Discover millions of ebooks, audiobooks, and so much more with a free trial

Only $11.99/month after trial. Cancel anytime.

Galeria
Galeria
Galeria
Ebook125 pages1 hour

Galeria

Rating: 0 out of 5 stars

()

Read preview

About this ebook

Marta jest samotną matką, mieszka z rodzicami, próbując jakoś ułożyć sobie życie. Niespodziewana ciąża pokrzyżowała jej życiowe plany. Wbrew swoim zainteresowaniom podejmuje pracę jako detektyw sklepowy w centrum handlowym. Nudna praca zaskoczy ją - będzie musiała zmierzyć się z zagadkowymi zabójstwami klientów i nagłym wybuchem namiętnych uczuć. Galeria handlowa okaże się pułapką.
Anna Parker żongluje emocjami, zwodzi czytelnika, pokazując jak łatwo zniszczyć podwaliny współczesnej cywylizacji, która zdaje się być zmęczonym potworem na glinianych nogach.
LanguageJęzyk polski
Publishere-bookowo.pl
Release dateOct 17, 2017
ISBN9788378598701
Galeria

Related to Galeria

Related ebooks

Reviews for Galeria

Rating: 0 out of 5 stars
0 ratings

0 ratings0 reviews

What did you think?

Tap to rate

Review must be at least 10 words

    Book preview

    Galeria - Anna Parker

    nie…

    Dzień pierwszy

    – Mamo, dlaczego tak późno przyszłaś? – powitała ją córka. – Zostałam prawie sama. Maciek już dawno poszedł.

    – Jak to sama? Przecież jest jeszcze mnóstwo dzieci.

    – Ale musiałam iść do innej grupy, a nie lubię tamtej pani – Amelka zrobiła naburmuszoną minę.

    Marta westchnęła. Teraz musi wszystkie myśli skupić na córce. A nie było to łatwe, gdy w tle był trup i przystojny kucharz. Wciąż widziała jego oczy. Ciemne. I ta oliwkowa skóra. To rozbudziło w niej dawno ukryte pragnienia. Ojca Amelki nie było już blisko cztery lata. A i tak nie byli przecież rodzicami w normalnym sensie. Rozstali się w gniewie, zanim Marta dowiedziała się, że jest w ciąży. Chciała być z kimś innym. Poznali się na imprezie i niemalże od razu zaczęli snuć wspólne plany. Postanowiła po powrocie zerwać z chłopakiem. I tak nie łączyło ich wiele. On wciąż był w drodze. Jeździł po Europie jako kierowca TIR–a, a ona czekała. Ciągle tylko czekała, aż on zadzwoni, przyjedzie. Ile można?

    Skype to za mało, by budować trwały związek. Owszem, pociągał ją fizycznie i to bardzo. Kiedy się spotykali, nie mogła się powstrzymać, by go nie dotykać, a z tych dotyków rodziły się pieszczoty, od nich przechodzili dalej. To było naprawdę wspaniałe. Byli pod tym względem doskonale zgrani. Ale gdy namiętność mijała, nie mieli o czym

    Enjoying the preview?
    Page 1 of 1