 5 stars5/5Ulotne Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsDziewiętnaście. Tom pierwszy Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsCienie Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsJak wam się podoba Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsPamiętnik pani Hanki Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsJeźdźcy Apokali - Atena: Ekspresja Awangarda Surreali Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsWiele hałasu o nic Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsMątwa, czyli Hyrkaniczny światopogląd: Sztuka w jednym akcie Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsŚwiąteczne tarapaty w górzystej Snowdonii - część 3 Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsDziwne losy Jane Eyre Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsOsaczony Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsNie zostawiaj mnie Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsPonad śnieg bielszym się stanę: Dramat w trzech aktach Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsHomo sapiens 3: W Malstromie Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsNa fali Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsZemsta Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsBóg to kobieta: jak zepsuć udaną randkę Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsDialogi. Humoreska dramatyczna. Proza poetycka Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsNa polskiej fali Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsIntryga i miłość: Tragedia w pięciu aktach Rating: 0 out of 5 stars0 ratings
Reviews for Jego zasady
0 ratings0 reviews
Book preview
Jego zasady - Adolf Abrahamowicz
zegar.
SCENA I
Jan, później Wincenty.
JAN
sam
Nie wiem czy jest na świecie podlejsza służba, jak być lokajem; nieraz już sobie myślałem, co gorsze: lokaj, fiaker czy kominiarz? Jeszcze to lokaj u wielkiego pana, to pół biedy, ale tak jak ja, u urzędnika, co ma żonę jędzę i trzy córki, których wydać nie może, djabeł by nie wytrzymał!... to jedno tylko podoba mi się tutaj, że jestem z moim panem całkiem za pan brat. Często się też zdarza, iż jak nas razem widzą, to nie wiedzą, kto z nas pan, a kto lokaj; z tego wnoszę, że albo my obadwa do lokajów podobni albo do panów.
WINCENTY
wchodzi, patrząc na Jana
Czy to szanowny i kochany gospodarz?
JAN
do siebie
A co? nie mówiłem, ja przecież na pana stworzony. Do Wincentego zwracając się. Nie gospodarz proszę pana, ale lokaj gospodarza.
WINCENTY
Mój kochany, czy tu mieszka pan Filc?
JAN
A mieszka.
WINCENTY
Czy go zastałem?
JAN
Wyszedł, powiedział, że wnet powróci — ale pani jest w domu — jak mam oświadczyć?
WINCENTY
O nie! broń Boże! chciałbym koniecznie widzieć się z samym panem; proszę cię mój kochany... jak ci na imię?
JAN
Jan, proszę Wielmożnego pana.
WINCENTY
Zatem mój drogi Jasiu... rozglądając się po pokoju widzę, że z ciebie porządny służący; ani jednej muchy w pokoju.... nie mógłbyś mi powiedzieć, twój pan nie otrzymał przed tygodniem listu?
JAN
Co to, to nie wiem.
WINCENTY
Niespodziewano się tu wuja?
JAN
I owszem — państwo ciągle mówią o jakimś wuju, niecierpliwie oczekują jego przyjazdu.
WINCENTY
Czy być może? Powiadasz, że niecierpliwie go oczekują? ale czy z radością?
JAN
O! z wielką...
WINCENTY
Mój Jasiu, kto tu jest główną osobą w domu?
JAN
do siebie
Umie człowieka sobie ująć. Do Wincentego Kto tu główną osobą w domu, to trudno powiedzieć. Panu się zdaje, że to on, mnie się zdaje, że ja, ale co pani powie na tem zawsze się kończy. Ale pójdę obaczyć, może już pan powrócił.
wychodzi
WINCENTY
sam
Na mój list nie odebrałem odpowiedzi, a tu oczekują mnie z niecierpliwością? Dwie sprzeczności; mam przytem wszelkie prawo