You are on page 1of 182

Rozkoszne ANTOLOGIA KOBIECYCH OPOWIADA EROTYCZNYCH Autorki: SYLWIA BLACHNIEREK AGNIESZKA GABRIELA MAGDALENA GRUZA KA AMELIA KNAJDEK BOENA

KONAROWSKA EWA KRUCHOWSKA BARBARA KULESZA AGNIESZKA KWIT AGNIESZKA LIS MARTYNA LOGIN JOANNA MARAT KATARZYNA MISIOEK NATALIA AGATA PODZIELNA MAGDALENA PONDEL IRENA SKIERKA SYLWIA STRCZEWSKA-KUBRYSKA MONIKA WOLDASKA JOANNA ZAKRZEWSKA MAGDALENA ZIMNIAK MAGDALENA ZWIERZYNA Rozkoszne ANTOLOGIA KOBIECYCH OPOWIADA EROTYCZNYCH Copyright Wydawnictwo Replika, 2010 Wszelkie prawa zastrzeone Redakcja Magdalena Bandurska Projekt okadki Design Partners (www.designpartners.pl) Skad i amanie Dariusz Nowacki Wydanie I ISBN 978-83-7674-058-4 Wydawnictwo Replika ul. Wierzbowa 8, 62-070 Zakrzewo tel./faks 061 868 25 37 replika@replika.eu www.replika.eu Druk i oprawa: WZDZ - Drukarnia LEGA" Sowo od wydawcy Rozkoszne to zbir opowiada nagrodzonych w konkursie Wydawnictwa Replika na kobiece opowiadanie erotyczne. Dwadziecia jeden opowiada nagrodzonych publikacj prezentuj zbiorowy portret wraliwoci erotycznej

Polek od fantazji seksualnych po odarty z emocji seks bez zobowiza. Bohaterki tych opowiada to kobiety poszukujce spenienia. Majc rne potrzeby, w rnorodny sposb je zaspokajajprzez seks z nieznajomym, z szefem lub przyjacielem, w trjkcie, w zwizku, podczas jednej nocy. Seks w perspektywie kobiecej nabiera nowych znacze, a emocje i sprzecznoci mieszaj si w tyglu kobiecych dowiadcze seksu z mczyzn i seksu z kobiet, w fantazjach i rzeczywistoci, w imi mioci i zamiast niej, w czystej przyjemnoci i niechcianym obowizku. Autorki opowiada przybliaj nam kobiec erotyk w rozmaitych poetykach i formach, uywajc jzyka prostych opisw lub poetyckich porwna. Czasem ukadaj zdania w lubiene pozycje, by sowa zmusi do patrzenia, czasem kamufluj erotyzm w platonicznych metaforach. Struktura dowiadcze wyraa si w jzyku, oddajc literaturze pierwszestwo w prbie wyraenia tego, co niewyraalne. Kobiecy jzyk, kobieca perspektywa i kobiece wiatoodczuwanie s najwiksz wartoci tego zbioru. Spis treci: 7 Cztery pory namitnoci, Katarzyna Misioek Mczyzna ze skrzypcami, Agnieszka Kwit 45 Pijane wito mioci, Joanna Zakrzewska 55 Allgood things, Joanna Marat 59 W delegacji, KA 81 Dotknij, Irena Skierka 89 Nieznane nikomu, Barbara Kulesza 93 Orgazm mojego serca, Amelia Knajdek 101 Wstydliwy sekret, Magdalena Zimniak 107 Moja Luba, Agnieszka Gabriela 157 Quipro quo, Magdalena Gruza 165 Zdarzenie, Martyna Login 193 Fabryka zabawek, Magdalena Zwierzyna 201 Kiedy on jest modszy, a ona starsza, Boena Konarowska 217 231 Upojenie, Monika Woldaska Kronika z krainy garstw, Magdalena Pondel 235 Przedwit, Sylwia Blachnierek 261 Co by powiedzia tato..., Natalia Agata Podzielna 273 Pomie cedru, Agnieszka Lis 283 Tej nocy, Ewa Kruchowska 315 Najlepszy kochanek na wiecie, Sylwia Strczewska-Kubryska 317 CZTERY PORY NAMITNOCI Katarzyna Misioek LATO Pocztek lipca przynis kolejn fal upaw. Zastyge w bezlitosnej duchocie miasto zdawao si topi z gorca. Kurz, spaliny, oblepiajcy obcasy asfalt i ten dziwnie

irytujcy bkit nieba, z ktrego w najbliszym czasie nie miaa spa nawet kropla deszczu, doprowadzay Agat do szau. Noce byy rwnie mczce jak dnie. Bezsenne i duszne. Pene niechcianych wspomnie i cignce si a po wit, ktry w kocu litociwie przynosi odrobin ochody. Noc z czwartku na pitek, pomimo skrajnego zmczenia, Agata nie moga zasn. Przewracaa si w wymitej pocieli, co kilka minut zerkajc na zegarek. Druga nad ranem, trzecia, wp do czwartej... Przed czwart wstaa, wsuwajc stopy w usunie czuwajce przy ku bambo7 sze, otwara drzwi balkonowe i wysza na zewntrz. Jedenacie piter poniej miasto spao ciche, zastyge w chwilowym bezruchu. Jedynym dochodzcym do uszu Agaty dwikiem by odlegy sygna syreny ambulansu. Opara si o barierk i przymkna oczy. Lekki wiatr musn jej twarz. Bawi si dugimi kosmykami jej kasztanowych wosw, przynis chwilowe orzewienie. Kilka minut pniej wrcia do ka. Zwina si w kbek, wtulajc si w poduszk. Kiedy w kocu zasna, przyni jej si Piotr. Szli brzegiem morza, objci i rozemiani. Jak to w snach bywa, wszystko dziao si na opak - Agata bya bosa, w letniej sukience, podczas gdy pla spowijaa gruba warstwa wieego niegu. Powiedziaa co do Piotra, ale nie usysza. Przystan i spojrza jej w twarz. Musz i", rzuci cicho, caujc j. Jego wargi byy sone i chodne. Przycign j do siebie. Gadzi jej wosy, scaowywa pynce po policzkach zy. Morze szumiao za ich plecami spienione i ciemne. Zerwa si porywisty wiatr, niebo zasnuy sinoszare chmury. Agata zadraa i obja si ramionami, Piotr ruszy przed siebie, brnc po kostki w mokrym niegu. Woaa za nim, ale znikn ju w idcej od strony wzburzonego morza mgle. Rzucia si do biegu, ranic stopy o kamienie, lecz plaa bya ju pusta... Obudzia si z krzykiem, roztrzsiona i smutna. Czasem wydaje mi si, e by tu jeszcze wczoraj, pomylaa. Spa po swojej stronie ka, bra prysznic, pogwizdujc, a rano parzy t irytujco przesodzon kaw. Tymczasem mino ponad ptora roku, odkd odszed, westchna. Narzucia na ramiona jedwabny szlafrok w czerwono8 czarne re i posza do kuchni. Chocia wiszcy nad trawertynowym blatem zegar pokazywa dopiero pit trzynacie rano, wiedziaa, e ju nie zanie. Zaparzya sobie zielonej herbaty i wczya laptopa. Do szstej rano przegldna kilka portali finansowych, pniej zaoya suchawki i kilkakrotnie odsuchaa Sonat Ksiycow. Dopiero kiedy zorientowaa si, e po policzkach pyn jej zy,

z furi zamkna komputer, wstajc od biurka. W pracy pojawia si niewyspana i godna. Pulsowao jej w skroniach, dray jej donie. Dlaczego? Zadrczaa si na okrgo, chocia wiedziaa, e na to akurat pytanie odpowiedzi ju nie otrzyma. Witryna maego, jubilerskiego sklepu tkwia wcinita pomidzy antykwariat i cukierni. Agata pomylaa, e to dziwne tyle razy wracaa tdy z pracy, a nigdy nie zauwaya salonu z biuteri. Przystana, przygldajc si wiszcemu na wystawie naszyjnikowi z turkusw. Nie zastanawiajc si dugo, pchna cikie drzwi z mosin klamk. W rodku pachniao wanili i past do podg. Agata podesza do gabloty z turkusami, przygldajc si naszyjnikowi i kolczykom do kompletu. Wpada jej te w oko bransoletka zdobiona koralem i broszka w ksztacie waki. Mruya oczy, usiujc dostrzec wypisane drobnym maczkiem ceny, gdy podszed do niej wysoki szatyn koo trzydziestki. Wczeniej musia by na zapleczu, bo zauwaya go dopiero teraz. Odwrcia si zaskoczona, posyajc mu lekki umiech. Szuka pani czego konkretnego? zagadn j. 9 Kiedy podszed bliej, zakrcio jej si w gowie. Czua si tak, jakby kto zabawi si jej kosztem, zakpi z jej cierpienia. Spojrzaa w twarz jubilera, nie mogc si oprze wraeniu, e rozmawia z... Piotrem. Jeszcze nigdy nie spotkaa kogo a tak do niego podobnego. Te same ciemne, migdaowe oczy, identyczny wzrost i sylwetka. Nawet wosy mieli dokadnie takie same ciemnokasztanowe, proste, opadajce przydug grzywk na oczy. Przez kilka chwil Agata staa, usiujc zapa oddech, w kocu powiedziaa cicho, e si spieszy, i niemal wybiega z salonu na zalan socem ulic. Nastpnego dnia wracaa z pracy t sam drog. Jakby co cigno j do sklepu, w ktrym pracowa mczyzna udzco podobny do Piotra... Przez kilka chwil ogldaa wystawione w witrynie wisiory z czarnej muszli, w kocu po krtkim wahaniu wesza do rodka. Ciemnooki jubiler ju od drzwi posa jej szeroki umiech. - Mam nadziej, e ma pani dzisiaj nieco wicej czasu zagadn, wychodzc zza masywnego, drewnianego kontuaru. - Waciwie to mam dzisiaj urodziny - skamaa. Sama nie wiedziaa, czemu to powiedziaa. Moe po prostu chciaa mie dobry powd, dla ktrego tutaj wrcia... - W takim razie musimy znale co szczeglnego zdecydowa szatyn, podchodzc do jednej z oszklonych gablot. - Do pani szarych oczu bd pasowa niebieskie agaty - rzek, wyjmujc z gablotki oryginalny wi-

siorek. Tym bardziej, e mam na imi Agata, pomylaa. Wzia 10 od niego oprawiony w srebro wisior, obracajc go w palcach. Pikny powiedziaa, chocia wyda jej si odrobin zbyt ciki. Szatyn od razu wyczu jej wahanie. A moe co z ametystem? Mamy bransoletki, naszyjniki, kolczyki - wymienia, sigajc po kolejne byskotki. Pomylaa, e ma pikne, szczupe palce. Jak u pianisty. .. Zajrzaa w gb gablotki, przygldajc si uoonej w rwnych rzdach biuterii. Tamten naszyjnik jest ciekawy zauwaya, wskazujc na osadzone w srebrze kamienie w odcieniu ciemnej, morskiej zieleni. To awenturyn. Podobno przynosi swojemu wacicielowi bogactwo i spokj. Szatyn mrugn, dodajc, e to nowa dostawa. Niedawno przywiozem go z Indii. Mogabym zmierzy? - zapytaa Agata. Oczywicie. Pomog pani zaoferowa. Stanli przed olbrzymim, zawieszonym naprzeciw wejcia lustrem w zotych ramach. Agata odgarna wosy, odsaniajc kark. Kiedy jubiler zapina naszyjnik, poczua na szyi municie jego oddechu. Spojrzaa w upstrzone patyn czasu lustro i ich oczy si spotkay. Umiechn si lekko. Zauwaya, e ma ma, ledwie widoczn blizn tu nad grn warg. Pomylaa, e ju dawno nie czua takiego pragnienia bliskoci, takiej rozpaczliwej chci wtulenia si w czyje ramiona... Policzki jej zapony, zakrcio jej si w gowie. Ukadajc kamienie, szatyn musn palcami jej obojczyk. Zadraa, leciutko przygryzajc wargi. Dzikuj powiedziaa cicho. 11 Zapity naszyjnik ozdobi jej dekolt, adnie wspgrajc z bursztynow opalenizn. Jest idealny, wezm go. - Dotkna zawieszonej na szyi ozdoby, niechtnie rozpinajc zapicie. Jakby ju na samym wstpie nie chciaa si rozstawa z now byskotk... Wyja z torebki portmonetk, zastanawiajc si, czy zapaci kart, czy gotwk. Zdecydowaa si na gotwk. Jubiler umiechn si, biorc od niej dwustuzotowy banknot. Ich palce zetkny si w jednym elektryzujcym uamku sekundy. Jako nowa klientka dostanie pani rabat. Powiedzmy trzydzieci pi procent. Zaskoczy j. Rozemiaa si, rzucajc mu kokieteryjne spojrzenie. Trzydzieci pi procent? artuje pan, prawda? Nigdy nie artuj z pienidzy. Mrugn i doda, by

potraktowaa to rwnie jako prezent urodzinowy. Czy on mnie podrywa?, pomylaa, bezwiednie obracajc na palcu wsk, zot obrczk. A moe zwyczajnie jest miy, walczy o now klientel?, zastanawiaa si Agata, biorc od szatyna elegancko zapakowany naszyjnik. Do widzenia i dzikuj. - Ruszya do wyjcia. Otworzy przed ni cikie drzwi. Przystana w progu, chcc jeszcze co doda, kiedy on musn jej do. Wszystkiego najlepszego powiedzia, patrzc jej w oczy. Bez sowa skina gow, czujc, e... chce jej si paka. Do widzenia powtrzya, wychodzc na ulic. 12 Do mieszkania dotara dziwnie rozgorczkowana. Wyja z torebki naszyjnik i zsuna z siebie sukienk, zostajc w samej bielinie. Za kilka tygodni naprawd mam urodziny, pomylaa. Trzydzieci dwa lata... czy to ju duo?, zastanawiaa si, bdzc rkoma po paskim brzuchu, penych piersiach i szczupej, dugiej szyi. Stana przed azienkowym lustrem, przygldajc si uwanie swojej twarzy. Przez chwil szukaa pierwszych oznak nieuchronnego przemijania, w kocu rozemiaa si gono, odkrcajc kran nad wann. Jakbym nie miaa wikszych problemw, wzruszya ramionami, zrzucajc z siebie bielizn. Uczesaa wosy, zmya makija i zanurzya si w przyjemnie ciepej, pachncej cytrusow nut kpieli. W poniedziaek rano ubraa si wyjtkowo starannie. Zaoya beow, lnian sukienk, buty na obcasach i turkusowy akiet; dekolt ozdobia nowym naszyjnikiem. Szaowo wygldasz. Rafa z dziau obsugi klienta dosiad si do niej w firmowym barku. Masz jakie plany na dzisiejszy wieczr? - zagadn j bezceremonialnie. Mogaby przej si ze mn na wernisa znajomego zaproponowa, dosypujc do swojej kawy dwie kopiaste yeczki cukru. Z uznaniem przyjrzaa si jego nieskazitelnie odprasowanej koszuli, podkrelajcemu szary kolor oczu jedwabnemu krawatowi i zadbanym doniom. Pedant i przystojniaczek, sowem smakowity ksek, pomylaa. Mimo to zdecydowaa, e nie da si zaprosi. 13 - Przykro mi, mam ju inne plany - skamaa. - Szkoda - mrukn, wstajc. - To na razie - rzuci na odchodnym, zabierajc ze sob swoj kaw i talerzyk z saatk marsylsk. Faceci, skrzywia si Agata. Tak atwo ich urazi. Prawd powiedziawszy, miaaby nawet ochot przej si z Rafaem na ten wernisa, ale baa si, e sprawy potocz si w do frywolnym kierunku. On mia opini firmowego

Don Juana, ona zbyt rozpaczliwie tsknia za mczyzn. To mogoby nawet wypali, gdyby nie jeden may szczeg Agata nie wierzya w biurowe romanse. Zbyt wiele wcibskich oczu ledzio taki zwizek, zbyt wiele jzykw rzucao o kilka sw za duo, eby co dobrego mogo z tego wynikn, pomylaa, koczc szarlotk. Wchodzc do swojego gabinetu, poczua lekkie ukucie alu. Przeszo jej przez myl, e moe warto byo zaryzykowa, jednak szybko si pocieszya. To, e Rafa jest w jej typie, nie znaczy, e ma lecie na pierwsze jego skinienie. Nie zamierzaa poprawia mu jego fiirciarskich statystyk. Agata zmarszczya brwi, oywiajc upiony ekran subowego laptopa. Mga bya mleczna, niemal bajkowa. Biay woal spowija wskie zauki starego miasta, tumi dochodzce z pobliskiej ulicy odgosy. Agata sza szybko, zmarznita i dziwnie zdenerwowana. Obcasy jej zamszowych butw stukay o nierwny bruk miarowym rytmem. Mina j doroka. Chwil pniej za jej plecami kto krzykn co po hiszpasku. Zadraa. Wyjtkowy chd pnego, letniego 14 wieczoru sta si nagle przejmujcy. Oblepia jej plecy, zachannym jzorem liza obleczone jedynie cienkimi poczochami ydki. Przyspieszya i, podnoszc konierz beowego akietu, skrcia w Poselsk. Jakub czeka na ni przy kutej, elaznej bramie w zakolu ulicy. - Baem si, e ju nie przyjdziesz - powiedzia. - Masz zimne rce doda, caujc wntrze jej doni. To przez t mg. Leciutko wzruszya ramionami. Obj j w talii i pocign w stron Grodzkiej. Kilka chwil pniej weszli do bramy jednej z kamienic. ciany na klatce zdobia fantazyjna, niebiesko-zielona mozaika i Agata przypomniaa sobie wakacje w Maroku. Umiechna si na wspomnienie Piotra uczcego si nurkowa i ogarn j bezbrzeny smutek. Grosik za twoje myli powiedzia Jakub, otwierajc masywnym kluczem pomalowane na zielono drzwi. Nic nie odrzeka. Staa w milczeniu, obojtnym wzrokiem ledzc zawieszonego w futrynie maego pajka. Weszli do rodka i Jakub zapali wiato. Przedpokj by utrzymany w czarno-biaej tonacji i ozdobiony olbrzymim lustrem. Zatrzymaa si przed nim, cigajc akiet. Jej lustrzane odbicie byo blade, zwiewne, niemal eteryczne. Tylko jej oczy pony... Jakub obj j od tyu. Poczua ciepo jego ciaa i mocny, orientalny zapach jego wody koloskiej. Odgarn wosy z jej karku, musn jej szyj swoim oddechem, przesun rkoma po jej ramionach. - cignij j - poprosi, rozpinajc zamek jej maej

czarnej. 15 Sukienka z leciutkim szelestem opada na marmurow posadzk. Drca z chodu i podania Agata zostaa jedynie w koronkowej bielinie, poczochach i butach z imitacji skry wa, ktre zrzucia chwil pniej. - Pragn ci od chwili, w ktrej przekroczya prg mojego salonu. Gos Jakuba by lekko chrapliwy, peen namacalnego napicia. Musn palcami jej naszyjnik, z uznaniem pieszczc mistern jubilersk robot. Westchna, ujmujc jego twarz w donie. Caowa j arliwie, z zachannoci przygodnego kochanka, ktry wietnie wie, e ta wsplna noc moe by pierwsz i ostatni. Posadzi j na starej, drewnianej skrzyni i szepczc jej na ucho, jak bardzo chce j pieprzy, gadzi obleczone w poczochy uda Agaty, sunc doni wyej i wyej, tam, gdzie koronka czya si ze skr. Zrzucia z niego marynark, rozpia mu koszul. cign j niecierpliwym ruchem, szarpic si z guzikami u mankietw. Pogadzia jego piknie wyrzebione ramiona. Wsuna palce w gste wosy kochanka, szeptem powtarzajc jego imi. Jakub... - Chod - powiedzia, podajc Agacie rk. Poprowadzi j w gb dugiego korytarza, w kocu pchn ozdobione matow szyb drzwi. Sypialnia bya przestronna i pena ksiek. Miejscami uoone w wysokie wiee, pitrzyy si niemal po sam sufit. Nike wiato ulicznej latarni sczyo si zza podniesionych rolet, ale gbia pokoju tona w mroku bezksiycowej, mglistej nocy. Jakub delikatnie pchn Agat na szerokie, przykryte cik, brokatow narzut oe. W milczeniu zdj buty i skarpetki. Zsun z siebie dinsy i bokserki i nagi opad na ko. 16 Pocaowa j, bawic si dugimi pasmami jej wosw. Kiedy poczua na sobie jego ciar, przymkna oczy. Wsun do midzy jej nogi. Gadzi aksamitn skr wntrza jej ud, pieci osonit czarn koronk stringw oaz kobiecoci. Caowa jej brzuch, bdzi domi po jej penych piersiach, w kocu uwolni je z jarzma stanika. Delikatnie, niemal z nabon czci wyznawcy rozkoszy, ucaowa jej ciemnorowe sutki, leciutko je przygryzajc. Zapragna poczu go w sobie. Wejd we mnie szepna, ssc patek jego ucha. Zsun z niej stringi i wszed w ni zdecydowanym pchniciem. Cicho krzykna, obejmujc nogami jego plecy. Szybko odnaleli zgodny, wsplny rytm. Ich oddechy zgray si, ciaa sczepione w rozkosznym tacu mioci w kocu eksplodoway dzik rozkosz. Wbia paznokcie w jego poladki, krzyczc jego imi. Obudzia si zlana potem i drca. Przyjemne, pulsujce

ciepo midzy nogami i wyraziste wspomnienie erotycznego snu sprawiy, e przez kilka kolejnych minut leaa z przymknitymi oczyma, upajajc si przesuwajcymi si na ekranie jej wyobrani obrazami nagiego mczyzny z salonu jubilerskiego. Zascho jej w ustach. Poczua, e nocna koszula lepi si do jej spoconych plecw. Napia si stojcego przy ku soku, pnej posza pod prysznic. Kilka minut staa w strumieniach chodnej, niemal zimnej wody, ale jej ciao wci zdawao si pon jakim bliej nieokrelonym pragnieniem. Nagle zdaa sobie spraw, e odkd kupia naszyjnik z awenturynem, obsesyjnie myli o ciemnookim szatynie, ktry tak udzco przypomina jej Piotra. Do sypialni wrcia po jakim kwadransie, senna, 17 ale te dziwnie niespokojna. Zrzucia z siebie frotowy rcznik i pooya si spa nago. Usna niemal chwil po tym, jak tylko przyoya gow do poduszki, jednak tym razem nic jej si nie nio. Przez kilka kolejnych dni mylaa o tym, eby znowu i do salonu jubilera i chocia w przelocie z nim porozmawia, ale nie znalaza w sobie tyle odwagi... JESIE Kadej jesieni jedzili z Piotrem do Woch. By to ich coroczny rytua, tradycja, ktrej nigdy nie zamali. Czasem rozmawiali o tym, e ciekawie byoby zwiedzi chociaby Hiszpani, Francj czy Portugali, ale koniec kocw, zawsze i tak ldowali we Woszech. Tej jesieni Agata zdecydowaa, e pojedzie tam sama. Wybraa Rzym. Moe dlatego, e nigdy tam razem nie dotarli. Wenecja, Mediolan i caa Toskania budziy w niej zbyt wiele bolesnych wspomnie, ale Rzym wyda jej si idealny. Zatrzymaa si w maym, zaniedbanym hoteliku w okolicach Piazza di Spagna. - Buona sera, signorina. Mody, ciemnooki recepcjonista posa jej znuone spojrzenie znad trzymanej w rku ksiki. - Signora - poprawia go, dotykajc zawieszonej na zotym acuszku lubnej obrczki. Kilka dni temu w kocu zdja j z palca, ale nie potrafia tak po prostu si z ni rozsta. Teraz nosia j na szyi, czasem w portfelu. - Mi dispiace, ma I'acsensore non fundiona powiedzia 18 recepcjonista, nie trudzc si, eby przej na angielski, o ile w ogle go zna... Nie rozumiejc ani sowa, Agata wzruszya ramionami, cignc za sob swoj oliwkow walizk. Skierowaa si w stron windy, kiedy recepcjonista zastpi jej drog. Signora, ho detto, che l'ascensore efuo serpi^io! gestykulowa, wskazujc w stron windy.

- Aa, winda nie dziaa - mrukna Agata. Miaa nadziej, e chopak pomoe jej z bagaem, ale recepcjonista ju wrci za kontuar, zostawiajc j u podna wyoonych wyblak, bordow wykadzin schodw. Szlag by to, sapna, taszczc waliz na drugie pitro. Pokj by may i duszny. Agata otworzya szeroko okno, brudzc sobie rkaw od zakurzonej aluzji. Wieczorny gwar rzymskiej ulicy nieproszony wla si do wntrza. Wychylia si z nadziej na jaki miy widok, lecz jej okno wychodzio na ciasny, lepy zauek. Na parapecie domu naprzeciwko siedzia spasiony, rudy kot, dwa pitra niej jaki szczupy mczyzna wyszed z ssiedniej bramy, wesoo pogwizdujc. Przez chwil staa w oknie, w kocu rozpia walizk, wyja z niej kilka najniezbdniej szych rzeczy i wesza do wyoonej drobnymi, turkusowymi pytkami azienki. Wzia szybki prysznic, poprawia makija i wrcia do pokoju. Ubraa si w kilka minut - dinsy, czarna bluzka, sportowy akiet. Ciuchy byy zmite, ale pomylaa, e nie bdzie si przecie wyrnia w tumie podobnie ubranych turystw. Kiedy wysza przed hotel, dochodzia dwudziesta. Ruszya przed siebie, rozgldajc si za jak ma, niedrog restauracj, gdy ktem oka dostrzega, e przyglda si jej 19 wysoki, szczupy blondyn w ciemnej koszuli i sztruksowej marynarce. Przyspieszya, majc nadziej, e facet nie zamierza wyrwa jej torebki. Sporo si nasuchaa o woskiej przestpczoci, jednak kiedy blondyn dogoni j na najbliszym przejciu dla pieszych i stan tu obok, do nachalnie si jej przypatrujc, zrozumiaa, e ma do czynienia raczej z jakim podrywaczem ni zodziejem. Przesza przez jezdni, mijajc grup rozemianych Japoczykw, i ruszya w stron fontanny di Trevi. Gdy dotara na miejsce, kbowisko ludzi siedzcych na kamiennych murkach w pobliu fontanny niemal j oszoomio. Staa zasuchana w szum spywajcej imponujcymi kaskadami wody, kiedy blondyn sprzed hotelu znalaz si tu przy niej. aman angielszczyzn zapyta, czy jest Ukraink, pniej wrczy jej kupion wczeniej u zgarbionego Hindusa r. Pokrcia przeczco gow, w pierwszej chwili nie chcc przyj kwiatka, ale blondyn nie da si atwo zby. - Moe jednak co zjemy? - nalega, dodajc, e zna wietn knajpk. Poznasz rzymsk kuchni. Turyci myl, e Wochy to tylko pizza i spaghetti. - Umiechn si, dodajc, e zaprasza j na prawdziw uczt w starym stylu. Saltimbocca alla romana, moje ulubione danie. Musisz sprbowa - nakania. - Co to jest? - zapytaa. - Rolada cielca przyprawiana szawi. - Bysn biay-

mi zbami w umiechu. - Z odrobin miejscowego wina z Frascati jest to jedno z najlepszych da, jakie moe zaoferowa Lazio. A na deser tiramisu - doda, muskajc do Agaty. 20 Waciwie ju chciaa mu odmwi, kiedy pomylaa o czekajcym j wieczorze. Samotny spacer, pniej powrt do hotelu, noc w pustym ku. I ta przeklta, trawica j od rodka tsknota za czym, co bezpowrotnie stracia... Czemu nie? zgodzia si w kocu z lekkim wahaniem i powiedziaa, dodajc, e ma na imi Agata. Agatea... mrukn blondyn, przedstawiajc si jako Matteo. Przecisnli si przez rozbawiony tum i ruszyli wzdu via del Tri tone. Agata milczaa, jej towarzysz te nie by zbyt rozmowny. Restauracja okazaa si ciasna i zaniedbana, ale jedzenie byo fantastyczne. Chocia po przylocie Agata nie czua si godna, teraz, siedzc przy ciasnym, obleczonym kraciast cerat stoliku, jada wszystko, co stawia przed ni niski, rozemiany kelner. Nieco cierpkie, zielone oliwki. Smaony bakaan z mozzarell. Szynka parmeska, pieczona ricotta z zioami... chciaa chociaby sprbowa wszystkiego. Matteo obserwowa j z bkajcym si na penych wargach umieszkiem. Lubi kobiety potrafice cieszy si dobrym smakiem. Zazwyczaj s namitne powiedzia. Jego wzrok przesun si po jej przecignitych winiow szmink ustach. Poczua, e si rumieni. Co ci sprowadza do Rzymu? zapyta, dolewajc jej wina. Przeszo - odpara cicho. Przeszo naley zostawi przeszoci powiedzia Matteo, proszc kelnera o rachunek. 21 Kiedy wyszli na zewntrz, dochodzia dwudziesta trzecia. I co teraz? - zapytaa Agata, chocia przecie dobrze wiedziaa. Zabior ci nad morze zaproponowa, cignc j w stron ciasnego zauka, w ktrym zaparkowa. Wsiadajc do jego starej, granatowej terenwki, Agata pomylaa, e to szalestwo jecha za miasto ze wieo poznanym facetem, ale chwil pniej zrozumiaa, e waciwie nie pragnie teraz niczego wicej. Zupenie jakby na jeden krtki moment chciaa zapomnie, kim jest i przez co niedawno musiaa przej. Matteo prowadzi nerwowo, raz za razem wciskajc klakson. Maledetto ca^pl zakl, gdy zdezelowana furgonetka

zajechaa im drog, zmuszajc go do gwatownego hamowania. Kiedy wyjechali z Rzymu, wczy radio i wntrze samochodu zala cichy jazz. Kilkanacie minut pniej dotarli w okolice Terraciny, gdzie puste, rozlege plae cigny si niemal w nieskoczono. Matteo zostawi dipa w okolicach kocika z poronit mchem dzwonnic i piechot ruszyli w stron morza. Mimo ostatnich dni padziernika wci byo zaskakujco ciepo. Plaa okazaa si pusta i cicha, nawet morze wydao si Agacie wyjtkowo spokojne. Matteo uj jej do, prowadzc dziewczyn w stron wydm. Wzrok Agaty powoli przyzwyczaja si do panujcej wok atramentowej ciemnoci. Szli w milczeniu, dopki nie dotarli do kilku porzuconych na acie mokrego piachu, przewrconych do gry dnem dek. Zimno ci? zapyta Matteo, obejmujc j ramieniem. 22 Nie powiedziaa, bo chocia od morza sza chodna bryza, policzki jej pony. - Kiedy byam maa, mylaam, e piasek na play spada z nieba tak jak nieg. Umiechna si w ciemnoci. Ja do szesnastego roku ycia nieg widywaem jedynie w telewizji - Matteo zatrzyma si. - Masz takie pikne, wyraziste rysy. Gdybym umia, wyrzebibym ci w kamieniu - mrukn, wierzchem doni gaszczc jej policzek. Pomylaa, e nikt inny nie jest tak dobry w rzucaniu wywiechtanych banaw jak Wosi, ale nie przeszkadzao jej to. Przyjedajc z nim tutaj, wiedziaa, e bd si kocha. Pragna tego rwnie mocno jak on. Przycign j do siebie. Delikatnie musn jej wargi, skadajc na nich pocaunek lekki jak trzepot motylich skrzyde. Chwil pniej caowa j arliwie, niemal wpijajc si w jej pene usta. Przywara do niego mocno. Ich ciaa wtopiy si w siebie idealnie dopasowane, chtne i wygodniae. Przez materia swoich dinsw poczua jego napierajc na jej udo erekcj. Rzuci na ziemi marynark, na ktrej usiada Agata, sam za uklkn obok, niecierpliwie rozpinajc swoj koszul. Czule pogadzia delikatne, jasne woski na jego torsie i wsuna rce pod pasek jego dinsw. Rozpi jej spodnie i zsun je razem z koronkowymi stringami. Mwic co po wosku, niecierpliwie walczy z jej bluzk i zapiciem stanika. Kiedy uj w donie jej nagie piersi, jednoczenie wci szepczc co w swoim jzyku, cicho jkna. Przez kilka minut caowali si w kompletnej ciszy, chwil pniej Agata dosiada go okrakiem, opadajc prosto na jego wygodnia msko. Unosia si i opadaa w zawrotnym tempie. Jej pene piersi taczyy mu przed oczyma w rozwizym tacu 23 niczym nieskrpowanej rozkoszy. Jego donie pieciy jej plecy i poladki, gadziy aksamitn skr dziewczyny.

Westchna, czujc, e zalewa j fala gorca, chwil pniej on krzykn i gadzc jej piersi, powtarza, jak bardzo go podnieca. Agata opada na zmit marynark, czujc, e jest jej zimno i gorco zarazem. Drc, zaoya bielizn, szukajc w ciemnoci reszty swojej garderoby. Poda jej dinsy i kilka minut pniej w milczeniu wracali do samochodu. Powrotna podr do Rzymu wydaa jej si o wiele krtsza o tej porze ruch na ulicach nieco zela. Matteo, pogwizdujc, prowadzi o wiele spokojniej. Zadzwoni - powiedzia, odprowadzajc j pod samo wejcie do hotelu, ale oboje wiedzieli, e kamie. - Ciao rzucia, nie patrzc mu w oczy i nie ogldajc si za siebie, wesza do rodka. Wsaty nocny portier leciutko si do niej umiechn, ale nie zagai rozmowy. Przechodzc przez ozdobiony olbrzymimi palmami korytarz, Agata pomylaa o Piotrze. Wszystko dlatego, e ci tu nie ma, wyszeptaa sama do siebie, wchodzc do pokoju. Na wargach wci jeszcze czua smak ust przygodnego kochanka, caa pona. Zrzucia ubranie i wesza pod prysznic, wyobraajc sobie, e Piotr czeka na ni w olbrzymim, osonitym mulinowym baldachimem ou. Cztery dni pniej Agata bya z powrotem w Polsce, a kilkudniowy pobyt w Rzymie wyda jej si jedynie odlegym, mglistym wspomnieniem. Zupenie jakby Wochy straciy nagle cay swj urok... 24 ZIMA Pierwszy nieg spad dopiero przed Nowym Rokiem. Sypa przez trzy dni, pokrywajc miasto grub, puchow pierzyn. Agata nigdy nie lubia zimy. Pomimo e w mieszkaniu byo ciepo, stale marzy jej stopy i donie. Stycze min w zawrotnym tempie. Agata dostaa awans, wicej czasu spdzaa w firmie, co sprawio, e nie mylaa tak czsto o osobistych sprawach. Lubia swoj prac w finansach. Liczby byy tak cudownie przewidywalne, mona byo im ufa. Kiedy sumowaa dugie kolumny cyfr, skomplikowany wiat zewntrzny znika. By tylko migoczcy ekran jej laptopa i kojcy spokj, ktry ogarnia j, gdy wklepywaa do komputera nowe dane. Pierwsze dni lutego przyniosy odwil. Ohydnie przybrudzona, poniegowa breja zalegaa na chodnikach, powodujc coraz wiksze poirytowanie przechodniw. Wracajc z pracy ktrego wtorku, Agata odkrya nowo otwarty bar wegetariaski. Szpinakowa fantazja" - gosi stylizowany na stary, powieszony nad oszklonymi drzwiami szyld. Wesza bardziej wiedziona ciekawoci ni godem, jednak po chwili wahania zdecydowaa si co przeksi. Wntrze utrzymane byo w ostrym pomaraczowym od-

cieniu i ozdobione imponujc liczb witraowych lampek w stylu Tiffany'ego. Agata usiada przy wiklinowo-szklanym stoliku i signa po lec na blacie kart da. Polecam naleniki ze szpinakiem, ewentualnie gobki z ryem i grzybami - usyszaa rozbawiony mski gos. Mio pani widzie. Szatyn z salonu jubilerskiego stan przy jej stoliku, zdejmujc szalik. 25 - Przyszed pan na obiad? - zapytaa bez zastanowienia i od razu poczua si jak ostatnia idiotka. A co innego mgby tutaj robi? Zdziera haracz z waciciela? - Czsto tutaj jadam. Mona? - Wskaza wolne krzeso naprzeciw niej. - Oczywicie. Umiechna si, podajc mu kart. W takim razie wezm te gorco przez pana rekomendowane naleniki ze szpinakiem zdecydowaa. On wybra gobki z sosem grzybowym i maego heinekena. Kiedy czekali na zamwienie, wietnie im si rozmawiao. O sprawach banalnych i bardziej wzniosych. O yciu, skandynawskim kinie, zrazach w mietanie i Krakowie, ktry od czasw ich dziecistwa tak bardzo si zmieni. Zjedli i on poprosi o rachunek. Agata nagle zdaa sobie spraw, e wci nie zna jego imienia. - Te grzecznociowe formuki. Pan, pani... Moe przejdziemy na ty"? Jestem Agata. - Podaa mu rk. - Jakub. Jakub... Zupenie jak w moim nie, pomylaa zaskoczona. Jak to moliwe? Najzwyklejszy zbieg okolicznoci, a moe co wicej, zastanawiaa si, tymczasem on paci rachunek. - Nastpnym razem ja stawiam - powiedziaa, zakadajc mieszny, welurowy beret. Poda jej paszcz, przepuszczajc w wskim przejciu pomidzy stolikami. - Do zobaczenia zatem - rzek, kiedy wyszli na zewntrz. - Wybacz, ale nie odprowadz ci na przystanek. O szesnastej mam spotkanie w centrum - doda. 26 Agata ledzia go wzrokiem, dopki nie znikn za rogiem, i dopiero wtedy wolno ruszya mokrym od roztopw chodnikiem, sama nie wiedzc, czy czuje bardziej al, czy wcieko. Nawet nie wymienilimy si wizytwkami, pomylaa, poprawiajc szal. Jako w poowie marca Agata zdaa sobie spraw, e przynajmniej dwa razy w tygodniu stara si zaglda do Szpinakowej fantazji". Zazwyczaj, o ile akurat by wolny, wybieraa stolik, przy ktrym ostatnio jedli razem z Jakubem, i nawet w trakcie posikw z nadziej spogldaa w stron drzwi. Pojawi si, kiedy ju mylaa, e nigdy

wicej si nie spotkaj. Wszed i rozejrza si, przelizgujc si wzrokiem po zatoczonych stolikach. Na widok Agaty umiechn si szeroko i ruszy w jej stron. Serce skoczyo jej do garda, chciao jej si piewa. Przyszed! Przywita si z ni swobodnie, jak ze star, dobr znajom. - Mam co dla ciebie. Usiad po jej prawej. Kiedy nachyli si w jej stron, sigajc do wewntrznej kieszeni zawieszonego na oparciu krzesa paszcza, poczua nutk jego wody koloskiej. - To agat mszysty. Kilka tygodni temu byem w Urugwaju i pomylaem o tobie. Chyba z tydzie nosiem go ze sob z nadziej na spotkanie. - Poda jej zawinity w ozdobn bibuk naszyjnik. - Podobno to kamie jasnowidzw i wrek. Umiechn si. - Pikny. Dzikuj powiedziaa dziwnie skrpowana. 27 Zjedli z apetytem, ale tym razem nie rozmawiao im si tak dobrze jak ostatnio. Kiedy wyszli na zewntrz, ruszajc w stron Miodowej, Jakub zacz jej opowiada o swojej mioci do kamieni i podrach. Suchaa go w milczeniu, zastanawiajc si, czy co si midzy nimi wydarzy, czy s jedynie par przygodnych znajomych, czujcych si swobodnie w swoim towarzystwie. Tak bardzo pragna szczliwego zakoczenia... Rzsisty deszcz dopad ich na rodku ulicy. Jakub powiedzia, e nie zabra parasola, i pocign j w stron jednej z otwartych, drewnianych bram. Schowajmy si, zanim zadzwoni po takswk zaproponowa. W bramie byo ciemno i chodno. Przeraliwy przecig przyprawi Agat o dreszcze. Opara si o odrapan cian, podnoszc futrzany konierz paszcza. Jakub stan przy niej, wyjmujc komrk. Spojrzaa mu w oczy. Nie zastanawiaa si, co robi, to by impuls. Stana na palcach, uja jego twarz w donie i... pocaowaa go w usta. Wydawa si zaskoczony i zadowolony jednoczenie. Pomylaa, e wyglda jak spasiony kocur na widok bonusowej miski z mlekiem. Umiechn si leciutko, samymi kcikami ust. Musn jej wargi pocaunkiem, wsun palce w jej wosy, bawic si wilgotnymi od deszczu kosmykami. Nie powinnimy... zacz cicho, ale jego ciao mwio co innego. Woy rce pod jej rozpity paszcz, przywar do niej caym sob, zasypa j arliwymi pocaunkami. Przymkna oczy, wyobraajc sobie, jak w jej mieszkaniu zrzucaj z siebie przemoczone ubrania i wchodz do penej piany wanny, 28 kochajc si w gorcej, pachncej lawend wodzie. Fantaz-

jowaa, e zdziera z niej ubranie i bierze j na zimnym, goym betonie. e posiada j zachannie, arocznie, z pasj i gwatown pazernoci zaknionego samca. Marzya, eby obrci j twarz do odrapanej ciany, zdar z niej koronkowe stringi, podnis jej spdnic i wlizgn si w jej gorc kobieco, wypeniajc j swoj pulsujc dz. Jedmy do mnie powiedziaa ledwie syszalnie. Pocaowa wntrze jej doni, szepczc, e o niczym innym nie marzy. Nagle jego komrka rozwiergotaa si idiotyczn melodyjk, wyrywajc Agat ze sodkiego amoku podania. - Nie odbieraj - poprosia. Przez chwil si waha, w kocu niechtnie otworzy klapk swojej motoroli. Sucha w milczeniu, pniej obieca dzwonicemu, e przyjedzie za kwadrans i si rozczy. Wsun telefon w wewntrzn kiesze paszcza i opar si o cian. Chciaa go pocaowa, ale delikatnie j odsun. Agata... Jestem onaty. Podobasz mi si. Sprawia, e nie mog przesta o tobie myle, lecz kocham Monik. Jaki czas temu miaem romans. Nie planowaem tego, stao si... ona si dowiedziaa. Wyrzucia mnie z domu, zabronia widywa si z crkami. Nigdy nie zapomn tamtych beznadziejnie pustych, gorzkich dni i wiem, e drugiej zdrady Monika mi nie wybaczy - powiedzia cicho, przeczesujc palcami wosy. - I dlatego podarowae mi wanie naszyjnik?! sykna Agata, nie potrafic ukry w gosie rozczarowania, alu i wciekoci. 29 Jakub sta ze spuszczon gow, czubkiem ciemnowiniowego, skrzanego buta wgniatajc w popkany beton lecy w bramie niedopaek. Pomylaa, e wyglda jak skruszony, may chopiec, ktry rozdar wanie swoje wyjciowe spodnie, i nie wiedziaa, czy bardziej j to rozczula, czy wkurza. Posuchaj... zacz, ale wybiega na deszcz bez poegnania. W nastpnych dniach nie rozstawaa si z nowym naszyjnikiem. Najchtniej nie cigaaby go nawet na noc, jednak due, nierwno oszlifowane kamienie uwieray j w szyj. Po pracy przychodzia do Szpinakowej fantazji", rozgldajc si za Jakubem. Marzya o kolejnym spotkaniu. O jakim wyjanieniu, chociaby krtkiej rozmowie, o jego pocaunkach na swojej twarzy, jednak on si nie pojawi. Nie chciaa si pogodzi z tym, e wicej go nie zobaczy. Nocami pakaa w poduszk, na przemian ogldajc zdjcia ma i marzc o dotyku Jakuba. Sama ju nie wiedziaa, za ktrym z nich bardziej tskni... WIOSNA

Wiosna pojawia si mocno spniona, za to dla osody zaskakujco ciepa. Pod koniec kwietnia temperatura dochodzia do dwudziestu kilku stopni. Agata ya prac. Wychodzia z domu rano, wracaa pnym popoudniem. Nie przestaa zaglda do Szpina30 kowej fantazji", chocia wiedziaa przecie, e Jakub nie przyjdzie. Pewnej rody pod oson wieczornej ciemnoci podesza pod jego salon i zagldna do rodka przez oszklon witryn, jednak szybko stamtd ucieka. Nie potrafia sobie nawet wyobrazi, co by mu powiedziaa, gdyby j na tym przyapa. Nigdy nie lubia ebra o uczucia. Zawsze wydawao jej si to najohydniejsz form ponienia, upadkiem poniej wasnej godnoci i dobrego smaku, jednak teraz, zalepiona t dziwn, niespenion namitnoci, ya w jakim amoku. Czua, e ponie. e to sekretne, beznadziejne uczucie dzy i niespenienia toczy j od rodka, niszczy jak rak. Poera, wchania, absorbuje wszystkie myli, wysysa z niej skoatan dusz. Ktrego dnia po powrocie z pracy spojrzaa w zawieszone nad komod w sypialni lustro i przerazio j wasne odbicie. Zniky puszyste, byszczce pasma wosy miaa teraz spite w ciasny kucyk i pozbawione blasku. Policzki jej si zapady, sine krgi pod jasnymi oczyma postarzay j o par lat, nadaway jej wygld pogrzebowej paczki. Staa przed lustrem dusz chwil, a w kocu zrozumiaa, co powinna zrobi. Musi wybaczy sobie i jemu. Musi wybaczy Piotrowi t straszn zdrad, jakiej si wobec niej dopuci. Pozwoli mu spoczywa w pokoju i przesta si zastanawia, dlaczego tamtego mronego, styczniowego dnia wszed na strych domu swoich rodzicw, zaoy sobie ptl na szyj i zostawi j sam. Musi wybaczy mu to, e nawet nie prbowa szuka u niej pocieszenia, nie stara si rozmawia. Mylaa, e s udanym maestwem. e si wspieraj, rozwizujc kad spraw razem, ale w dniu, w ktrym odszed w ten sposb, stracia wiar we 31 wszystko, co kiedykolwiek ich czyo. Policja nie zdoaa wyjani, czemu jej m odebra sobie ycie. Piotr nie pozaciga adnych dugw, nie mia romansu. Nie cierpia na depresj, nie by alkoholikiem ani hazardzist. By zdrowy, mody i jak jej si wydawao szczliwy, jednak co, jaki powd, ktrego ona ju nigdy nie pozna, skoni go do podjcia tej decyzji. Decyzji, z ktr teraz Agata musiaa y. Musiaa wybaczy Piotrowi jego odejcie i zdj z siebie duszce pitno zej ony. Haniebne pitno kobiety, ktra nie potrafia odwie wasnego ma od tego kroku... Czasem nie wiedziaa, co boli j bardziej to, e Piotr nie yje, czy to, e nie zdoaa go powstrzyma.

Westchna, odwracajc zmczone oczy od lustra. cigna szary, subowy kostium i rozpucia wosy. Zaoya dinsy i bkitny sweter, chwycia za lec na krzele torebk. Na Salwator dotara w p godziny. Alejki byy puste i ciche. Bez najmniejszego trudu znalaza grb ma, chocia nie bya na cmentarzu od dnia jego pogrzebu. Nie potrafia, to byo ponad jej siy. Zatrzymaa si przy duym, rodzinnym grobowcu rodziny Piotra i w milczeniu wpatrywaa si w tabliczk z jego imieniem i nazwiskiem. Wybaczam ci, pomylaa, ukadajc w kamiennym wazonie przyniesione ze sob lilie. Gdy tam staa, przez krtki moment wydawao jej si, e czuje obecno ma. Zupenie jakby zjawi si na t jedn ulotn chwil, eby podarowa jej ostatnie poegnanie, ktrego los im poskpi. Tskni powiedziaa cicho, gadzc odpychajco zimny marmur nagrobka. 32 Kiedy w kocu ruszya w stron wyjcia, czua si lekka, wolna, prawie szczliwa. Dziwia si, czemu zrobia to dopiero teraz. Dlaczego dopiero teraz przyszam tutaj pogodzi si z przeszoci?, zastanawiaa si, jednak wsiadajc do tramwaju, powiedziaa sobie, e to nie ma adnego znaczenia. Najwidoczniej takie rzeczy dziej si swoim wasnym rytmem... Telefon zadzwoni, kiedy Agata podlewaa kwiaty na balkonie. Odstawia konewk i pobiega do przedpokoju. Pomylaem, e moe w sobot wybierzesz si ze mn do teatru - usyszaa w suchawce gos Rafaa. - Nie poddajesz si, co? Agata umiechna si, siadajc na krzele z metalowym oparciem, ktre kilka lat wczeniej kupili z Piotrem na pchlim targu. - Wygraem dwa bilety na jak premier i pomylaem o tobie. - W jego zazwyczaj pewnym gosie Agata usyszaa cie podenerwowania. Przeszo jej przez myl, e to nawet mieszne. Rano widzieli si na firmowym korytarzu, ale nie zajkn si nawet sowem, e w weekend chciaby z ni wyj. A rezygnacja nie ley w moim charakterze mrukn, dodajc, e wpadnie po ni o dziewitnastej. Kiedy si rozczy, Agata umiechna si pod nosem, krojc sobie kawaek ciasta. Nagle zdaa sobie spraw, e do dugo aowaa odrzuconego zaproszenia na tamten wernisa. 33 Sztuka bya enujco nudna. Pocztkowy monolog miotajcego si po scenie alkoholika", wyjtkowo nieudolnie naladujcego tak zwany stan upojenia, ociera si o grotesk. Kilka miertelnie nucych minut pniej scen

zaludniy piewajce jak przydug rymowank, ubrane w zwiewne biae szaty kreatury, ktre najwyraniej w reyserskim zamyle miay by przejawem pijanego widu gwnego bohatera... Rafa dyskretnie ziewn, Agata zerkna na zegarek, po czym wyja z torebki paczk owocowych dray i wsuna sobie do ust kilka cukierkw naraz. Siedzieli zapadnici w olbrzymie, pluszowe fotele, rzucajc szeptem zoliwe komentarze, a w kocu, ku oburzeniu siedzcej przy nich starszej kobiety w bordowym akiecie, wyszli w trakcie spektaklu. Chaa do potgi entej. Wierzy si nie chce, e to ten gorco opiewany przez krytykw debiut obiecujcego reysera. Rafa zamia si, kiedy wyszli na zewntrz. Chyba powinienem ci przeprosi zaartowa. Obiecuj, e nastpnym razem zabior ci na lepsz sztuk. Myl, e dam si udobrucha, jeli mnie nakarmisz. Umieram z godu. Agata rozemiaa si. Masz ochot na kuchni gruzisk? Obawiam si, e nic mi to nie mwi - powiedzia. Tym lepiej. Masz szans pozna nowe smaki. Ja uwielbiam lawasz, mogabym go je codziennie. Przebiegli przez jezdni tu przed zbliajc si takswk, ktrej kierowca zatrbi, wymownie pukajc si w czoo. 34 Kasztany na plantach wanie zakwity. Szli wolno, upajajc si magi wiosennego spaceru. Restauracja bya zatoczona, jednak udao im si znale malutki stolik w gbi sali. Czekajc na zamwienie, opowiadali sobie firmowe anegdotki. Jeszcze niedawno nie chciaam si z nim umwi, zdaa sobie spraw Agata, przygldajc si jego twarzy. Szeroka, mska szczka, zadbane zby, jasne oczy ocienione ciemnymi rzsami i krtko obcite, popielatoblond wosy czyniy go niezaprzeczalnie przystojnym, jednak byo co jeszcze. Co, czego do tej pory nie dostrzegaa. Rafa by ujmujco ciepy. Taki typ inteligentnego wraliwca, za ktrym przepadaj kobiety pod kad szerokoci geograficzn. Oczywicie dobrze pamitaa firmowe anegdotki. Mariola z sekretariatu szeroko rozpowiadaa, e Rafa mia z ni romans, Beata daaby wszystko, eby si z ni umwi, a Kinga pono przespaa si z nim na jednym ze szkole. Nie, eby j to teraz jako szczeglnie obchodzio. Kada nowa znajomo zasuguje przecie na swoj wasn, od pocztku pisan histori. - O czym mylisz? - zapyta Rafa, podajc jej sztuce owinite w lnian, czerwon serwetk. Umiechna si leciutko. Wolaabym, eby nie wiedzia, przeszo jej przez myl. O przeszoci powiedziaa.

- Przeszo... zacz, poluzowujc prkowany krawat. Naley zostawi przeszoci wesza mu w sowo Agata, przypominajc sobie rzymskie spotkanie z Matteo. Zjedli ze smakiem. Jeszcze chwil posiedzieli przy stoliku zatopieni w rozmowie, w kocu wyszli. Zrobio si 35 chodniej. Agata zapia akiet, Rafa machn na przejedajc obok takswk, chwytajc dziewczyn za rk. - Mam wietne kalifornijskie wino. Wpadniesz czy podrzuci ci do ciebie? - zapyta, kiedy umocili si w cuchncej papierosowym dymem taryfie. Lubi wino. Umiechna si, opierajc gow o zagwek. Ruch by nieznaczny. Pod kamienic, w ktrej mieszka Rafa, dotarli w par minut. Mieszkam w strasznie ciasnej dziupli, za to na grze jest jak w raju. Mam dostp do krytej oranerii na dachu. Spdzam tam mnstwo czasu powiedzia, otwierajc przed ni drzwi od mieszkania. - Wejd, wemiemy na gr wino i wiece. Szara kotka poufaym gestem jedynej dumnej posiadaczki otara si o ydki Rafaa, posyajc Agacie nieufne spojrzenie. Poznajcie si, dziewczyny. Petronela. Agata. ywioowo gestykulujc, Rafa dokona bazeskiej prezentacji, chocia kotka czmychna ju do pokoju. - Hmm, ciekawe imi dla kotki. - Agata umiechna si. - Znalazem j w piwnicy. Niemal zagodzon wziem na gr z zamiarem odkarmienia i przekazania jakiej dobrej duszy, jednak oboje zapaalimy do siebie niespodziewanie gorcym uczuciem i Petra zostaa krlow mieszkania. A imi... Nie miaem adnego pomysu, a e akurat tego dnia wypaday imieniny Petroneli, pomylaem, e kocica razem z lepszym yciem znalaza te imi - wyjani 36 Rafa, wyjmujc z lodwki wino. To co? Idziemy na gr? - Chodmy - zgodzia si Agata. - A swoj drog, nie znaam ci od tej strony. - Umiechna si. Oraneria tona w zieleni. Wielkie, rozoyste paprocie, kilka figowcw benjamiskich i stojca w kcie, wysoka palma nadaway wntrzu nieco egzotycznego charakteru. Rafa postawi na maym, drewnianym stoliku przyniesione z mieszkania wiece i wyj z kieszeni zapalniczk. wiece zamigotay trzepoczcym blaskiem, rozwietlajc ciemne kty bursztynow powiat. Kilka minut pniej o szklany dach zabbniy pierwsze cikie krople deszczu. - Za spotkanie powiedzia Rafa, podajc Agacie kie-

liszek czerwonego wina. - I za mier przeszoci. Zamiaa si, dopiero po duszej chwili zdajc sobie spraw, e w jej sytuacji zabrzmiao to do upiornie. Przez moment spogldaa przez okno na spadziste kontury dachw, pniej upia kilka ykw wina. - Posuchaj. Rafa pooy palec na ustach, otwierajc jedno z obramowanych metalowymi ramami okien. Na dole, w piwnicy jest pub z muzyk na ywo. Chcc nie chcc, mam tu czasem nocne koncerty. Syszysz? zapyta, biorc j za rk. - Brzmi troch jak folk irlandzki. - Podesza bliej okna. - Zataczymy? Wtulia si w niego, opierajc gow na jego ramieniu. Obj jw pasie delikatnie, jakby odrobin oniemielony jej 37 niespodziewan bliskoci. Taczyli wolno, zupenie nie do muzyki... - Piknie pachniesz powiedzia. - I wiem, to szczyt banau - wyszepta w jej wosy. - Syszaam ju bardziej banalne komplementy. Umiechna si. W oddali gucho przetoczy si grzmot, deszcz przemieni si w rzsist ulew. Milczeli, kade zatopione we wasnych mylach. Bysno, chwil pniej ciemne niebo za panoramicznym oknem oranerii przecia kolejna byskawica. - Dlaczego nie posza ze mn na tamten wernisa? zapyta nagle Rafa. - Czy to ma teraz jakie znaczenie? - Agata leciutko wzruszya ramionami. Tu przed pnoc zrobio si chodniej. Dopili wino, wiece si wypaliy. Siedzieli na drewnianej awce w ciemnym kcie oranerii. - Pamitasz, kiedy nasz byy prezes niechccy wyla na ciebie kaw? cieraa plam z biaej bluzki, usiujc jednoczenie uratowa cz zalanej dokumentacji kredytowej i sam nie wiem... Chyba wanie wtedy kompletnie mnie zauroczya powiedzia nagle Rafa. - Zauroczyam ci, cierajc plam z bluzki? Agata wybucha perlistym miechem. - Zauroczy mnie twj rumieniec, roztrzsione donie i ten umiech, ktry wci miaa na ustach, chocia zauwayem, e chce ci si paka. Ponad dziesiciu linicych si na ten widok facetw obserwowao powikszajc si 38 plam na twoich piersiach, a ja miaem ochot ci przytuli, zabra stamtd, pocaowa...

- Wic dlaczego tego nie zrobie? - przekomarzaa si z nim Agata, splatajc swoje palce z jego. - Powiedzmy, e nie chciaem publicznie dosta po pysku. Czy taka odpowied ci zadowala? - Niezbyt, ale niech ci bdzie. - Rozemiaa si. Strasznego si wtedy wstydu najadam. I ten olizgy wzrok Markowskiego... Stary oblech. Wzdrygna si. - Zostaniesz na noc? zapyta Rafa, niespodziewanie zmieniajc temat. Spojrzaa mu w oczy. Zosta? A moe nie warto si spieszy?, zastanawiaa si. Chciaa, eby ta historia bya czym wicej ni przelotnym romansem. Pragna, eby to by pocztek czego szczeglnego, cennego. - Nie spieszmy si - powiedzia Rafa, jakby czytajc w jej mylach. - Chciabym ci tylko przytuli. - Ciekawe, co na to Petronela. Agata umiechna si, wstajc. Klatka schodowa bya cicha i ciemna. Witraowe okienko u szczytu schodw wpuszczao odrobin padajcego na cian kamienicy wiata z pobliskiego aptecznego neonu, jednak wiksza cz korytarza tona w mroku. Rafa poda Agacie rk, liczc na gos stopnie. Zachichotaa, kiedy przypadkiem wpadli na jaki oparty o cian rower, robic przy tym niezy raban. - Ciiicho. i- Rafa pooy palec na wargach. rednia wieku wikszoci lokatorw to jaka osiemdziesitka. Nie chcesz chyba zgorszy staruszkw? - wyszepta i miejc si, weszli do jego mieszkania. 39 Wnk sypialnian zalegay dosownie tony pyt. Winiowy, sigajcy sufitu rega mieci kilkaset winyli, drewniane stojaki na CD stay we wszystkich moliwych miejscach. Agata przejrzaa kilka, dostrzegajc gwnie jazz, chocia znalaza te paru rockowych wykonawcw, troch klasyki bluesa i heavy metal. Graem kiedy w studenckim zespole. Stare dzieje mrukn Rafa. Jeli chcesz si wykpa, dam ci duy rcznik - doda. Chtnie, dziki powiedziaa, z ulg cigajc niewygodne buty. azienka bya zaskakujco przestronna. Wiszce po obu stronach lustra krysztaowe kinkiety rzucay przyjemne, rozproszone wiato. Rdzawoczerwone kafelki miejscami spkay, co w dziwny sposb przydawao cianom uroku. Na parapecie stao kilka ceramicznych kotw z fikunie powykrcanymi ogonami i ysiejca paprotka w liwkowej donicy. Agata zrzucia z siebie ubranie i odkrcia kurek. Stara wanna na lwich apach przypomniaa jej t z mieszkania prababci. Woda bya przyjemnie ciepa i po kilku chwilach kojcej kpieli Agata zacza fantazjowa o Rafale. Moe

zmieni zdanie i tutaj przyjdzie? Jednak azienkowe drzwi wci pozostaway zamknite. Wysza z wanny, wyja korek i owina si olbrzymim, wochatym rcznikiem. Pospiesznie wysuszya wosy, ciekawa, o czym w tej chwili myli Rafa. Kiedy wrcia do sypialni, wyglda przez okno, skubic lece na maym talerzyku winogrona. Agata stana obok niego, opierajc si o parapet. Pamitasz tamto szkolenie w Sopocie? zapyta. 40 Pilimy tequil, pniej wszyscy do rana taczylimy w tym lokalu przy samej play, tylko ty wysza tu po pnocy. Czemu? Masz wyjtkowe upodobanie do rozgrzebywania przeszoci - powiedziaa niechtnie. Tamtej nocy dowiedziaam si, e mj m... przerwaa, zaczerpnwszy tchu. Serce bio jej nierwnym, szalonym rytmem. Nagle zdaa sobie spraw, e nie chce o tym mwi. W firmie wszyscy myleli, e jest rozwdk. Nigdy nie chciaa obnosi si ze swoim wdowiestwem, nienawidzia litoci. Pomylaa, e ktrego dnia wszystko mu opowie, ale teraz pragna jedynie by przy nim, cieszy si tym zupenie niespodziewanym rozwojem ich znajomoci i stworzy co, co kiedy staoby si ich wspln histori. Zataczmy jeszcze zaproponowaa, zmieniajc temat. Wcz co miego, moe jaki stary kawaek. Nie wiem, czy w tym momencie chc taczy wyszepta jej na ucho, leciutko je przygryzajc. Kochaj si ze mn - poprosia szeptem. Nie chciaa ju czeka... Wzi j na rce i uoy na ku. Delikatnie, prawie z namaszczeniem. Zsuwajc z niej wilgotny rcznik, caowa jej pene wargi, powoli rozsmakowujc si w nieznanym mu dotd smaku jej ust. Kiedy si rozbiera, zachannie poeraa wzrokiem jego uminione uda, szerokie barki, paski brzuch i apetyczne poladki. Jego zadziornie uniesiony penis pry si dumny i rozczulajcy jednoczenie. Rafa pooy si przy niej, bdzc rkoma po jej nagim ciele. Jzyk kochanka sun po szyi Agaty, spija 41 z niej ostatnie krople wody po niedawnej kpieli, delektowa si smakiem rozgrzanej skry dziewczyny. Rafa opar si na okciach, okrywajc j wasnym ciaem, i wlizgn si w ni niecierpliwie, zachannie. Odchylia gow do tyu w niemym wyrazie rozkoszy. Miaa wraenie, e jego blisko przepenia j ca, przenika do szpiku koci. Kochali si ostro, pospiesznie, a gorca fala zbliajcego si orgazmu niemal pozbawia Agat tchu. Wbia paznokcie w jego plecy, szepczc, eby nie przestawa. Chwil pniej

Rafa opad na chodn, zmit pociel, wtulajc gow w jej rozsypane po poduszce wosy. Szeptali w ciemnoci, dopki nie zmorzy go sen. Agata zasna niemal od razu po nim, ufnie wtulona w jego rami. Kilka minut po czwartej nad ranem obudzi j bbnicy o parapet deszcz. Rafa spa obok, oddychajc spokojnie. Spojrzaa na jego upion twarz, opuszkami palcw muskajc jego policzek. Pomylaa, e ju dawno nie czua si tak bezpieczna, szczliwa i speniona. Ranek wsta soneczny i ciepy. Obudzi j zapach wieo praonej kawy i jaki dziwny, irytujco natarczywy dwik. Dopiero kilka sekund po przebudzeniu Agata zdaa sobie spraw, e to dzwoni jej wrzucona na samo dno torebki komrka. Zignorowaa telefon, leniwie si przecigajc w prkowanej, bkitnej pocieli. Dzie dobry, moja sodka Rafa pojawi si w sypialnianej wnce z dwiema filiankami kawy. niadanie byo pyszne. Agacie nie przeszkadzay nawet nieco przypalone tosty i porzeczkowy dem, za ktrym nigdy nie przepadaa. Pomylaa, e szczcie moe by takie banalne... Pocaowaa Rafaa w usta, mwic, e musi 42 lecie. Obieca, e wieczorem zabierze j na koncert, i odwiz j do domu. Wieczorem, po powrocie z koncertu, Agata zauwaya swoj lec na nocnym stoliku, nanizan na zoty acuszek lubn obrczk. Przez kilka chwil trzymaa j w rku, w kocu wyja z komody ma, rzebion szkatuk i woya tam obrczk razem z naszyjnikiem kupionym u Jakuba. Po namyle schowaa tam rwnie mszyste agaty, ktre Jakub podarowa jej tamtego popoudnia w restauracji, i upchna szkatuk w przepastnych czeluciach garderoby. Nastpnego dnia, pomimo protestw zszokowanej fryzjerki, Agata obcia swoje dugie, kasztanowe wosy na krtkiego pazia z postrzpion grzywk. Rafa nie by zaskoczony. Najwyraniej dobrze wiedzia, e czasem nowe pocztki obfituj w najprzerniejsze zmiany... MCZYZNA ZE SKRZYPCAMI agnieszka Kwit Poznaam mczyzn ze skrzypcami. Tak po prostu. Siedziaam pnowiosennym wieczorem na awce krakowskich Plant. Podszed, zapyta, czy moe si przysi i zosta. Mia futera, a w nim skrzypce. Bya pora budzenia si ptakw nocnych. Moe zupeny przypadek. A moe nie, bo przecie przypadki nie istniej.. Najpierw milcza. Pniej chwila rozmowy. Jedno zdanie, drugie, trzecie. Jeden umiech, drugi, trzeci. Kilka spojrze. Oplata mnie sowami niczym lianami. Omami, zatraci mnie w sobie, rozkocha. Chcia by ju od razu przy mnie. Ja nieko-

niecznie tak szybko. By codziennie. O tej samej porze i w tym samym miejscu. Potem w kawiarni, w parku, na spacerze, w cieniu drzew, na soczystozielonej ce. O zmierzchu mienicym 45 si kilkunastoma barwami i odmieniajcym si przez kilkadziesit dwikw wieczornych. Czasem by wraz ze socem, ktre wschodzio nad mariackimi wieami, aby ople leniwe czerwcowe miasto. Krakowskie Planty staway si naszymi, to one przecie pozwoliy na nasze spotkanie. Kady kamyk alejek nas wita. Fuga Bacha wygrywana na rodku placu Jana Matejki na moje powitanie. Zawirowany wiat kolorowych uczu. Tango Astora Piazzolli na czterech strunach skrzypiec poegnaniem pod oknami. Niebieskie oczy, w ktrych mog zobaczy cay wiat. Mog zobaczy falujce morze, soneczne niebo albo ciemne, zachmurzone, zaraz przed burz. Mog zobaczy w nich spokj jeziora przy zachodzie soca, szum i gwar miasta, cisz wiejskich pl. Jego rce... silne donie dajce oparcie. Jednak delikatnie muskajce moje plecy, kark, szyj, wosy. Oddech przytumiony, spokojny, zrwnany z moim oddechem. Drenie klatki piersiowej, gdy koniuszkami rudych, krconych wosw wodziam po niej. Siedzimy w krakowskiej piwnicy przerobionej na czste miejsce spotka modszej i starszej modziey przy przewanie zocistym napoju. Klimat codziennoci i artyzmu. Klimat artystycznego Krakowa zmieszanego z dwikiem pianina, dymem tytoniu i lipcowym wczesnym wieczorem. Jakie obrazy na cianach. Kilka ykw, w moim przypadku, czerwonego trunku. Kilka faszywych dwikw pianina. Kilka promieni zachodzcego soca, a jednak jeszcze ba46 wicego si naszymi twarzami, jakby nie mogo rozsta si z dniem dzisiejszym. Kilka niemiaych dotykw doni, kilka ez szczcia otartych z policzkw. Jaka zapowied trudnej rozmowy, e obydwoje, e powinnam wiedzie... Wiesz, chyba o jednym powinna od razu wiedzie... O czym? Jestem kawalerem, ale mam syna z nieformalnego zwizku, ma dwa i p roku. Walcz o niego w sdzie ju prawie rok, o kontakty z nim... -Aha... Dla mnie on jest najwaniejszy ... Ciko mi. Ziemia zaczyna wirowa. Sowa zostaj uwizione w gowie. Gdy ju si wszystko zaczynao ukada, gdy zrobio si tak bogo, i mona byo sawi dzie poznania i kady nastpny spdzony razem, gdy po prostu byo. Przecie to nic, nic nie szkodzi. Ma dziecko. Czasem ludzie maj dzieci. Z inn. Ludzie czsto wczeniej s zwizani z kim innym. Nie przeraa mnie to. Dziecko si

kocha, nie nienawidzi. Z zaoenia. To maa, bezbronna istota do kochania, powoana z mioci dwojga ludzi. Czasem ta mio midzy dwojgiem ludzi wygasa szybciej, ni si planowao. Czasem okazuje si, e jej w ogle nie byo, a tylko jaka namiastka. Moe co przeoczylimy, moe opatrznie zrozumielimy. Wstaj od stolika. Grzecznie przepraszam. Musz ju i. Nie dopiam czerwonego trunku, nie zjadam do koca 47 szarlotki, ktr mi przyniesiono... Trudno. Nie, na razie nie potrafi obok niego siedzie, nie potrafi na niego patrze. Musz oswoi te dwa zdania. Moe nawet to jedno. Mam syna... Id ulicami miasta przed siebie. Wszystko jest szare. Moe przez to, e zapada ju zmrok. Kikuty wieczornych drzew strasz swoj postaw wobec rzeczywistoci. Nie wiem, dokd teraz pj. Nie wrc na razie do mieszkania. Za chwil. Nie pjd do jego mieszkania, cho tak bardzo bym chciaa. Chciaabym mc si do niego przytuli, chciaabym, eby powiedzia, e to nieprawda, e miaam jaki zy sen, e spaam w nocy niespokojnie, to pewnie dlatego. Chciaabym, eby nala mi teraz kieliszek psodkiego wina, moe takiego samego, w jakim zanurzaam usta w kawiarni. ebym bezkarnie moga go dotyka, caowa, czu go. Ma dziecko. Bogu ducha winne. Kocha je. Jakie pozytywy. Kocha inn. Byo, mino. Prawdopodobnie mino. Zostao dziecko. ywa pamitka po zwizku. Najwaniejsze, e je kocha, e nie odtrca, e uznaje, e chce, e si stara i walczy. To dobrze o nim wiadczy. Nie zna obojtnoci. Kocha inn kobiet, kocha si z inn kobiet. Zatapia si w jej, zapewne dugich i prostych, wosach. Wchania ich wo caym sob. Pieci je. Rozbiera matk swego dziecka ze nienobiaej bluzki. Rozpina silnymi domi delikatne guziczki. Wodzi wok nagich piersi, moe maych, moe duych. Dotyka jej brzucha, ng, ud, kadego zaktka jej ciaa. By caym sob w niej, przenika j na wskro, kocha kadym fragmentem swojego ciaa i swojej duszy. czy si z ni na moment, aby chwil 48 pniej si rozczy. Pragn jej dniami, aby nocami mc stapia si w jedno. Tego chyba nie potrafi wybaczy. Chc by, a nie tylko gdzie istnie. Uciekam w Twoje ramiona. Cho nie powinnam. Wiem, nie wchodzi si dwa razy do tej samej rzeki. Wiem, nie powinnam tu przychodzi, nie dla mnie jeste przeznaczony, ani ja nie jestem dla Ciebie. Za duo nas dzieli, jednoczenie czc. Jednak nie potrafiam sobie odmwi. To jest jak nag. Wcigasz mnie w swj wiat

uczu i mioci jak narkotyk. Cho obiecuj sobie za kadym razem, i wicej tu nie przyjd, zawsze powracam. Nie wiem, czy czekasz na mnie, czy nie. Wiem, e mnie prosie, abym nie przychodzia tu wicej, ale jednoczenie wiem, i zawsze mi otworzysz. Koaczcie, a otworz wam. Otworz wam serca i dusze, i ciaa. Szczeglnie ciao mi swoje otworzysz. Cho wiem, jak bardzo bdzie bolao pniej, gdy trzeba bdzie wrci do rzeczywistoci. Cho wiem, ile kosztuje gram najczystszego zjednoczenia si z caym Tob z kadym centymetrem Twojego wiata. Zakoataam w cikie drzwi krakowskiej kamienicy. Staam w progu nieruchomo, milczco, w biaej sukience do kostek, z rubinowym szalikiem prbujcym ople ramiona, z twarz blad niczym mier. Moe przez chwil ni byam. Ty, nic nie mwic, pocigne mnie za nadgarstki do pokoju. Twoje donie oploty moje niby mikkimi lianami. Twoje ciepo dotyka mojego ciaa, oplata 49 je z coraz silniejsz namitnoci. Twoje oczy mwi zbyt wiele, Twoje usta milcz zbyt zmysowo... Pooyam si na ce. Rozplotam ciki warkocz. Rude kosmyki oploty dba traw. Bawiy si nimi, wspgrajc z wiatrem. To on, mocny i ciepy wiatr od wschodu nadawa rytm zabawom. Muska poszczeglne kosy. Donie wbiam w wilgotn ziemi, wysysajc z niej yciodajne soki. Przyszede w najbardziej odpowiednim momencie mojego ycia. Nikt nigdy nas nie widzia i nie zobaczy. Koo mnie, na zielonym kobiercu mioci pooye swoje ciao. Teraz Ty mnie rozbierae. Mocno szarpae moj bluzk, moe on te tak szarpa jej bluzk. Rysowae na moim nagim brzuchu wzorki przyzywajce wszystkie uczucia wiata. Szeptae zaklcia. Dotykae palcami kadego wzgrza i kadej doliny, kadego wwozu i kadego zauka. Moje donie nie potrafiy wyswobodzi si z kajdan niewoli matki ziemi. Moe to byy Twoje kajdany, abym trwaa nieruchomo w jednym miejscu, abym bya tylko dla Ciebie. Caowae me powieki. Nikt nigdy dotd tego nie robi. Wargami muskae najpierw jedn, po chwili drug. Jzyczkiem obrysowywae ich ksztaty. Jzyczkiem obrysowywae take ksztat moich warg. Smakowae. Wsuwae si mocno w przestrze midzy nimi, aby pniej delikatnie si z nich wyswobodzi. Stae si koneserem mioci zmysowej. Prbowae ucisn nabrzmiae od dotyku i bliskoci dwie ksztatne, krge piersi. Otulae mnie swoim ciepem. Miaam szalik o barwie rubinu. Zsune go z szyi, spad gdzie obok. Byszcza intensywnym kolorem zmysw, odbijanych w resztkach sonecznych promieni. To on nada ton naszym 50

chwilom, pokolorowa wiat wedug siebie. Zmiesza si z ziemi. Leaam nieruchomo. Baam si wykona jakikolwiek ruch. Moja rzeczywisto pka jak baka mydlana, staa si nasz. Twoje palce chony moje ciao, napaway si nim, nabrzmiay od jego ciepa. Delikatnie wodziy po najintymniej szych zakamarkach, w ciszy, aby za chwil wzbudzi nieugaszone pragnienie. Zacze czy si ze mn w sposb nieograniczony. Wypeniae mnie sob. Byam tob przez chwil, a moe przez cae wieki. Drce ciao zostao gdzie daleko poniej nas. Ciepe tchnienie otulao mnie. Rozpalone do czerwonoci powietrze nie pozwalao nam oddycha, ranio puca przy kadej prbie. Twoje wargi uporczywie szukay moich warg, nie pozwalajc im uciec. Stopiy si w jedno, pozwalajc rozkoszowa si rzeczywistoci. Jzyki uporczywie staczay walk o byt. Usta smakoway jak pnoczerwcowe maliny, dotyk by niczym dwik pianina zmieszany z dwikiem skrzypiec, najpikniejsza muzyka wiata. Wywoywa dreszcze. Muzyk tylko tak si powinno mierzy. Dreszczami, ktre nachodz nas podczas suchania. Ramiona otaczay me wte ciao. Nie potrafiam si przeciwstawi, nie potrafiam si oprze. Tak jak wtedy i tak jak pewnie kolejnym razem. Znw rysowae palcami na moim ciele okrgi. Niby magiczne symbole podania. Znw przenikae mnie cakowicie, jednoczenie nie naruszajc mojej granicy. Znw stopilimy si w jeden organizm przesiknity nateniem ycia, aby na chwil rozdzieli si od siebie. Znw mijay dugie minuty albo krtkie godziny. wit budzi wszystkich do ycia, zapominajc o naszym istnieniu. 51 Wspomnienia zostaj pod powiekami i w opuszkach palcw. Wozimy je ze sob cay czas; cae ycie bdziemy je wozi. S bagaem, czasem uciliwym, czasem lekkim i niezbdnym, aby doczeka do wieczora. Rzeczywisto czsto okazuje si inna, ni bymy mogli przypuszcza i ni bymy chcieli. Musiaam powrci do wiata, ktry otacza mnie z kadej strony, wypenia codziennie caym sob moje istnienie. Czasem pozwala ochon, aby z bolesn trzewoci umysu ogarn oplatajce realia. Wrciam do mczyzny. Otworzyam drzwi swoimi kluczami. Da mi je jako symbol tego, i zawsze mog do niego przyj, czy moe bardziej na znak, i zawsze mog do niego wej i samej pozwoli na wejcie. Sta w pokoju, skpany w szarociach. Dzie dogas ju zupenie, niebo, cho jeszcze prbowao igra z yciem, zamieniao si w czarn pustyni. Staam nieruchomo jak posg grecki. Wycign z pudeka instrument, by tyem do mnie, cho wiedzia, e przyszam, e to ja. Widziaam oczyma wyob-

rani kady jego ruch. Chyba wolaabym, aby na mnie nakrzycza, aby mnie zdenerwowa i abym ja nakrzyczaa na niego. Mogabym wyrzuci z siebie to wszystko, co cigle chowam gboko w sobie. Mogabym mie pretekst, aby powiedzie kilka sw za duo i wrci z powrotem w Twoje objcia. Cho nie wiem, czy przyjby mnie na zawsze. Milczaam. Patrzyam na jego ciemne wosy, na kark i ramiona. Trwa, kontemplujc chwil. W jednej rce trzyma skrzypce, w drugiej smyczek. Nagle si odwrci i spojrza 52 na mnie smutnym wzrokiem. Przyoy instrument do brody, pocign smyczkiem po napitych strunach. Pierwsze dwiki przeszyy moj dusz, kolejne przeszyway ciao. Gra tylko dla mnie. Uwertura uczu i dozna. Swoim smyczkiem pociera struny emocji we mnie. Ciao pokazywao dreszczem, jak bardzo jest mi bliski. Podszed do mnie, nie przerywajc gry. Sta i patrzy. Jego oczy bdziy po moim ciele. Jego rce bdziy po dwikach i strunach. Odoy skrzypce. Naga cisza uderzya swoj moc. Przed chwil dotykae mnie Ty, teraz dotyka on. Gadzi me ramiona, plecy. Nadal nieruchoma niczym posg, nie mog si ruszy. Nie potrafi odda si jemu caa, gdzie w gbi brzmisz Ty, twoje dwiki, Twoje delikatne pocieranie strun. Nie potrafi by w nim, bdc rwnoczenie w Tobie, chocia to on bdzie ze mn y na wieki. Jego dotyk przyprawia mnie o dreszcz podniecenia. Znw staj si doskonaa. Znw staj si przeznaczona do mioci. Znw staj si. Przyoblekam si w najlepsz kochank. Cauj delikatnie kady opuszek palcw, po kolei. Cauj kady milimetr ciaa, cho wiem, e nie powinnam teraz tego robi. Namitno jest silniejsza ode mnie. Pod powiekami pozosta zupenie inny obraz, jednak czas powoli zamazuje szczegy. Chowam si w swoj skorup, jednoczenie chowajc do niej Ciebie. Rozgrzane donie bdz po stopach, ydkach, kolanach, udach. Bdz wewntrz i na zewntrz. Czuj, jak wzrastasz ponad miar. Wypeniasz mnie sob przy kadym moliwym ruchu. Stapiasz si z moim istnieniem. Czuj Twj oddech na moim karku, Twj jzyk bdzcy po pustyni mojego ciaa, chccy wej do wityni. 53 Z kad sekund zbliasz si, z kolejn jednak oddalasz. Zadajesz mi bl, ktry przynosi chwile rozkoszy. Wywysza mnie pod niebiosa, aby po chwili sprowadzi z powrotem na ziemi. Otulasz mnie caym sob, nadajc ton naszej wsplnej muzyce. Wyfruwa ona z naszych cia. Jest dreniem moich piersi, silnym dotykiem Twoich rk, otarciem si o bramy szczcia. Jednak kaesz mi znw powrci na ziemi. Nie potrafisz si zdecydowa i odpowiedzie na pytanie, czy lepiej by, czy jednak trwa. Twoje

rce rysuj mapy uczu, mapy powietrza, mapy wody i mapy ognia. Tak mocno kocham te rce. Oczy zamgliy si zami. Nie wiem, jak poskada rzeczywisto... PIJANE WITO MIOCI Joanna Zakrzewska Leszek pi. Ley na brzuchu w skbionej pocieli, z potwartych ust cignie si niteczka liny. Renata wyciera j chusteczk, potem delikatnie odgarnia wosy z twarzy ma. Cigle maj ten sam somkowy kolor, bez ladu siwizny - myli wzruszona. Tylko twarz ju inna. Wdka, rozpanoszona w tkankach i yach, przemodelowaa j po swojemu. Odoya si mikkimi workami pod oczami, poznaczya skr czerwonymi pajczkami. Wdka druga ona, codzienna kochanka. Renata znajduje j wszdzie; w szafce, w wersalce, pod zlewem. Codziennie patrzy w twarz swojej rywalki i codziennie z ni przegrywa. Dzisiaj oprniona do poowy butelka stoi na nocnym stoliku, a cz uwolnionej ze szka zawartoci krluje teraz w yach i pijanym nie Leszka. 55 Renata przyglda si rywalce. - Suko - szepcze. - Suko, zabraa mi ma. Zabierasz go kadego dnia od dziesiciu lat. Ale dobrze... Od dzi bdzie nas ju zawsze troje. Wyciga do. Palce dotykaj chodnego szka, pozbawiony zakrtki gwint szybko znajduje drog do ust Renaty. Alkohol najpierw pali jej gardo, wyciska zy z oczu, potem rozlewa si kojcym ciepem po ciele. Jeszcze yk. Jeszcze jeden. Pokj zaczyna powoli wirowa, napuchnita twarz Leszka staje si tylko plam. Tak jest lepiej. Tak jest dobrze. Cho nie do koca. Alkohol znieczula przyjemnie, ale nie cakowicie; gdzie w gbi duszy Renaty czai si przeczucie rychej poraki. - Leszek, nie pij. Potrzsa ramieniem ma. Prosz, nie pij. Syszy jednak tylko gniewne mamrotanie. Podsycona alkoholem samotno osacza j tak nieprzyjemnie, e Renata prbuje znale sposb na chwilowe zapomnienie. Zaczyna si niecierpliwie rozbiera; niezgrabnymi ruchami szarpie guziki bluzki, zdziera spodnie, upadajc na ko. Jeszcze stanik, majtki. Naga przywiera do boku Leszka. - Kochaj mnie - prosi. - Syszysz?! Kochaj mnie. Leszek jednak dalej pi. Renata przeciga si w pocieli, przyjemnie pobudzona

przez alkohol i podanie. Nieskrpowana nago zaostrza apetyt na mio; uda rozchylaj si szeroko, pozwalajc chodnemu powietrzu wnika w tsknice ciao. 56 Zwila palce lin i zaczyna dotyka piersi. Sutki twardniej, a d brzucha ogarnia przyjemne mrowienie. Gsta kropla cieczy spywa po ciance pochwy. Renata rozmazuje j, wciera w krocze. Potem bierze bezwadn do Leszka i macza w lepkiej wilgoci. Jego palce zaczynaj si powoli porusza, a do przyspieszonego oddechu Renaty docza jknicie. M budzi si powoli do jej ciaa, do pijanego wita mioci. Budzi si do wita brzucha i ud umazanych luzem, do wygitych w ty plecw ony, do proszcych o pieszczot rozgrzanych piersi. Donie, jzyk Leszka zachystuj si nagym witowaniem; drapi, li ciao Renaty, znaczc je czerwonymi ladami paznokci, zbw. Renata mieje si, mieje spazmatycznie, gdy Leszek wpycha biodra midzy jej uda. Och, do kurwy ndzy, nigdy nie byo im jeszcze tak cudownie w ku! Bo wdka, wymieszana z krwi, oddechem, po raz pierwszy jest ich wspln kochank... Gowa Renaty odchyla si do tyu w chwili bogiego zapomnienia. Leszek zasypia. Resztka alkoholu w butelce czeka na bl przebudzenia. Przebudzenia po pierwszym pijanym wicie mioci. ALL GOOD THINGS Joanna Marat Dobrze zapamitaa tamten marcowy poranek. Ponury i szary. Beznadziejny jak wszystkie jej poranki. Przysza do pracy pitnacie po sidmej. Zaspany ochroniarz rzuci w jej kierunku pogardliwe spojrzenie. Budynek, gdzie pracowaa, nalea do Rady Miasta. Przed laty rozbrzmiewa tu jazzow muzyk studencki klub. Natomiast w czasach, ktrych nikt ju nie pamita, miecia si w nim siedziba Wysokiego Komisarza Ligi Narodw. Przychodzia do pracy wczenie, poniewa le sypiaa. Prawd mwic, nie sypiaa wcale. Z oa nocnych boleci wstawaa o wp do szstej i zjawiaa si w biurze trzy kwadranse przed sm. Tamtego dnia wczya komputer i zalogowaa si do skrzynki pocztowej Wirtualnej Polski. Login: mariannap37. Zdradzaa w ten sposb swj wiek. No, moe niezupenie. Tak naprawd niedawno skoczya trzydzieci osiem lat. Login by z zeszego roku. Ale co to 59 szkodzi? Przecie cigle jeszcze czua si na trzydzieci siedem. Najwyej. Kilka dni temu umiecia w Internecie swoje krtkie opowiadanie. Niestety nikt nie zareagowa na wdziczn historyjk o brzuchatym kominiarzu i pewnej starej pannie, co si w nim platonicznie zadurzya. Nie spo-

dobao si, pomylaa z rezygnacj. Lecz tamtego poranka serce zabio jej mocniej. Po otwarciu wirtualnej skrzynki zobaczya, e jednak nadesza jaka odpowied. Napisa do niej mczyzna o imieniu Jerzy. Jerzy patron rycerzy, skojarzenie automatyczne. Rozmarzya si. I przyszy jej na myl malowida cienne w kaplicy w. Jerzego w kociele Mariackim. I grujca nad Bractwem w. Jerzego sylwetka filigranowego rycerza zmagajcego si ze smokiem. Nawet nie zwrcia uwagi, e domena adresu koczya si literkami ca". Otworzya wiadomo. Oj, bardzo jej przypado do gustu to, co napisa w Jerzy. Przez kilka nastpnych tygodni codziennie rano czekaa na ni w wirtualnej skrzynce wiadomo opatrzona prowokacyjnym tytuem. Najpierw prosi, eby nie uciekaa, potem zapewnia, e jest mu potrzebna. Gdy wreszcie przeczyta opowiadania, ktre mu wysaa, zatytuowa swj komentarz: lubisz by poniewierana przez bufonw". Ju j korcio, eby zapyta, czy aby daleki pogromca smoka nie jest jednym z nich, moe nawet pierwszym wrd rwnych, ale zrezygnowaa. Zacza si obawia, e go straci. Po poudniu, jadc tramwajem w kierunku Oliwy, zastanawiaa si, czy ju si obudzi, czy do niej napisze i o czym. Wiedziaa o nim cakiem sporo. Tak si jej przynajmniej wydawao. Urodzi si w Oliwie, jak ona. By artyst. Przywraca blask starym samochodom. 60 Uwodzi j szczegami swojej biografii. Zanim wyemigrowa z Polski, pracowicie odkrywa spod kilku warstw protestanckiej pobiay cienne malowida w kaplicy Jedenastu Tysicy Dziewic w Mariackim. A ona przecie pamitaa tamtych modych chopakw sprzed wielu lat, jak stali na rusztowaniach przez cae dnie, a spod ich palcw wyaniay si sceny z Ewangelii, kolorowe wizerunki obnaonego Chrystusa, jedyne w tej czci Europy. Studiowaa wtedy histori sztuki, przychodzia do kocioa popatrze. Nie zwrcia jednak uwagi na miedzianowosego chopaka, ktry ju wkrtce mia wyruszy w wiat. A tam przez pierwsze lata musia pracowa po szesnacie godzin albo i wicej, by potem nie wiedzc, co zrobi z reszt czasu, wczy si po obcym miecie, w samotnoci przeuwa pizz w barze albo siedzc w osiedlowej pralni, patrze, jak jego skarpetki oraz majtki podskakuj w bbnie pralki. A jedynym lekarstwem na samotno byy ksiki, polskie ksiki. Oprawione w jasne ptno tomy opowiada i powieci, ktre poycza w duej, doskonale zaopatrzonej bibliotece. Myny, brzeziny, panny z Wilka przenosiy go w wiat, ktrego nie zdy pozna. Cierpia na bezsenno. Nie mg spa zupenie tak jak ona, wic mylaa o nim z coraz wiksz czuoci. A w do-

datku kiedy by ratownikiem. Dowiedziaa si o tym przypadkiem. Tu przed witami wielkanocnymi zostaa duej w pracy, chciaa nadrobi wszystkie zalegoci. Jednak zamiast pracowa, rozmawiaa z nim o marzeniach jej i jego. I wtedy dowiedziaa si, e Jerzemu wiele ju si w yciu spenio. 61 Chcia pracowa w wielkich, gotyckich kocioach i robi to. Zoci, polerowa, odkrywa, sta na rusztowaniach tu pod sklepieniem, wisia na linach, raz nawet o mao co nie spad na kamienn posadzk. Nieziemska to bya radocha, tak wisie kilkadziesit metrw nad ziemi. Kocha ryzyko i ludzi, wic zosta ratownikiem. Kocha kobiety, wic mia wiele przyjaciek i kochanek. Zawsze marzy o crce, lecz nie ma dzieci. Przynajmniej nic mu o tym nie wiadomo. A ratownikiem zosta, by doda sobie powagi, bo zawsze by mniejszy i szczuplejszy od innych. Wic bardzo chcia paradowa w biaych kpielwkach po play w Midzyzdrojach i pywa motorwk. I dopi swego. Wdrujc w kierunku starej willi przy ulicy Polanki, rozmylaa o kolejnych wcieleniach Jerzego H. Artysty, neurotyka cierpicego na bezsenno, wreszcie beztrosko przechadzajcego si po play ratownika. Wracaa do domu, gdzie kilka miesicy wczeniej po wielu latach cikiej choroby zmar Alojzy Piotrowski, emerytowany profesor Akademii Muzycznej, m jej matki; mczyzna, ktrego nazwisko tak wytrwale nosia. Nie wiadomo dlaczego, bo przecie to nie on by jej ojcem. Za to ona bya dziewic i bkartem. Oba pojcia nie z tej epoki. Ale bl konkretny i zupene wspczesny. Taki, o ktrym mwi nie wypada. Niewymowny. Jednak od czasu, gdy w wirtualnej skrzynce wci dziewiczej Marianny zaczy si pojawia wiadomoci od intruza mieszkajcego w odlegej o tysice kilometrw indiaskiej wiosce, nie mylaa o zmarym ojczymie. Jej myli skupiay si na miedzianowosym Ratowniku, mczynie niedostpnym, cho przecie coraz intensywniej obecnym w jej yciu. 62 Po powrocie do domu miaa poczucie winy, e godzinami rozmyla o rycerzach i ciennych malowidach, zamiast oddawa si codziennoci. Wszystkim tym drobnym, banalnym czynnociom, majcym wypeni nikomu niepotrzebny czas starej panny, jednej z tysicy bolesnych dziewic. Bya jedn z tych nieszczsnych kobiet, ktre, nie majc pojcia o radoci pyncej z obcowania z mczyzn, snuj si po wiecie penym aluzji na temat seksu, atakujcych te bezbronne istoty, niczym Hunowie owe jedenacie tysicy dziewic towarzyszcych w. Urszuli, z kadej kioskowej witryny, plakatu czy bilbordu, z kadego kta na ziemi i pod ziemi. Bya pewna, e bycie dziewic lokuje j we wszyst-

kich moliwych hierarchiach bardzo nisko. Waciwie na samym dnie. Bo ona ju utona i nic jej ten Ratownik nie pomoe. Najbardziej jednak obawiaa si, e Jerzy wszystkiego si domyli, e j przewietli i ju wie, kim jest. Przecie chyba wanie dlatego do niej napisa, bo zrozumia, z kim ma do czynienia, przeczytawszy tamto opowiadanie zamieszczone na stronie internetowej. Wic moe jednak chcia j uratowa? Przekrcajc klucz w zamku, marzya, e ten daleki mczyzna zjawi si tutaj, by j uratowa. Zabi smoka, jak jego patron. I uratowa dziewic. Jednak by sta si jej wybawc, musia zrobi co dokadnie przeciwnego. Niestety zamiast przyby, przesta si odzywa. Ju nie byo wiadomoci opatrzonych zabawnymi tytuami. Jej skrzynka bya bolenie pusta. I puste stao si ycie. Wraz ze znikniciem kanadyjskiego intruza zniky te wszystkie przyjemnoci. Marianna przestaa si umiecha. Bya obojtna na wszystkie te wakie kwestie, stanowice istot ycia 63 ludzi, ktrzy j otaczali. Z odrtwienia wyrwao j nieoczekiwane spotkanie na przystanku tramwajowym. To byo na pocztku czerwca. Po prostu wpada na Wieka Formel, starego znajomego. Ledwie go poznaa, taki by wyblaky. Jego oczy, wosy, cera wszystko wyblako niczym wiadomo na liskim papierze od faksu, ktrej w por nie skserowano. Wiesiek by, zdaniem Marianny, do tego stopnia pozbawiony barwy, e ju prawie nieczytelny. Mimo to by miy, naprawd miy. Szybko okazao si, e mona z nim normalnie porozmawia. Czua si dobrze w jego towarzystwie. Wiedziaa, e w przeciwiestwie do Jerzego nie bdzie tropi jej bezgrzesznego grzechu, tego niebywaego dziwactwa, niezamierzonej ekstrawagancji. Wtedy, w czerwcowe popoudnie, Wiesiek Formela szed obok niej ulic Polanki. Poczua, e moe mu wszystko powiedzie, nawet o sobie i o Ratowniku, ktry nie dopyn, bo pewnie wcale nie chcia podj z dna jej umczonego ciaa. Skreli j za ciaoksztat". Nie chcia jej ciaa. Po prostu. Wiesiek pewnie te nie chcia, ale przynajmniej chcia z ni porozmawia. I dlatego zaprosia go do willi przy ulicy Polanki. Usiedli przy starym stole. Tamtego czerwcowego wieczoru, a potem nocy, przy okrgym stole w salonie profesora Piotrowskiego siedzieli naprzeciw siebie Marianna i Wiesiek. Dugo rozmawiali o niczym. Gdy ju stracia nadziej, e odkryje serce przed tym wyblakym, czy nawet zetlaym mczyzn, ktry zdawa si powiernikiem idealnym, Formela spojrza na ni trzewo, mimo e oboje ju trzewi nie byli, i owiadczy: - A teraz powiedz, kim jest ten mczyzna? 64

Usyszawszy wreszcie sowa zachty, na ktre czekaa przez cay wieczr, rozpakaa si. Wiesiek nie by zachwycony takim obrotem sprawy i poprosi j, by przestaa rycze i zacza opowiada. Jeli chce normalnie pogada z normalnym mczyzn, to ma jedyn w yciu okazj. O Boe, ci faceci, wszyscy tacy sami: HERE I AM, I AM YOUR MAN. Tamten gada, a raczej pisa zupenie tak samo. A ona, gupia, mu uwierzya, zaufaa. No moe nie cakiem, tak bardziej wirtualnie, ale to przecie te co znaczy w tym coraz bardziej nierzeczywistym wiecie. Nie ma co si rozwodzi, nie tylko zaufaa byle komu, ale chyba si w tym kim zakochaa. Wirtualnie, realnie? A jakie to ma znaczenie, mio jest jedna. Jak to nie jest?! Co ten Formela gada? To on si upi, a nie ona... e ma czkawk, e to ju trzecia butelka czerwonego wytrawnego, e zaraz zanie. .. Najpierw mu opowie, musi opowiedzie, nawet jeli ma czkawk, bo jest pijana. No dobrze, moe jest napita". Napita", tak wanie Piotrowski, ten od nazwiska, mwi do jej matki, gdy ta wracaa z nocnych rejsw. Id spa, napita jeste". Ile razy to syszaa! Cholera, jak on zatruwa ycie jej matce, ten Piotrowski! A dzi ona, Marianna, przykadna dziewica, jest napita, i wanie dlatego opowie. Wszystko opowie. Ze szczegami. Nawet o tym cholernym, wirtualnym seksie, ktry o mao co uprawiaa ze swoim niedoszym Ratownikiem, te opowie! Tylko niech wreszcie ten Formela zacznie sucha. Do diaba, niech zacznie sucha! A wic wirtualny romans dziewicy. Od czego zacz: kaplica Jedenastu Tysicy Dziewic w Mariackim. To najwaniejsze. Bo on tam pracowa na rusztowaniu, ten wirtualny, ten Kanadyjczyk 65 cholerny. Zreszt wtedy jeszcze by Polakiem. Odkrywa spod biaej farby te malowida... Obnaonego Chrystusa. To wyjtkowe przedstawienie... Chyba jedyne takie w tej czci Europy... A on wyzaca jedno ze skrzyde otarza gwnego i wisia na linach, i o mao co nie rozbi si o posadzk z pyt nagrobnych. Kiedy to byo? W osiemdziesitym pitym, moe szstym... Kartki wtedy byy na wszystko, Jaruzelski w czarnych okularach... Wic on te freski, to znaczy malowida, na rusztowaniu... adnych sentymentw chodzio mu wycznie o kas, o te mierdzce pienidze. Te z kocielnej skarbony, ktre tak mierziy urzdniczk na poczcie, e nie chciaa ich przyjmowa. A dlaczego? Bo mierdziay. Kocielne pienidze mierdziay! Jak redniowiecze: pleni, uryn, ca t waciw treci ywota. A ona wtedy, tego samego lata, mya czaszki siedemnastowiecznych patrycjuszy, ktre chopcy pod wodz pewnego archeologa wydobywali z gbokiego wykopu pod posadzk w kociele pooonym kilka ulic dalej. A on w tej kaplicy Jedenastu Tysicy Dzie-

wic. .. Jakby przeczuwa jej bolesny los... A przecie wtedy bya jeszcze moda i taka lekka. Przecie moga go spotka i zamiast my te czaszki, popatrze na malowida, zocenia lub od razu na jego pomienist czupryn. Jak gotyk pomienisty. Skd wie, e jest rudy? Widziaa go na zdjciu. Tak, jest rudy, ma jasn cer, wysokie koci policzkowe i takie czoo. I taki koci umiech. Ale jakie to ma znaczenie, jak wyglda Jerzy H.? To niewane. Wane s groby. Jak mona narusza groby! I co, w czym problem? e gldzi o jakiej kaplicy, zamiast mwi o wirtualnym seksie. Bez kaplicy nie byoby seksu. Zreszt tak naprawd to nie byo, 66 nic nie byo. Bo w jej yciu wszystko byo nieprawdziwe, od ojca poczynajc. Skoro pocza si w taki sposb, to reszta te musiaa by taka... Niegodna. Znowu zacza paka, co zniecierpliwio Wieka, ktry internetowe spkowanie uzna za najlepsze rozwizanie dla siebie, mczyzny przechodzcego zapa zwizan z wiekiem rednim. Wanie, rednim, gdy ju nie mona by doskonaym, gdy si znacznie wicej chce, ni moe... I wtedy wirtualna kobieta i nierzeczywisty z ni romans moe uratowa czowieka. Ten Ratownik pewnie te szuka ratunku. Moe ma on i crk, jak Wiesiek. Nie ma? Pewnie kamie. Formela ju go polubi, tego jak mu tam, Jerzego. I co z tego, e kanadyjski, wirtualny kochanek, wirtualnie, czy te realnie, porzuci Mariann. Moe za bardzo go mczya na te kocielne tematy? W kocu ile mona opowiada o freskach i dziewicach cakiem przecie dorosej kobiecie. Normalny mczyzna ma swoje potrzeby. A kobiety s albo idiotki, albo nierozbudzone. I wszystko koczy si porak. Jak mczyzna ocenia kobiet? Niech Marianna nie bdzie naiwna. Kady normalny facet patrzy na jej potencja seksualny. To oczywiste. Mariana nie jest naiwna, wie, czego chc faceci. Tylko musi si napi. A co z on Wieka? Naiwna czy lodwka? Dlaczego nie mona o tym porozmawia?! e co? e to trudne tematy? Cholera, a seks wirtualny to nie jest trudny temat? Jak szczero, to szczero. Marianna jest a nadto szczera. Teraz Wiesiek powinien powiedzie o onie. Jaka ona jest? Zimna? Oczywicie, rasowa z niej lodwa. Jedna z tych, ktre Ratownik omija szerokim ukiem. Jasne, e ze sob 67 nie pi. Ju od lat. I on jako sobie radzi, a waciwie radzi, ale zeszej jesieni spotka dziewczyn. I chyba wreszcie znalaz t jasn i czyst... Co tu duo gada, prawdziwa mio go dopada po czterdziestce! Moda, szlachetna kobieta stana na jego drodze. Ot co! Wyrzuciwszy z siebie t radosn prawd, Wiesiek sign do portfela, by wyszuka w nim fotografi tej jasnej i czystej, w ktrej zakocha si ju po

czterdziestce. Na maym legitymacyjnym zdjciu mona byo dostrzec umiechnit, jeszcze dziewczc twarz, rzeczywicie jasn. Wreszcie poczua ulg i rozpakaa si. Formela chcia j pocieszy, ale by zbyt pijany, eby wsta i zrobi kilka krokw w jej kierunku. Siedzia na krzele, kiwajc gow jak rasowy pijaczek. Jeden z tych, ktrych widywaa na ulicy kowej albo na skwerku przy Podwalu Staromiejskim nieopodal pomnika dedykowanego Tym, co za polsko...", kiwajcych gowami, wymachujcych oprnionymi butelkami, miotajcych przeklestwa. .. Zupenie ta sama pomroczno, a moe mroczno lub nawet zmroczno... Jasna czy ciemna. Kto j tam wie? Marianna te bya niele napita". Chcc odzyska trzewo umysu, postanowia wzi chodn kpiel. Zostawia Wieka samego przy stole i z wielkim trudem wdrapaa si na pitro, gdzie miecia si azienka. Gdy woda uderzaa o dno wanny, zapalia cztery mae wiece i postawia je na brzegu gbokiego naczynia, w ktrym za chwil miaa zanurzy swe przez nikogo nie podane ciao. Przy takim owietleniu wszystko wydawao si agodniejsze i milsze. Nawet wspomnienie o mczynie, ktry j porzuci. I to dlaczego? Mia przyjecha do Polski w poowie czerwca na krtki urlop. A ona miaa 68 go zamiar przenocowa u siebie. Moe nawet przesta by dziewic. Dziwaczn dziewic. Tak bardzo si tego wstydzia! Tak bardzo pragna to przed nim ukry, e w kocu nie wytrzymaa. Bo on j cigle prowokowa, wypytujc o najbardziej bolesne, intymne sprawy. Robi to zrcznie, zbyt zrcznie. Zdaa sobie spraw, e ni manipuluje, e si ni bawi jak niegrzeczny chopiec szmacian lalk swojej siostry. I nie wytrzymaa, wygarna mu wszystko: e jest internetowym uwodzicielem. Takim, co traktuje kobiety przedmiotowo. Penokrwistym, niezaprzeczalnym, cholernym, wrednym samcem. Podziaao. Przesta do niej pisa. A ona zacza cierpie. Lec w wannie wypenionej po brzegi wod, pijana Marianna zanosia si od paczu jak maa dziewczynka. Tak bardzo chciaa, eby j pokocha jaki mczyzna, a jeszcze bardziej, by to ona moga pokocha jego. Tak naprawd. Nie jak dziewica, nie wirtualnie. Jak moga by taka durnowata i wirtualnie pokocha?! Bo wiedzia wszystko o jej ulubionych kocioach, bo sta na rusztowaniach, bo pracowa na wysokociach, bo pozaca... Znowu wszystko w wyobrani i w samotnoci. I znowu nieprawdziwe, jak cae jej ycie, od samego pocztku, waciwie od poczcia... Leaa w wannie ju prawie godzin, gdy do azienki wszed Wiesiek. W przeciwiestwie do pochlipujcej wirtualnej dziewicy sprawia wraenie cakiem trzewego. Ze zdumieniem spojrza na jej nagie ciao, zanurzone w chod-

nej wodzie. Nigdy nie myla o niej jak o kobiecie. Spojrzaa na intruza wyzywajco. Pom mi wyj z wanny powiedziaa spokojnie i pewnie, przerwawszy pacz. 69 Posusznie wykona jej polecenie, co wcale nie byo takie proste, bo bya pijana jak bela. Jednak to nie przeszkadzao jej wydawa polece wadczym tonem. Marianna wynurzajca si z wody bya dojrza kobiet o bujnych ksztatach, w dodatku naturaln blondynk. Miaa biae ciao, gadk skr i nie chciaa niczym si okry. Gdy wytar j rcznikiem, kazaa si zaprowadzi do ka. A potem zadaa, by z ni zosta i si kocha", tak zupenie naprawd i bez adnych wirtualnych sztuczek. Dobrze zapamitaa nastpny poranek. To bya roda. Obudzia si po smej. Zamiast i do pracy, zbudzia picego obok niej mczyzn i poprosia o filiank kawy. Wiesiek, mimo e bardzo zaspany, posusznie wykona polecenie gospodyni. Gdy poszed do kuchni zaparzy kaw, zacza oglda przecierado, na ktrym z satysfakcj wypatrzya niewielk plam w kolorze ciemnoczerwonym. Ten widok nieco j uspokoi. Jednak nie do koca, bo nic nie pamitaa z wydarze poprzedniej nocy. Musiaa podda Formel przesuchaniu. Krpowao j to, cho najprawdopodobniej nie bya ju dziewic i sam ten fakt powinien wyzwoli j z wizw skrpowania. Ale nie wyzwoli. Nie wiedziaa, jak go zapyta o co, co byo pozornie oczywiste, skoro obudzia si w swoim ku nago, a obok niej spa nagi mczyzna: Wiesaw Formela, ktry pozbawi j niechcianego pitna i wyratowa zamiast Ratownika. A moe wcale nie, moe tylko spa w jej ku bez ubrania?! Wic jednak trzeba go byo zapyta. Moe pamita wicej ni ona, bo ona nie pamitaa nic. Wreszcie Formela stan w drzwiach, dzierc dwa kubki z kaw. Gdy postawi je na nocnym stoliku, odwaya si zapyta. 70 Czy kochae si ze mn? Tak pada krtka odpowied. Ale czy naprawd? Naprawd. To ja ju nie... Ty ju nie, Marianno. Z ca pewnoci nie. Przysigasz? Przysigam. I jak byo? Ja nic nie pamitam. Przegapiam nawet to. Wic to jakby znowu nie do koca prawdziwe... Byo w porzdku. Ratownik jest frajerem, moesz mu to ode mnie powiedzie. Potem wypili kaw. Formela wyszed, bo si spieszy na uczelni. A ona, mimo e skacowana i o dwie godziny

spniona, pobiega do pracy, eby wszystko opowiedzie Jerzemu, to znaczy napisa do niego list zwany e-mailem. Jej list by gorczkowy i bagalny. Pytaa swego rozmwc, czy jest w Polsce i czy aby na pewno nie da si go przeprosi w aden sposb. Potem wysaa jeszcze drugi i trzeci, peen prb, komunikat. Przez cay dzie nie otrzymaa odpowiedzi i gdy ju mylaa, e si rozpacze, w jej wirtualnej skrzynce pojawia si wiadomo, ktr wysa Jerzy H. Tylko dwa zdania: Wchrzania mnie marianno do tego stopnia, e wzbraniam si spotyka z tob, a nawet odzywa. Sprawdzaj uwanie poczt, nadaj z drogi". Przeczytawszy tych kilkanacie szorstkich, gniewnych sw, bez tytuu, a nawet bez podpisu, poczua ulg znacznie wiksz ni ta, jakiej doznaa rano na wie, e ona ju nie... 71 Wydarzenia ostatniej nocy, a waciwie ich domniemane skutki miay teraz cakiem praktyczny wymiar. Ju nie bdzie totalnej kompromitacji, gdy przenocuje wdrownego uwodziciela w swoim domu. Tamtej nocy mimo zmczenia nie moga spa, cigle mylaa o wiadomoci, ktra gdzie ju pewnie na ni czekaa, gotowa wywietli si na monitorze, ktry sta wyczony w biurze Rady Miasta. Nastpnego dnia niespokojna, niecierpliwa i pena nadziei otworzya skrzynk i wzorem wielu poprzednich dni nic w niej nie znalaza. A wic znowu zamilk. Zrezygnowana wrcia do codziennych zaj, jednak okoo dziesitej co kazao jej zajrze do skrzynki ponownie. Wiadomo bya krtka i elektryzujca: Dzi o dwunastej jestem w mariackim, bd robi zdjcia, poznasz mnie na pewno, kaplica 11 000 dziewic". Nie miaa czasu do stracenia. Musiaa zameldowa sekretarce o awarii wodno-kanalizacyjnej w swoim domu, a nastpnie zamwi takswk, ktra zawioza j na ulic Polanki, gdzie Marianna rozpocza gorczkowe przygotowania do spotkania z mczyzn zaprztajcym jej myli od kilku miesicy. Worki pod oczami, zmarszczki, plamki i przebarwienia, wszystko to nabrao znaczenia. Jeszcze gorzej prezentowaa si zawarto szafy, a najgorzej odbicie jej sylwetki w starym, krysztaowym lustrze. Za due piersi, pupa za szeroka, za to nogi za krtkie. Nic dziwnego, e nikt jej nie chcia. I jak tu si pokaza mionikowi gotyckich Madonn, z ktrych pracowicie usuwa pitno czasu. Z ni taka sztuczka si nie uda. A zreszt on to robi tylko dla pienidzy, te Madonny w kociele. A czym ona mu zapaci za usug konserwatorsk? Bo wszak o to 72 jej chodzio, eby j odkry, wydoby, wypikni... Strapiona brakiem waluty, ktr mogaby zapaci swemu wybaw-

cy, i potrzsana w rytmie ostrych hamowa w wykonaniu dziarskiego takswkarza wiozcego j z Oliwy do miasta, raz po raz zatrzymujc si z piskiem opon na skrzyowaniach, uwiadomia sobie, e ju przecie zostaa wybawiona i spotkanie, na ktre tak czekaa, nie miao wikszego znaczenia. Jednak gdy stana w okolicy kaplicy Jedenastu Tysicy Dziewic i usyszaa guchy dwik dzwonu zwanego Gratia Dei, wybijajcego poudnie, poczua zawd, gdy nie moga dostrzec wrd zwiedzajcych koci turystw mczyzny, ktrego miaa nadziej tu spotka. W dodatku okazao si, e malowida cienne znajduj si w ssiedniej kaplicy w. Leopolda, natomiast kaplic Jedenastu Tysicy Dziewic pokrywaa biaa farba. Jak moga to przeoczy?! Gdy pitnacie po dwunastej zamierzaa ju odej, do nawy gwnej kocioa wszed szybkim, niespokojnym krokiem drobny mczyzna o jasnej, nieco rudawej czuprynie. To z ca pewnoci by on. Realny, z krwi i koci. Ratownik. Zupenie inny, ni mylaa. Spodziewaa si kogo wikszego i silniejszego. Nawet niewysoki w. Jerzy zdawa si herosem w porwnaniu z tym dziwnym, penym niepokoju mczyzn, ktry wanie zmierza w kierunku kaplicy Jedenastu Tysicy Dziewic. Staa bezradnie i czekaa na nieuchronn konfrontacj. Ju j dostrzeg, i jej bezradno chyba te. Z kadym krokiem coraz wyraniejsze staway si koci policzkowe, wysokie czoo, niewielkie, bystre oczy. Na szczcie zanim zacz ocenia jej urod, przycisn j do siebie serdecznie, 73 prawie namitnie. Poczua wtedy jego zapach, wbrew oczekiwaniom a nazbyt naturalny, i jeszcze co, czego si nie spodziewaa, co j szokowao, podniecao i dawao nadziej, e to, co byo dotd wirtualne, stanie si realne i to ju wkrtce. Ratownik by gotw, nic nie stao na przeszkodzie, by zrealizowa plan do koca. Przeleciao jej przez gow, e powinna mu szepn do ucha trzy sowa: jedmy do mnie". Niestety niemiao i zahamowania znowu sptay w niej wszystko. Staa z opuszczonymi rkami w bocznej nawie kocioa Marii Panny, nieopodal kaplicy Jedenastu Tysicy Dziewic, na posadzce z kamiennych pyt nagrobnych, ktrymi wyoony by koci. I wcale nie pomagaa jej wiadomo, e jej trudne spotkanie z realnym mczyzn, takim, co ma zarost, intensywny zapach i na dodatek erekcj, odbywa si kilka metrw ponad cmentarzem, gdzie spoczywaj uoeni w kilku warstwach zmarli kilkaset lat temu patrycjusze, ci sami miejscy notable, ktrzy przyczynili si do powstania niebotycznych sklepie wityni. Holendrzy i Niemcy gwnie. Uwalniajc si z obj Jerzego, spojrzaa w gr na wysokie sklepienie. Miaa nadziej, e on te pod-

niesie wzrok. Ale jego bardziej interesoway jej piersi i poladki, na ktrych pooy swoje donie. To by szczyt bezczelnoci. Obcy facet dotyka jej tyka w sercu mariackiej wityni, na oczach zdumionych niemieckich turystw! A ona staa jak idiotka, bezradna, zawstydzona, pozbawiona dowcipu, sucha, zimna lodwka. Czua, e jest jak te malowida cienne, pokryta jak grub warstw wapna, ktre kto wreszcie powinien zdj. I wanie zacz. Robi dokadnie to, o czym marzya po nocach od kilku miesicy. 74 Jednak zamiast podniecenia poczua co na ksztat wstrtu. Ten zapach, zarost, zuchwae spojrzenie. Nie w takim miejscu - rzucia zagniewanym tonem. Wyrwaa si i wysza z kocioa pospiesznym krokiem, wystukujc swoje oburzenie uderzeniami obcasw o posadzk. Jerzy wcale jej nie goni, zosta wewntrz i robi zdjcia. Chcia utrwali wszystkie dziea, ktre wasnorcznie odsania, zoci, polerowa, ktrym przywraca blask. Marianna, wybita z rytmu, staa i patrzya na potn wie kocioa. Gdy ju chciaa odej, w bramie pojawi si ten, dla ktrego tu przysza. Podszed do niej wolnym krokiem, umiechn si jak kot i zaproponowa, eby poszli do jakiej kawiarni. Strasznie chce mi si sika szepn jej do ucha. Jego szczero dopenia czary goryczy. To nie ma sensu. Pomyliam si. Co nie ma sensu? Nasze spotkanie. Nigdzie z tob nie pjd. Wracam do domu. Uspokj si. Wszystko jest w porzdku. Podobasz mi si. Znajd tylko jak knajp, bo si zlej i bdziemy mieli kopot. To ostatnie wyznanie rozmieszyo j i rozlunio. Znowu miaa ochot na rozmow ze swoim Ratownikiem. Weszli do maej kawiarni przy ulicy Piwnej. Jerzy zaraz poszed oprni pcherz, a ona zamwia dwie kawy. Gdy wrci i usiad, zacza mu si bacznie przyglda. By chyba nieco starszy, ni przypuszczaa. Mg mie ponad czterdzieci lat, ale wci byo w nim co modziecze75 go, waciwie chopicego. Dlatego e by taki szczupy i drobny. - Waciwie to ile masz lat? - zapytaa zaczepnie. - Pidziesit jeden. Kamiesz. W samochodzie mam paszport, poka ci. No tak, przecie pisa o tym, jak patrzc w lustro, postanowi, e nigdy nie bdzie starym mczyzn. I najwidoczniej jako sobie radzi. adnych zmarszczek, ani ladu

siwizny. Gadka, moda i na dodatek opalona twarz. Procentuje ten trzytygodniowy pobyt na Kubie. Zapamitaa dwa maile z Varadero. Koncentrazionslager Varadero, communist Cuba. Straszny grajdo, ale przynajmniej udao mu si tam pospa niekiepsko", o czym nie omieszka jej donie, i zapewne zaliczy niezliczon ilo kobiet. Robi przecie jednoznaczne aluzje, wspominajc rud kotk, ktra nachodzia go zawsze, gdy wraca do swego blaszanego domku sam, bez kobiety. Chyba jednak farbuje wosy i na dodatek wsy. To waciwie byoby bardzo mieszne, omieszajce, gdyby byo prawd. Ale przecie go o to nie zapyta, bo si obrazi i j zostawi, tutaj w tej kawiarni. Niestety jest bardzo draliwy na swoim punkcie. To ju wiedziaa. I chocia wszystko w nim byo rozczarowaniem, panicznie baa si go straci. Rozmowa si nie kleia. Marianna poczua si senna. Zauway to natychmiast. Widz, e jeste senna, moe odwie ci do domu? - Moesz mnie odwie do mojego domu. Szli obok siebie. Jerzy trzyma j pod rk, jak stateczny m sw mieszczask onk. Dziwnie si czua, idc z nim 76 pod rk. Nigdy przedtem aden mczyzna tak jej nie prowadzi. Elegancko i szarmancko. Zdecydowanie i delikatnie. Puszcza przodem, kiedy naleao. Jak w tacu. Siadajc w samochodzie obok niego, nadal czua si rozczarowana swoj obojtnoci. Przecie marzya o tym. I nic? Dlaczego nic nie czuje? Dlaczego nie jest podniecona? Gdy ruszyli, ze zdumieniem stwierdzia, e niespokojny mczyzna prowadzi cakiem spokojnie. Jadc Alej Zwycistwa, przyspiesza i zwalnia pynnie, hamowa agodnie, niemal niezauwaalnie. Lubia tak eleganck, pynn jazd. Zaparkowa samochd w jej zaniedbanym ogrodzie. Weszli do domu. Chciaa zrobi mu co do jedzenia, jak ona mowi. Pewnie jeste godny, zjesz co? Potem powiedzia, zdejmujc beowy sweter, pod ktrym niczego nie mia. Stali naprzeciw siebie. On skupiony, jakby troch nieobecny. Z waciw sobie bezczelnoci zdj z niej bluzk, potem wzi si za rozpinanie stanika. Nosisz miseczk C. Masz do due piersi. Podobaj mi si. A w kaplicy Jedenastu Tysicy Dziewic nie ma adnych freskw rzucia, chcc przeama swoje zaenowanie i odwrci jego uwag od swego ciaa. Potem o tym porozmawiamy, dobrze? odpowiedzia. Trzyma w doniach obie jej piersi, pochyli si nad nimi, dotyka je wargami. Wtedy poczua, e co z niej

wypywa. Wyrwaa si. Usiada na stole. Jej jasne spodnie zaczerwieniy si w kroku. Nie wiedziaa, co si stao. 77 Nigdy nic podobnego jej si nie przydarzyo. Zawstydzia si. Siedziaa pnaga na wielkim stole, krwawia. A naprzeciwko sta mczyzna, ktrego po raz pierwszy zobaczya dwie godziny wczeniej. Jego wzrok utkwiony by w powikszajcej si czerwonej plamie na jej spodniach. Dostaa miesiczk. To mnie podnieca. Nawet bardzo. Podszed bliej, cign jej spodnie i majtki. Potem rozebra si do naga. By jeszcze szczuplejszy, ni przypuszczaa. Mia jasny zrost. Zbliy si do niej. Poczua jego intensywny zapach. Ju nie czua wstydu. Rozchylia uda, jak chcia. Spokojnie i ufnie oddaa mu si. Tamtej nocy spali razem. Obudzia si pierwsza. Jerzy spa gboko, wtulony w ni jak dziecko. Oddycha miarowo. I cho byo jej bardzo niewygodnie, nie poruszya si. Patrzya na niego zachwycona. Ju wiedziaa, czym jest szczcie. Obudzi si punktualnie o szstej trzydzieci. Wtedy wstaa, eby zaparzy kawy. Co zjesz na niadanie? Nie chc je. Chc si kocha. Znowu to mwic, zrzuci z siebie kodr. Nie kama. Ja te chc. Ale najpierw co zjesz. Zrobi ci jajecznic. Lepiej chod do mnie, szkoda czasu na gupstwa. Dzi po poudniu musz wyjecha. Nie! Nie rb mi tego! Jak mnie teraz zostawisz to si chyba pochlastam! -Jej okrzyk by dramatyczny. Milcza. Patrzy na ni ze zdumieniem. Nie spodziewa si tak gwatownej reakcji. Ona te nie moga zrozumie 78 samej siebie. Przecie tak miao by. Mia przyjecha i by z ni przez chwil podj z dna i odholowa do brzegu. Wyratowa. I wanie to zrobi. Dlaczego chciaa wicej? Od niego, od losu, od Tego, co ludzkim losem porusza. Nie mogc znie jego milczenia, zesza do kuchni. Gono szlochaa, rozbijajc jajka, robic tosty, parzc kaw. Potem, cigle paczc, usiada przy stole w kuchni. Czekaa na niego. Wreszcie usyszaa kroki na schodach. Wszed do kuchni. By zupenie nagi. Usiad na krzele naprzeciw niej. Z uznaniem spojrza na filianki z kompletu Biaa Maria". Zacz pi kaw. Nie rozpaczaj. Przecie chciaa, eby byo wanie tak. Jak? Do cholery, jak? Chciaa mie mczyzn na chwil i miaa go. A teraz chc, eby ze mn zosta.

Z jakiego powodu? Dobrze mi z tob. Lubisz mj zapach, co? Mwic to, zamia si nerwowo. I zapach i ciebie. Zosta ze mn. Po co? Urodz ci crk. Za stara jeste na rodzenie. A ty jeste brutalny. Za to ty parzysz niez kaw. Jajecznica te jest w porzdku. Rzeczywicie jad z apetytem. Chyba by bardzo godny. Wstaa i posza do azienki po szlafrok, ktry kiedy nalea do profesora Piotrowskiego. Wrcia do kuchni. 79 Stana za nim. Wci jad w skupieniu. Przykrya szlafrokiem wte ciao Jerzego H. Pooya mu donie na ramionach. Pochylia si nad jego gow. Dotykaa wargami niewielkiej ysiny na czubku gowy, ktr usiowa ukry pod wosami. By od niej niszy i lejszy. Chyba naprawd przekroczy ju pidziesitk. Kochaa go. Bya tego pewna. Czy ty si czasem myjesz? Czasem tak. Wolisz prysznic czy wann? Wann, razem z tob. Lubi si kocha w wannie. W takim razie wemiesz prysznic. -Nie. Prosz umyj si, brudasie. Potem. Znowu? Znowu. Gdy zjad, poszli do sypialni. Spdzi u niej siedem dni i nocy. Duo spa i duo jad. Ani razu nie wyszli na spacer, bo mu byo szkoda czasu. Jej te. Potem wyjecha z powrotem do Niemiec, skd przyjecha wypoyczonym samochodem, a stamtd do Kanady. Zostawi na poduszce kartk: ALL GOOD THINGS TO THOSE WHO WAIT wic WAIT...". Postanowia nie zmienia powoczek na poduszkach i czeka do skutku. W DELEGACJI KA Dobra, historia jest raczej banalna. Nie lubilimy si prawie od samego pocztku. Kiedy przyszam do tej pracy, mojej pierwszej powanej i staej pracy w yciu, on siedzia w firmie od lat, mimo e jak si potem okazao - by ode mnie modszy. Ciemnowosy, zielonooki, bladolicy, milczcy, w sportowych ciuchach, ktre mojemu wprawnemu oku nie przeszkodziy bynajmniej dostrzec silnego ciaa w rozkwicie.

Draniam go - swoj naiwnoci, entuzjazmem, brakiem znajomoci zasad wyznawanych w biurze, tym, e nie potrafiam zapamita jego imienia. Bo te faktem jest, e przez kilka pierwszych tygodni w ogle go nie dostrzegaam; zaabsorbowana obowizkami ledwie zdawaam sobie spraw z tego, e istnia. Pniej za poarlimy si niesamowicie o co, czego ju nie pamitam, na zawsze rujnujc szans na pene szacunku koleestwo albo 81 i flirciarsk przyja. W tamtej chwili bowiem - przerzucajc si w zacietwierzeniu obelgami zauwaylimy chyba, jak bardzo jestemy do siebie podobni. I najbardziej ze wszystkiego zapragnlimy si dotkn. Przez kolejne dwa lata odnosilimy si do siebie bardzo chodno, ale rwnoczenie oboje zdawalimy sobie spraw z tego, e mamy na siebie nieziemsk ochot. I fakt, e on w tym czasie owiadczy si swojej dziewczynie, a ja miaam kilku facetw, niczego nie mg tu zmieni. Za bardzo byam pontna, eby mg przej nad tym do porzdku dziennego, wmawiajc sobie, e po prostu mnie nie lubi. Brak sympatii nie wyklucza podania, raczej je podsyca. Realia miejsca pracy tylko temu sprzyjay: pokj, w ktrym krylimy i mijalimy si, obok dziesiciu innych usadowionych tam osb, nieustannie nakierowani wewntrznymi radarami na wzajemn obecno. To mogo trwa w nieskoczono, sta si totalnie frustrujce albo wrcz przeciwnie, wygasn, ale oto wkroczya opatrzno i dostalimy jeszcze jedn szans: wysano nas razem na szkolenie na drugi koniec Polski. Konferencja miaa rozpocz si wczesnym rankiem, wic musielimy zjawi si na miejscu dzie wczeniej. Przyjechalimy o pitej po poudniu, spdziwszy wsplnie godzin w wygodnym pocigu, kade ukryte za swoj gazet. Miasto okazao si brzydkie i nudne, hotel seksowny. A moe taki mi si wydawa, bo wiedziaam, e tutaj to si stanie. Okolicznoci byy idealne, aktorzy na miejscach. Po zameldowaniu w recepcji kade udao si do swojego 82 pokoju (ko, fotel, telewizor, szafa, bee i brzy), uzgodniwszy wczeniej, e o szstej wyjdziemy na kolacj. Nie warczelimy na siebie, co byo nasz zwyczajow form komunikacji. Sytuacja sprawia, e musielimy do niej dorosn udawalimy modych profesjonalistw w delegacji, cho wiedzielimy doskonale on wiedzia, e ja wiedziaam, i na odwrt - e jestemy wycznie par napalonych na siebie znajomych. Zbyt wiele przebywalimy przez ostatnie lata w tym samym pomieszczeniu, obmacujc w mylach swoje ciaa, eby duej si powstrzymywa. W restauracji jeszcze bylimy w stanie udawa udawalimy, e nie mamy pojcia, co nas czeka po powrocie do

hotelu, udawalimy, e z trudem jestemy dla siebie uprzejmi, udawalimy, e robimy sobie nawzajem grzeczno, przebywajc w swoim towarzystwie. Prawda jest taka, e on by ju twardy, a ja wilgotna. Kurczak na ryu by znony, sernik kiepski. Poniewa zacz pada deszcz, a adne z nas nie zabrao parasola, postanowilimy wraca do hotelu takswk. Wiecie, jak to jest w delegacjach czowiek udaje, e yje w amerykaskim filmie. Taryfa bya przytulna i ciasna, tym bardziej pilnowalimy si tam, na tylnym siedzeniu, eby nasze rce, bro Boe, si nie zetkny. To nie miao by tak oczywiste. Nie miao te by romantyczne. Jasne byo, e chcemy si po prostu ze sob sczepi. 83 Mnoylimy trudnoci, powielajc wzorce. On odprowadzi mnie do drzwi pokoju. Ja umiechnam si i rzekam Do jutra". On spojrza mi prosto w oczy i na kilka sekund zawiso midzy nami milczenie. Pa", odpar. Odwrci si. Odchodzi. Hej", usyszaam swj gos. Przystan. A moe skoczymy jeszcze na spacer?", spytaam. Wpadn po ciebie za p godziny", mrukn, nawet si nie obejrzawszy. Pognaam do azienki. Byam doskonale przygotowana: caa wydepilowana, z lnicymi wosami i frenchem na paznokciach. Wystarczy prysznic, przemycie zbw i poprawienie makijau, ebym bya gotowa. Nie ubieraam si. Pozostaam w hotelowym szlafroku, biaym, puchatym, bardzo krtkim. Rozlego si pukanie. Panika sprawia, e miaam ochot wrzasn. Opanowaam si i kilka razy odetchnam gboko. Czy usysza to w dojmujcej ciszy, w tym oczekiwaniu po dwch stronach drzwi? Napicie byo namacalne. - Wa! - krzyknam beztrosko. Drzwi si uchyliy, ukazujc najpierw jego gow, potem ju ca sylwetk. Obrzuci mnie uwanym spojrzeniem. - Zaraz bd gotowa. Musz si tylko ubra powiedziaam wyjaniajco. - Nie ma popiechu. - Moesz zaczeka tutaj - dodaam. -OK. 84 Pad na ko, zagarniajc pilota z nocnego stolika. Wczy telewizor i podoywszy rce pod gow, zacz oglda. A moe zostaniemy i co obejrzymy? - zagadn obojtnie. Moemy odpowiedziaam rwnie niezobowizujco i klapnam na fotel. Stopy oparam o ko. Szlafrok by kusy, a ja nie

miaam nic pod spodem. Zapatrzyam si w ekran. Najpierw byy wiadomoci. Jaka strzelanina na Bliskim Wschodzie, jaki skandal w polityce, jaka ewakuacja szpitala. Potem byy reklamy. A nastpnie, gdy zmierzch bezapelacyjnie przeksztaci si w ciemny wieczr, by seans bynajmniej nie filmowy. Do koca trzymalimy fason; a pniej ju nie. Zaczo si, gdy niechccy szturchnlimy si stopami na ku. Au jknam. Boli? spyta skwapliwie i sign po moj nog. Obrciam si w fotelu przodem do niego. Chod tu, sprawdz j mrukn, nie wypuszczajc stopy z rk. Posusznie przerzuciam poladki na ko. Jego palce zaczy masowa kostk. Powiedz, kiedy zaboli. -Mhm. By niezwykle dokadny. Gdy stopa okazaa si w porzdku, jego do zacza si wspina na ydk. Skoncen85 trowany na badaniu, nie patrzy na moj twarz. Nic dziwnego. Z jedn nog w jego rkach, a drug opuszczon luno, najlepsze prezentowaam w rozchylajcym si szlafroku. Palce wspiy si na moje kolano. Pogadziy je, cisny. Zawahay si. Podjy wdrwk. Suny wyej i wyej wzdu ud, niezmordowane, ciekawskie, to mocne, to delikatne. Wreszcie najodwaniejszy z nich, kciuk, zrobi to przywar do czekajcej, rozgrzanej czeluci. Jknam. Czuam, jaka jestem mokra - a on to sprawdza. Wodzi opuszkami palcw po grocie, a z pulsujcego wntrza wyoni si guziczek, i pocz drani go szturchniciami, ktrych malestwo domagao si coraz bardziej i bardziej, coraz to wiksze i bardziej liskie. Cae moje ciao poddao si temu rytmowi oparam si na okciach, odchyliam gow do tyu i wydawaam z siebie zduszone Och, och" coraz szybciej, w miar jak on krci teraz palcami. A kiedy mylaam ju, e pkn z rozkoszy, przesta. Podniosam gow. Spojrzelimy na siebie. Nachyli si, zanurkowa w moim dekolcie i poliza sterczcy na baczno sutek. Potem, nie odrywajc jzyka od mojej skry, zacz zjeda niej, a dotar pomidzy nogi. Rozwaram je szeroko. Poczuam chodny dotyk. Zadraam. Pracowa zapamitale, coraz szybciej i szybciej. Jczaam. Mj gos wznosi si coraz wyej. A gdy byam ju blisko szczytu, on znowu przesta. Rozpi dinsy. Opuci spodenki. Uwolni olbrzymiego, nabrzmiaego fallusa. Jak zahipnotyzowana pod-

niosam si na kolana i zbliyam twarz do bestii. Zetkn86 limy si: mj jzyk i czubek jego fantastycznego nuta. Nie mogam si ju powstrzymywa: wziam go do ust. Ssaam i oblizywaam z luboci przez kilka dobrych minut, czujc coraz bardziej, jak moje wntrze domaga si wypenienia. To pragnienie stawao si nieznone. Oderwaam usta i przysunam si do niego. Zrozumia. Wystarczya sekunda i poczuam, jak si we mnie wpycha. Usiadam na nim okrakiem. Ruszalimy si w gr i w d, zataczalimy kka. Moje piersi skakay przed jego oczami. Sign po jedn. Patrzc mi w oczy, wzi do ust brodawk i zacz j ssa. Biodra same zaczy dziko taczy, ponagla go, szale. A on znowu przerwa. Obrci mnie. Ujrzaam nasze odbicie w lustrze otwartej szafy: moje nagie ciao na pierwszym planie, on poruszajcy si rytmicznie z tyu. Odleciaam, kiedy chodnym, polinionym palcem dotkn rozgrzanej do biaoci echtaczki. Jknam i skuliam si w sobie, zaprzestajc ruchw. Ale on nadal mnie dotyka, by we mnie i drani mnie rk, wic to, co wydawao mi si szczytem, byo tylko drog na szczyt. Pompowa mnie coraz gwatowniej. Chodzi tam wewntrz jak tok w doskonale naoliwionej maszynerii. Och, och, och. Palec pooy na obym guziczku; w rytm ruszajcych si cia to zeskakiwa ze, to wskakiwa znowu. Teraz jczaam ju bez przerwy. Ugryz mnie w szyj i w tym samym momencie eksplodowalimy. A teraz siedz w firmie i spogldam ponuro na jego biurko. Zostao wyczyszczone z jego rzeczy. Obla egza87 min ze szkolenia. W poniedziaek przychodzi na jego miejsce nowy chopak. Jeli okae si pocigajcy, mam zamiar by dla niego bardzo niemia. DOTKNIJ Irena Skierka W kocu pozwolie mi si dotkn. Wci trudno mi w to uwierzy. Wtulam twarz w twoje rami i nadal nie wiem, czy to kolejny sen, czy rzeczywisto. Przyszam tu sama. Pod jakim pretekstem. A tak naprawd po to, eby ci w kocu dotkn. Jak to moliwe - zna si od tak dawna i tylko patrze sobie w oczy, rozmawiajc o jakich obojtnych sprawach. Zagadywa mnstwem sw kade sam na sam w obawie, e w kocu nastpi chwila znaczcej ciszy. Chyba bae si tego. A ja twojej reakcji na mj pierwszy krok. Baam si, e mnie odepchniesz. Mylaam moe ty wolisz takie niezobowizujce stosunki, moe to mnie si tylko wydaje, e co nas czy, e twoje oczy chc mi co powiedzie...

A jeli ty po prostu jeste taki niemiay? I marnujemy najlepsze lata naszego ycia, spotykajc si setki razy 89 w windzie czy sklepie i rozmawiajc o cenach jarzyn albo aktualnej polityce, czy po prostu o tym, e znowu przecieka dach, a na podwrzu kto zniszczy trzepak. Takie tam ssiedzkie pogawdki. A moe ty te czujesz to napicie midzy nami? Tak na mnie patrzysz,, Jestem, jak si wanie okazao, czoWiekiem czynu i trwanie w niepewnoci absolutnie nie ley w mojej naturze. Wic stoj tu. Wyklepaam ten jaki bzdurny pretekst. Co odpowiedziae.- Sprawa zamknita, naleao podzikowa i odej. A ja - zostaam., patrzc ci w oczy, i nastpia ta wanie od dawna oczekiwana chwila ciszy... A potem powiedziaam, e tak waciwie przyszam tu, eby ci dotkn... I zrobiam krok "~w twoim kierunku. Niepewno... Jeszcze krok... Pani ka - teraz mnie wyrzucisz za drzwi! Albo odrzekniesz co ozible i spal si ze wstydu. Po co ja si tu pchaam? To kompletne szalestwo. A babcia tyle razy mi mwia: Konfitura nie lata za much". Za pno! Nie mog si ju wycofa. Trzeci krok... A jednak! Nagle zrobie p kroku w moj stron, obje mnie i - wanie wtulam twarz w twoje rami. Czuj, wiem, obydwoje wiemy, e std ju nie ma odwrotu, e znalelimy si na rwni pochyej i coraz szybciej bdziemy si posuwa dalej... Twoje rce przelizguj si po moich ramionach, palce delikatnie gadz wosy... Sowo dotkn" koacze w mojej gowie, odmieniane przez wszystkie czasy, tryby i osoby, wyrywa mi si, szepcz: Musiaam naprawd tu przyj, musiaam ci dotkn, dotyka...". Szepczc, wdruj domi po twoich plecach, barkach, czuj pod palcami 90 krtko ostrzyone, sztywne wosy na twoim karku... Masz adne uszy niedue, przylegajce... aksamitne... Oczy wreszcie widz je z tak bliska... Jeszcze bliej... usta dotykaj ust... Caujesz mnie namitnie, zapalczywie, jakby chcia nadrobi cay ten stracony czas. Sysz twj szept: Przysza... naprawd ty... skd wiedziaa?... Mog?". Zdejmujesz z moich wosw spink, a te, uwolnione, spywaj kaskad na ramiona. Zanurzasz w nich rce, czuj, jak pasma przesuwaj si midzy palcami... Jest za gorco... Nawet cienka bluzeczka przeszkadza w ten letni wieczr. Twoje donie jakby odgady... Moje naladuj je automatycznie. .. I po chwili nic, adna zbdna warstwa nas nie oddziela. .. Przylegamy do siebie ca powierzchni... Chwytasz moj rk i prowadzisz mnie, bezwoln, w gb mieszkania. Popoch... Nie powinnam...Teraz

wtpliwoci?... Twoja do ciepa. Bezpieczna?... Tak, mam jakie nieokrelone poczucie bezpieczestwa... Nie uciekn! Nie teraz, kiedy wreszcie si spenia to, o czym niam od tak dawna. A moe to znw sen? Le na mikkich poduszkach. Dotykasz moich piersi i z miejsca, w ktrym twoja do zetkna si z moim ciaem, rozchodzi si ciepo. Czuj, jak ono promieniuje, pynie fal z kadego punktu. Fale ciepa nakadaj si na siebie, dotykasz coraz to nowych obszarw, niemal cae ciao faluje, staje si gorce... Chc si podzieli z tob tym ciepem, mam go za duo! Przesuwam donie po twoim torsie, ramionach, niej... Brakuje mi odwagi... Pod palcami napite minie twoich ud... Cofam rk, ogarnita nag niemiaoci. Twoje donie wszdzie... Prowadz 91 moje... Jeszcze!... Wicej!... Obejmij mnie, o to . otul, chc czu - dotyk!"... zdajesz si krzycze. obejmuj ci... Wejd!... Wszechobecny doty\k, ZwieW powierzchni dotyku! Falujce gorco. Narasta. Na kady misie, pobudza kady nerw. Ju nie wiem, gdzie u gdzie ja, czuj tylko - dotyk... Ca powierzchni siebie' Bez rozgranicze... Dotyk - jeden ze zmysw. Powszechnie nie jest uwaany za najwaniejszy. moje... Jeszcze!... Wicej!... Obejmij mnie, otocz ciasno, otul, chc czu dotyk!"... zdajesz si krzycze. Wiem, obejmuj ci... Wejd!... Wszechobecny dotyk. Zwikszy powierzchni dotyku! Falujce gorco. Narasta. Napina kady misie, pobudza kady nerw. Ju nie wiem, gdzie ty, gdzie ja, czuj tylko dotyk... Ca powierzchni siebie. Bez rozgranicze... Dotyk - jeden ze zmysw. Powszechnie nie jest uwaany za najwaniejszy. NIEZNANE NIKOMU Barbara Kulesza Z daleka od ludzkiego zgieku i mrowiska czasem dusza kobiety jest, jak w gr zaomie, pod niedostpnym szczytem i cian urwiska, woda gbokich jezior, skryta niewidomie. K. Przerwa-Tetmajer, Na wiosn W parowaa do pokoju jak zwykle bez pukania. Doprowadzao go to do szau. Miaa jaki idiotyczny szsty zmys, ktry sprawia, e wpadaa zawsze, kiedy by z dziewczyn. Dziewczyny oczywicie reagoway rnie. Raz nawet dosta w twarz. Tym razem leca obok niego pikno pisna cichutko i nakrya si kodr po brod. Nawet nie drgn, tylko wbi we wsplokatork wcieky wzrok. - Cze, Wojtu, przyszam po zapalniczk. Wyszczerzya biae zby w zoliwym umiechu, wzia zapalniczk z jego biurka, wyja papierosa z kieszeni i zapalia, rozsia-

dajc si rwnoczenie wygodnie na blacie i zupenie nie zwracajc uwagi na piorunujcego j spojrzeniem przyjaciela. - Prosiem, eby nie palia w moim pokoju - warkn. - Zawsze moesz otworzy okno, o ile koleanka si ubierze. Bezczelnie wyda wargi. Swoj drog, gratu93 luj. Ma adniejsze cycki ni tamte trzy poprzednie. W sumie mogaby konkurowa nawet z t modelk sprzed miesica... A buka te niczego sobie, tylko nieco gupawa. Towarzyszka Wojciecha bya tak oszoomiona sytuacj, e chyba nie dotary do niej sowa dziewczyny. Jej twarz wyraaa tylko bezbrzene zdumienie, co rzeczywicie sprawiao, e nie wygldaa szczeglnie inteligentnie. Wojtek, mimo rosncej w nim wciekoci, poczu si lekko rozbawiony. Natali pozna przedwczoraj, wic nie czu si zobowizany do obrony jej czci" (w ktrej istnienie, zwaywszy na imponujce umiejtnoci dziewczyny, mocno wtpi). A bezczelno przyjaciki wydawaa mu si w tej sytuacji tak nieodpowiednia, e a zabawna. Wyjd, Aka, do jasnej cholery, troch nam przeszkadzasz! powiedzia w kocu, po duszym zastanowieniu dochodzc do wniosku, e wanie co takiego naleao powiedzie. - No, OK, ju. Bawcie si dobrze. - Aka ponownie wyszczerzya zby i zeskoczya mikko z biurka. Macie dwie buki na stole, jeli bdziecie godni... po wysiku. S z przedwczoraj, ale jak chcecie, to moecie je woy do tostera. Wesza do swojego pokoju, otworzya okno na ocie, wychylia si mocno i zacigna papierosem. Prbowaa uspokoi oddech, ale przychodzio jej to z trudem. Dawno ju przestaa paka, ale irytacji do koca wykorzeni si 94 nie dao. Nie umiaa si te wyleczy z naiwnej nadziei, e pewnego wieczoru, kiedy pno wrci z zaj, zastanie go bez panienki. Oczywicie oznaczaoby to tylko, e w kocu si zmczy i nie ma chwilowo... potrzeby, a nie, e nawrci si na poszukiwanie prawdziwej mioci, ale moe... Aka zakla i wyrzucia niedopaek przez okno. I znw si to skoczy jak co wieczr. Wycignie butelk martini, wemie ksik, zaoy suchawki, a potem zanie i jak dobrze pjdzie, to moe nawet nie rozleje resztek alkoholu na pociel. A rano pobiegnie na basen z pieprzonym kacem. Zakla powtrnie pod nosem i energicznym ruchem zdja czarny golf. Przyjrzaa si krytycznie w lustrze swoim ramionom, piersiom, brzuchowi. Niczego jej nie brakowao.

Oprcz, kuwa, biustu. Pywanie wyrabiao jej figur. Bya do szczupa, wysoka, miaa jasne, adne wosy, cakiem pene usta. Czasem nawet sama do siebie mwia: Cze, licznotko". Obrcia si przed lustrem. Do dupy. Zero zmysowoci, tak twierdzi Wojtek. Mwi: Jeste, Aka, tak aseksualna, jak tylko moe by adna dwudziestoletnia dziewczyna". I wali j po przyjacielsku po plecach, dolewajc wdki. Ak trafia szlag, ale nie odzywaa si. Nie miaa czasu by seksualna" czy zmysowa". Zreszt dawno dosza ju do przekonania, e bez cyckw nie mona by seksown. Napia si porzdnie z gwinta i rzucia na ko w samej bielinie. Sigaa po suchawki, kiedy usyszaa trzanicie drzwi wejciowych. Czyby nowa panienka obrazia si na Wojtusia? O, jak mi, kurwa, przykro. Umiechna si pod nosem i zapalia papierosa. 95 Wojtek wszed do jej pokoju rwnie bez pukania. Chyba mia nadziej, e j na czym przyapie. e wywoa panik. Oj, niedoczekanie. Leniwie podniosa wzrok znad ksiki, wycigna z ucha jedn suchawk, zmruya oczy. - Czego chcesz? Mwiam, e buki s na stole. Gumek nie mam, ale kiosk na dole jest jeszcze czynny. - Nie rb artw powiedzia ostro i usiad bezceremonialnie na jej ku. Zebraa wszystkie siy, eby si nie rumieni. Wolaaby, eby nie oglda jej w samej bielinie. Byaby zobowizana, gdyby nie usiad na kodrze i gdyby moga si niedbale przykry, pozorujc na przykad zimno. Ale nie... Cholera. - Czemu to zrobia? - zapyta z pretensj w gosie. - Ale co? - udaa zdumion, nawet wyja z ucha drug suchawk. - Natalia miertelnie si obrazia. Prosiem, eby pukaa. - Si puka, to si zamyka mrukna pod nosem i umiechna si ironicznie. -Co? -Nic, nic... - Zaczynasz nagle dba o moj moralno, Aka? Nie lepiej najpierw o swoj? Rozemiaa si. - Moralno? Ja o twoj dup dbam, stary. Wiesz, co to znaczy wpadka? Czy tego nie przerabiali na twoim kursie uwodzicieli? 96 Wiem, co to znaczy zabezpieczenie. Nie bd mieszna. Taaa... A potem przychodzisz i panikujesz, bo jaka tam Zosia czy Magosia nie ma okresu i do ciebie wydzwa-

nia z paczem. Chcesz mie bachora? Wiesz, jak wysokie s alimenty? A w ogle, ile ta siksa ma lat? Natalia? Nie pytaem. Mwia, e studiuje. Gwno, nie studiuje. Na moje oko gra siedemnacie, chocia Bozia j hojnie obdarzya. Jak si przerzucisz na pitnastki, to si wyprowadzam. Nie wiem, czy wiesz, ale to krymina. Nie przesadzaj. Nie bd im sprawdza dowodw. A poza tym rozmawiamy o tym, e wazisz bez pukania do mojego pokoju, a nie o moich... zwizkach. Zwizkach? Wojtek, aden z twoich, jak mwisz, zwizkw, nie trwa duej ni tydzie. Dziki tobie, midzy innymi. Oooo tak, jasne. A nie dlatego, e dla ciebie wierno przez trzy dni jednej dupie to ju bariera nie do przejcia? Ja z tob rozmawiam o mojej prywatnoci, a nie o moim charakterze! Masz nie wazi do mnie bez pukania. i tyle. Ja ci nie pytam, co z kim robisz i kiedy! I oczekuj tego samego! Dobra. Aka zapalia kolejnego papierosa. Skoczye? Czytam. Nie, nie skoczyem warkn i bez ostrzeenia nachyli si nad Ak, pooy donie na jej ramionach i popatrzy jej w oczy. Co ty, do cholery, wyrabiasz?! 97 Zapalony papieros, ktry wypad jej z rki, wypali spor dziur w dywanie, po czym na szczcie zgas. Wojtek nie odpowiedzia, tylko pocaowa j gwatownie. Dziewczynie potnie zakrcio si w gowie. Poczua si tak oszoomiona, e przez chwil nie bya w stanie odwzajemni pocaunku. Chopak nie przej si tym jednak zbytnio. Przerwali dopiero po duszej chwili. Nie mam zamiaru zbiera resztek po twoich siedemnastolatkach. Wyjd, prosz, i daj mi spokj. - Dziewczyna bardzo si staraa, by zabrzmiao to stanowczo. Nie udao si. Wojtek poda jej butelk z martini. Napia si. W kocu... Czemu nie... Moe on jednak wreszcie... Pozna si na niej... A jak nie, to przynajmniej bdzie mio. Z przyjemnoci poddaa si jego dotykowi. Nigdy nie bya wita. Lubia seks. Miaa paru facetw, a wybieraa tylko takich, ktrzy umieli porzdnie zadowoli kobiet. Nie moga narzeka na swoje ycie erotyczne, o Wojtku mylaa w zupenie innych kategoriach. To mia by ten, z ktrym przeyje ycie. On bdzie gra, ona bdzie pisaa. Kupi sobie domek na przedmieciach i zrobi basen w piwnicy. Moe zdecyduj si na dzieci. Dwjk... Blinita? I czarnego kota, koniecznie... Ale skoro wola tak, to w sumie nic nie stao na prze-

szkodzie... Zawahaa si chwil, kiedy rozpi jej stanik i powoli go zsun. Nawet zasonia si rk. Daj spokj powiedzia jej do ucha. Przecie jeste liczna. Delikatnie odsun jej rami, przyjrza si jej wzrokiem znawcy i pocaowa j w zagbienie midzy ramieniem 98 a obojczykiem. Usta mia mikkie, ciepe, a ich dotyk budzi przyjemne dreszcze. -Jednak jest w tobie cakiem sporo seksu- - Umiechn si, kadc do na jej biodrze. Techniki oswajania dziewicy... Zniecierpliwiona przesuna stanowczo do przyjaciela. Sprawia wraenie troch zdziwionego, ale skorzysta gorliwie z okazji- Gdyby je) si nie zwierza po pijaku, co robi, eby dziewczyna " daa mu si zern, to moe i Aka by si zachwycia. Wojtek by bardzo czuy i delikatny. Bardzo o ni zadba. Cay czas pyta, czy wszystko w porzdku. Zapewnia, e jest pikna, a nawet, w kluczowym momencie, wyszepta jej do ucha, e jest t jedyn i bardzo j kocha. Zabrzmiao to w jego ustach wyjtkowo nienaturalnie i Kiczowato, lecz nie przeja si tym zbytnio. Wolaaby moe, eby zabra si do sprawy bardziej stanowczo ale technik mia opanowan niemal do perfekcji, wic szybko opucia j ochota do zastanowie. Tak byo dobrzeObudzi j krzyk. Wcale nie stumiony. Gony i nie pozostawiajcy adnych wtpliwoci co do tego, e jej wsplokator jest lepszym kochankiem ni kumplem i obiektem westchnie. Chocia Aka zaoyaby si, e manifestacja rozkoszy nie bya szczytem spontanicznoci. Kiedy stana bosymi stopami na ziemi, poczua, e caa podoga klei si od rozlanego alkoholu. Musiaa strci butelk z nocnej szafki. Zapalia papierosa i z perwersyjn radoci suchaa odgosw zza ciany. Zastanawiaa si, na ile Wojtek wierzy w te arliwe i wystudiowane jki. 99 Po duszej chwili uderzya z caej siy kilka razy pici w cian. Ale krzyki i tak ucichy. Taak, teraz ona, ta siedemnastoletnia licznotka z wielkim biustem i oczyma niewinitka na pewno zasypia powoli, wtulona w rami Wojtka. Obrazek tak uroczy, e a mdli. Lecz siedemnastoletnia licznotka jest tak Wojtkiem nasycona, e przynajmniej nie musi o nim ni w ku, z butelk i papierosem. Obrazek tak aosny, e te mdli. I to bardzo. Aka zakla i cicho posza do kuchni po cierk do podogi. Czasem dusza kobiety jest jako owe wody przecudownej piknoci, nieznane nikomu...

K. Przerwa-Tetmajer, Na wiosn ORGAZM MOJEGO SERCA Amelia Knajdek Z rozwartymi wargami czekam, a we mnie wejdziesz. Wielbi te par sekund przed, gdy nienasycona czekam, a Ty wci dranisz si ze mn. Ocierasz si o mnie jak kot spragniony pieszczot i to spojrzenie, ktre krzyczy: Podam Ciebie!". Rozchylasz delikatnie moje wntrze i pomimo e stawiam opr, wiesz, e pragn teraz tylko jednego. To taka nasza potajemna gra. Umysem ptasz moje ciao, a ciaem ptasz mj umys. Patrzc prosto w zniewolone oczy, czekasz na moje ostatnie skinienie, a ja caa dr z niedoczekania. W kocu, najgbiej jak tylko si da, sigajc po sam dusz, wchodzisz we mnie. Wtedy odpywam w bezbrzeny ocean nieziemskich rozkoszy. Wyczuwajc Twj najmniejszy ruch, syszc kady, nawet ten najcichszy, wychodzcy z Ciebie dwik, napawam si Twoj obecnoci. Szaleczo zakniona, niczym narkoman, pochaniam zapach Twego ciaa, spragniona niczym 101 pustelnik zlizuj z niego kad kropelk potu. Spijam wszystko, co pochodzi od Ciebie, i wprawia mnie to w bogostan. Kada skradziona czstka Twego istnienia jest jak drogocenne ziarno zasadzone w gbi mnie, ktre codziennie wzrasta i wzrasta wraz z moim bezkresnym uczuciem. Zmierzajc ku spenieniu, pozbawiamy si wszelkich tajemnic. Bez ludzkiego lku otwieram omdlae oczy, by widzie, jak zwilonym czonkiem okrasz moje usta, spywasz nim po szyi, poprzez obojczyki, docierajc do gorejcych piersi. Bagam, by wrci ku ustom i pozosta tam na duej, a Ty pozwalasz mi na wszystko, czego pragn. Potem znw wpezasz pomidzy wilgotne uda, ale teraz ukadasz si tak, bym moga cieszy si widokiem miejsca, gdzie cz si nasze ciaa. Wsuwasz si we mnie i wysuwasz, a ja coraz mocniej ciskam Twoj do, ktra na kade skinienie znajduje si w mojej doni. Czuj, jak rozkosz rozrywa mnie od rodka. Cigle chc wicej i wicej, a do momentu pomieszania wszystkich zmysw. Taniec naszych splecionych cia nie ustaje. Koyszesz mnie niczym matka ukochane niemowl. Smakujemy si wzajemnie, a kada wsplnie dzielona sekunda jest nieskazitelnie cudownym doznaniem. Znw jestem cakiem bezwadna. Bezwstydna niewolnica w wielkim uniesieniu, pozostajca w transie wywoanym uciechami cielesno-duchowymi. Od rzs niemalowanych po echtaczk rozdranion otoczona jestem Tob. Ssc Twoje ucho, kolejny raz wznosz si na bajeczne szczyty oblane soczystym jestestwem. Krew pulsuje we mnie niczym lawa w czynnym wulkanie, ktry zaraz wybuchnie wielk fontann, zalewajc ca Ziemi. Wydaj

102 ostatnie tchnienie. Konam, zamieram w Twoich ramionach, by zaraz na nowo zmartwychwsta. Rodz si po to, by mg ponownie mnie posi. W lepym szale, wrd krzykw i szeptw, poniewierajc nasze ciaa w otchani kochania, jednoczymy si na zawsze. Na przekr goszonym herezjom, tylko siebie nawzajem i nikogo innego pragniemy posi w ten sposb. Kady kolejny raz jest jak wino, ktre dojrzewa, a my nadal chcemy pi z jednej butelki. Nie boj si o jutro, bo wiem, e wschd i zachd soca nie mog istnie bez siebie. Kada noc jest nasz noc, kady dzie jest naszym dniem. Nie musimy si ju nigdzie spieszy, nie musimy ju niczego szuka. Kiedy leysz obok mnie, nie odczuwam paranoicznego niepokoju, e brak mi tego czego". Wiem, e tylko w Twoich oczach potrafi odnale cakowite ukojenie. Obejmujesz mnie silnym mskim ramieniem, a jednak tak delikatne s pocaunki, ktre spywaj po spragnionym karku. Twoje usta lgn do moich nabrzmiaych piersi, wpijajc si w nie jak w najlepszy smakoyk. Z dzikoci patrzysz na blask mojego wilgotnego ona, a ja nigdy nie mam do Twego spojrzenia. Cigle poznajemy si na nowo, cho zdawaoby si, e jestemy dla siebie od dawna odkrytymi kartami. Z zasonitymi oczami badam cae Twoje ciao, kawaek po kawaku, jak czowiek, ktry lepi z gliny. Nie lekcewa nawet milimetra arcydziea, ktre mam przed sob. Staram si zapamita kady fragment, by mc potem malowa Ci w wyobrani w chwilach tsknoty. Moje donie nie mog si nasyci. Tak jak niewidomy, gdy zostaje uzdrowiony, nie moe si nadziwi cudom, ktre teraz oglda, tak ja, pozbawiajc si tego jednego zmysu, 103 uwalniam tysice innych i czuj rzeczy, ktrych nie potrafi dostrzec za pomoc oczu. Nagle trac Ci z zasigu doni, ale nie nosz w sobie z tego powodu lku. Nie ma Ci, a ja czuj, jak wiatr rozgaszcza si w moich niedziewiczych przestrzeniach. askocze mnie, nci, sprawiajc, e pr si i wij w cudownej ekstazie. W ostatnich uamkach sekundy, resztkami si, uchylam powieki, by dostrzec, e to nie sen i nie wiatr, ale to Ty tak niebiasko rozpalasz, a zarazem chodzisz moje rozgorczkowane ciao. Nie potrzeba sw, wystarczy mowa Twojego ciaa, bym wiedziaa, e wanie teraz chcesz po raz ostatni wla si we mnie. Tak jak na pocztku, i tym razem szukasz w moich oczach pozwolenia tak bardzo Ci za to kocham. Padasz umczony na mokre, pomite przecierado. W caym mieszkaniu unosi si wo naszej mioci. Usypiasz speniony do granic moliwoci, a ja bezbronna kad si na Tobie wraz z magicznym pyem, ktry znalaz si we mnie. Le taka ukochana, umiechnita i wiem, e mog spo-

kojnie zasn, bo rano nadal bdziesz przy mnie. Miny bezsenne noce, godziny ciszy i pustka niedajca si niczym zapeni. Teraz nawet w ciemnoci czuj si bezpieczna i pozwalam sobie na to, by mie przepikne sny. Nie al mi jednak, gdy sen dobiega koca, bo budzc si, czuj, jak subtelnie wlizgujesz si jzykiem pomidzy moje nogi, a potem przyjemnie dranisz mnie palcami, wkadajc je coraz bliej rodka mojego ciaa. Piecisz mnie tak dugo, a moje oczy znw zachodz mg. Patrz z mioci, gdy wyjmujesz ze mnie palce i prosisz o minut spokoju, by nasyci si zapachem mojego wntrza. Uwielbiam wszystkie Twoje potrzeby, nawet te najbardziej dla mnie niezrozu104 miae. Nie musz ich poj, wystarczy, e kocham je tak samo jak Ciebie. Jestem szczliwa, gdy mwisz, e wielbisz ten zapach. Tak samo szczliwa, gdy mwisz, e przepiknie si umiecham, kiedy si kochamy, i wtedy, kiedy szepczesz do mnie: Moja liczna". Kade Twoje sowo, niczym muskanie patkami r i chodny wiatr, ktry otula spieczone ciao w upalny dzie, przynosi mojemu sercu spokj i ukojenie. Wstajesz i idziesz wzi prysznic. W tym czasie zaparzam kaw, tak jak lubisz, i herbat, jak ja lubi. Przygotowuj jajecznic na bekonie dla Ciebie i saatk owocow dla mnie. Tak si ciesz, e nikt w tym domu nie uwaa, e trzeba lubi to samo. Wyaniasz si z azienki. Wszystko ju zimne, ale nie mam si, by zoci si na Ciebie. Jak zawsze wygldasz zjawiskowo, a przecie masz na sobie nie najnowsze dinsy, ktre pomimo upywu czasu nadal le idealnie na Twojej pupie, i koszulk, ktr dostae od babci Julki na Boe Narodzenie. Ci, ktrzy dzi Ci spotkaj nie zauwa tego, e wygldasz perfekcyjnie, bo ta doskonao dzieje si tylko pomidzy nami. Nasz czas min. Wychodzisz, aby nie spni si do pracy. Jeste ju za progiem, ale wracasz na ma chwilk, by bez sowa przylgn wargami do mojego czoa. Wiesz doskonale, jak wane jest to dla mnie. Pozostaje tylko Twj zapach, dlatego nie zmywam go z siebie. Zachowuje go na swoim ciele najduej jak si da. Wcham sam siebie i tul si w te samotne godziny, tak jakbym to Ciebie tulia. Szukam dobrych stron w tsknocie za Tob. Staj naga przed lustrem. To niewiarygodne, ale z dum gaszcz swoje drobniutkie piersi. Znacz domi 105 linie twarzy i caego ciaa. Ogldam si z kadej strony. Czuj Twoj obecno, wic nie zakrywam oczu, bo teraz niczego ju si nie wstydz. Niby nic si nie zmienio, przecie nadal nie jestem doskonaa, a jednak wszystko jest inne. Umiecham si dumnie do odbicia w lustrze, bo widz naprawd pikn kobiet. Tak, jestem pikn kobiet.

WSTYDLIWY SEKRET Magdalena Zimniak Ju jestemy. Artur zatrzyma samochd. Przeduony weekend w grach by prezentem na dziesit rocznic lubu, odskoczni od codziennoci, w ktrej Agnieszka pisaa na czas artykuy o wystroju wntrz dla stale zniecierpliwionej naczelnej, a Artur, wzity dentysta, grzeba ludziom w zbach, nieraz do pnych godzin nocnych. O chwilach po pracy Agnieszka postanowia na razie nie myle. Spojrzaa na chopic, skupion twarz, dostrzega blask zielonych oczu i zalaa j ciepa fala wzruszenia. - Piknie tu - powiedziaa, wycigajc ramiona. Zamkn j w ucisku. - Nawet si nie rozejrzaa. - Rozemia si, muskajc ustami jej usta. Rozchylia wargi, niespodziewanie podniecona. Dotkna lekko jego mskoci i wyczua oszaamiajc 107 twardo. Zachannie poczy jzyk z jej jzykiem i cisn lekko pier. Sutki twardniay, midzy nogami robio si wilgotno. Dawno nie dowiadczaa czego podobnego. Przesta j caowa i otworzya oczy. Dotykaj mnie powiedziaa bagalnie. Woy rk midzy jej uda, a drug obrysowa wargi. Ponownie rozchylia usta. Delikatnie masowa dzisa, aby po chwili powrci do ust. Patrzy w skupieniu na pprzymknite, zamglone oczy Agnieszki, na odchylon do tyu gow. Zaraz bdziemy w pokoju rzek, pocierajc jej krocze przez gruby materia dinsw. Poruszaa biodrami, jednoczenie lic wntrze jego doni. Oddychaa szybko. Nigdy... nie robilimy... tego... w samochodzie wydyszaa, odpinajc guziki jego spodni. Nie obchodzio jej, e stoj przed pensjonatem, nie zwracaa uwagi na parkujcy obok pojazd. Artur cofn si. Zaraz bdziemy w pokoju - powtrzy. Otworzy drzwiczki i nie patrzc w jej kierunku, wysiad z samochodu. Agnieszka westchna ciko i zrobia to samo. Dostrzega, e nowo przybyli to para nieco starsza od nich, prawdopodobnie ju po czterdziestce. Mczyzna by wysoki, dobrze zbudowany, ciemnowosy, z paroma srebrnymi nitkami na skroniach. Kobieta, drobna, sporo nisza, ale wzrostu wicej ni redniego, miaa proste wosy do ramion w odcieniu platynowego blondu. Agnieszka odwrcia wzrok i wycigna torb z baganika. Artur wzi dwie pozostae i skierowali si do wejcia. Wpucia ich 108

pulchna, dosy niska kobieta w nieokrelonym wieku o tlenionych wosach. - Dzie dobry - powiedzia Artur, a Agnieszka umiechna si sabo. - Mielimy zarezerwowan dwjeczk. Kobieta wskazaa pokj i oznajmia, e obiad za dwadziecia minut, po czym otworzya drzwi nastpnym gociom. Artur postawi torby i przycign on do siebie. Woy donie pod bluzk i zachannie szuka ust. Nie bronia si, ale poprzedni entuzjazm ulotni si cakowicie. - Mamy dwadziecia minut - szepta Artur, mocujc si z zapiciem stanika. - Zdymy. Tak, zdylibymy nawet ze trzy razy, pomylaa z nag ironi, lecz posusznie pomagaa si rozbiera, umiejtnie odwzajemniajc pieszczoty. Kiedy w ni wszed i porusza si rytmicznie, przycigna go i poszukaa ust, ale pragna ju tylko, aby akt si skoczy. Nie pozorowaa uniesienia, nigdy nie udawaa. Wsuchiwaa si w przyspieszony oddech ma, odliczajc sekundy. Za chwil opad bezwadnie. Musna nagie, spocone plecy agodn pieszczot. Po paru minutach unis gow, odsun wosy z jej twarzy i penym czuoci gestem odgarn je za ucho. - Znowu nie byo ci dobrze zauway smutno. Miaa ochot wrzeszcze i uderzy go z caej siy. Po chwili wcieko zmienia si w znane poczucie winy. Mimo to nie potrafia si przemc i powiedzie, jak mwia tysice razy, e orgazm nie ma znaczenia, a jej jest dobrze, bo go kocha. Podniosa si. - Pjd wzi szybki prysznic - rzeka, ignorujc sowa ma. 109 Wstaa i unikajc wzroku Artura, przesza do azienki. Prysznic wydawa si koniecznoci; musiaa spuka sperm. Zakrcia wod, opucia kabin i rzucia szybkie spojrzenie w lustro. Chocia skoczya trzydzieci pi lat, jej uroda pozostaa wiea i dziewczca. Zachowaa wietn figur: dugie, szczupe nogi, zaokrglone biodra, zmysowe wcicie w talii i niezbyt due, ale ksztatne, jdrne piersi. Delikatna cera o brzoskwiniowym odcieniu harmonizowaa z karminem penych, zmysowych warg. Gste, starannie wytuszowane rzsy okalay due, niebieskie oczy. Burza zotobrzowych lokw, sigajca poowy plecw, dodawaa Agnieszce subtelnego seksapilu. Wzruszya ramionami i upia wosy w wysoki kucyk, odsaniajc wyranie zarysowane koci policzkowe. Wcigna granatowe dinsy oraz bkitny T-shirt i opucia azienk. Z ulg dostrzega, e m, ju ubrany, zajmowa si rozpakowywaniem torby. Schodzimy? Jej gos brzmia zupenie naturalnie. Tak. Artur umiechn si, a j na powrt wypenia czuo i wyrzuty sumienia.

Podesza i przytulia si przelotnie. Kocham ci szepna. To chyba bya prawda. Gospodyni uwijaa si, roznoszc zup. Usid pastwo przy stoliku z pastwem Rowiskimi, dobrze? - spytaa. Agnieszka zauwaya, e kobieta zwraca si w zasadzie tylko do Artura, a jej zachowanie mona okreli jako kokieteryjne. 110 - Oczywicie. - Artur odpowiedzia modzieczym umiechem, takim samym jak ten, ktry kiedy zawrci Agnieszce w gowie. Zapewne za dwadziecia lat pozostanie niezmieniony i wci bdzie mci umysy starszych i modszych kobiet. Gospodyni wskazaa miejsca przy stoliku pary, ktra nadjechaa niemal rwno z nimi. Przedstawili si i wymienili grzecznociowe uciski rk. Kobieta miaa na imi Patrycja. Jej donie byy mikkie, o dugich palcach, zakoczonych wypielgnowanymi, pocignitymi jasnym lakierem paznokciami. Mczyzna, Witold, mia due, twarde rce, a ucisk silny i pewny. Agnieszka doznaa wraenia, e jego ciemne oczy, pomimo umiechu, skrywaj smutek. Zaja miejsce obok, a jej kolano leciutko dotkno jego uda. Wiedziaa, e powinna cofn nog, ale nie zrobia tego. Artur nala jej zupy. - Grzybowa powiedzia, wdychajc smakowity aromat. - Pyszna wtrcia Patrycja, a Agnieszka zauwaya, e tczwki blondynki maj zimny, stalowoniebieski kolor. My jemy drug porcj. - Mmm, rzeczywicie pyszna - stwierdzia Agnieszka, podnoszc yk do ust. - Od szeciu lat przyjedamy tu na weekend majowy cigna kobieta. Miejsce jest genialne, a jedzenie za kadym razem rewelacyjne. Agnieszka przyjrzaa si mwicej. Wydawao si, i Patrycja tryska energi, ale w gbi stalowoniebieskich oczu czai si niepokj, nerwowo, moe nawet histeria? - Pastwo pierwszy raz? 111 - Tak - potwierdzi Artur - i ju bardzo nam si podoba. Chcesz jeszcze zupy, kochanie? - zwrci si do ony. Dzikuj. Agnieszka odsuna talerz. Nadal przypatrywaa si kobiecie, niepokojco, niemal bolenie wiadoma, e noga mczyzny wci muska jej udo. Zebraa talerze i wstaa. Chyba oszalaa, czujc pobudzenie przez nieznaczny dotyk nieznajomego faceta. - Odnios naczynia - powiedziaa, starajc si nada gosowi naturalne brzmienie.

Dostrzega spojrzenie Witolda i nogi jej omdlay, piersi zrobiy si twarde. Idiotka, skarcia si w myli i odesza do okienka. Wracajc, patrzya na Artura. Wci by przystojny i zachowa chopicy urok. Wysoki, bardzo szczupy, niemal chudy, ale wysportowany, o gstych, ciemnoblond wosach, zielonych oczach i olniewajco biaych zbach, ktre czsto ukazywa w szerokim umiechu. Zaja miejsce, uwaajc, eby nie dotkn Witolda. Prbowaa skoncentrowa si na rozmowie, chocia raczej naleaoby to nazwa monologiem Patrycji. Przez pierwsze dwa lata przyjedalimy tu z synem, prawda, kochanie? - Patrycja zwrcia si do ma. Tak potwierdzi lakonicznie mczyzna. Agnieszka doznaa wraenia, e w oczach Witolda nie ma ju melancholii, ale straszliwy, przekraczajcy niemal ludzk wytrzymao bl. - Teraz jednak - cigna Patrycja - Maciek ma ju pitnacie lat i woli wyjeda z rwienikami. - Westchna, a po chwili rozemiaa si z macierzysk czuoci i dum. - Taki to ju los rodzicw. Pastwo maj dzieci? 112 Agnieszka zacisna palce na blacie stou. Jadalnia zawirowaa, czarne plamki latay przed oczyma, nogi si trzsy. Pytanie byo normalne i nie pierwszy raz syszaa je z ust niemal nieznajomych osb. Powinna przywykn, jednak za kadym razem reagowaa tak samo. - Nie - odpowiedzia Artur, ujmujc do ony i ciskajc j lekko. Nie mamy. Odetchna gbiej i zaja si jedzeniem, nie suchajc ju rozmowy. Nie mieli dzieci. Po trzech latach maestwa zdecydowali, e kariera zawodowa i wzajemna mio, cho gorca i namitna, ju nie wystarczaj i postanowili stworzy nowe ycie. Agnieszka odstawia piguki i starali si intensywnie przez rok. Bez rezultatu. Profesor Gierowski, przyjaciel rodzicw Artura, ich lekarz rodzinny, wysoce ceniony specjalista w dziedzinie podnoci, przeprowadzi wszystkie testy i ogosi wyrok: nigdy nie bd mie dzieci, Agnieszka bya cakowicie bezpodna. Zapodnienie in vitro nie wchodzio w gr ze wzgldu na przekonania religijne Artura, ale i tak jajeczka Agnieszki nie miay adnej siy reprodukcyjnej. Niepenowartociowa kobieta. To okrelenie przyszo natychmiast. Nigdy nie wypowiedziaa go gono, bojc si, e Artur potwierdzi wyrazem twarzy czy gestem. Przybici usyszan wiadomoci wrcili do domu. - Mamy siebie powiedzia Artur. Pozwolia si gaska, ale kiedy chcia j pocaowa, odwrcia gow. Kochaa si z nim tamtej nocy dwukrotnie, lecz nie przeya rozkoszy. Nigdy odtd nie dowiadczya

113 orgazmu w jego ramionach. Od czasu do czasu czua seksualne pobudzenie, ale nie miao to nic wsplnego z Arturem ani z jakimkolwiek innym mczyzn. Zwyke fizyczne napicie narzdw pciowych dorosej kobiety, nawet jeli ta kobieta bya wybrakowana. Rozadowywaa je w samotnoci, pocierajc echtaczk w popiechu, chcc mie t czynno za sob. Towarzyszyy temu bezosobowe obrazy jak z filmw pornograficznych. Nie identyfikowaa si z bohaterk, a aden znajomy facet nie odgrywa roli bohatera z wielkim czonkiem. Te samotne sesje przynosiy zaspokojenie, ale zaleway j fal wstydu i poczucia winy. Znw zacza wyawia znaczenie sw z rozmowy prowadzonej przy stole. - Nasz Maciek wyjecha z harcerzami na rajd po Bieszczadach. - Patrycja mwia znacznie szybciej ni przecitny czowiek. Zaoylimy si, kto zrobi wicej kilometrw, ale chyba nie mamy szans, prawda, Witek? platynowa blondynka zwrcia si do ma. - Nie - wychrypia Witold. - Nie mamy. Agnieszka ponownie doznaa wraenia, e w oczach mczyzny jest nieludzkie cierpienie. Dostrzeg jej spojrzenie i umiechn si ze smutkiem, ale zarazem ze zrozumieniem, jakby dawa pozna, jak wiele ich czy. - Moe wybralibymy si jutro we czwrk na wspln wycieczk? - zaproponowa Witek. Nie patrzy ju na Agnieszk. 114 - To wietny pomys chralnie wyrazili entuzjazm Patrycja i Artur. Agnieszka milczaa, obserwujc swoje donie. - Gdzie pjdziemy? - W gosie Patrycji brzmiaa energia, ale Agnieszka wyranie syszaa nerwowo czy sztuczno. Powrcio sowo histeria". -Jak mylicie, damy rad i na Giewont? Agnieszka chciaa zaprotestowa, przecie pierwszy dzie powinni przeznaczy na atwiejsz tras i rozgrzanie mini, ale syszc entuzjazm obu panw, zrezygnowaa. Ona z pewnoci da rad. Regularnie chodzia na basen i siowni, jej ciao byo gotowe do fizycznego wysiku. Witold zatopi na moment spojrzenie w jej oczach i piersi znw stwardniay. Zapragna, eby mocne rce tego faceta cisny delikatnie jej sutki, zatoczyy na nich kka, a potem wargi i jzyk doczyy do pieszczot. Odkd poznaa Artura, aden mczyzna nie wzbudza w niej podobnych emocji. Od szeciu lat nawet mowi si nie udawao.

- A moe - mwi Witold - dzi zrobilibymy wstpn wycieczk po okolicy? Na kocu naszej uliczki jest przyjemna knajpka, gdzie organizuj wieczorki taneczne. Znw obrzuci j przelotnym spojrzeniem. Miaa nadziej, e nikt nie zauway jej przyspieszonego oddechu. Ogarno j pragnienie ujcia rki tego nieznajomego mczyzny i umieszczenia jej midzy nogami, pokazania mu, jak bardzo jest wilgotna. Chciaa, aby mocne palce pieciy najczulsze punkty, pragna poczu twardo czonka, rozsun szeroko uda i da mu wej. Wyobrazia sobie, jak 115 porusza biodrami, aby uatwi najgbsz penetracj, jak zatapia si w bezwstydnych pieszczotach i krzyczy, prc si nieprzyzwoicie. Do! co wrzeszczao w jej gowie. Chtnie pjdziemy usyszaa gos Artura. Prawda, kochanie? - zwrci si do niej i dostrzega w zielonych oczach niepokj. Tak, bardzo chtnie. - Umiechna si. Lubi pastwo taczy? spytaa Patrycja i Agnieszka zastanowia si, czy tylko ona syszy, e gos platynowej blondynki jest sztuczny i nerwowy. Histeryczny. Tak. To byo wanie to. Tak odpowiedziaa i przyszo jej na myl, e Patrycja moe to samo myle o jej gosie. Zostalimy sami - stwierdzi Artur, rozgldajc si. Rzeczywicie reszta goci opucia ju jadalni. Witold zerkn na zegarek. Ju szsta. Spdzilimy tu godzin, a mnie si wydawao, e to dziesi minut. Tak wietnie si z pastwem rozmawia dodaa jego ona, podnoszc si. Wszyscy poszli za jej przykadem. Kiedy si spotykamy? Godzina wam wystarczy? Tak - odrzeka Agnieszka. - Za godzin przed pensjonatem. Rozeszli si do pokoi. Dobrze si czujesz? - zapyta Artur, dotykajc czoa ony. - Masz wypieki. Rozemiaa si z przymusem. 116 To podr i grskie powietrze tak zadziaay. Poo si i przepi. Wycigna si na ku. Artur przykry j kocem i usiad obok. Nie musimy i, jeli nie najlepiej si czujesz mwi z trosk, odgarniajc wosy z jej czoa. Nie chciaa widzie czuoci w jego spojrzeniu. Zamkna oczy. Czuj si dobrze odpowiedziaa cicho. Chc tylko moment odpocz. Id wzi prysznic.

Artur siedzia przy niej jeszcze chwil, po czym podnis si i skierowa do azienki. Odetchna z ulg i signa po komrk. Nastawia budzik na za dziesi sidma. Nie sdzia, e zanie, zbyt bya rozgorczkowana, ale miaa zamiar udawa sen, eby Artur zostawi j w spokoju. Leaa z zamknitymi oczyma, a pod powiekami przesuwa si obraz wysokiego, ciemnowosego faceta z paroma siwymi nitkami na skroniach, jego mocnych, duych doni i wielkich, dziwnie smutnych oczu. Witold. Rzadkie imi. Jego ona te miaa rzadkie imi. Nerwowa kobieta. Agnieszka usyszaa, e Artur otworzy drzwi azienki, ale nie podniosa powiek. Oddychaa gboko, pozorujc sen. Tak, nerwowa. Histeryczka. Czy taka po prostu bya, czy te istnia jaki powd jej nadpobudliwoci? Ciekawe, jak m Patrycji uspokaja jej niepokj? Co robili teraz? Czy Witold obrysowywa kka na sutkach tamtej, czy pieci je wargami i jzykiem? A moe lekko przygryza zbami? Czy jego twarda msko poruszaa si rytmicznie w dziurce nerwowej ony, a ona wpijaa paznokcie w plecy ma, manewrujc biodrami, aby czonek penetrowa j 117 gbiej? Czy wia si z rozkoszy w nieprzyzwoitym ucisku? Do! Agnieszka przekrcia si na bok i otworzya oczy. Co si z ni dziao? Gdyby wczoraj kto powiedzia, e ogarn j prymitywne, zwierzce dze, ktrych obiektem bdzie nowo poznany facet w rednim wieku, wymiaaby go. ywia przekonanie, e seks nigdy ju jej nie zainteresuje, chocia czasem tlia si nadzieja na powrt pocigu do ma. W kadym razie inni mczyni nie wchodzili w rachub. Artur zachowywa si cicho, nie chcc poszy snu ony. Zastanowia si, czy byby w stanie odgadn, co si z ni dzieje, i szybko odrzucia tak moliwo. Ufa jej bezgranicznie. Myl nie wywoaa poczucia winy ani nie napenia czuoci. Pozostanie z nim na zawsze, chocia wszelkie uczucie umaro. On te ju jej nie kocha. Po prostu uwaa, e co Bg zczy..." i takie bzdety. Ona w pewnym sensie te. Zadwicza sygna budzika. Agnieszka wycigna rk i wyczya komrk, a po chwili wstaa. Spojrzaa na Artura; mia na sobie wie koszul i dinsy inne ni przy obiedzie. Podszed j przytuli i wyczua wod kolosk. Oddaa ucisk i uwolnia si z mowskich obj. Czy ja te mam zrobi si na bstwo? spytaa drwico. Pokrci gow i umiechn si w sobie tylko waciwy, oszaamiajcy sposb. Szkoda, e ten umiech ju na ni nie dziaa.

- Zawsze wygldasz jak bogini - powiedzia. 118 - Przesta, bajerancie, bo ci uwierz. - Rozemiaa si i otworzya torb. - Spodni nie bd zmienia, ale moe wo t bluzk, co mylisz? - Wycigna czerwony Tshirt, wykoczony delikatn koronk, z krtkimi rkawkami i do gbokim dekoltem. - W. Wtedy ci powiem. Szybko zmienia bluzk i stana przed nim w postawie fotomodelki. - No i? - zawiesia pytajco gos. Przyjrza jej si w skupieniu, po czym spuci wzrok na biust. - Wygldasz przelicznie - oceni z obuzerskim byskiem w oku. - Szczeglnie twoje sterczce cycuszki. Uj jej piersi w donie i cisn lekko. - S jak jabuszka - doda, zbliajc usta do warg ony. Pozwolia mu pobawi si piersiami i posusznie rozchylia usta, aby gorcy jzyk wtargn midzy jej wargi, po czym gwatownie przerwaa pocaunek. - Musz poprawi makija - powiedziaa, schylajc si po kosmetyczk. W azience naoya cienk warstw fluidu i jeszcze raz wytuszowaa rzsy. Przeczesaa wosy, decydujc si ich nie spina. Artur siedzia na ku z pierwszym tomem Tatarkiewicza w rku. Ostatnio podj mocne postanowienie doksztacenia si z filozofii. Na widok ony odoy ksik. - Idziemy? spyta. -Jeszcze chwil. - Usiada obok. - Co sdzisz o tych ludziach? 119 S bardzo mili. Nie wydaj ci si nieco... nerwowi? Nerwowi? - Artur spojrza na on szeroko otwartymi oczyma. - Nie, zupenie nie odniosem takiego wraenia. To znaczy... Agnieszka zajkna si lekko. Ona jest nerwowa, a on jakby smutny. Artur potrzsn gow. Nie zauwayem niczego podobnego. Na mnie zrobili wraenie bardzo wesoych i energicznych. Agnieszka podniosa si. Tak pewnie jest powiedziaa nieco oschle. Chodmy ju. Woyli kurtki i opucili pokj. Patrycja i Witold czekali przed pensjonatem. Przepraszamy za spnienie. To przeze mnie.

Agnieszka uznaa za stosowne wzi na siebie win. Dugo pastwo czekaj? Nie, dopiero przyszlimy - odpowiedzia Witold i przez moment patrzy jej gboko w oczy. Spucia wzrok, usiujc zapanowa nad dreniem ud i przyspieszonym oddechem. Moe bdziemy mwi sobie po imieniu? zaproponowaa Patrycja. wietnie. Agnieszka usyszaa gos ma. Przypominam, e jestem Artur. Patrycja. Witold i Agnieszka te wymienili swoje imiona i ruszyli. 120 Chodniczek by wski, wic Agnieszka sza z Patrycj w pierwszej parze, a w pewnej odlegoci podali mowie. Blondynka paplaa bez przerwy, nie wymagajc niemal od rozmwcy udziau w konwersacji. Mwia gwnie o synu, jego zainteresowaniu pik, histori i harcerstwem. Agnieszka potakiwaa, zadajc czasem zdawkowe pytania, a doszli do klubu. Zostawili okrycia w szatni. Witold by w tym samym stroju co przy obiedzie: w granatowych dinsach i czarnym podkoszulku. Jego ona zmienia bkitny, obcisy T-shirt na jedwabn czarn bluzeczk w czerwone kwiaty. Agnieszka musiaa przyzna, e prezentowaa si w niej rwnie dobrze. Wybrali stolik pod cian. Po obu stronach stay czerwone, wygodne pufy. Agnieszka usiada koo Artura, drugie maestwo usadowio si naprzeciwko. Po krciutkiej wymianie zda zdecydowali si na dwie butelki biaego wina. Rozmowa toczya si naturalnie i lekko. Agnieszka nie braa w niej udziau, nie usiowaa si jej przysuchiwa, ale zdawaa sobie spraw, e ustalaj trasy, oceniaj schroniska i porwnuj warunki w rnych kwaterach w Polsce i za granic. Kelner rozla wino do lampek i postawi napoczte butelki na stole. Za nasze spotkanie powiedzia Witold, wznoszc kieliszek. Stuknli si radonie. Agnieszka umoczya usta, lecz nie miaa zamiaru pi, ju i tak wystarczajco krcio si jej w gowie. - Zataczymy? - Witold zwrci si do ony. 121 Umiechnita, podaa mu rk. Artur pocign Agnieszk na parkiet. Taczya, usiujc skupi si na przyjemnoci poruszania si w rytm muzyki. Artur by dobrym tancerzem i wietnie prowadzi, ale ona tego wieczoru mylia kroki. Powracay sowa Patrycji. Syn, Maciek, kochany, kole-

dzy, prezenty. W gardle stawaa wielka gula. Nigdy, przenigdy nie zostanie matk. Par miesicy po wyroku ogoszonym przez Gierowskiego zaproponowaa, eby adoptowali dziecko. To by ostatni przebysk nadziei. Artur usiowa ni okrci, ale cofna rk. Jestem zmczona powiedziaa. Usidmy. Skin gow i znw zauwaya w jego oczach niepokj i czuo. Do diaba z tym! Dobrze si czujesz? spyta Artur, kiedy opadli na puf. Tak - odpara. Jestem tylko troch zmczona. Dotkn ustami jej skroni. Gorczki chyba nie masz rzek. Odsuna si nieco. Nie mam. To zmiana klimatu. Uja kieliszek i wychylia zawarto do dna. Do diaba z zawrotem gowy! Moe wino zlikwiduje rozrastajc si gul w gardle. Patrycja i Witold wrcili do stolika. Zmczylicie si? zapytaa blondynka, podnoszc lampk z winem do ust. Moja ona musi przystosowa si do klimatu - stwierdzi Artur, a Agnieszk wypenia niespodziewana nienawi. 122 - Moja za to ma niesamowit kondycj. Witold umiechn si do ony. Ju boj si jutrzejszego tempa na Giewont. Rozmowa znw potoczya si swobodnie i lekko, ale Agnieszka nie miaa pojcia, czego dotyczy. Gula w gardle rozrosa si do monstrualnych rozmiarw. Nigdy. Nie moga wini ma; to jej nie sposb zapodni. To ona nosia wstydliwy sekret. Tajemnica, do cholery! Jak mona mwi o tajemnicy, jeli o sprawie wie caa rodzina? A jednak nigdy nie rozmawiaa o tym szczerze. Dlaczego nie macie dzieci?". Nie jestemy gotowi" albo Ze zbyt wielu rzeczy musielibymy zrezygnowa", a czasem nawet: Nie chc dzieci. Czuj si szczliwa tylko z Arturem". Niepenowartociowa kobieta, hodujca w macicy wstyd zamiast dziecka. Artur nie ponosi winy. Nie? Przecie nie zgodzi si na adopcj. Nie miaa prawa roci pretensji. Jej m te posiada tajemnic, wstydliwy sekret. Spojrzaa na Witolda, umiechn si. - Odpocza? - spyta. - Zataczymy? - Chtnie - odpowiedziaa. Odchodzc na parkiet, zauwaya, e Artur prosi Patrycj. Grano woln, kiczowat piosenk. Taczyli przytuleni, nie przesadnie, ale twarz Witolda z pdniowym zarostem dotykaa delikatnego policzka partnerki. Gorca fala roz-

chodzia si po ciele Agnieszki. - Dlaczego jeste smutna? usyszaa cichy gos. Odsuna si nieco i spojrzaa w ciemne oczy, pene tajemniczej melancholii. - Wydawao mi si, e to ty jeste smutny odpara. 123 Znw przytulia si, a on tak nieznacznie, e nie bya pewna, czy si nie pomylia, przecign doni po jej plecach. Jestemy podobni powiedzia, dotykajc ustami jej policzka. - Czy twj smutek ma co wsplnego z faktem, e nie macie dzieci? Odgad od razu, rozumia j, naprawd byli podobni. Skina gow. Jestem bezpodna. Po raz pierwszy zdradzia wstydliwy sekret osobie spoza rodziny. Biedactwo szepn i tym razem bardziej zdecydowanie przecign rk wzdu jej plecw. W dole brzucha czua skurcz podniecenia, midzy nogami wilgo. Nie mylelicie o adopcji? - zapyta Witold. Ja mylaam odpowiedziaa ale... Gos uwiz jej w gardle. Witoldowi mogaby opowiedzie, lecz nie na parkiecie penym innych par. Nie chcesz mwi teraz. - Naprawd j rozumia, wyczuwa, by niesamowity. Spotkaj si ze mn o trzeciej przed pensjonatem. Opowiem ci o sobie, to mnie rozsadza. Ty, jeli zechcesz, podzielisz si swoim blem. Piosenka si skoczya, zacza si druga, rwnie wolna i sentymentalna. Milczeli chwil, a Agnieszka przytulaa si coraz bardziej. Przyjdziesz? zapyta niemal bagalnie. Nawet nie pomylaa, eby odmwi. Nic jej nie powstrzyma. Jeli Artur nie bdzie spa, i tak spotka si z Witoldem. Ale bdzie spa. Przyjd. 124 Dzikuj - szepn Witold i zsun do wzdu krgosupa, a palce przez moment dotkny poladkw. Rozumiaa, e przez pomyk, chocia nie miaa wtpliwoci, e mczyzna by podniecony. Taczyli tak blisko, e wyczuwaa stwardnia msko. Nastpna piosenka dobiega koca i z gonikw popyna ywa melodia rock-and-rolla. Usidmy ju poprosia. Uj jej rk i ucaowa palce. Dzikuj powtrzy. Patrzya zafascynowana w ciemne oczy, po czym drgna, jakby budzc si ze snu. Cofna do i ruszya w kierunku stolika. Witold pody za ni.

Patrycja i Artur siedzieli ju na pufach. Postanowiono nie zamawia nastpnej butelki i opuci wkrtce lokal, aby wyspa si przed wycieczk na Giewont. Witold nalega na uiszczenie rachunku i Artur da za wygran. Nastpnym razem my stawiamy - stwierdzi tylko. Drog do pensjonatu przebyli, chichoczc. Wina nie byo wiele, ale najwyraniej wszystkim uderzyo do gowy. Artur rozebra si i rzuci na ko. Umieram ze zmczenia powiedzia. Chod do mnie. Za chwil - odrzeka. Wezm tylko prysznic. Przeduaa pobyt w azience, majc nadziej, e m zanie przed jej powrotem do sypialni. Rzeczywicie, kiedy otworzya drzwi, usyszaa pochrapywanie. Cakowicie ubrana usiada w fotelu, czekajc umwionej pory. 125 Za dwie trzecia wysuna si z pokoju i na palcach zbiega po schodach. Przed budynkiem dostrzega msk sylwetk. - Dzikuj, e przysza. - Uj jej donie. - Baem si, e zmienisz zdanie. - Nie mogabym nie przyj odpara bez zastanowienia. - Obok jest orodek, gdzie maj duy plac zabaw i aweczki. Usidziemy tam czy pjdziemy na spacer? - Usidmy zdecydowaa. W milczeniu przeszli do orodka i usiedli tak blisko siebie, e ich ramiona si stykay. Mimo e noc bya ciepa, a Agnieszka miaa na sobie kurtk, zadraa. - Zimno ci? - zapyta Witold. - Okry ci jeszcze moj kurtk? - Nie, nie - zaprotestowaa. - Ale moesz mnie obj. Zdawaa sobie spraw, e takie sowa, wypowiedziane do niemal obcego faceta, brzmi prowokujco, lecz nie potrafia ich powstrzyma. To nie bya ju dzika, zwierzca dza, raczej rozpaczliwe pragnienie, aby ten czowiek obdarzy j ciepem fizycznym czy moe psychicznym, przestaa rozrnia. Tylko tyle, nie mogaby zdradzi ma. Witold otoczy j ramieniem, a ona wtulia si w mocne, pewne objcie. - Zazdrocisz mojej onie dziecka, prawda? rzek cicho w jej wosy. Odsuna si gwatownie. - Nie o to chodzi! - niemal krzykna. Mimo e si opieraa, przycign j do siebie z powrotem. 126 - le si wyraziem - powiedzia agodnie. - Tak czy inaczej w jego gosie sycha byo prawdziwe cierpienie my nie mamy ju dziecka.

Znw odsuna si, aby spojrze w twarz mczyzny, sta w blu. Dotkna napitego policzka. O czym ty mwisz? szepna. Nasz syn... nasz syn zgin w wypadku samochodowym trzy lata temu. Nie rozumiaa, ale przeszy j dreszcz zgrozy. Co? Nic innego nie potrafia wykrztusi. Czeka na autobus. Mercedes wpad na przystanek, ranic kilka osb, Maka miertelnie. Nie mia najmniejszej szansy. Ukry twarz w doniach, plecy dray od guchych ka. Agnieszka wsuna palce w ciemne wosy. Witoldzie... Witoldzie - powtarzaa bezradnie. Mczyzna unis gow. Trzs si cay. Wolabym, eby nasze ycie skoczyo si tamtego dnia wychrypia. Wtuli twarz w piersi kobiety, nie przestajc szlocha, a ona obja go z caej siy. Po paru minutach uspokoi si i uwolni delikatnie z jej obj. Moja ona jego gos brzmia ju zupenie beznamitnie - wierzy, e Maciek yje. Jeeli kto zapyta, gdzie jest, zawsze odpowiada, e w szkole, na treningu, na zbirce albo w kinie. Pocztkowo prbowaem z ni rozmawia, ale wpadaa w sza. Daem spokj i sam bior udzia w tej grze. Dla mnie to gra, a dla niej rzeczywisto, jedyna prawda, jaka istnieje. Zamilk, a po chwili obj skamienia Agnieszk. 127 Byo ci zimno, prawda? szepn w jej wosy. Opara gow na ramieniu mczyzny. Pozosta silny pomimo tak potwornego ciosu. Patrycja popada w obd i nie musiaa codziennie mierzy si z tragedi. Witold bezustannie dowiadcza udrki utraty jedynego dziecka, a przy tym dwiga drugie brzemi: szalon on, wstydliwy sekret. Nigdy jej nie opuszcz mwi wci spokojnie, chocia Agnieszka wyczuwaa nut rozpaczliwego buntu. Nasze maestwo jednak ju nie istnieje. Nie potrafibym z ni sypia, napenia mnie fizyczn odraz. Urwa, nieco zdyszany, po czym doda: - Tak nie powinno by. Powinienem j rozumie, ale brzydz si jej. Wstydz si tego. Siedzieli w milczeniu, wci zczeni uciskiem. Groza i czuo mieszay si ze sob, ciskajc za gardo, sprawiajc, e wasne problemy zdaway si dalekie, nieistotne. A ty? przerwa w kocu cisz Witold. Opowiesz mi o sobie? -Tak. Nie, jej nieszczcia wcale nie byy dalekie. Znw zadraa, a Witold zacieni ucisk. Zaproponowaam Arturowi adopcj mwia cicho

a on si sprzeciwi. Naciskaam i wtedy mi powiedzia. Urwaa, biorc par gbokich wdechw. Nadesza pora wyjawienia wstydliwego sekretu ma. Czy miaa prawo? Przecie ten sekret zdeterminowa jej ycie! Jasna cholera, to przez niego nigdy nie bdzie matk! Tajemnica Artura naleaa rwnie do niej. Co ci powiedzia? - zapyta Witold, gadzc uspokajajco rami Agnieszki. 128 Jego rodzice nie mogli mie dzieci przez dwa lata, uznali wic, e s bezpodni, i adoptowali chopca. Po dziesiciu latach matka zasza w ci. Robert tak nazywa si adoptowany syn - wcieka si, a rodzice traktowali to jak fanaberie dziecka, ktre dugo byo jedynakiem. Przekonywali go, e zawsze bdzie wany. Kiedy urodzi si Artur, starszego rozpieszczali jeszcze bardziej, ale on reagowa coraz wiksz agresj. Wpad w podejrzane towarzystwo i opuci si w szkole. Zamilka. Witold kojcym ruchem pogaska jej szyj. Odwrcia gow i pocaowaa przelotnie jego palce. Potem nagle wszystko si zmienio - cigna. - Robert zacz interesowa si bratem, poprawi wyniki w szkole. Mia pitnacie lat, Artur pi. Rodzice byli szczliwi. Ktrego wieczoru wyszli do teatru, pozostawiajc modszego syna pod opiek Roberta. Kiedy wrcili, Artur lea nieprzytomny, przygnieciony komod. Pogotowie przyjechao szybko. Zanim straci przytomno, zosta pobity kijem bejsbolowym. Do dzi ma czasami koszmary i budzi si z krzykiem: Robert, nie, nie!". Narzdy wewntrzne wylay, ale uratowano mu ycie. Przytulia mokr od ez twarz do piersi mczyzny. Witold gadzi jej wosy, jak gaszcze si mae, nieszczliwe dziecko. Zacza mwi, nie zmieniajc pozycji. Caa biuteria matki znikna. Roberta nigdy nie odnaleziono. Artur... Artur powiedzia, e nie mgby zaufa adoptowanemu dziecku. Zych genw nic nie zmieni", powtarza. Gwatowne kania wyrway si z jej ust. Witold wci j gaska, a kada pieszczota, uspokajajc wzburzenie, 129 budzia zarazem napicie w okolicy narzdw, ktre u innych kobiet nazywa si rodnymi. Nieprawda, nie bdzie umniejsza najpikniejszych dozna, cae jej ciao byo rozpalone i drao w gorczce fizycznego podniecenia. Nigdy nie zaspokoi tego rozpaczliwego godu, ale to nic. Przez par dni czy te nocy bdzie przytula si do mczyzny rwnie bolenie jak ona skrzywdzonego przez ycie, silnego, cudownego, wspaniaego. To wystarczy do koca jej dni, musi wystarczy. Nie maj prawa posun si dalej, nie wolno im, mylaa z rozpacz, zaciskajc ramiona wok

jego szyi. Nie byaby w stanie okreli, jak dugo tak siedzieli, ciasno objci, nie wykonujc adnego gestu, ktry zmieniby ich ucisk w gr kochankw. Sodycz i bl mieszay si, nie potrafiaby ich oddzieli. Chodmy ju powiedziaa w kocu z wysikiem. Mog si zbudzi. Mog przytakn. Wolabym zosta na tej awce do koca ycia. Wstali, ocigajc si, i przeszli do pensjonatu, nawet si nie dotykajc. Do jutra - rzek Witold pod drzwiami i przelotnie j obj. Artur wci chrapa. Przebraa si szybko i pooya na kracu ka. Nie moga go dotyka, nie tej nocy. Zamkna oczy, przywoujc wspomnienie Witolda, raz jeszcze przeywajc groz i sodycz rozmowy sprzed chwili, ponownie delektujc si smakiem fascynacji i uniesienia, pomieszanym z gorycz niemoliwoci spenienia. 130 Czyje ciao napierao na jej nago, na poladkach czua napronego czonka. Brutalne rce cigny koszulk, kiedy spaa, mitosiy piersi, rozsuway nogi, niecierpliwe palce wlizgiway si do suchej dziurki. Z trudem podniosa powieki. - Zaraz niadanie - usyszaa gos Artura. - Zrbmy wczeniej szybki numerek. Tego ranka nie chciaa tego bardziej ni kiedykolwiek indziej, ale przewrcia si na plecy i rozsuna nogi. Nigdy nie odmawiaa mu swojego ciaa. Chod powiedziaa, ujmujc duego czonka i gaszczc jdra. Pragna mie to jak najszybciej za sob. Kiedy w ni wchodzi, niemal krzyczaa z blu, tak bardzo bya sucha, lecz Artur jakby tego nie zauwaa. Pooya rce na poladkach ma i sama poruszaa si w rytm stosunku, ktry na szczcie nie trwa dugo. - Znowu nie byo ci dobrze - powiedzia Artur smutno, gadzc jej wosy. Wzruszya ramionami. Nie chciao jej si traci energii na przekonywanie go, e orgazm nie jest najwaniejszy. Zdarza si odpara i naga przesza do azienki. Wyruszyli od razu po niadaniu. Dzie by pogodny i Agnieszka zdecydowaa si na szorty mimo ostrzee, e pogoda moe si zmieni. Mczyni mieli na sobie dinsy, Patrycja wysza w krtkich spodenkach. Nogi blondynki byy zgrabne i mocno opalone, widocznie kobieta 131 korzystaa z solarium. Nocna zgroza powrcia. Agnieszka spojrzaa w stalowoniebieskie oczy i dostrzega szalestwo.

Znw pomylaa, e obd Patrycji by atwiejsz drog ni codzienne stawianie czoa tragedii. Szli od paru godzin. Agnieszka, niewyspana i zmczona, opniaa marsz, jednak nie bya w stanie przyspieszy. Kiedy znaleli si przed ostatnim stromym podejciem, usiada. - Musz odpocz - powiedziaa. Mczyni stanli. Patrycja rozemiaa si i chocia Agnieszka wiedziaa, dlaczego jej miech brzmi histerycznie, poczua irytacj. - Ja pjd stwierdzia platynowa blondynka. - Rozsadza mnie energia. Artur rzuci krtkie spojrzenie na on. Rozumiaa, e mia ochot pokona szybko ostatni kawaek. - Id, nie przejmuj si - rzeka. Wci si waha i on te zacz j irytowa. - Zostan z twoj on zaproponowa Witold. - W takim razie pjd - zdecydowa Artur. - Na razie, kochanie. Pocaowa on w czoo i wyrwa za Patrycj. Witold opad na traw i poda Agnieszce wod. Pia, patrzc mu w oczy, po czym oddaa butelk, dotykajc przelotnie mskich palcw. Siedzieli, nie przerywajc ciszy. Agnieszka wstaa pierwsza. Ju mog i - powiedziaa, przesza par krokw, lecz potkna si o kamie i przewrcia. Witold pomg jej wsta. 132 - Nic ci nie jest? - zapyta z trosk, zatapiajc spojrzenie w jej renicach. Potrzsna gow, niezdolna do wypowiedzenia choby sowa. Przycign j do siebie, a ona zarzucia mu ramiona na szyj. Kiedy poczua gorce usta na swoich, rozchylia wargi, wpuszczajc natarczywy jzyk, w szalonym uniesieniu poznajc jego smak, przygryzajc go lekko zbami. Nie zaprotestowaa, kiedy rka Witolda otoczya jej pier, a palce masoway i ciskay sutek. Przylgna jeszcze bardziej. Druga do mczyzny zsuna si na poladki, uszczypna je lekko, po czym wlizgna si przez nogawk szortw pod cienki materia majteczek. Palce odnalazy echtaczk i pocieray j agodnie, lecz zdecydowanie. Wci caowali si zachannie, a Agnieszka, nie panujc nad reakcjami, zacza wydawa ciche, przecige jki. Usyszaa stumiony chichot i oderwaa si od mczyzny. Dwch nastolatkw, ktrzy minli ich przed chwil, ogldao si z drwin w oczach. Agnieszka ledwo utrzymywaa si na nogach. - Przepraszam. - Witold zbliy si, ale postpia krok do tyu. - Nie powinienem tego robi, lecz nie potrafiem si powstrzyma. Ty jeste jak woda dla umierajcego z pragnienia. Nigdy nie pragnem tak adnej kobiety.

Bez sowa odwrcia si i sza najszybszym krokiem, na jaki potrafia si zdoby, chocia czua si potwornie saba i dyszaa ciko. W pucach j palio, serce tuko si w piersi, miaa wraenie, e umrze z wyczerpania, i pragna tego. Przy acuchach bya kolejka. W weekend majowy Giewont przypomina najtoczniejsze miejsce Warszawy. Staa 133 ze spuszczonymi oczyma, nie zwracajc uwagi na milczcego Witolda. Leniwce i wie powitaa ich na szczycie Patrycja. Artur patrzy na on ze zmarszczonym czoem. Dobrze si czujesz? - zapyta. Podniosa na niego wzrok i umiechna si. To z nim spdzi ycie, chocia dla jego dobra powinna go chyba porzuci. Nie mam kondycji odpowiedziaa i przytkna usta do butelki, ktr jej wrczy. Nie, Artur nie byby szczliwy, gdyby odesza, nie pozwoliyby mu na to jego przekonania religijne. A moe rzeczywicie j kocha? Agnieszk ogarn potworny wstyd. To, co si stao, nie moe si powtrzy. Bya matk, nawet jeli jedyne, co trzymao j przy mu, to lito i poczucie winy. A Witold? Nie bdzie o nim mylaa. To, co zrobi, oznaczao, e nie wolno go dotyka, nie wolno z nim rozmawia. Jak jednak nie myle? Gorca fala podniecenia na granicy wytrzymaoci fizycznej raz po raz przechodzia przez ciao Agnieszki, a ona ponownie przeywaa scen ze cieki. Pragna ust wpijajcych si w jej wargi, mocnych, twardych rk na piersiach i midzy nogami. Nigdy ju. Nigdy. Zorientowaa si, e schodz od jakiego czasu, a Patrycja paple jeszcze wicej, bardziej nerwowo i histerycznie ni do tej pory. Biedna kobieta. Nie, popadnicie w obd byo prostym rozwizaniem . Patrycja bya saba, dlatego posza atw drog. Jej m... Nie myle o nim. 134 Do pensjonatu dotarli punktualnie na obiad. Patrycja zaproponowaa wieczr w ich pokoju. Witold j popar, Artur wyrazi entuzjazm. Agnieszka milczaa, ale skina potakujco gow. Pniej wytumaczy Arturowi, e potrzebuje snu. Zreszt to prawda. Na Witolda nie spojrzaa ani razu, wiedziaa jednak, e on si jej przypatruje. Do diaba z nim, popsu wszystko. Znw poczua twarde palce pieszczce echtaczk i widelec wylecia jej z doni. Rozemiaa si z przymusem. Nie do, e nie mam kondycji, to jeszcze straszna ze mnie niezdara. Krew szumica w gowie zaguszya odpowied. Weszli do pokoju.

Arturku powiedziaa, wsuwajc palce we wosy ma. Nie gniewaj si, ale ja nie pjd. Jestem potwornie zmczona i musz si wyspa, jeli jutro mam wej na Zawrat. W takim razie ja te zostan - zdecydowa. Nie, nie zaprotestowaa. Id, nie wypada, ebymy nie szli oboje. Przepro ich, powiedz, e po prostu padam. Naprawd musz si przespa dodaa, rzucajc si na ko i zamykajc oczy. Artur usiad obok. Jeste pewna, e to tylko zmczenie? - spyta agodnie. Skina gow, nie podnoszc powiek. M poszed wzi prysznic, a Agnieszka zasna twardym, pozbawionym obrazw snem. 135 Obudzia si i zerkna na zegarek. Dziewita. Artur od godziny by w pokoju obok. Posza si umy, nacigna koszulk nocn i wsuna si w pociel, nie pomylawszy nawet, eby wysuszy wosy. Ponownie zapada w sen, tym razem niespokojny i urywany. Obudzia si na dobre, kiedy m wrci, ale zacisna powieki, nie chcc z nim rozmawia. Wszed do azienki, a ona sprawdzia czas: cztery minuty po pnocy. Za niecae trzy godziny... co waciwie? Nie pjdzie z pewnoci, a jego te nie bdzie. Dlaczego miaby by? Nie umawiali si przecie. Artur skoczy kpiel, po cichu pooy si do ka, wic w udawanym nie odwrcia si do ciany. Suchaa oddechu ma, usiujc zatopi si w pustce, lecz skbione wspomnienia powracay, na nowo napeniajc j groz, sodycz, zwierzcym podaniem, blem, wciekoci, tsknot. Artur pochrapywa cicho, ona czekaa. Na co niby? Na trzeci oczywicie. Bzdura. Bya niemal pewna, ale sprawdzia. Za pi. Zacisna pici, obserwujc wskazwki. Kiedy wskazay rwno trzeci, cigna koszulk i wtulia si w plecy ma. Jedn do wsuna pod bluz piamy, gadzc uminiony brzuch, drug w spodnie, masujc jdra i czonek, ktry robi si coraz wikszy, coraz twardszy. Artur odwrci si i zagarn j w objcia. Agnieszka wyszepta, szukajc jej ust. - Wejd we mnie teraz - powiedziaa rozkazujco. Nie chc czeka. 136 Podoy donie pod jej poladki, ciskajc je lekko i wprowadzi w ni msko. Tym razem nie bolao, bya w pokrtny sposb pobudzona. Kiedy Artur szczytowa, udawaa orgazm. Przynajmniej to moga zrobi dla mczyzny, z ktrym zostanie do koca ycia.

- Najdrosza - powiedzia, caujc jej palce. - Tak si ciesz, e byo ci dobrze. Wtulia si w niego, wypeniona zimnym blem. Obudzia si, wci naga, wci w jego objciach. Posusznie rozsuna nogi i znw si z nim kochaa, ponownie udajc rozkosz. Pniej wesza pod prysznic, zmywajc wstyd. Nie udao si, wci bya brudna i brudna pozostanie. Woya dugie spodnie. Nie spodziewaa si powtrki z Giewontu, ale nie chciaa eksponowa ciaa. adnego dekoltu, czarna bluzka, niemal pod sam szyj. Na Zawrat sza szybko, rzeko, bez trudu nadajc za Patrycj, ktra tego dnia wydawaa si znacznie cichsza, mniej nerwowa. Ona jedna miaa na sobie szorty. Zmya lakier z paznokci i nie pooya na twarz adnego makijau. Wosy, podobnie jak Agnieszka, spia w kucyk i wygldaa modziej ni poprzednio. Agnieszka mwia duo, miaa si i artowaa, nie zwracajc si tylko bezporednio do Witolda. Kiedy wrcili do pensjonatu, pomimo zmczenia czua si zdrowa i silna. Przy obiedzie zaproponowaa wieczornego drinka w ich pokoju. Jak przewidywaa, towarzystwo zgodzio si bez problemu. 137 Wieczorem bya rwnie wesoa jak w drodze na Zawrat. Nie unikaa wzroku Witolda, chwytaa jego spojrzenie i odpowiadaa umiechem. Braa czynny udzia w konwersacji, chocia nie byaby w stanie powiedzie, o czym rozmawiaj. Gocie wyszli po pnocy. Artur zasn, kiedy Agnieszka zmywaa makija i szczotkowaa zby. To dobrze. Zapalia lampk nocn, usiada w fotelu i otworzya Histori Edgara. Chocia powie j nudzia, usiowaa skoncentrowa si na akcji. Po chwili porzucia starania, ksika wysuna si jej z rk, a kobieta siedziaa bez ruchu, czekajc. Tu przed trzeci, niemal nie mylc, co robi, opucia pokj. Oczywicie nie bdzie go, stwierdzia, przemierzajc drog do drugiego orodka. Dlaczego miaby by? Sta przy awce. Wycign ramiona i wszystko, oprcz jego doni i ust, przestao mie znaczenie. Scaowa zy z jej policzkw. Baem si, e znw nie przyjdziesz szepta, gadzc pod kurtk szczupe plecy Agnieszki. Nie mogabym nie przyj - odpowiedziaa i wpia si w jego usta. -Ja te umieram z pragnienia - dodaa po chwili. Wydaa jk, kiedy silna do cisna jej pier. Nie miaa stanika i jedynie cienki materia T-shirta dzieli palce mczyzny od nagiego sutka. Chc ciebie szeptaa, ledwo wydobywajc sowa.

Oddech si rwa, by gony i ciki. - Ale nie mog, nie mog... Rozumiem mwi uspokajajco, wci pocierajc sterczcy sutek. - Nie moesz i na cao. 138 - Nie mog - powtrzya. Jego oddech te by gony i przyspieszony. - Zaufaj mi. Nie zdradzisz ma. Zsun z niej kurtk i powoli zdejmowa pozostae czci garderoby. Pomagaa mu niecierpliwie, szaleczo domagajc si pieszczot. Kiedy bya zupenie naga, schyli si po kurtk. - Nie chc, eby ci byo zimno - powiedzia, wsuwajc jej ramiona w rkawy. Zdj wasne okrycie i rozoy na trawie. - Po si poprosi. Wykonaa polecenie. Rozsun jej smuke uda i zbliy usta do rozpulchnionej kobiecoci. - Masz przeliczn cipci powiedzia, gadzc echtaczk. Stworzon do pocaunkw. Jego wilgotne wargi i twardy, zrczny jzyk syciy si smakiem kobiecego podniecenia. Palce nie przestaway manewrowa, pomagajc ustom. Kiedy Agnieszka sdzia, e za moment dozna spenienia, przerwa pieszczoty. - Nie przestawaj - bagaa. - Ja... Unis gow i patrzy na jej twarz. Jego rce wci tkwiy nieruchomo midzy rozrzuconymi nogami. - Zaufaj mi - powiedzia, caujc przelotnie ciemny trjkt ona. Gdy oddech Agnieszki uspokoi si nieco, ponowi pieszczoty. Sytuacja powtrzya si par razy. W kocu nadszed orgazm, ktrego sia i gwatowno rozerway niemal ciao kobiety na strzpy. Witold pooy si obok i delikatnie caowa jej twarz. - Paczesz? spyta, wyczuwajc sone krople. 139 Nigdy dotd... nigdy... niczego takiego... - Sowa pltay si, rozkosz wci drgaa w umyle. Tuli jej drce ciao, a ona zapragna si odwdziczy. Opucia do i zacza rozpina zamek jego spodni. Powstrzyma j. Te chc da ci rozkosz wyjania. Podnis si i stan nad ni. Wic zrb to teraz. Jego gos zabrzmia rozkazujco. Uklka i wydobya ogromnego, cudownego czonka. Wsuna go do ust jak najgbiej, palcami pieszczc jdra. Sycia si smakiem mskoci, manewrujc jzykiem, aby pozna kady kawaeczek. Oddech mczyzny stawa si coraz goniejszy, rce, ktre pocztkowo delikatnie owijay

si wok jej lokw, zaczy brutalnie je cign. Nagy bl by dla Agnieszki dodatkow podniet, wargi pieciy go coraz zachanniej, zby przygryzay leciutko. Kiedy eksplodowa w jej usta, nie cofna si, wci go caowaa, zlizujc resztki nasienia. Po chwili podnis j i przytuli. Jeste rewelacyjna powiedzia, obrysowujc wargi, ktre przed chwil doprowadziy go do zaspokojenia. Przesun donie wilgotne od jej liny i jego nasienia na piersi, a ona zapragna ponownej rozkoszy. Powoli umieci jedn rk midzy jej udami i wsun palec do wilgotnej dziurki. Wiem, e nie mog ci mie rzek cicho w jej wosy - ale wyobra sobie, e to mj czonek. Manewrowa w niej palcem, a drug rk ciska poladki. Poruszaa biodrami, pragnc trwania na granicy spenienia. Orgazm jednak nadszed szybko, znw 140 gwatowny, niemal przeraajcy. Zacisna rce na jego plecach, prawie si przewracajc. Przytrzyma j. - Dobrze? spyta, podnoszc do do jej piersi, gadzc pieszczotliwie sutki. - Nie wiedziaam, e moe by a tak. Pieci j jeszcze chwil, po czym pocaowa przelotnie w czoo. - Musimy wraca powiedzia, zapinajc spodnie. Musieli. Ubraa si szybko. Artur nie obudzi si. Nastpnego ranka zerwaa si z ka tu przed niadaniem, unikajc porannego numerku. Tego dnia pokonali najtrudniejsz tras, zdobywajc Rysy. Agnieszka, chocia zmczona, dawaa rad. Inni wygldali na wyczerpanych. - Pierwszy raz weszam na Rysy powiedziaa na szczycie. Wszyscy dyszeli po przebytej wspinaczce. Wygldao na to, e ona czuje si najbardziej wieo. Mylaam, e szlak jest trudniejszy. Patrycja oderwaa od ust butelk z wod. - Mwiam, e cakiem atwy - rzeka, po czym znw zacza zachannie pi. Mczyni rozemiali si. Witold pieci j spojrzeniem, a ona wspominaa po raz kolejny dotyk jego doni i warg, na powrt pobudzona, ponownie gotowa do przeycia rozkoszy. 141 - Dzi ostatni wieczr - usyszaa gos Artura. - Pjdziemy potaczy? - Wanie miaem to zaproponowa - odpar Witold. Mwili co jeszcze, ale Agnieszka przestaa rozrnia sowa, wsuchana w nagy, dojmujcy bl. Ostatni wieczr. Nie skojarzya. Ostatnia noc.

Wieczr w klubie min niepostrzeenie. Pia wino, taczya, umiechaa si, mylc o nadchodzcej nocy. Do pensjonatu wrcili przed pnoc. Tym razem powiedzeniu dobranoc" towarzyszyy uciski. Zauwaya, e Artur przytrzyma Patrycj w objciach nieco duej, ni wydawaoby si to konieczne. Pomylaa, e kobieta, chocia starsza i w widoczny sposb nerwowa, wci robi wraenie na mczyznach. Zastanowia si, czy platynowa blondynka pocigaaby Artura, gdyby wiedzia o jej szalestwie. Niemoliwe. Jej m by okazem zdrowia psychicznego i wszelkie zjawiska odbiegajce od normy sprawiay, e cofa si o krok. Z drugiej strony moe to wanie wiadczyo o jego braku rwnowagi wewntrznej. Tak czy inaczej, usprawiedliwiay go traumatyczne przeycia z dziecistwa. W tym momencie, przygldajc si Arturowi obciskujcemu szalon, nieszczliw kobiet, Agnieszka miaa wraenie, e stoi na progu zrozumienia. Artur by tak wykoczony, e znowu zasn podczas kpieli Agnieszki. Wychodzc z azienki, spojrzaa na niego z umiechem i usiada w fotelu. Nawet nie prbowaa zaj 142 si lektur, nieruchoma, wpatrzona w jeden punkt, marzya. Lekkim krokiem, pewnie, sza na spotkanie. W euforii odpowiadaa na pieszczoty, pomagajc si rozbiera, rozpinajc koszul i spodnie mczyzny. Chc i na cao wyszeptaa midzy pocaunkami. Bya ju naga, on trzyma jedn do midzy jej nogami, drug na piersi. Jeste pewna? spyta, szczypic sutek, pocierajc agodnie echtaczk. Absolutnie odpowiedziaa, gadzc pieszczotliwie jego czonka. Opada na kolana i otoczya napron msko spragnionymi wargami. Chc zapamita twj smak szepna, zachannie zlizujc jego podniecenie. Poczekaj. Przytrzyma j za wosy i odcign od czonka. Po brutalnoci ruchu i tonie poznaa, e jest na granicy wytrzymaoci. Jej podniecenie te sigao zenitu. Po si powiedzia rozkazujco, rzucajc kurtk na ziemi. Posusznie wykonaa polecenie. Patrzya w euforii, jak zrzuca ubranie. Jego ciao, nagie, mocne i pikne, bielao jak posg staroytnego mistrza w blasku ksiyca. Pooy si obok i gwatownym ruchem rozchyli jej uda, rwnoczenie caujc w usta. To poczenie brutalnoci z czuoci sprawio, e dalsze czekanie stao si niemoliwe. 143

Wejd we mnie teraz - prosia. Zrobi to, jednoczenie cignc j za wosy tak, e czua bl, i caujc namitnie w usta. Prya si, po raz pierwszy w yciu dowiadczajc wraenia, e oddaje si mczynie, staje si jego niewolnic i zabawk. Tego wanie chciaa. Penetrowa j gboko i gwatownie, a ona pomagaa mu rytmicznymi ruchami bioder. Przerwa i wyszed z niej. Bagam... rb to dalej - szeptaa. Odwr si poleci wadczym tonem. Pooya si na brzuchu, a on wszed w ni i podcign do gry, aby ciska piersi i gadzi echtaczk. Czua go w kadym miejscu i nie powstrzymaa jkw. On te wydawa dwiki, pieszczc j coraz namitniej, coraz bardziej brutalnie, a rwnoczenie, paradoksalnie, z coraz wiksz czuoci. Szczytowali w jednym momencie, piekielna rozkosz i gwatowny bl zmieszay si i Agnieszka pragna, aby nigdy si nie rozdzieliy. Wyczerpani opadli na ziemi. Ciaa, pomimo chodu nocy, byy gorce i spocone. Witold zszed z niej, przewrci j na plecy i pooy do na jej ustach. Caowaa wntrze jego doni, wci przepeniona przedziwnym oddaniem i wdzicznoci. Jeste sodka - powiedzia i wyczua w jego gosie ogromny smutek. Musisz si ubra, maleka, bo zmarzniesz. Wsta i wycign rk. Podniosa si i przylgna do niego w bolesnej wiadomoci, e ich nagie ciaa stykaj si po raz ostatni. 144 Drog powrotn przebyli w milczeniu. Przed samym pensjonatem Witold wycign z kieszeni wizytwk. - Jeli kiedykolwiek zatsknisz - powiedzia mikko zadzwo do mnie. Obracaa kartonik w palcach. Skina gow, wiedzc, e nie zadzwoni. Weekend w grach si koczy i wracali do zwyczajnego ycia: Witold do opieki nad szalon on i codziennego przeywania mierci syna, ona do wasnej niepenowartociowej kobiecoci i ma, z ktrym nigdy nie dozna spenienia w adnym znaczeniu tego sowa. Wsuna wizytwk do kieszeni i otworzya drzwi pensjonatu. Po drugiej stronie staa Patrycja, blada, z podkronymi oczyma i potarganymi wosami. - Nie pisz, kochanie? - zapyta Witold. - Widocznie dzisiaj taka noc. Ja te nie mogem spa i wyszedem na dwr. Spotkaem Agnieszk i przeszlimy si po okolicy. Agnieszka suchaaze spuszczonymi oczyma. - Tak potwierdzia Patrycja normalnym, nieco histerycznym gosem. - Taka noc. Chodmy do pokoju. Na grze Agnieszka powiedziaa pospiesznie dobra-

noc" i wlizgna si do sypialni. Szybko si rozebraa, nacigna koszulk i wsuna si pod kodr. - Gdzie bya? - usyszaa gos Artura. Odwrcia si do ma. Wic on te nie spa. Rzeczywicie noc bya wyjtkowa. - Troch bolaa mnie gowa i wyszam na dwr odpara. Ju dobrze si czujesz? - spyta, przycigajc j do siebie, wkadajc donie pod koszulk i ciskajc poladki. 145 Nie. Nie dzisiaj. adnej innej nocy nie odmwi mu seksu, ale teraz nie mogaby speni maeskiego obowizku. - Wci boli - skamaa. - Musz spa. Przepraszam. Pocaowaa go w czoo, zdja jego rce i odwrcia si tyem. Nie nalega, nie pyta o nic wicej. - Mam nadziej, e odwiedzicie nas, kiedy bdziecie w Pocku - powiedzia Witold przy niadaniu. To dobrze, pomylaa Agnieszka z lodowatym blem, e oni mieszkaj w Pocku. Spotkanie nie wchodzio w gr. A my w kadej chwili zapraszamy do Warszawy - odrzek Artur. Mczyni wpisali numery do komrek. Kobiety milczay. Patrycja utkwia nieruchome spojrzenie w renicach Agnieszki, ktra tym razem nie spucia oczu. Serce walio ciko. Czy skrzywdzia t nieszczliw chor psychicznie kobiet? Bzdura. Witold brzydzi si ony, Agnieszka nie miaa z tym nic wsplnego. Przy poegnaniu znw uciski i zapewnienia o chci spotkania. Patrycja wydawaa si nieco sztywna, ale pocaowaa Agnieszk w oba policzki, z Arturem poegnaa si czulej. Witold otworzy ramiona, Agnieszka przylgna do niego. Jego do niedostrzegalnie dla innych musna jej pier, a usta na moment dotkny rozchylonych warg. Pamitaj... jeli tylko zatsknisz... szepn. 146 Puci j i po chwili wsiad z on do samochodu. Agnieszka i Artur machali, a pojazd znikn im z oczu, po czym weszli do pensjonatu, aby znie bagae. *#* Dni mijay niepostrzeenie. Wspomnienie gorcych nocy trwao, ale coraz mniej bolesne, nieco zamazane. Agnieszka z now energi pisaa artykuy, w domu bya mia dla ma. Wrcia do ycia, od ktrego nie spodziewaa si ju adnych niespodzianek. Jedna rzecz, w miar upywu tygodni, niepokoia j coraz bardziej. Moe si pani ubra powiedziaa lekarka. Jest pani

w ciy. Agnieszka zesza z fotela ginekologicznego. Znaczenie sw docierao do niej powoli. Kiedy zrozumiaa, nogi si pod ni ugiy si i opada na krzeso. Co? - Zdezorientowana, jakby otrzymaa niespodziewany cios w gow, nie potrafia wykrztusi nic wicej. Jest pani w ciy powtrzya cierpliwie kobieta. Nie chce pani dziecka? Agnieszka potrzsna gow. Czua si jak w transie. To niemoliwe. Wasne sowa dobiegay do niej jak przez mg. Jestem bezpodna. Lekarka wzruszya ramionami. Jak wida nie - rzeka krtko. Ale... profesor Gierowski mnie bada i stwierdzi to ponad wszelk wtpliwo. 147 Sawne nazwisko nie zrobio na pani ginekolog wraenia. - Widocznie si pomyli. - A pani nie moe si myli? - Agnieszka nie ustpowaa. Ja bardzo wyranie widz ci odparowaa szorstko lekarka. Agnieszka zrozumiaa, e dalsza rozmowa nie ma sensu. Bardzo dzikuj, pani doktor powiedziaa i opucia gabinet. Caa draa, w oczach miaa zy, ale jeszcze nie miaa uwierzy, podda si euforii. Moe jednak lekarka si pomylia. Kupia test ciowy i biega do domu, a zabrako jej tchu. Artura nie byo, moga spokojnie wykona prb. Spokojnie? Pojcie spokoju przestao istnie. Pozytywny! Bd miaa dziecko! Wreszcie pozwolia, by euforia ni zawadna. Gierowski, idiota! Nie moga si doczeka, kiedy powie mowi. Pojawio si pytanie, czy na pewno on jest ojcem, ale szybko zniko. Niemoliwe, eby zasza w ci z tamtym. W kocu to by jeden stosunek. Takie rzeczy zdarzaj si tylko w filmach. A nawet jeli... to i tak to bdzie dziecko Artura. Usyszaa chrzst klucza w zamku i wypada do przedpokoju, zarzucajc mowi ramiona na szyj. Jestem w ciy! Teraz on wyglda jak w szoku. - To niemoliwe - wyszepta, wpatrujc si w on z rozpacz i dzik nadziej. 148 Szybko zdaa mu relacj z wizyty u lekarki i opowiedziaa o tecie. Rozpacz znikaa, Artur podda si wszechogarniaj-

cej radoci. Chwyci on w ramiona, unis i okrci wokoo. Agnieszka! - zawoa. - Bdziemy mieli dziecko! Rozemiaa si, szczliwa, wtulajc twarz w jego rami. Najdrosza - rzek. - Jutro wemiemy wolny dzie. Zrobimy obiad i zaprosimy rodzicw. Musimy im powiedzie, to te spenienie ich nadziei. Jego rodzicw, oczywicie. Rodzice Agnieszki mieszkali w Gdasku. Nie moemy poczeka z tym do weekendu? spytaa. Nie, oni te musz wiedzie. Artur cieszy si jak dziecko, a ona bya tak szczliwa, e postanowia ulec. Rwno o czternastej rozleg si dzwonek. Na stole peno byo wymylnych przystawek. Artur niecierpliwie posadzi rodzicw i rozla wino. Wypijcie za nas wznis toast, obejmujc on. Bdziemy mieli dziecko. Matka Artura potrcia kieliszek, rozlewajc zawarto, ojciec siedzia nieruchomo, wpatrujc si w syna z przeraeniem. Co powiedziae? wycharcza w kocu. Agnieszka jest w ciy. 149 Starsi ludzie wymienili spojrzenia. We wzroku kobiety malowaa si gucha rozpacz, w oczach mczyzny wcieko. - Mwiem, eby mu powiedzie! - rykn te, po czym zwrci si do Agnieszki: Ty dziwko! Z kim si gzia? Osupiaa synowa poruszya wargami, niezdolna do wydania dwiku. - Robercie, prosz... Matka Artura pooya rk na doni ma. Strzsn j brutalnie. - Ta kurwa si pucia! wrzeszcza w kierunku Artura. - To ty nie moesz mie dzieci! - Mamo. - Artur, blady jak kreda, patrzy bagalnie na matk. Kobieta wyrzucaa szybko sowa przerywane przez szloch. - Po tamtym... wypadku Kazik Gierowski zbada ci i stwierdzi, e nigdy nie bdziesz mia dzieci. Nie chcielimy, eby cierpia, chronilimy ci. Kazik na nasz prob wyda zawiadczenie, e to Agnieszka jest bezpodna. - Widzisz, jak go ochronilimy! - przerwa Robert. Trzs si cay. - Widzisz, z jak kurw si oeni! - Przenis wzrok na synow. - Wyno si, kurwo, z tego mieszkania!

Mieszkanie byo prezentem lubnym od rodzicw Artura. Agnieszka wstaa. Rzucia spojrzenie na ma. Jego twarz, biaa jak papier, wygldaa na chor, niemal martw. Nie patrzy na ni, nieruchome, nieprzytomne oczy utkwi w obrazie na cianie. To te prezent od teciw. Wysza do przedpokoju. 150 Daj zna, kurwo, gdzie przesa rzeczy zawoa te. Otworzya drzwiczki fiata punto. Opada na siedzenie i wycigna zmit wizytwk. Kancelaria prawnicza. Witold Rowiski". Telefon do pracy i komrkowy. Nie bdzie dzwoni, od razu tam pojedzie. Godziny urzdowania: 11.00-19.00. Teraz byo wp do trzeciej. Z pewnoci zdy. Zatrzymaa si na najbliszej stacji, eby zatankowa, i kupia map Pocka. Nie zgubi si. Jechaa szybko jak nigdy dotd, nie zwaajc na ograniczenia. Po niecaych dwch godzinach zatrzymaa si przed eleganckim biurowcem. Donie jej dray, kluczyki upady, gdy wysiadaa z samochodu. Schylia si, by je podnie, ale inne rce byy szybsze. Prosz. Przed ni sta rudowosy chopiec o stalowoniebieskich oczach. Kogo jej przypomina. Dzikuj. Umiechna si i zamara. Obok chopca zmaterializowaa si Patrycja. Agnieszka! - gos Patrycji zabrzmia prawdziw serdecznoci. Co tu robisz? Co byo bardzo nie tak. Powinna wymyli jak historyjk, a przynajmniej przywita si, ale staa skamieniaa, przenoszc spojrzenie z chopca na Patrycj. Kto to jest? - wyjkaa w kocu, wiedzc, e naleao powiedzie co zupenie innego. 151 Maciek, oczywicie. Nasz syn odpara Patrycja, umiechajc si. Wydawaa si rozluniona. Agnieszka skina wolno gow. Kolor tczwek chopiec odziedziczy po matce, ale ksztat oczu i ust mia ojca. Nie, to jaka pomyka. Zaczekaj w samochodzie - zwrcia si do nastolatka Patrycja. Do widzenia powiedzia grzecznie Maciek i oddali si. Wpadlimy na chwil, bo Witold rano odebra akt chrztu, ktry musz zanie do parafii. Maciek przygotowuje si do bierzmowania wyjania Patrycja. - Ty przyjechaa odwiedzi mojego ma, prawda? - dodaa bez cienia ironii. Agnieszka nawet nie pomylaa, eby zaprzeczy czy usprawiedliwi si. Przytakna wolno.

To naprawd twj syn? spytaa bagalnie. A kto? - odparowaa szorstko blondynka. Powiedzia... powiedzia, e wasz syn zgin w wypadku trzy lata temu. Patrycja rozemiaa si krtkim, pozbawionym wesooci miechem. Moja droga, mj m jest erotomanem i nie przepuci niczemu, co si rusza. Kiedy wyprowadzao mnie to z rwnowagi, teraz si przyzwyczaiam. Nie do koca dodaa ciszej. A wic to dlatego... - Agnieszka urwaa. Co dlatego? Agnieszka potrzsna gow. Powiedzenie to dlatego jeste nerwowa" wydao si zupenie nie na miejscu. 152 - Chyba nie musia wymyla tej historyjki, eby ci przern - odezwaa si znw Patrycja. - Bya chtna od pocztku. Zamilka i przez chwil stalowoniebieskie oczy mierzyy Agnieszk taksujcym spojrzeniem. - W gruncie rzeczy mi ci al rzucia na koniec. - egnaj. Nie czekajc na reakcj, odwrcia si i przesza na drug stron ulicy. Moe to jednak pomyka? Gra? Oszustwo? Dalsza cz szalestwa? Agnieszka wesza do budynku i zapytaa portiera o kancelari prawnicz. - Trzecie pitro po lewej stronie - poinformowa mczyzna. Wpisaa si do zeszytu i wsiada do windy. Bez pukania otworzya drzwi. Za biurkiem siedziaa kobieta o dugich ciemnych wosach i oczach w ksztacie migdaw. Miaa na sobie dopasowan garsonk, podkrelajc zgrabn figur. Mj m nie przepuci niczemu, co si rusza". -Ja do Witolda - powiedziaa Agnieszka bez wstpw. - Bya pani umwiona? Dziewczyna podniosa gow. - Nie, ale chc z nim porozmawia. - Przykro mi, w tej chwili jest zajty. Musi pani zaczeka. - Nie mam zamiaru. - Agnieszka zmierzaa w kierunku drzwi, ktre, jak sdzia, naleay do gabinetu szefa. Dziewczyna wstaa, aby j powstrzyma, ale Agnieszka ju trzymaa rk na klamce. - Jak pozycj lubi pani najbardziej? - spytaa, otwierajc drzwi. - Klasyczn, od tyu na pododze czy te moe na biurku? 153 Zanim sekretarka zdya zareagowa, Agnieszka bya ju w drugim pokoju. Za biurkiem siedzia Witold, naprzeciwko niego dwoje ludzi: mczyzna i kobieta w rednim wieku.

- Witaj - powiedziaa Agnieszka. - Powinnimy porozmawia. - Za chwil - odpar prawnik z niezmconym spokojem. - Nie! - Agnieszka odnotowaa, e jej gos brzmi nerwowo, niemal histerycznie. Teraz! Witold zorientowa si, e jeli chce unikn sceny, musi ustpi. - Przepraszam pastwa zwrci si do klientw. Prosz, aby zaczekali pastwo chwil z moj sekretark. Ludzie, nie oponujc, dali si wyprowadzi, Witold za zamkn za nimi drzwi. Podszed do Agnieszki, obj j, a drug rk cisn pier. - Mio, e przyjechaa szepn, oblizujc jej wargi. Kobieta, wbrew wszelkiej logice podniecona, poddaa si uciskowi, po czym nagle wyrwaa si z obj. - Widziaam twojego syna powiedziaa oskarycielsko. Zanim zdya zaprotestowa, Witold wsun do midzy jej nogi, drug rk znw przycigajc j do siebie. Lubia to, wbrew wszystkiemu lubia to nawet teraz. - Ach, tak? - rzek obojtnie, manewrujc palcami. Wyswobodzia si i wymierzya mu siarczysty policzek. -Jak moge? - zawoaa. Wzruszy ramionami. 154 O co tyle haasu, maleka? Wiem, e i tak by si ze mn pieprzya, ale przyznaj, e byo ci lepiej, wierzc w moj histori. Oprcz rozpalonych cia braterstwo dusz. Staa oszoomiona i upokorzona, nienawidzc go i gardzc sob. Teraz wiesz wszystko doda. Zdejmij majtki i zrobimy to szybko na biurku. Ty skurwysynu! Raz jeszcze go spoliczkowaa i wysza z gabinetu. Drwicy miech rani jej uszy, nawet kiedy opucia sekretariat i zbiega po schodach. Syszaa go jeszcze w samochodzie. Co robi, dokd pj? Rodzice nie wchodzili w gr, adna koleanka te nie. Musiaa wrci do Warszawy, spdzi noc w hotelu, a nastpnego dnia rozpocz poszukiwania mieszkania. Przez fal upokorzenia przebijaa rado i determinacja. Bdzie matk i musi da rad. Woya kluczyk do stacyjki, ale zanim uruchomia samochd, odezwaa si komrka. Artur? -Halo? Wr do domu. - Co w gosie ma sprawio, e zadraa, jak dawno nie draa w jego obecnoci. Ju jad odpowiedziaa i przerwaa poczenie.

Znw mkna, ignorujc ograniczenia prdkoci. Artur czeka w przedpokoju. Oni kamali - mwi, zagarniajc j w ramiona, gadzc d brzucha, caujc rozchylone usta. - To moje dziecko. 155 Rozebra j i podprowadzi do lustra. Sam, rwnie nagi, stan za ni. Twardy czonek napiera na jej poladki. - To moje dziecko - powtrzy, kadc do na onie Agnieszki, muskajc lekko ciemny trjkt. To moje piersi. Druga rka obrysowaa kka na sutkach. Moje piersi, ktre nasze dziecko bdzie ssao. Zacz leciutko szczypa brodawki. Patrzya zafascynowana na odbicie, na granicy wytrzymaoci, jak z Witoldem, a przecie zupenie inaczej. Oddech stawa si coraz szybszy, coraz pytszy. - A tutaj - Artur wsun palce w wilgotn kobieco ci zapodniem. Agnieszka wydaa cichy jk. - Oprzyj si - powiedzia, zginajc on wp i opierajc jej okcie na szafce przed lustrem. Wszed w ni od tyu i porusza si rytmicznie, masujc piersi i gadzc echtaczk. Agnieszka wci patrzya na par w zwierciadle, chocia oczy zachodziy jej mg. - Moje dziecko! - zawoa, eksplodujc, i w tym momencie Agnieszka doznaa rozrywajcego orgazmu. Drgawki przeytej przed chwil rozkoszy wstrzsay ich ciaami, a potem, wyczerpani, opadli na podog, obejmujc si ramionami. - Moje dziecko powtrzy Artur i znw pooy rk na brzuchu ony. MOJA LUBA Agnieszka Gabriela Zimowe wieczory, potargane poranki, za oknami wiat koysze star melodi od zarania. Samotnie przegldam czarno-biae fotografie. Niektre skrupulatnie poprzycinane tu na skrawkach w kcikach gadkiego papieru jak niegdy Twoje usta zakrapiane sowami do mnie. Widz, kroczysz zzibnita niczym sikorka w czarnych kozakach. Sysz ju odgos krokw, jak stukot serca w klatce piersiowej, do naszego mieszkania. Pukasz delikatnie do drzwi, pobudzajc tym samym silniejsze uderzenia magii we mnie. Nie podrywam si zbyt szybko z niebieskiego fotela. Zamurowana w nim jak Antygona trwam. Czekam na jeszcze jedno stuknicie, na uderzenie Twoim paluszkiem do naszego prostokta. Cisza. Sysz, jak kto nie moe przed blokiem odpali samochodu, gdy na dworze pogoda w chmurze dwudziestostopniowego mrozu si zagniedzia. Pewnie Twoje kwiaty oddechu dla mnie lekko przymarzy,

157 myl sobie. Jednak dotykasz frontowego wejcia ponownie. Tym razem podnosz si wraz z nadmuchiwanym fotelem i id do Ciebie. W kocu id. Jakby tylko w tej chwili, w tym momencie istniaa moja ulubiona wieczno. Otwieram Ci siebie, mocno szarpic klamk i przekrcajc klucz do serca z prdkoci wiata. Mwisz mi: Oto jestem, mokra poniedziakiem, mokra rozpocztym tygodniem, lecz nie myl sobie, e nie sucha przyszoci. Musisz mnie, Kochana, zmoczy mioci!". Zaczynam szuka koa ratunkowego. Zaczynam po omacku dotyka myli w gowie, by odnale t, ktra odwiedzie od pomysu powtrnego posiadania Ci, zakochania si w Twoich krokach ycia. Nie odnajduj. Nie znajduj kawaka ani Boga, ani siebie, by nie popyn tym wanie statkiem, na tym morzu nas. Bior Twoj do jak wizytwk. Przycigam do siebie jak lin zakotwiczajc, patrz i myl: Ona. Ona. Przywizaa kajdanami mioci lizboskiej, jednoimiennej, jedno- i wielowymiarowej do wzgrza, na ktrym istniej dwa, jedynie dwa okrty: ja i Ona, Ona i ja. Ona jest blada od zmysu dotyku doni, ja jestem w tonie zapomnienia jej spojrzenia. Ona. Ona. Ona. Melodia grana na waciwych progach gitary, syszana we mnie od dziecka. Zabieram j w przestrze erotyzmu i bezgranicznoci dwch cia. Uwizionych pomidzy sekund spazmu podania a kolejn minut wbit jak kropla 158 liny na sutki, na czysto bieli, na rozpocierajce si patki r, na rozpywajcy si ocean magii. Delikatnie koniuszkiem jzyka zaczynam pieci jej rozmarzone, dziko wdrujce palce stp. Potem w nastpnej minucie odkrywam, jak mae dziecko, mleko pomidzy ydk a rozpoczynajcym si gadkim udem. Tak piknym jak posg Afrodyty, po ktrym ma prawo pyn tylko kropla czystoci drugiego ciaa kobiety. Odkrywam dalej Ciebie. Szukam w meandrach skry, niedopieszczone, nieodnalezione sowa wielkich staroytnych poetw. Czuj napywajcy w nozdrza wiersz Safony z wyspy Lesbos: Ty Najpikniejsza. Owa utalentowana poetka z minionych epok kadzie na usta oddech tymi sowami. Zaczynam je powtarza, coraz gbiej sigajc rzeki bliniaczego uda. Skra smakuje jak eksplozja triumfw pieni, ktre pisz ustami na Tobie. Na kadym milimetrze pozostawiam lad liny lekko lepkiej. Kiedy za oddechem

spowijam szybciej drog, po ktrej odwayam si kroczy, Ty z jku, z podania prosisz cicho: Wejd we mnie!". Tworz mozaik ladu ciszy wok Twojego gosu, ukadajc we wspomnienia. Jestemy coraz bardziej opatulone biao-czarnymi odbiciami siebie. Mokra staje si nawet myl o mierci z rozkoszy. Widz mg z kroplami ciepego deszczu. Dotykasz ze mn przeroczystych chwil cia. Obejmuj Ci ca. Z niedoskonaoci, z porak bycia czowiekiem, z mioci pisan na oknach nas obu, z roztargnionymi 159 chwilami i pustk, e Ci nie ma, z niezapalon wiec do obiadu, z domieszk miodu i czosnku w mleku, z kakao, ze zwyk kanapk posmarowan codziennie naszymi marzeniami, z pulsem serca, kiedy czekam, a powrcisz zmczona po pracy, z nagoci mioci, ktrej si nie wstydz, z tsknot, kiedy wyjedasz do centralnej Polski, z upad gwiazd, resztkami czarnej dziury, z wielokrotnoci alfabetu, ktry zapisuj wierszem, z przebrzmia strun kosmosu, w ktrej graj spenione melancholie kobiet, ze sob i bez siebie, z pomimo i a, ze smutkiem, wchodz w Ciebie. Lekko mocno, rozszerzajc renic oka, przez ktre ujrzaam Ci jako jedyn niepowtarzaln kropl krwi. Kropl, ktra rodzc nastpne czerwone krople, chciaam sobie przetoczy i uczyniam to. Jednoczenie strach oplt gardo, czy Ty na pewno bdziesz pragna by moj on, kochank, powiernic, na cae zo by lekiem, na kad Twoj frustracj przyoy moje spokojne pulsowanie serca? Ty jednak nie musiaa nigdy zapewnia o swojej wiecznoci. Kad nieskoczono zacza ukada na pkach. Wielokrotn kropl krwi przetacza i miesza z moj! I ja przyrzekam na koniec i na zawsze razem, a i przed, nale do Ciebie. Ciao trzydziestoletniej kobiety naley do Ciebie. Kady zawieszony pomidzy lewitacj cia kosmos spenienia naley do Ciebie. I dalej, powracam znw do fizycznoci, gdy za bardzo wypynam na morze, za daleko. Ty, jako wierna kochanka, przywracasz mnie yciu na powrt krzykiem podania. Znw zaczynam wypala ceg Twego ciaa, by mc na nim zbudowa najpikniejszy utwr, ktry zagramy razem jeszcze nie raz. 160 Noc wanie zamienia si w poranek, kiedy szepczesz do zwilgotniaego ucha: Skarbie, jeszcze, jeszcze mnie zabierz tam w rozkosz poznania tego, czego jeszcze nie odkryymy w ciele ludzkim". Odpowiadam Ci: Poka Ci teraz, jak kobieta kocha kobiet". Palcem wskazujcym przesuwam po uku nabrzmiaej od ttnic istnienia szyi. I piewam piosenk: Mam trzydzieci lat i ycie niegdy woone w gips, by poskada poamane

koci. A ty, Moja Luba, Moja Luba, przysza i przecia najznakomitszym sekatorem zagipsowane ciao, mwic: Teraz ja bd ci kocha", Moja Luba, Moja Luba, ukochana przez cay wiat. Znakomita nieosigalno kocha mnie, to moja ona, Moja Ukochana, patrz i patrz we mnie i szepce patrz i jczy jak moja mio wskrzesza, i Twoje niegdy poamane ycie Moja Luba, Moja Luba... Siedz ju na Tobie, koyszc ciaem kobiecoci, pocierajc ni o Twoje najintymniejsze miejsce, by poczua wilgotno, z ktrej rodz si pokolenia, pokolenia piknych ludzi, pokolenia nastpnych kochankw. Cho wiem, e mam w sobie bezpodno dla Ciebie, jednak podarowuj Ci ycie ciaa. Koysz si w d i w gr, rozpoczynam kolejne kroki taca z Tob, dotykajc twardego sutka. Wkadam palec do ust, by przy kolejnym takcie mc zwily Twoj pier. Bezszelestnie obcieram wewntrzn stron doni brzowy, ywy sutek, ktry twardnieje szybko. Czuj pod palcami, e nie jest pusty, lekko dry, skra wok staje si gsta. Widz, jak rozchylasz usta do pocaunku, mocz Twoj sucho. Sucho kadego nieruchomego skrawka 161 ciaa. W mylach jeste mi jak sodka pomaracza, jak wdrwka po stepie z palcym socem za plecami, jeste jak anywka, jak najmocniej rozkwitajca ra trzymana w wazonie z porcelany, jak mitowa lilia woona w usta, by moga orzewi upione komnaty zapachu, jeste mi jak nieoszlifowany diament, ktry pod si dotyku ukazuje blask rozpogodzonego nieba, jeste caa ze zota gwiazdy, ktr tak trudno byo odnale wrd ogrodu innych kobiet. Tacz mokra i bezlitonie przebieram palcami po klawiszach ciaa. aden fortepian nie dorwnuje Twoim taktom, adne mgnienie doskonaoci nie dorwnuje Twojemu spenieniu pode mn. Jestemy ju obie spocone, potargane, wypieszczone przez poczenie atomw powietrza mioci, ktre zaistniao pomidzy nami. Ten zapalony dwik seksualnoci w nas jakby nie mia zgasn noc. Noc, ktra dostaa od nas najwspanialszy podarunek, zaczyna spoglda na nas askawie. Ta noc samotna, nigdy niespeniona, otworzya zaczarowan magi koysania si dwch kobiet. Nastaje ranek, kolejny, w ktrym zanurzamy spenione oddechy w filiankach kawy. Ty podchodzisz do mnie jeszcze naga chwilami zjednoczenia si z fizycznoci i agodnie przytulasz zmotywowane zmczenie po ogromnej eksploatacji ludzkiej magii. Czuj patki niegu przepywajce za oknem po jeszcze niezanieonych ulicach. Przypominasz, e nadal trwa wiat krccy si wok migotania komr serca. Myl: dzie powszedni musz schowa w worek codziennoci, by biec w ycie, tsknic do kolejnej nocy z Tob i czeluci podania. Spoywamy niadanie, ktre posmarowaa promieniami

soca, po czym bezszelestnie wychodzisz w sprawy dnia 162 codziennego. Zostaj smutna, e opuszczasz nasze ciany, e opuszczasz yciodajne chwile, w ktrych oddaa mi siebie. Upywajce minuty bez Ciebie kojarz mi si z wszystkimi wyrobami, na ktrych jest napisane MADe IN CHINA. Wchodz opuszczona przez Twoje niebiaskie pochyoci ciaa do wanny. Zamykam powieki, pod ktrymi pragnienia podania rosn. Rosn, rosn. Oj, Ty Moja Luba, Moja Luba, Moja Luba, Ukochana przez cay wiat, znakomita nieosigalno kocha mnie, to moja ona, Moja Ukochana, patrz i patrz we mnie i szepce patrz i jczy jak moja mio wskrzesza i Twoje niegdy poamane ycie, Moja Luba, Moja Luba... Mocz twarz w wodzie, by otrzewie z mioci do niej, lecz wci piewam t melodi, t nieokieznan melodi dzikoci dwch kobiet uwizionych pod baldachimem rozkoszy. Wracam do nocy i znw j widz ttnic, pikn, janiejc pod palcami, jczc pod oddechem. Ona. Ona. Ona. Zjednoczona ze mn we mnie, w sobie nie pacze wiecznoci, nie boi si zanurzy aksamitu spojrze we mnie. Ona, ona, to ona wymierzona, rozliczona, pielgnowana chwil, kiedy jest, yje, oddycha, bawi si z kotem 163 w berka, dotyka kobiecoci, masujc kady takt melodii ciaa. Ona, Moja Luba, Ukochana, nieunikniona, jakby niedorzeczna, umiejca zamieni owoc rozkoszy w drzewo zakorzenionego orgazmu w ludzkim ciele, w drugiej kobiecie. Ona, widz j znw, znw, pochylon nad moim morderstwem rozkoszy na poczet jej pragnienia zdobycia szczytu soca. Przytulona dniem, noc, poniedziakiem, zimowym wieczorem, potarganym porankiem, wiatem za oknem koyszcym star melodi od zarania, budzi si i zasypia we mnie, obok, ze mn, jak nigdy niedopieszczony sen, jak nigdy, nieodkryta Mona Lisa, jak nigdy zawsze jednak powracajca po cikim dniu, zzibnita jak sikorka w czarnych kozakach, stukajca biciem serca do naszego mieszkania mioci. Ona, ona, Moja Luba, Moja Ukochana, patrz, patrz we mnie i szepcz, patrz i jcz, jak moja mio wskrzesza i Twoje niegdy poamane ycie, Moja Luba, Moja Luba... QUIPROQUO Magdalena Gruza Czerwie to kolor ust. Ale nie za to lubi j najbardziej. Czerwone szpilki i czerwone paznokcie to to, co wrcz uwielbiam. Zwaszcza gdy s smuke, dugie i wyprofilo-

wane. Czerwie to dla mnie kwintesencja kobiecoci; jak cecha definicyjna, konieczna do zaistnienia zjawiska; tak uwaatrb, Potrafi te definiowa inne barwy: jako oznak czystej radoci, granat pocigajcy tajemniczoci, ziele jako zapowied tego, co dopiero moe si sta. Albo bur szaro, ktra kusi i ciekawi tym wszystkim, co skrywa pod swoj powok; ta kojarzy mi si z opakowaniem prezentw i niecierpliwym zrywaniem ozdobnego papieru... Jestem fotografem, z naturaln skonnoci do widzenia obrazami. Od innych odrnia mnie jednak to, e potrafi rozbiera je na fragmenty niezalene od caoci; akcentowa w sposb charakterystyczny tak, e nieistotne, 165 zdawaoby si, szczegy staj si gwnym planem. Podobno. Tak pisz w recenzjach, twierdzc, e jest to cecha charakterystyczna moich prac. Zdolno, ktra pozwala cieszy si szeregiem statuetek zdobicych komod. Komplet potwierdzajcy artyzm mile echcze moje ego: Photo Promotion Award", Photo collection" czy Sony World Photography Awards". Tyle e one s tak bardzo nieistotne, niewane wobec opinii tej, ktra odbia si fleszem na wspomnieniach: bya olniewajca, ale znikna rwnie szybko jak dwik spuszczanej migawki. Nie ma brzydkich kobiet... s tylko niezadbane, a zadaniem mczyzny jest sprawi, by kobieta uwierzya, e jest pikna. Filozofia, na ktrej si wychowa, a w ktr uwierzy za pno. Wtedy bowiem mia ju opini fircyka i zalotnika topicego kobiece ciaa w atasie pocieli i porzucajcego je na brzegu przecierade ozibych porankiem. Wtedy bowiem jeszcze apa chwile... niosce okazje na niezobowizujcy flirt. Mia jeden warunek: musiaa mie 180 cm wzrostu i mniej ni dwadziecia pi lat. Reszta bya niewana. Co prawda oczywistym jest, i warunki takie pocigay za sob bycie modelk, ale to ju, jako skutek uboczny, nie byo oficjalnym wymogiem. Krci wic nosem, bra, co uwaa za siebie godne, a pniej zostawia, by nigdy nie wrci. Obudzi si w dzie swoich trzydziestych szstych urodzin, kiedy to, zmuszony pi w samotnoci, zaszy si w najwikszej spelunie tego ogromnego miasta po dniu wypenionym mczcym i nieudanym ostatecznie projektem kampanii reklamowej. Owszem, byy pocigajce, ale take 166 kapryne i bezczelne. I mieway absurdalne pomysy. Kwiaty? wiece? Drogie restauracje? Ostatecznie tak... raz, dwa, ewentualnie trzy... jeli miay by kluczem do przytulnych sypialni. W innym wypadku wycznie jako tanie prezenty dawane nielubianym ciotkom i kuzynkom. Z koniecznoci, a moe wrcz wyrachowania...

Pi wic, a pi potrafi. Przesta nawet pija we wasnym mieszkaniu liczba oprnionych butelek przypominaa nastpnego ranka, e ma genetyczne zadatki na alkoholika. A tego faktu nie znosi; wystarczajc kar by gigantyczny kac... A i owszem, dziadek i ojciec potrafili pogrza, a przy okazji grzmocili matk, a i mnie si przy okazji dostawao. Przyzna jednak musz, e alkohol rwnoczenie powodowa, e musiaem gdzie uciec, znale sobie oaz, kryjwk, wasny azyl. Na szczcie schronem takim stao si szklane oko czarnego zenita-3m rocznik 1969, podarowanego przez znajomego sklepikarza. Mj pierwszy, ale nie ostatni aparat. Co prawda przesta by z czasem eksploatowany i straci w starciu z kolejnymi nikonami, ale nigdy nie zgubi godnoci, stojc na specjalnej pce i przymykajc oko wysuonej migawki w chwilach specjalnych, wymuszajcych zapamitanie. Szczeglnie lubi zamyka na papierowych fragmentach ludzi. Fotografia daje przecie namacaln moliwo dotknicia szczcia. Dowd? Jak dotd nie spotkaem nikogo, kto gotw byby uwiecznia chwile smutne. To daje nadziej, nie pozwala stoczy si ostatecznie, wnosi odrobin wiata do ludzkiego, ciemnego, monotonnego ycia. 167 Wanie dlatego lata temu postanowiem zosta zawodowym fotografem. Wojtu chcia zosta straakiem, ja czowiekiem ze szklanym okiem. Jest jednak taki jeden dzie w roku, kiedy nie sigam po swoje narzdzie pracy; wtedy nie chc witowa. Rocznice s dla ludzi, ktrzy maj sukcesy do oblania i bliskich, z ktrymi mog dzieli rado, s dla tych, ktrzy maj nadziej na kolejny wit, a nie dla tych, ktrym bliej jest do mroku ni do wiata. Zwaszcza gdy stan taki trwa od lat. Od zawsze w zasadzie. Moe wanie dlatego nie fotografuj kontekstu, lubi detale, nieistotne szczegy, niezauwaalne pocztkowo drobiazgi i niuanse, wymagajce sprecyzowania. Moe... Na pewno nie jestem w stanie stwierdzi, ale skoro znawcy-teoretycy tak pisz, to po c zaprzecza? Wszystko musi mie jak filozofi. Rwnie tego roku moczy gb w whisky podawanej w brudnych szklankach w jakim zapyziaym barze sprzed dekady. Wytarte barowe stoki gociy setki zalanych dup, a wyszczerbione umywalki mierdziay przetrawionymi rzygowinami. Wszechobecna wo moczu, potu i kurzu nie bya przyjemna, ale gwarantowaa, e przedstawiciele artystycznego wiatka, w ktrym si obraca, nie zawitaj w te piwniczne progi. - Ostatnia na dzi, szefie. Barman o twarzy szczura i posturze gangstera nie mia w zwyczaju artowa. I cho rozumia msk potrzeb ze-

szmacenia si od czasu do czasu, nie mia w zwyczaju zostawa po godzinach: zamykamy o 5.00, to dokadnie o 5.00: nie o 4.30, nawet nie o 4.50, ale rwnie nie o 5.10 czy 5.15. 168 Do 5.00 klient jest panem. Ale pniej... pniej przychodzi pora na powrt do siebie. Szczurza gba nie lubia traci wczesnoporannych godzin na wyrzucanie cierw, jakie zostaway na stokach w miejscach wczeniej ywych, zapijaczonych, ktliwych obywateli. Ostatnia na dzi, szefie, pniej zamykamy. Musia wic zebra resztki si, by z godnoci sportowca zajmujcego na mecie czwart pozycj wyj w objcia budzcego si miasta. Problem stanowiy schody przypominajce stromizn zjazd narciarskich skoczkw. Dzi byo mu ju jednak wszystko jedno. Rozpdem bezwadnego ciaa wylecia przed knajp. Kiedy jeste lekarzem, to, czego nienawidzisz najbardziej na wiecie, to twj wasny pager. Urzdzenie, ktre staje si czstk ciebie, a ktre zalega jak amputowana koczyna: musi by wyczuwalny, bo w innym wypadku mieszanka poczucia obowizku, winy oraz lku sprawia wrcz metafizyczny bl. Siedem na siedem i dwadziecia cztery na dwadziecia cztery: prosta definicja unicestwienia wasnego ycia prywatnego. Ilu facetw nie wytrzymao? Piciu, szeciu? Nie ma sensu liczenie i rozpamitywaniem Byo, mino. I tak do najsmutniejszych historii naley ostatni. Jednak i po nim zosta ju tylko zarczynowy piercionek jak wrzd przypominajcy o niezaleczonych ranach. No c... historie o rycerzach w lnicych zbrojach i bezbronnych krlewnach nale do zudze dziecicych wyobrae. Romantyczna mio? Owszem, w filmach. Wycznie. 169 To mia by pikny wieczr. Ze spokojem parujcej herbaty, ciepem wenianych skarpet i szelestem papierowych stron obracanych w rytm niespiesznych okre zegarkowych wskazwek. Wolny wieczr przeznaczony na osobiste plany. Z szumem deszczu na parapecie i piewnym zawodzeniem saksofonowej czary. Mia by do momentu, w ktrym zaspany pager rozbysn jaskraw wiadomoci. Znajomy numer na wywietlaczu znaczy jedno: ten wieczr jeszcze si nie zacz, za to na pewno si skoczy. Ten numer oznacza jeden kierunek: izba przyj, nagy wypadek. Przyzwyczaiam si ju, e w takich chwilach wzywaj wanie mnie: mod, ambitn, samotn, jak twierdz. Pewnie wanie ta samotno robi ze mnie najlepsz parti do nagych wypadkw: nie rozbija niczyich planw, nie powoduje ez, nie przyczynia si do ktni milczcych cisz. Nie znaczy dla mnie bo-

wiem utraty kawaka wasnego wiata. Nie znaczy, bo prywatna rzeczywisto tak naprawd chyba nie istnieje. Nie dla mnie. Wypadek. Pijany kontra samochd. Zmiadony nos, zwichnity krgosup, uraz ledziony. Chirurgiczna grzebanina na kilka godzin. Szlag trafi zudn nadziej na spokojny wieczr. Jeszcze moment wczeniej udziam si, e to wycznie kwestia nagej konsultacji. Dziesi minut wymdrzania si, dwadziecia na drog powrotn i ju. A teraz co? Nie do, e sypna si wizja piknego wieczoru, to jeszcze upierdliwy pacjent chce pozna krojcego. Nie lubi pijanych. W kocu wszyscy oni zaliczaj si do jednej kategorii: miczakw rozczarowanych yciem, stamszonych i zniszczonych tchrzy. A ci to ju wycznie por170 cja zakopotania ludzk gupot. Wszak sami s sobie winni, czy nie? Czekam unieruchomiony gorsetem. Pamitam oczy psa w czerwonej obroy, dwik opon lizgajcych si na asfalcie, falset przeraonej kobiety i wraenie gwatownie powikszajcych si kropel spadajcych na moj twarz, a take wilgo szybko rozlewajc si po plecach. I pamitam wasn prob o kontakt z tym, kto mia trzyma za chwil w doni lnice ostrze bezdusznego skalpela. Chocia?... pamitam czy mi si wydaje? Twierdzili, e nie mam wyboru. Tyle e w moim yciu alternatyw nie ma ju od jakiego czasu. To ju nie szokuje, nie wzrusza nawet... Prywatna norma ostatnich kilkunastu miesicy. A mimo wszystko z jakiego powodu chciabym wiedzie, kim bdzie oprawca, ktry ma zajrze do mojego wntrza i by moe dotknie nawet serca. Dosownie. Boe, jakie to zawe, pomyla i mimowolnie umiechn si do siebie. Nie ma si z czego mia. Powinien mie pan wiadomo, e to niezgodne z procedur, to raz, i nie wiem, dlaczego si zgadzam, a dwa, e nie ma w tym nic miesznego. I nie, nie moe pan protestowa i prbowa mnie zamieni, mimo e jestem kobiet, gdy jestem tu jedynym chirurgiem, ktry moe si panem zaj, a pan musi podda si temu zabiegowi, bo w innym wypadku bdzie to paski ostatni parszywy wieczr. - Czemu tak zagraam? 171 Ma prawo si ba... ma prawo, ale ja nie mam obowizku spenia zachcianek byle kogo, a jake. - Dzikuj. I... nie zamierzam si sprzeciwia - reszta staa si niezrozumiaa; rodek usypiajcy zacz dziaa. Skup si, skup si, skup si. I przesta myle. Nie jest dobrze, kiedy intensywno myli porwna mona z jaskrawoci owietlenia tej sterylnej sali. Mam kroi, nie

myle! - Ostrze numer siedem. Co jest w tym takiego niezwykego? Nie naskoczy, nie zacz si kci, umiech mia w oczach... Uspokj si! Absurdalno docieka bezcelowych. - Skoczone. Dzikuj wszystkim. Wysza, by wrci do domu, do ka. Szybko i bez komplikacji. Przeyje... i pewnie wrci do picia. Oni tak maj. Ranek oddalony o setki godzin wietlnych wsta zmczeniem. To, co zaczyna si tak felernie, z definicji nie moe by dobre... Przygotowana kawa nie podnosia na duchu. W parze wzlatujcej z kubka szukaa rozwiza mnogich snw, jakie wypeniay minione ju ciemne godziny. Jak zwykle nie pamitaa dokadnie, o co chodzio. Jedynym elementem, jaki niezaprzeczalnie pojawia si we wszystkich, bya ta obca, a jednak znajoma twarz mczyzny, poobijana, z oczyma wieccymi si miechem. Mia w sobie co, co byo nieznane, ale co pocigao i przycigao. Napita oczekiwaniem po raz pierwszy od bardzo dawna baa si i na wasny dyur. On tam jeszcze lea, 172 a ona powinna si nim zaj. I pewnie byoby duo atwiej, gdyby nie ta cholerna pewno, e wydarzy si co niezapowiedzianego, co, co zatrzsie jej uporzdkowanym i ustabilizowanym yciem. Co si dzisiaj zadzieje, co wanego si dzisiaj stanie. To pachnie przeomem, przeomem, ktry dyszy w kark jak starzec wiszcy na osobie zajmujcej jedn pozycj bliej pocztku kolejki, jak nieszczcie, ktre czai si za rogiem i spada jak jabko z jesiennej jabonki. Cholera: panikujesz. Dopij kaw, za paszcz i wyjd jak gdyby nigdy nic. I nie myl tyle. Nie myl, bo w takich stanach zaczynasz gada do siebie. Kurwa, posdz mnie o zaamanie nerwowe. Jestem lekarzem, do jasnej anielki. Co kilkadziesit minut stawaa w otwartych drzwiach do jego sali. Przyciga i intrygowa. Zdawao si, e czeka. Nawet wtedy, kiedy mia zamknite oczy, nadstawia uszu, by rejestrowa kade jej przyjcie. Umiecha si, cho po twarzy widziaa, e nocna operacja utrudnia mu normalne funkcjonowanie. Zacza go zabawia rozmow. Z reguy tego nie robia, ale ten facet by inny i powodowa, e kleia si nawet rozmowa o banalnej pogodzie. Kolejne dni byy podobne. Obchd, niezbdne zabiegi, rozmowy przy szpitalnym ku. Spodziewaa si nawet gwatownie szerzcych si plotek, ale jak do tej pory nie trafia na adn now na swj temat. To pewnie kwestia czasu... rwnie dlatego, e gadatliwe spotkania zaczy si z czasem przenosi do kawiarenki umieszczonej na kocu korytarza tego samego pitra. Kilka stolikw

173 rwnie sterylnych, zimnych i bezosobowych jak reszta budynku, wcinitych w przypadkowo lune przestrzenie; ostatnie miejsce na ziemi, w ktrym mona spokojnie porozmawia. A jednak rozmawiamy i tutaj. Czy mog to sobie tumaczy tym nieokrelonym i obcym mi zupenie uczuciem metafizycznej wrcz znajomoci. Na tyle dziwnym, e podejrzewam, e gdybym wierzya w ycie po yciu, prawdopodobnie doszukiwaabym si tu jakich wsplnych wciele. Blisko fizyczna to mniej wicej pidziesit centymetrw tyle, ile ma wycignita rka; kwestia dotyku. Blisko duchowa to ju raczej odlego czasowa, tak myl, dni, miesice, czasem lata, podczas ktrych stwierdzamy, e moemy sobie w peni (cho nie bezwarunkowo) zaufa. A czasem to po prostu spotkanie. Takie jak to wanie. Niepojte. Kady ma w sobie co, co powoduje, e mona uwierzy, i powsta w jakim konkretnym celu, nie uwaasz? Zobacz... ten mczyzna siedzcy pod cian. Ma donie pianisty, zadbane paznokcie, skr godn niejednej arystokratki i palce smuke na tyle, e dotykiem prawdopodobnie moe zmienia wiat. Wyobraasz sobie, jak pikne rzeby moe robi? Albo jakie dwiki potrafi wydobywa z instrumentw? Ma donie, ktre w zalenoci od sytuacji mog by mocne niczym obcgi albo delikatne jak dba wieej trawy koysanej lekkim wiatrem, ktra muska bose stopy po niej chodzce. Wtedy pewnie sprawiaj wraenie pomieni wiecy, ktra roztapia to, co dostaje si w ich 174 zasig. Pomyl o tym, co mog zostawi na innej skrze, kiedy to sun zgodnie z planem ich waciciela... Krpuje ci to? Ton w tych oczach, ubstwiam brzmienie tego gosu, ale to jeszcze nie powd, eby si rumieni! Nie znosz tej przekltej maniery, zgodnie z ktr przy niezauwaalnych dla wikszoci podtekstach ta purpurowa barwa spywa z twarzy na dekolt i pewnie schodzi te niej. Ciekawe, czy zahacza rwnie o ramiona... Mw... mw, bo spostrzegasz wiat w sposb, w jaki ja go nie widz, jakiego mi teraz brakuje, jaki mnie zachwyca i zawstydza jednoczenie, ale o ktrym chc sucha. Nie patrzysz tak? To co widzisz, patrzc na niego? Wymownym ruchem gowy wskazaem obiekt myli. Kroplwka z magnezem, wic arytmia albo stany lkowe, moe depresja... ale poniewa to nie jest psychiatria, pewnie jaki problem kardiologiczny. Albo raczej zesp Marfana! To by tumaczyo widoczn dolichostenomeli. Nie patrz tak na mnie, mwi o jego dugich palcach. Zbyt medycznie? Moe inaczej: widz biaego mczyzn, lat

okoo trzydziestu, maklera albo informatyka, w kocu wikszo czasu spdza przed ekranem laptopa, stanu wolnego, sdzc po braku obrczki, a nawet ladu po niej. A ona? Tym razem spojrzaem na mijajc nasz stolik mod dziewczyn, niosc siatk pomaraczowych cytrusw. Mulatka, lat okoo dwudziestu piciu, ze skolioz i spowodowan tym jedn krtsz nog. Sdzc po stroju i manatkach, odwiedza... rodzicw albo koleank... std pomaracze. 175 Jestem pod wraeniem. Nigdy nie przyszo mi do gowy, e patrzc na sylwetk kogo przechodzcego obok, mona napisa o nim histori, e mona wywnioskowa tak wiele o jego yciu, a przy tym nie zwraca uwagi na to, jak sam wyglda. Naprawd nie widzisz w tych ludziach, w tej kobiecie, nic charakterystycznego? Jest zmczona? Czego specyficznego wycznie dla niej? Patrzya uwanie, mierzc posta z gry na d. Zauwaya lekko odstajce biodra, ale byo to typowe dla ludzi, ktrzy wrd swoich przodkw mieli czarnych. Poruszaa si w charakterystyczny, chwiejny, kaczy wrcz sposb, ale to wizao si z tym samym. Podobnie jak wraenie, e ruch jej ciaa rozpoczyna si nie na wysokoci ng, a wychodzi a od barkw... -Nie? Zobacz na jej postaw. Wyprostowana, wycignita wrcz. Jak struna. To pozwala jej uwydatni biust, z ktrego swoj drog musi by bardzo dumna. Zdecydowanie go lubi, tak... widzisz, jak pozwala mu falowa, jak zgadza si, by nie wszystkie guziki byy dokadnie zapite? Nie widzisz, jaki ma temperament? e yje z pasj? Facetom tylko jedno w gowie. Co prawda bardzo podoba mi si sposb, w jaki on patrzy na wiat, ale jeli w kadym widziaabym obiekt seksualnej rozkoszy, uschabym z tsknoty. 176 Patrzy na ni, a w oczach igray mu chochliki tak charakterystyczne dla obuziakw. Wiedzia, co dzieje si w jej gowie; to nie byo trudne: moda, ambitna, silna, prawdopodobnie samotna (bd: prawdopodobnie dumnie samotna), o czym wnioskowa po braku obrczki, piercionkw nawet. Piknie niewiadoma swojego powabu. Mia te pewno, e prychnicie nie byo lekcewace. Interpretowa je raczej jako form ochrony siebie. A jeli jego przypuszczenia byy suszne, to przy jej inteligencji, jak niewtpliwie posiadaa, zmiana sposobu patrzenia na wiat nie bdzie trudna. Dlaczego przeszo mu to przez myl? Owszem, miaa w sobie co, co zastanawiao, co pocigao.

Moe nawet odbiera j jak wyzwanie: odcita od wasnych emocji i gwatownych wzrusze staa si wyzwaniem, po ktre naleao sign. Sprawi, e to ona wyjdzie z inicjatyw. Ten jeden raz bdzie inaczej. Do mam ju uganiania si za licznymi, gupiutkimi pannicami, ktre rozkadaj nogi, kiedy tylko nadarza si okazja, takie swoiste spermoworki, czekajce na okazj. Wszak jestem artyst i potrzebuj estetyki. A kiedy trafiaa si szansa, by dosta j w prezencie... no c... idea... grzechem byoby z niego nie skorzysta. Znowu myl. To zaczyna by uciliwe. Po co on to robi? Dlaczego spdza ze mn tyle czasu? Czemu prowokuje? I dlaczego karmi mnie tymi godnymi kawakami o poszczeglnych czciach ludzkiego ciaa? To ja jestem lekarzem i to ja mam co do powiedzenia w tym temacie. 177 On nawet nie ma wyobraenia, czym jest tutaj sama esencja. Przecie i tak naprawd fascynujce jest dopiero to, czego on widzie nie moe i pewnie nigdy nie mg: metry skrconego jelita, serce kurczce si miarowo, nerki rowiejce przepywajc krwi... Kade otwarcie kolejnego pacjenta wprowadzao j w dziwny stan trans niemale. Moe tym razem wntrze organizmu skrywa dla niej wyzwanie niespodziank, ktrej absolutnie si nie spodziewa, a z ktr przyjdzie jej si zmierzy? Bya silna i wiedziaa o tym. Nadbaga w postaci mczyzny (pijaka, nie faceta) do wychowania nie by jej potrzebny. Do miaa tych wszystkich, ktrzy na chwil zjawiali si w jej mieszkaniu, w jej yciu i wprowadzali chaos, po czym nie wytrzymywali tempa jej wiata i uciekali jak kundle, z podkulonymi ogonami. Zakochanie? A i owszem; dowiadczya i, prawd powiedziawszy, modlia si mimo wasnej niechci do si wyszych - o to, by wicej si nie pojawio. Wszystko potrafia wytumaczy fizjologicznie: podwyszenie poziomw wybranych neuroprzekanikw i hormonw, powstawanie nowych ptli neuronalnych, zwikszone reakcje fizjologiczne. Od strony intelektualnej zachwycao j to, co dzieje si z sercem, a za co odpowiedzialna jest matka natura. Nie lubia melodramatw, rzewnych historii o zamanych organach (wszak to misie, nie ko) i zaamaniach yciowych, bdcych ich niewtpliw konsekwencj. Bardziej interesujce byy analizy zaburzonych akcji tej pkilogramowej masy umieszczonej w osierdziu: nieregularno 178 systoli i diastoli, niejednakowo jednorazowych wyrzutw krwi na obwd, zaburzenia automatyzmu pracy... objawy identyczne jak przy zwikszonym stresie czy lku. Nie rozumiaa, dlaczego ludzie tsknili do takich uniesie, ktre

powinny raczej by interpretowane jako wzmoony sygna alarmowy. Zaburzenie. Zaburzenie fizjologiczne i psychiczne. Wieczorem zapaa si na tym, e stoi przy oknie duej, ni miaa w zwyczaju. e przyglda si ludziom i zaczyna patrze na nich wanie w ten sposb, sposb charakterystyczny dla jego wiata: niepozorny facet o torsie w ksztacie symetrycznego V" i pewnoci bezpieczestwa, jakie nie musz jego szerokie barki; dziewczyna o szyi smukego abdzia, zaokrglajca j w delikatny uk wyprofilowany skupieniem wymaganym toczc si rozmow; czy te ta gruba (zdecydowanie nawet nie pulchna, spasiona wrcz) kobieta z biustem na pasie - ona nie moe mie w sobie niczego, co by go pocigao... Nie wszyscy s pikni, stwierdzia z satysfakcj, mylc o sobie i wasnych niedoskonaociach. Ale zdobya si na jeszcze jeden eksperyment: spojrzaa na kobiet tak, jak j mimowolnie uczy, jak na zbir czci, a nie na jeden organizm. I wtedy jej uwag przykuy nogi, a waciwie stopy. Jakby niepasujce do reszty: ksztatne i wyduone jak indiaskie kanoe. Lecz rwnoczenie nie za dugie. Jakby stworzone idealnie do czerwonych, wysokich szpilek, ktre nosia, a ktre na kadej innej stopie krzyczayby wyzywajco, sugerujc, e ich wacicielka odwiedza burdele... I ta kostka ciut wyej: zaakcentowana i odstajca akurat na tyle, by da zna 179 o sobie wiatu, ale by nie rzuca si nachalnie w oczy; piknie skrojony wstp do przejcia w smuk ydk - rwnie delikatn, odmienn od reszty i napit jak stopa, ktra unosia si nad ksztatnym obcasem. Zdziwio j to, bo przecie ta (wanie ta!) kobieta - prawdopodobnie zmczona yciem, sfrustrowana gospodyni domowa - bdc najbrzydsz osob w zasigu wzroku, nie moga mie w sobie dosownie nic. Boe, jakie to dziwne, jakie nienormalne! Kobiety przecie to od zawsze wycznie obiekt, na ktry z przyjemnoci mona patrze, ale ktry nie powinien a tak zastanawia. Pikno kobiecego ciaa to przecie wycznie estetyka, ktra nie powinna zmienia si w... w co? W fizyczny zachwyt? Pocig z seksualnym podtekstem? Przecie zawsze widziaam wycznie mczyzn z ich urzekajcym wyranym zarysem parabolicznej podkowy skraju koci uchwowej (mandibuli... to sowo smakowao jej duo bardziej) pod cienkim pokryciem skry, klatk wyprofilowan silnymi miniami piersiowymi: tymi wikszymi, mniejszymi i zbatymi oraz uwydatnion przez regularne minie brzucha. I mskie plecy rozpite midzy nawiasami ramion, wyjtkowo delikatne, wic skrywane pod koszulami i koszulkami, a jednak rzucajce si w oczy. To po nich mona wnioskowa, czy facet godny jest jej za-

interesowania... Ponownie pomylaa o tym dziwnym pacjencie. On jak na zawoanie stan jej przed oczyma, zawadiacko puszczajc do niej oczko. 180 Mylisz oczyma. Takie mam wraenie. Ale mylisz naukowo, a to powoduje, e tak naprawd jeste niewidoma. Pozwl wic, e je zasonimy. Nie lubia, gdy odbierano jej zdolno decydowania i kontrolowania. Gdy wywoywano w niej poczucie swoistej niepenosprawnoci. Walczya z tym i nie zamierzaa si podda. Zaufaj. Ten jeden raz. Warto. Zaoy jej na oczy przepask pachnc kwiatami (czyby konwalie?) i przytuli do siebie. Naprya si zaskoczona liczb bodcw, ktrych wczeniej nigdy nie zauwaaa: bicie jego serca, swojego chyba zreszt te, zapach unoszcy si delikatn mgiek dookoa jego torsu, Si i delikatno zarazem wywieran przez ramiona, tarcie skry na skrze, szelest szeptu, ktrym chcia j uspokoi. Nawet ciarki podnoszce delikatne woski na jej ramionach i plecach byy dotkliwsze, jakby gbsze. Zdziwia si, bo mika i saba w tej swojej walce. Na przekr wasnym postanowieniom. Tak... szept wyrywajcy si zupenie niechccy. Zrozumia. Unis j delikatnie, pozwalajc, by dugie wosy faloway ruchami powietrza. Wiedzia, e skra gowy jest na tyle wraliwa, by sprawiao jej to przyjemno. Zoona na stole nie wydawaa si ju owieczk bezwadnie pooon na otarzu. Naprona, skupiona i janiejca - jakby ciao powodowao, e bia od niej swoista aura: sia i pikno, delikatno i niesamowita kobieco. Zdziwi si, bo cho wiedzia, e jest atrakcyjna, nie myla, e go to a tak poruszy, w zasadzie wzruszy. 181 Rce, ktre wycigna za gow, dodatkowo j wysmukliy, podnoszc podbrzusze w uku delikatnej elipsy. Nie spieszy si, chcc, by oswoia si z sytuacj. Opuszkami palcw delikatnie i uwanie uwalnia guziki z obj dziurek jej kremowej koszuli. Wymowne przygryzienie dolnej wargi byo znaczcym gestem, na ktry czeka, a ktry odbiera jak zielone wiato dla swojej kreatywnoci: zgadzaa si na dyktowane przez niego warunki gry. Uwielbia jej szyj. Dmuchn, prowadzc strumie powietrza od zakoczenia mostka po sam wzgrek brody. Zadraa ponownie, jeszcze bardziej wyginajc krta. Zostawi j, by wrci do kuchni po kostk lodu kredk, ktr chcia obrysowa zarys jej bielizny. Nie zdziwi si, e bya czerwona i koronkowa - czerwie to przecie kwintesencja kobiecoci. Topniejcy ld zostawia po sobie szybko-

schncy lad na jej ciele. Nie wytrwaa i zerwaa z oczu opask. To, co zobaczya, spowodowao, e mao si nie popakaa. Czerwona plama, rysujca si na jej kolanach, bya jedynym dowodem na to, e w lecym na ziemi kieliszku jednak byo wino. Pokj rozwietla elektryczny zegarek z mechaniczn pewnoci wskazujcy 3.20. Przysna i nawet nie zorientowaa si kiedy. Miaa ochot wy. Co si ze mn dzieje? Zaczn podejrzewa, e powinnam skonsultowa swj stan. Ta dziwna sytuacja zaczyna wymyka si spod kontroli, zaczyna mnie przerasta. Przecie nie fantazjuj, nigdy w zasadzie. Boe, jak to rozprasza. Przecie sia kobiecego flirtu polega na tym, e kadego mona sobie wzi na chwil. Po co wic marzy na jawie? 182 Po co wyobraa sobie co, co niekoniecznie musi si speni? Przecie zdecydowanie sensowniej jest dziaa. Do czego niby maj prowadzi tak absurdalne pomysy, jakie lgn si w gowach gupich panienek, ktre maj na sobie wicej makijau ni ubra? Taniec w stroju pielgniarki przy rurze? Gorcy stosunek na rodku ki? Igraszki w azience albo na kuchennym stole? Nigdy. Chocia... przypominam sobie ten jeden raz, ten straszny moment, ktry co prawda by wtedy uzasadniony, ale nie zmienia to faktu, e do teraz czuj gorc czerwieniejcych uszu przy kadym wspomnieniu tamtego dnia. Mj pierwszy lot, trasa: Warszawa-Berlin, kilkadziesit minut w powietrzu, w niezwykej chwili, kiedy to gsta mga tworzya osobn warstw niebiaskiego tortu. Bya zachwycona, gdy wznieli si nad pierwsz bia powok... gst i dobrze ubit. Umiechaa si w mylach do zasyszanych wczeniej relacji o tym, jak wygldaj widziane z gry znajome cumulusy. Ta sytuacja zupenie tego nie przypominaa. Miay by lekkie puchate baranki, a w ich miejscu widziaa cik kurtyn wieo zaoranej warstwy biaych chmur, morze ze skotunionymi bawanami. Zacza wylicza sobie w mylach osoby, ktrym po powrocie zwrci uwag na bdne spostrzeenia. Jednak natychmiast zmienia zdanie, kiedy jej wzrok poszybowa w gr. Warstwa cumulusw bya dokadnie taka, jak opowiadali blisi i dalsi znajomi... Rozwaaa przez chwil pooenie samolotu. Zawieszenie midzy chmurami a chmurami" spowodowao uczucie dziwnej ekstazy. Zamykajc oczy pomylaa o modym, przystojnym 183 stewardzie z dobrze wyprofilowanym gorsetem miniowym. Widziaa nienobiae zby odsonite w szerokim umiechu. Zdecydowanym krokiem zmierza wprost na ni. Rozejrzaa si dookoa, by upewni si, e wszyscy wiedz, co si za chwile stanie; czekaa na jak nagan... moe

upomnienie. Jednak nagle okazao si, e samolot by pusty i poza pilotem siedzcym przed kokpitem w kabinie byli tylko ona i przystojny steward o bliskowschodniej urodzie. Umiechna si raz jeszcze. Mczyzna przysiad obok na lotniczym fotelu i spokojnie zacz opowiada o locie; patrzc przy tym cay czas gboko w jej oczy. Mika, odbierajc histori jak bajk szeptan na dobranoc. Pozwolia sobie, by do opada na do. I gest ten okaza si kluczem otwierajcym drzwi do tajemniczego ogrodu. Jego rka poszybowaa na jej policzek, gaszczc go delikatnie. Mia niesamowity dotyk, ktrym obejmowa cae jej ciao. Teoretycznie palce posuway si po policzku; praktycznie czua je nawet na krgosupie. Zapragna go pocaowa. Poczu jego smak. Cho w dotyku przejmowa pen inicjatyw, pozosta bierny w pocaunku odwzajemni go, aczkolwiek nie posun si nawet p kroku przed ni. Zachwycio j to: niezwyky brak namolnoci by jak zapewnienie, e wszystko, co si wydarzy, bdzie zalee wycznie od niej... Nie przestawa gaska jej policzkw, szyi i dekoltu. Nie pozostawaa mu duna, skupiajc si na uszach, karku, barkach... Naladowa j, zostawiajc po swych doniach gorce bruzdy minionych sekund. Westchna gboko, kiedy zacz caowa odsonite fragmenty jej ciaa. Stopniowo uwalnia jej ciao z obj lnianej odziey; spokojnie i powoli, jakby 184 delektowa si magi odsanianej skry. Nie bya w stanie si poruszy, majc wraenie, e jej ciao rozpada si na milion lekkich czci, ktre za chwil docz do biaych oboczkw zza okna. Unis j do gry i usadzi sobie na kolanach. Pragn jej, a wiadomo tego sprawiaa jej bardzo duo przyjemnoci. Intrygowa j, bo po raz kolejny poczeka na przyzwolenie. Zacza wic rozpina guziki jego munduru i gadzi tors. Zadreli w jednym rytmie zczeni magi momentu. Przesuna do do jego paska, by uwolni go ze spodni. Chwyci jej rk i unis do gry, dajc sygna, e tym razem to on jest dla niej i e on sam przesta si liczy. Caujc j zmysowo, przysun j ku sobie i pulsujcym naciskiem na jej biodra sprawi, e zacza si porusza. Pomg jej, pobudzajc j dodatkowo doni. Znikaa, wznoszc si w nieskoczon przestrze; zapomniaa o sobie, stajc si nieautonomiczn czstk wszechwiata. Nie tylko lot zdarzy si po raz pierwszy w jej yciu. Pooy j delikatnie obok scaowujc zy zachwytu i drobne kropelki potu zocce jej ciao. Okry j wasn koszul i wsta, by przynie szampana i truskawki, jak okazao si po chwili. aowaa, e lot dobiega koca... Jutro go wypisuj. Fakt, ktry sposzy i rozbi myli. To dziwne, bo wcale

jej to nie cieszyo. A przecie powinno. Powinno? Z niezrozumiaych dla siebie powodw umiechna si do swojego odbicia w okiennej witrynie, by po chwili szuka zarysu wasnej twarzy w rcznie robionym kieliszku o skrconej nce. Czerwone wino spywajce po szklanych 185 ciankach zawsze przywodzio jej na myl krew krc w yach. Moment oywienia szklanych przedmiotw. Z ponownie napenion lampk w doni zapada si w swoim ulubionym fotelu. On? On po prostu by. Gdzie tam w nieznanym dokadnie miejscu, w niedokadnie okrelonej przestrzeni czasowej, by moe take spogldajc na zalane deszczem okno. Jedyne, czego pragna, to jego dotyku, jego palcw suncych w kierunku szyi. Zastanawiaa si, dlaczego wyobraenia sprawiaj jej tyle przyjemnoci... To przecie tylko pragnienia, ktre przedzieray si przez - na co dzie - niedostpn skorup przyzwoitoci... Lubia siebie w takim stanie. Lekko wstawiona, zupenie nie chciaa si kontrolowa. Jedynie delikatnie zaczerwione policzki zdradzay buzujce w niej emocje. Ale bya noc, a ona bya u siebie, w swej guszy, w swym maym prywatnym wiecie... Siedzc w tym wanie fotelu, popijajc swoje ulubione czerwone wino, miaa ochot krzycze, ale zdobya si tylko na westchnicie pynce z piersi. Zalaa j fala ciepa i zadowolenia. aowaa, e on nie mg tu by. Ale bya pewna, e jeszcze si zjawi; w najbardziej odpowiedniej chwili, tak jakby czas istnia tylko i wycznie po to, by mc mu sprawi przyjemno. Zastanawiao j ju nie raz, jak on to robi, e od pewnego czasu zawsze jest tam, gdzie by powinien. I zawsze na czas. Pomijajc oczywicie kwesti myli, ktre wypenione byy fragmentami jego obecnoci. 186 Przyszed po wypis. Umiechn si w ten charakterystyczny dla siebie sposb, ktry zachca do rozmowy. Wypytaa go o samopoczucie, sprawdzia stan medyczny, pilnujc si, by nie zada jednego pytania za duo. Mam nadziej, e kiedy jeszcze porozmawiamy, Romku. Myl, e tak. Wszystko jest moliwe. wiat zaamuje si w niespodziewanych momentach... Odwrci si i wyszed. Dopiero po chwili zauwaya t karteczk samoprzylepn z wykaligrafowan wiadomoci: Jutro o 18.00, w atelier przy Garncarskiej, chc zrobi ci sesj. Bd czeka". Waciwie dlaczego by nie? Jest okazja, eby sprbowa

u profesjonalisty. Moe uda si ukry brak fotogenicznoci? Moe wreszcie bdzie komplet fajnych uj? Zabawne... nie zauwayam nawet, kiedy przeszam ten kawaek. Garncarska... gdzie to atelier? No tak... szyld, ktrego nie da si przegapi. Wchodzc na drugie pitro, wci nie moga pozby si wtpliwoci, czy dobrze robi. Miaa wielk ochot, ale w gowie wci syszaa upierdliwy gos, e w zasadzie nie wypada, e jakby si uprze, mona to potraktowa jak apwk... Pieprzy. Gdzie dzwonek? Przyjdzie czy nie? Odway si? 187 Dziesi minut po. Nie zdecydowaa si... czas si zbiera do domu. Dzwonek przerywajcy cisz wyrwa go z zadumy. Wczy spokojn muzyk i poszed otworzy. Ciesz si, e jeste. Ja w zasadzie te... Pokaesz mi swoje studio? Ono jest w ogle twoje? Tak. Kiedy pracowa tu dziadek, dzisiaj ja. Czuj si jak u siebie, oswj si z wntrzami. To przebieralnia, a to gwny pokj. Nie miej si, liczba reflektorw jest uzasadniona. Tajemnica dobrych zdj polega na odpowiednim owietleniu; to jakby osobna, samodzielna sztuka. A w tym maym pokoju z tyu fotografuj akty. Na dzisiaj mylaem o zdjciach portretowych, a pniej, jeli zechcesz, moemy zaj si aktami. Bezczelny. Wiedziaam, e czai si tu jaki haczyk. Nie rozbior si. Nie, nie. Przepraszam, jeli ci uraziem. Ja po prostu uwaam, e to kwintesencja fotografii, ktra wymaga wyjtkowoci. Lubi t form, bo pozwala uwypukli w kobiecie to, co najpikniejsze. A uwierz mi... nie ma brzydkich kobiet. Spokojnie. Nie zamierzam ci zmusza. Mao tego, chc, eby mnie o wasne akty poprosia. -Jaja sobie robisz... Nie. Chc, eby mnie poprosia, bo tylko wtedy to zostanie ograbione z seksualnoci. I wypenione bdzie smakiem. Nie spinaj si. Pozwl, e teraz zrobi ci kilka portretw. Jeli masz ochot, wr do przebieralni. 188 W szufladach pod lustrem znajdziesz palet kosmetykw. Jeli chcesz, moesz sobie zrobi specjalny makija. Powinna tam mie wszystko, co potrzebne, to zestaw, z ktrego korzysta moja wizaystka. Go ma tupet, jak nic! Akty?! e niby mam si przed nim rozebra? Zdjcia moe i robi dobre, ale bez przesady. Poprawi oczy, dam sobie zrobi kilka uj i wychodz. Zdecydowanie.

Dlaczego bya taka zbulwersowana? Przecie nie chc jej tu przelecie. Inna sprawa, e naprawd nieza z niej dupa. A ciao to dopiero pocztek. Fantastyczna kobieta... Stary, nie przeginaj. Ju i tak wygldasz jak buldog, ktry ma ochot rzuci si na krwawy ochap. Co ona niby ma takiego w sobie, czego nie maj inne? Do. Gotowa? W owietlonym pomieszczeniu czua si jak na sali operacyjnej: swobodnie i z pewnoci siebie. Przez kilka godzin chodzi dookoa niej, prbujc znale najlepsze ujcia. Ostatecznie powstao dwadziecia dobrych zdj, ktrymi miaa si cieszy przez kilka kolejnych lat. Wydawao mu si, e portretowanie to dopiero wstp, i powoli szykowa si do tego, e bdzie dzwoni po wsppracownikw: masayst, wizaystk i stylistk. Chcia jej pokaza, jak bardzo jest pikna. 189 Nie mylaam, e tak dobrze si z nim pracuje. Moe jednak akty nie s gupim pomysem. Moje ciao ju nigdy nie bdzie takie jak teraz. Mio byoby je uwieczni... Dzisiaj jestem ju zmczona. Wracam do domu. Ale chciaabym ci prosi, ebymy si jutro umwili i eby by tak miy i zechcia mi zrobi kilka aktw. Jasne... bd czeka. Dzwo jutro. W nocy ogarny j wtpliwoci. Stoczya pojedynek godny Don Kichota i przegraa. Wzia dodatkowy dyur, rzucia si w wir pracy, zapomniaa; nie chciaa pamita. Spotkaa go po powrocie. Siedzia na schodach, czekajc, a wrci zmczona. Wrczy jej bukiet biaych r. W liciku jest wszystko, co chciabym ci powiedzie. Musz lecie... Gupia, panikujca idiotka. Wstga granatowego asfaltu otoczona tymi, czerwonymi i zielonymi drzewami. Czerwone dachy. Kolorowe kaskady lici wzbijane zawirowaniami powietrza. I delikatne pajcze nitki wci przyklejajce si do twarzy. A chwil pniej to samo okraszone czerni. Pogodne niebo z janiejsz wstg Drogi Mlecznej i podniebn latarni peni. Czy widzisz to wszystko tak samo? Czy twoje niebo jest inne? Moesz teraz po prostu i przed siebie? Gdzie tam? Co mona zobaczy, gdy jest si tob? 190 Tracia godziny, stojc oparta o framug okna. Zmity licik lea u jej stp: Czekaem dzie cay, czeka nie potrafi, to zbyt bolesne. Wybacz prosz". Patrzya, jak odchodzi, powtarzajc mimowolnie

w mylach jedno z ostatnich zasyszanych zda, ktrego sens poja dopiero duo pniej: Widz ludzi w ich caej okazaoci. Tskniem za tym. Wic dzikuj". ZDARZENIE Martyna Login Siedziaa spokojnie na krzele w cakiem zatoczonej auli. Wok niej stali inni ludzie z jej szkoy, mniej lub bardziej zainteresowani tym, co dziao si na niewielkiej scenie. Na pozr jedynie bazgrolia co w swoim nieodcznym notatniku, z gupim umiechem zastygym na twarzy, zerkajc co jaki czas przed siebie. A tak w rzeczywistoci na kogo konkretnego. Jej wzrok lizga si po czarnej koszuli w poszukiwaniu cho jednego miejsca, gdzie przewitywaaby skra. Lnice wosy. Byszczce ciemne oczy, uwolnione spod ramy okularw o grubych oprawkach. Ten cholerny faszywy umieszek, dajcy wrcz, by zosta pokrytym sokami orgazmujcej waginy. Sukinsyn. Zastanawiaa si, jakim cudem siedzisko jej krzesa dawno ju nie stopniao i nie zaczo si wygina od 193 temperatury, ktr osigna. Myli ukryte pod podobno inteligentnymi rysami kryy wok spermy, linek i jego rk, rwnie sprawnie poruszajcych si na jej piersiach i echtaczce, jak teraz po gryfie Fendera. O tak, to byoby wietne. Tworzya w swojej gowie kolejne historyjki, ktre pniej pozwoliyby jej jcze cichutko pod dotykiem wasnych palcw lub od popiesznych pchni jej chopaka. Nie eby z tym ostatnim byo co nie tak. Kochajcy, nieludzko cierpliwy, by najlepszym oparciem dla jej histerycznego charakteru. Z kolei erotyczna otwarto, zrczne palce i wyjtkowa nawet jak na nastolatka regeneracja wzwodu sprawiay, e ich poycie seksualne byo satysfakcjonujce dla obu stron. Danie gwne: Martynka nadziewana usyszaa pord wasnych jkw i omotania stou, przeskakujcego na trzech nogach w rytm zderze cia. W tym samym czasie jego wilgotne palce wdroway od napuchnitych warg sromowych poprzez falujce spocone piersi i brzuch do spurpurowiaych ust. Tego samego dnia zmusi j do klknicia przed sob. Chtnie zacza oblizywa podanego tak lizaka z krwi i tkanki, podgryzajc delikatnie skrk pod gwk. Penis stanowi dla niej afrodyzjak zwaszcza dlatego, e tak drobnymi czynnociami moga sprawi, i kto szala i jcza jej imi. Zduszone proby o wicej byy chrami anielskimi w jej erotycznym raju.

Nagle poczua, e zwizuje jej rce. Szarpna si, ale na szczcie za pno - nadgarstki tkwiy ju w solidnym eglarskim wle. Umiechajc si szelmowsko, przykucn 194 obok niej. Pocaowa j w usta i bez zbdnych ceregieli wsun si w jej pochw. Ta jazda trwaa blisko godzin, podczas ktrej mylaa, e jeli zaraz nie bdzie miaa orgazmu, to przyjemno wydrenuje jej mzg i zmieni w idiotycznie wyszczerzon rolink z wystawionym tykiem i twarz w pocieli. aosne zagadanie wokalistki zespou do publicznoci wyrwao j z tych urokliwych wspomnie rytmiki pchni. Znw kolor wosw nagiego chopaka w jej gowie zacz ciemnie. Konkretny, rowy penis ukochanego sta si tajemniczym organem zza kadru mainstreamowego filmu, wywoujcym frustrujc ciekawo. Zacisna zby i zapatrzya si w jego ksztatne przedramiona z ponur determinacj. Byo to jedyne, co moga zrobi. Jego sfera yciowa znajdowaa si poza jej zasigiem. Jej talenty nie byy w aden sposb zwizane z muzyk, jego jedyn prawdziw mioci jeszcze zanim poczyy si plemnik i komrka jajowa, z ktrych powsta. Z kolei upartemu wazeliniarstwu stawaa na przekr chopska szczero, zwyczajne lenistwo oraz ponure usposobienie. Karmia wic oczy, a w gowie miaa sperm, linki i krew. Koncert si skoczy. Westchna i rozprostowaa cierpnite nogi. Powinna ju i do domu, wic zesza w pltanin korytarzy szkolnej szatni. Sta w drzwiach radiowza, opierajc si o nie sennie. Jego muzyczni towarzysze broni musieli ju wraca na fakultety czy inne zajcia tak wane dla maturzystw. Nikogo 195 wanego nie byo w pobliu, wic synny umieszek znikn z jego ust. Uwidoczniy si nierwnoci skry, brzydkie lady wesoego ycia artysty, podskrna frustracja z powodu odrzucenia na studiach. Pociemniaa od tego wszystkiego twarz wydaa jej si blisza, bardziej ludzka, przystpniejsza. Podobna do tego, co widziaa codziennie w lustrze. Zawsze chciaa sprawdzi, jakie s jego policzki. Moe troch szorstkie od jeszcze niewidocznego zarostu, moe aksamitne i gadkie, jakby zaraz po goleniu... Sukinsyn. Dotkna go. Zdekoncentrowa j t swoj melancholi u rasowego samca. Jej do leaa na cakiem uminionym ramieniu tu przy szyi, stworzonej dla palcw setek kobiet tego wiata, aby wbijay w ni paznokcie i zby. Gdzie na dnie spanikowanego umysu zimno stwierdzia, e lepiej wyglda

w koszulce z tekstem Knockin' on Heaven's Door". Jego reakcja okazaa si rwnie niespodziewana. Jak mae dziecko, bezrefleksyjnie pooy gow na jej doni. Brzowe jak gorzka czekolada oczy pozostay nieprzytomne i zapatrzone w dal. Podniecona, czujc pocztki wilgoci z powodu sytuacji, w ktrej si znalaza, przypomniaa sobie kilka drobnych faktw tumaczcych to wszystko. Pogratulowaa swojej intuicji, czyli tak naprawd potwornym, nieuwiadomionym moliwociom analitycznym wasnego mzgu. By po prostu samotny. Pomidzy ubstwiajcymi go rodzicami a wiecznie faszywie umiechnit gromadk znajomych nie byo 196 miejsca na ujcie smutku i potrzeby zwykej spontanicznej bliskoci, fizycznego osunicia si w kogo. Przypominaa sobie z dochodzcych j od czasu do czasu plotek, e jego ostatnia dziewczyna spawia go z katolick wrcz hipokryzj tekstami o zbytniej rnicy wieku, ktra jako jej nie przeszkadzaa, gdy na jego plecach zdobywaa pozycj w szkolnej spoecznoci. Teraz widywano go jedynie z zapatrzonymi w niego dziewcztkami, ktre zmieniay si z coraz wiksz szybkoci. Omielona i na swj sposb wzruszona doczya drug rk do pierwszej. Jeli miaa to by jej jedyna szansa, to pore z niej tyle, ile tylko zdoa bezczelnie sobie wyrwa, nawet jeli miaaby po tym dosta najzwyczajniej po twarzy. Delikatnie pocigna t pikn gow szmacianej lalki do dekoltu. Kiedy zauwaya, jak si obnia, przestraszya si, e wrcz zaomocze kolanami podczas klkania i narobi haasu. Nic takiego si nie stao. Skra, nagrzana i z naga wraliwa na kady bodziec niczym opatek, zadraa od chodnego powiewu oddechu i brutalnie ciepego jzyka. Zacz si na swj sposb budzi z tej katatonii, wolno podnoszc rk i ciskajc jej pier - wstpna kontrola jdrnoci i rzeczywistoci. Energia wracaa, wpycha palce pod bluzk w apczywym poszukiwaniu ju dawno stwardniaych sutkw. Wsta, jednoczenie podnoszc j do gry, i wcign j za drzwi radiowza. Odrywajc si od niej na chwil, zamkn je i przyblokowa klamk pudem gitary. Gwatownymi szarpniciami zdja z siebie koszulk, Rzucia j na podog i przylepia si gorcym brzuchem 197 do jego plecw, gdy wci by odwrcony do niej tyem. Histerycznie wpychaa mu rce w spodnie, klnc w mylach napotkane ciasne majtki. Obrci si do niej i najspokojniej w wiecie zacz rozpina guziki koszuli. Znw na twarzy wykwit mu ten cho-

lerny umieszek, jeszcze bardziej szelmowski ni zwykle przez rozszerzone renice. Opada na kolana i pocigna w d rozporek dinsw, ktry sta jej na drodze do celu. Widok by pikny. Dugi, prosty jak kocielna wiea, mia prawie ju kompletnie spurpurowia od, cudownie kontrastujc z czerni wosw onowych. Z tysicem porwanych na sztuki myli, na granicy popakania si z napicia oblizywaa go z faszystowskim oddaniem. Jego donie, jednoczenie msko stwardniae i delikatne, pieciy, ugniatay, cigny i masoway uwolnione z obj biustonosza piersi. Chciaa go zapamita ca swoj skr, ktra teraz parzya j sam. Przysuna si na tyle blisko jego krocza, e musia zaj si jej szyj i ramionami, ktre szybko zapa w nagym skurczu. Szeroka klatka piersiowa mczyzny poruszaa si w rytm jego coraz gbszych oddechw. Poderwa j do gry i sykn zduszonym gosem: Zdejmij spodnie, ale ju! Nagy przestrach wybi j z nastroju. Wymiewana i pomiatana przez cae ycie, bya bardzo wraliwa na wszelkie przejawy negatywnych emocji wobec niej. Otumaniona, po wykonaniu polecenia, zostaa przycignita przez chopaka. Obrci j do siebie tyem i zaoy jej nog na swoim kolanie, ktre maksymalnie odcign w bok. Majc w ten 198 sposb swobodny dostp do napczniaego sromu, przebiera po nim palcami w byskawicznym tempie. Szarpna si od nagego uderzenia gorca i przyjemnoci. Krc biodrami staraa si odwie jego do od najczulszych miejsc. Nie moga krzycze, majc usta zapchane jego jzykiem. Gdy podskoczya tak po raz kolejny, zapa j w pasie i nabi na siebie. W pierwszej chwili sykna z blu. Przez kt natarcia uderzy w ciank pcherza, ale prostujc si, zlikwidowaa dyskomfort. Nie zwracajc uwagi na jki, ktre powstrzymywa, poczua, jak jej minie zaciskaj si wok jego penisa. Wiercc mu si na biodrach, zbieraa erotyczne profity z pchni i dranienia echtaczki, ktra cigle rosa i domagaa si swoich praw. Wyczuwajc, co si wici, silnie docisn j do siebie, jednoczenie wrcz gwacc palcami wargi sromowe w obkaczej solwce ycia. Dochodzc, obijaa si dziko po jego torsie, falujco jczc. Uwaajc swj obowizek jako kochanka za speniony, spuci si w ni brutalnie w kilka chwil pniej. Krzyyk zawieszony na jego szyi bolenie wbija jej si w plecy, gdy ciko dysza w jej zakryte wosami ucho. Wstaa z niego na mikkich, drcych nogach i signa po swoje rzeczy. Wkadajc kolejne czci garderoby, tra-

cia zainteresowanie swoim partnerem. Data urodzenia, preferencje - wszystkie te kiedy tak wytrwale kolekcjonowane informacje znikay niczym napisy na piasku zalewanym przez morskie fale. - Dziki - rzucia sucho i wysza z pakamerki, zostawiajc go jeszcze pnagiego i lekko oszoomionego. 199 Posza po swoj kurtk i chwil pniej wysza na wiee listopadowe powietrze. Ju nie potrzebowaa go do czegokolwiek. Spenia swoj zachciank i natychmiast zacza o niej zapomina. Nie wydawao jej si rwnie, aby on przypisywa temu wydarzeniu wiksze znaczenie. Jeli nawet, nic j to nie obchodzio. Pomylaa o swoim chopaku i odruchowo umiechna si. Gdy tylko znw si spotkaj, przytuli si do niego mocno, jak najmocniej. Chciaaby uton w jego ucisku. W kocu, kochaa go. Tylko on si liczy. FABRYKA ZABAWEK Magdalena Zwierzyna Ktrego dnia przyznajesz przed sob, e wiat wcale nie jest po to, eby da ci przyjemno. Chwil pniej odkrywasz, e nie potrafisz ju paka. Myl ta przychodzi jesieni. Skoczyam dwadziecia trzy lata, siedziaam w parku. Czuam si staro. Listopad, w parku nagie drzewa, na gaziach jemioa. W rynsztokach zgnie licie zaczynay przypomina jednolit mas. Miaam takie wraenie, e jeli zachc je po dziecinnemu kopn, to zbutwieje mi noga. Wok wszyscy mwili po niemiecku. Nawet nie mogam ich za to wini. Nikt nie by winny niczemu, tylko jesie i jesie. Przyszam tu sama, usiadam z dala od wiata. eby pomyle w parku, eby doj do wnioskw. Przyszam, eby sobie w samotnoci wszystko na nowo poukada, na 201 wszystko spojrze z gry i przygotowa si teoretycznie do nowego, wspaniaego ycia. Wanie tak. Nowego ycia. Przechodzi taki jeden. Powiedzia co po niemiecku. I zaczo si. Uratowa mnie wtedy. To brzmi gupio, ale byam wwczas zdania, e rozpadam si, od kiedy skoczyam dwadziecia lat. Dobieg koca okres dojrzewania, zacza si hipochondria. Byam czci pokolenia rozlatujcych si dwudziestolatkw. Jak wszyscy co rano popijaam kubkiem kawy dwie tabletki magnezu, jak wszyscy regularnie sprawdzaam liczb zmagazynowanych aspiryn przed wyjciem na noc.

Jadam te tran w kapsukach, dopki mj pot nie zacz mierdzie. Miaam powracajce wci zajady i biae wykwity, wic jadam witamin B w rednio dwumiesicznych odstpach czasowych. Na ulotce napisano, e do rzeczy, ktre wypukuj witamin B z organizmu, nale alkohol, kawa i papierosy. Kiedy kto mi mwi, e jestemy Generacj Nic, odpowiadam, e jestemy generacj magnezu i witaminy B. Generacj niezalenoci, wygrowanych ambicji i trzscych si doni. Przyjechaam do Niemiec, bo chciaam co zmieni. Znudzio mi si studiowanie na tym samym uniwersytecie i mieszkanie w tym samym miecie. Znudzio mi si 202 w ogle. Miaam wraenie, e marnuj w sobie jaki nieodkryty talent. Wci drczyo mnie poczucie, e jeeli zaraz nie znajd w wiecie czego, co mnie doszcztnie pochonie, to eksploduj. Czekaam tylko na jaki ruch ze strony wiata. Kogo, kto stanie przy drodze i powie mi, co robi. Koczyy mi si pomysy na zuytkowanie nadwyek energii. Baam si, e z tego wszystkiego popadn w jaki gupawy, wielkomiejski nag: sport, taniec. Aerobik. Mwiam mojemu przyjacielowi, Makowi: - Znajd co albo udusz si t kulk alu, co mi w gardle ronie. I wtedy uczelnia po raz pierwszy pomoga mi w rozwizaniu moich problemw, a to dziki nowemu programowi zagranicznych stypendiw. Miaam dobre oceny, miaam duo chci, spor wol walki. Do listopada bawiam si w midzynarodowym akademiku. Nauczyam si znowu pi wdk. Nauczyam si upija tak, e rano nie pamitaam nocy. Przez cay nastpny dzie potrafiam tylko spa i wymiotowa. Bawiam si wietnie. W listopadzie poczuam si wypalona do filtra. Doszcztnie obrzydy mi imprezy, poznawanie kultur i rozmowy po angielsku. Byo mi ciemno, brzydko i daleko do domu. Byo mi nijako. W listopadzie trzsy mi si donie i wychodziy zajady. Straciam apetyt. Kto mi wtedy proponowa diet skadajc si gwnie z licznych abstynencji. Mwiam, e to nic nie da, e to siedzi w mojej gowie. Depresja wegetatywna, mwiam. 203 Potem w parku przechodzi on, jeszcze potem ten on zacz wszystko zmienia. Zaopiekowa si moim ciaem, moim czasem. Zaopiekowa si moj samotnoci. Udowodni mi, e wcale si nie rozpadam, e teraz jest dla ciaa dopiero pocztek. Pokaza mi wszystko od nowa.

Oczywicie by Niemcem i nie mwi po angielsku. Zna kilka podstawowych zwrotw, zna fragmenty piosenek. Zawsze mwi: You are so beautifull" mwi "All you need is love. Po angielsku rozmawialimy wic tylko o mioci, bo takie s piosenki, co stanowi jaki komentarz do lingwistycznej edukacji spoeczestwa zreszt. Nikt nie piewa o nauce i sztuce. Nikt nie piewa o filozofii. Prbowalimy stworzy wasny jzyk. W jzyku tym lachen machen" to askota, a J mP znaczy chc". Z polskiego zaczerpnlimy cze" i kurw". On wiedzia, e ma mwi wyranie i powoli. Uywa prostych wyrazw. Studiowaam po angielsku, mylaam po polsku, uczyam si niemieckiego. Po dwch miesicach popadam w jzykow schizofreni i przestaam przywizywa wag do sw. Mia dwadziecia sze lat i pracowa w fabryce zabawek. Nie mia matury. Nie wiedzia, co oznacza nazwa mojego kierunku studiw. Wyglda jak mody bg. Mam przed oczami tak scen: on opowiada co o swoim dniu. Nie rozumiem ani sowa. Mam problemy 204 z koncentracj i gramatyk. Jego ciao mwi: jestem taki przystojny. Tak zajebicie pikny. Lubi, gdy stoi, rozmawiajc ze mn. Lubi, gdy gestykuluje, gdy napina minie. Czasem prosz go, by pokaza co, czego nie rozumiem naprawd lub na niby. Lubi, gdy odgrywa dla mnie rne scenki. Czasem go podjudzam, niech poczuje emocje. Wtedy jego minie tacz pod skr. Zadaj mu podchwytliwe pytania. Niech przygryza warg w zamyleniu. Wychwytuj pojedyncze, wyrwane z kontekstu wyrazy. Mwi co o powiceniu, co o nadziei. Mwi o nas. Dotyka mnie. Ma tward skr na rkach. Jego praca jest kanciasta. Jego ycie wymaga szorstkich doni. Mam ochot powiedzie: Nie chc twojego powicenia, chc, eby by zawsze spocony. Lubi ci, jakim jeste, kocham twj zapach. Tylko czy obiecasz, e gdy bd smutna, przyjedziesz, by mnie dotkn? Czy bdziesz mnie caowa nawet w trudnych chwilach? Czy bd moga budzi si przy tobie naga, gdy zechc?". Nie mwi tego, cho moe nawet wiedziaabym, jakich sw uy. Gdy bd wraca zmczona, ty czekaj na mnie, gotowy, myl. Tylko pozwl mi by przy tobie. Pozwl mi si pieci. Potem kilka razy zastanawialimy si, co powiedzia do mnie wtedy w parku. Co o piknie jesieni, co o moim piknie. Spacerowalimy po mokrych ciekach, prbowalimy o czym porozmawia. Prbowalimy ukry wza-

jemn fascynacj. 205 Drzewa wci byy nagie, w rynsztokach wci zgnie licie, a jednak jako pikniej. Pamitam, pomylaam, e rzeczywicie adnie wygldaj z gagankami jemioy. Jakby miay pompony. Drzewa nam kibicuj. Przypomniaam sobie zdanie z wiersza: Zim, kiedy nie ma ju lici, atwiej dostrzec ocalae gniazda". Zapyta, o czym myl, e tak si umiecham. Powiedziaam wtedy: Zima. Nie ma lici. Lepiej wida domek ptaka. Spojrza na mnie w taki sposb, e byam pewna, e rozumie wszystko. Jeszcze tego wieczoru caowa mnie na jednej z awek. Bylimy postrzegani jako para midzynarodowa i ponad podziaami. Czasem przychodziam do niego do pracy. Robiam to, gdy miaam potrzeb bycia adorowan. Tylko ja i piciuset spoconych facetw. Fabryka zabawek. Wszyscy mnie tam znali, wszyscy mnie pozdrawiali, gdy przechodziam. Krzyczeli, e licznie dzi wygldam i e mnie kochaj. Niektrzy potrafili powiedzie co po polsku czy rosyjsku. Zawsze korzystali z tej umiejtnoci, gdy byam w pobliu. Na zdrowie", woali za mn. Wdka i chleb". I jeszcze, e dzie dobry. Tego dzie dobry" byo najwicej. Kady chcia by moim przewodnikiem, kady chcia si mn zaopiekowa, zaprowadzi mnie. Schodzili dla mnie ze stanowisk, lekcewayli regulaminy, odrywali wzrok od lalek, ktrym mieli wanie wkrci gow czy rce. 206 Marzenie dziecka w fabryce zabawek. Moesz mie wszystko, tylko wskaza paluszkiem. On odwiedza mnie rzadko. Nie czu si dobrze w akademiku. By jaki nieswj w pokojach wypenionych ksikami, ostronie stpa midzy notatkami na pododze. Niczego nie dotyka, o nic nie pyta. Nie pali. Raczej nie mwi nic lub wychodzi do toalety na bardzo dugo i bardzo cicho. Zapytany o to, co studiuje, odpowiada, e ma dwadziecia sze lat i pracuje w przemyle. Zapytany o to, co sycha, odpowiada, e dobrze. Pytania koczyy si nadzwyczaj szybko. Po jakim czasie waciwie wprowadziam si do niego. Wprowadzaam si na kad noc. Bylimy postrzegani jako para midzynarodowa i ponad podziaami. W naszych najlepszych czasach tworzylimy wasne pastwo. Pastwo skadao si z dwch osb i trzech jzykw urzdowych. Jego granice nie sigay dalej ni krawd

kodry lub tylnego siedzenia w jego aucie. Nie spisalimy konstytucji, za to na samym pocztku ustalilimy, co bdzie naszym narodowym sportem. Nie mielimy innych pastw poza tym. Tylko temu okazywalimy lojalno i yczliwo. Polska studentka na stypendium i niemiecki pracownik fabryki zabawek. 207 Na pce przy ku leay sowniki: polsko-niemiecki i niemiecko-polski, polsko-angielski i angielsko-polski, niemiecko-angielski i angielsko-niemiecki. To sprawiao, e wolelimy porozumiewa si w sposb pozawerbalny. Reagowalimy gwnie na dotyk. Jest na to pojcie w biologii. Tigmotropizm. Mielimy na pce prezerwatywy i ma bibliotek. Papierosy niebieskie i czerwone, popielniczk z puszki po tytoniu. W jego pokoju pachniao dymem, potem i sperm. Rano, gdy wstawalimy do swoich wiatw, pokj wypenia si take mieszank moich perfum i jego dezodorantu. Jeli ktre z nas obudzio si za wczenie, uprawialimy seks i zasypialimy ponownie. Przy niadaniu prbowalimy doj, czy to si zdarzyo naprawd, czy moe mielimy taki sam sen erotyczny. Kada z tych moliwoci miaa w sobie co magicznego. Czasem, kiedy byam na nim, kiedy on by we mnie, zaczynaam mwi po polsku. Sycze, szumie (Tak to odbiera: szum i syk i niesychanie seksowne r"). To dobrze na mnie dziaao, to dobrze dziaao na niego. Mwiam ze rzeczy. Mwiam o naszych ciaach i o tym, czego chc. Pamitam, jak ucz go nowego wyrazu po polsku i prosz, by tak mnie dzi nazywa. On gaszcze moje piersi i uda. Unosi si i opada pode mn, patrzy na mnie 208 rozpalonym wzrokiem, jak jeszcze nikt nie patrzy. I sucha. Mwi o naszych yciach. Mwi, e to sen. Mwi e raczej nigdy nie bdziemy razem. On ciska moje poladki, jczy. Mwi: - Zami twoje serce, ksi. Dochodzi. Wiele razy rozmawialimy o tym, co dalej, co bdzie, gdy skoczy si moje stypendium. Prbowalimy o tym rozmawia. Nie przypominam sobie choby jednego logicznego wniosku. Kocha mnie. Mwi mi o tym czsto i w kadym jzyku, wiedziaam o tym i bez tego. Ja unikaam pewnych sw, twierdziam, e ze strachu przed cierpieniem. Moe to

bya prawda. Czasem postanawialimy, e trzeba to skoczy teraz, natychmiast, zanim to wykoczy nas. Udao nam si to raz, ale na krtko. Czasem dopadaa nas czarna beznadzieja. Przestawalimy mwi i prbowalimy paka. On potrafi. Wtedy scaowywaam mu zy z twarzy. Czasem mielimy tyle lepej wiary, e moglimy zarazi ni Boga. Pamitam, po ktrej z takich rozmw dzwoni do Maka. 209 Przykro mi mwi Maciek ale to nielogiczne, nierozsdne. Jestecie alternatyw rozczn, to oczywiste. Albo, albo. Waciwie nie wiem, jak taki zwizek moe przetrwa w naturze. Mj najlepszy przyjaciel. W Polsce czsto rozmawialimy o naszych wymarzonych miociach. On mia by kochankiem artystek. Ja on architekta. Caa ta historia wydawaa mu si zupen bzdur, ale stwierdzi, e naley z tego co wycisn. To on przesa mi sownik angielskoniemiecki i niemiecko-angielski, eby mj Niemiec uczy si do mnie mwi. eby chocia tumaczy sobie piosenki, ktre mi piewa. Ten wanie sownik, ktry wikszo czasu przelea midzy popielniczk a prezerwatywami. Zakochaam si. Wyjaniam mu, jakby sam si tego nie domyla. Woli okrelenie okupacja". Wiem, wiem, ale to padnie, jak kady twj zwizek. Ty wiesz, on wie. Wiemy to od pierwszego wejrzenia, Maku. To, co was jeszcze trzyma przy sobie, to seks i zabawy jzykowe. W ogle ciekawo wiata i to przekraczanie granic, udowadnianie niemoliwego. Z t rnic, e z twoich opowiada wynika, e ty w tym widzisz egzotyk, wyzwanie, nowo, dowiadczenie. Ty si uczysz jzyka, ty obcujesz z inn kultur. Poza tym jeste zakochana i lepa, jak zawsze w takich przypadkach. A on? On jest mczennikiem i upaja si swym mczestwem. Biczuje si codziennie tymi swoimi marzeniami. Mody Werter i jego cierpienia. 210 - Bo ty wiesz - cignie Maciek - e jeli bdzie trzeba, to zmienisz kraj, nauczysz si jzyka, wszdzie znajdziesz prac, bdzie ci sta na arcie i rne rozrywki. Znam ciebie i twoje ambicje. Nie pozwolisz si wmiesza w nic, co naruszyoby twoj niezaleno, zagrozioby przyszej karierze, bo za dobrze wiesz, czego chcesz. Wiem, e budzisz si co rano i powtarzasz: Jestem jak Ally McBeal. Ally

McBeal". A on nie wie nic i myli, e zrobi ju wszystko. Nic ju w swoim yciu nie zmieni. Owszem, moe was czy pewne uczucie, ale rnica potencjaw rozdziela was we wszystkim. A wiesz, co wynika z rnicy potencjaw? - Napicie? - Wanie. - Wic ju z nikim innym nie bdzie mi tak dobrze w ku? - Nie - odpowiada Maciek. A jednak jest co tutaj, co by musi. Byy takie dni, gdy si nie widzielimy. Gdy mielimy ju si nie spotka wicej. Sprawdzalimy si wtedy, jak daleko moemy odej i na jak dugo. Ja przynajmniej szczerze wierzyam, e to ju koniec i e taka droga jest jedyn moliw dla nas. Byy noce, gdy wiele razy budziam si przeraona. Gdy odwracaam si, by go dotkn i natrafiaam na pustk. Czasem mylaam wtedy, e po prostu zszed na d, by zrobi mi kaw albo niadanie. e poszed do toalety i zaraz wrci. 211 Czasami budziam si przeraona w swoim ku w akademiku. Pytaam wsplokatork: Gdzie on jest? Kiedy wrci? Pracuje? Pokcilimy si? Zanim zdya odpowiedzie, docierao do mnie, e go nie ma, e nie byo go przy mnie, gdy zasypiaam, e nie bdzie go, gdy si rano obudz. Wtedy ju nie mogam zasn. Leaam tak do rana i prbowaam paka. Oczywicie miaam powodzenie wrd studentw, mogam si jednym z nich pocieszy. Zdarzya si impreza, na ktrej daam si namwi na pocaunek z jakim przyszym dziennikarzem. Mylaam o kim innym, a potem poszam zwymiotowa. Przez wszystkie dni rozstania miaam w oczach zy, ktre nie chciay spyn. Separacja nie trwaa dugo. Spotkalimy si w naszym parku. Ta sama melancholia zaprowadzia kade z nas na nasz awk. Nie mwilimy nic. Poszlimy do samochodu i zrobilimy to na tylnym siedzeniu. To by najlepszy seks w moim yciu. Co si dzieje? Powiedz mi zwraca si do mnie po niemiecku. Nie znam tych wyrazw, skarbie, wiesz o tym. Nie umiem. Powiedz chocia po polsku. 212 Przewracam si na bok, patrz w jego oczy jak przez

mg. Leymy nadzy, gadz jego twarz. On trzyma rk midzy moimi udami. Tak po prostu. - Masz jaki pomys, ksi? - mwi - Ty wiesz, e nie porzuc swojego ycia dla ciebie. Co miaabym robi. Pracowa w fabryce? Zaj w ci? Skrca lalki? Mielibymy mae mieszkanko, dwjk dzieci i pewnie psa lub rybki. Codziennie uprawialibymy namitny seks po cikiej praCy. A potem nasze ciaa zaczyby szarze, a my musielibymy nauczy si szacunku i yczliwoci do siebie. Wiem, e on nic nie rozumie, mogabym powiedzie wszystko. On i tak mnie wysucha. Zawsze mnie wysucha. - W wolnych chwilach uprawiaabym warzywa na dziace, ty grzebaby w samochodzie. Pewnie nawet bylibymy szczliwi. Ale o czym bdziemy rozmawia, ksi, gdy poznam ten jzyk do koca? Jak dugo pocigniemy temat muzyki, filmw i uczu? Jak dugo bdziesz mg mwi o moich oczach? Wiem, e jestem wzburzona, wiem, e dry mi gos i e mam zy w oczach. Milkn na chwil, by si uspokoi, on patrzy na moje falujce piersi. Wie, e nie skoczyam jeszcze. Czeka. Jednak yjemy w rnych bajkach, ksi w rnych yciach. - Ty masz moje ciao, jak nikt nigdy nie mia. Ty, ty czasem masz nawet moj dusz. Ja potrzebuj kogo, kto Wemie jeszcze mj umys. Milczy. Syszy tylko szum i syk. Rne dziwne dwiki. -Jak dugo moemy rozmawia o mioci. On gadzi mnie po twarzy i szepcze po niemiecku: 213 - Wiem. Kocham ci. Ja te bd za tob tskni. Ktrego dnia przybliyam mu termin sex friends". adne z nas nie wzio tej rozmowy na powanie. Wieczorem napisaam w pamitniku o wszystkim, co akurat mylaam i czuam. Nastpnie nadaam temu form listu i zaczam tumaczy na jzyk niemiecki. Zrezygnowaam w poowie. Koniec listu brzmia: Poza tym doskonale wiesz, e uzalenie mnie fizycznie od siebie. e aden we mnie nie wejdzie, aden nie pasuje, wiesz to. Mam fizjologiczn alergi na kady inny gatunek spermy. Nikogo nie chc. Wiesz to, bo te to masz. Znasz to roztrzsienie, gdy widzimy si z daleka. Seksualnie jestemy na siebie skazani. Jedyni. Uzalenieni. Rozchodzc si teraz skaemy si na abstynencj, sztuczn wstrzemiliwo. Dziewictwo wtrne. Zaatwmy to jako inaczej. Bo gdy tak patrz na ciebie i wiem, e gdzie tam pod spodem jeste cakiem nagi, to czuj, jakbym ci kochaa. Nie odchod teraz, nie wolno.

Potem". Czas mija, rozszalaa si wiosna, zbliay si egzaminy i koniec czego. To, co Maciek nazwa zalepieniem, zaczynao powoli mija. To, co uwaaam za barier jzykow, okazao si barier w ogle. Ju nie czuam si staro, ale w jaki sposb czuam si dorosa. 214 Doroso, sdziam, to moment, w ktrym zauwaasz, e jeli twoje dziecice marzenia o przyszym zawodzie i yciu maj si speni, to musisz si porzdnie zabra do roboty ju teraz. Myl ta przysza na wiosn. Za dnia dawaam z siebie wszystko na uczelni, nocami wracaam do niego. Ju dawno przestalimy rozmawia o przyszoci. Kade z nas pragno tylko, by ten kwiecie trwa w nieskoczono. Na granicy wiatw, bez koniecznoci podejmowania decyzji. Nasze uczucia osaby, namitno pozostawaa wiea. Ju nie przynosi mi kwiatw, jak kiedy, nie robi niadania do ka. Ja nie piekam ciastek co weekend, ale zawsze pamitaam o depilacji. Przestalimy ju nawet snu plany na wypadek, gdybymy dostali milion dolarw. Przestalimy marzy. Ja zaangaowaam si w rne projekty i pracowaam po nocach, wic ju nie zasypialimy wtuleni w siebie. Czsto leaam nago przy nim i uczyam si przy wietle nocnej lampki. On zacz popada w dziwn apati, traci zainteresowanie wszystkim, potrafi caymi godzinami siedzie przed telewizorem. Jakby kto spuszcza z niego powietrze. Niekiedy wychodzi i upija si z kumplami z fabryki. Zauwayam, e im bardziej wcieka, smutna czy zrezygnowana z jego powodu si czuam, tym duej potrafiam go pieci. Przywizywaam go do ka, sprawiaam, e baga, by mg mnie dotkn. To bya moja forma zemsty na nim. Doprowadzi go do szalestwa. 215 Ostatniej nocy przed moim powrotem do Polski rozbiera mnie agodnie, powoli. Wyczuwa moje napicie, oswaja kady centymetr mojego ciaa z nagoci. Wiedzia, e moja skra wariuje, wiedzia te, e trudno j zaskoczy. Mia wiadomo, e na niego patrz. Caowa mnie ca, znw byam dzieem sztuki. Ja w tym czasie oplataam myl cae swoje ycie, tak gboko, jak tylko mona myle, uywajc trzech jzykw naraz. On odkrywa na nowo wszystkie po kolei moje punkty erogenne. Na kadym z nich ju dawno byo zapisane jego imi. Wiedzia to, ale musia upewni mnie o susznoci podjtej decyzji. Tego dnia chciaam by pod nim. Chciaam, eby chwy-

ci moje nadgarstki, chciaam poczu jego ciar, chciaam, by wzi mnie ca. Gdy to zrobi, zaczam paka. KIEDY ON JEST MODSZY, A ONA STARSZA Boena Konarowska Karolina ma styl i szyk. Niby to babka pod czterdziestk, ale si trzyma, jak by powiedzia kady normalny facet, czyli taki, ktrego nie krc nastolatki. Przeznacza dla siebie godzin rano, to znaczy dla urody, i drug godzin wieczorem - sta j na taki luksus, gdy gotowa nie musi dla mczyzny ani swojego, ani cudzego, dzieci nie wysuchuje, kiedy maj problemy, i z nimi lekcji nie odrabia, a w dodatku dobrze zarabia, najlepiej z nas - kobiet lekko po trzydziestce z jej krgu - w kadym razie do tego si przyznajemy, do naszego wieku. Ma wic i kas, i czas, a zatem jaki to problem, eby atrakcyjn by i zgrabn, i dobrze uczesan, i wietnie pachnc? aden, co przyznajemy - Kaka, Agnieszka i ja, Olga - przyjaciki jak z polskiego Seksu w wielkim miecie - zawsze z przykroci, ale te i podziwem. Ta wanie Karolina przyniosa do mnie na spotkanie 217 przy czerwonym wytrawnym, ktre w takich okolicznociach przyrody na butelki mierzymy, artyku z jakiej kobiecej gazety, niezbyt mdrej, ale te niezbyt gupiej, gdzie porady s sercowe i artykuy niby to psychologiczne, dotyczce facetek i facetw oddzielnie rozwaanych albo te razem wzitych. No i kazaa przeczyta, a nawet na gos przytaczaa fragmenty o tym, e teraz nasta taki czas, era jaka obyczajowa, w ktrej mczyni modsi uganiaj si za starszymi kobietami i jest im z tym dobrze, a kobiety starsze na modych maj ochot i sobie ich po prostu bez adnych ceregieli bior. A jak si wgryzam w tre artykuu, to poznaam wszystkie meandry tego skomplikowanego problemu, ktry polega na tym, e kobiety swj najwyszy potencja seksualny osigaj sporo po trzydziestce, wtedy za ich partnerw boli zazwyczaj gowa lub zaniedziali s z lenistwa, za to suy im mog swoim temperamentem modzi mczyni, najwyej do trzydziestki dochodzcy. Podoba mi si zwaszcza drugi od koca akapit, e ta rnica wieku osiga moe i kilkanacie lat, gdy zaczam zestawia dane i wyszo, e dla mnie odpowiednim facetem byby jaki dwudziestopiciolatek lub co najwyej rok starszy, a ja takich modych mczyzn, ktrzy jeszcze nie sdz, e wszystkie kobiety to suki, bardzo lubi od dawna i dziki artykuowi zyskaam uzasadnienie, e wszystko ze mn w porzdku. Przy tym w dalszej czci artykuu pisze ta dzienni-

karka z boej aski, e wszyscy s szczliwi, w symbiozie yj niesamowitej, rozkosz czerpic z zaspokajania potrzeb cielesnych, i nic im nie przeszkadza, nawet sytuacja 218 towarzyska i rodzinna, w ktrej si tak czy inaczej znajduj. To oczywicie wydao mi si pewnym naduyciem, e jest tak atwo i bezproblemowo, gdy nasz zaciankowy polski klimat nie sprzyja adnej awangardzie obyczajowej, do ktrej zaliczy mona dysproporcj wieku midzy kochankami ze wskazaniem na jej niekorzy, zwaszcza w maych miasteczkach, nie mwic o wsiach, ktre niestety cigle zapyziae s i mao, po polsku, tolerancyjne. Ale, ale... mnie to w zasadzie nie dotyczy, bo przecie ja w duym miecie yj i wolny zawd artystyczny, bez wikszych pienidzy jednake, uprawiam, co mi pozwala na znaczn swobod, w bardzo szerokim zakresie, szczeglnie w kwestii doboru partnerw na duej lub take na jedn noc. Niemniej wyraziam swoje zdanie. E tam, czepiasz si stwierdzia Karolina apodyktycznie, kiedy prbowaam oponowa, e skrty mylowe tu widz i wyran tez w tych rozwaaniach dziennikarskich, ale jej tam co ju w gowie witao albo te wspomnienie jakie z przeszoci wygrzebaa, bo bardzo entuzjastyczna bya wobec artykuu przez nas na wyrywki czytanego i mao wobec niego krytyczna. W kadym razie po punkcie wyjcia, czyli moim zastrzeeniu, nastpi cig dalszy innego rodzaju, czyli opowie Karoliny o kochanku dawnym, jakim niewanym facecie nie inaczej nazywanym jak Brunet lat 26, co dziwnie mi si skojarzyo z czatem, ale do tego si Karolina przyzna nie chciaa, e go tam poznaa, gdy taka biznes219 woman, taka kobieta w dobrej garsonce na miar szytej na czat nie wchodzi, tucze] faceta z agencji wynajmuje, co moe si wydawa nieco szokujce w przypadku kobiet, ale i tak jest w rzeczywistoci, albo swj notes przepastny w czarn skr oprawiony otwiera i dzwoni, gdy ma ochot na seks albo towarzyskie spotkanie. W kadym razie, e jeszcze raz tak zaczn, przez ca opowie pojawia si ten facet jako Brunet lat 26, bez imienia zupenie, bez jakich danych dokadniejszych, co widocznie nie byo tak istotne dla Karoliny albo te po prostu i to jest najbardziej prawdopodobne co on by za jeden, nie wiedziaa do koca. Wziam go do knajpy z przestrzeni kosmicznej, niech tak zostanie, na szalestwo jakie nieznaczne albo i wiksze, na tace w przytumionym wietle koniecznie,

eby nie byo wida zmarszczek wygadzanych kolagenem, a mimo to widocznych, i eby poczu si swobodnie, bo mylaam, e tak nie jest do koca, e on lekko skrpowany jest, co mogo mie zwizek z jego wiekiem i moim, z t dysproporcj lub te z innymi powodami, o ktre nie wypytywaam jednak. Wypilimy moe po piwie, moe po dwa, a nawet, niech bdzie, trzy. Brunet lat 26 bardzo szarmancki si okaza w tej sytuacji, to znaczy znalaz si na miejscu, czyli paci za alkohol i solone orzeszki, cho ja chciaam rachunek uici, bo przecie na pewno zarabiam duo wicej i starsza jestem, a zatem moe by to byo dopuszczalne na koniec tego spotkania i nikogo nie zdziwio, zwaszcza mnie. Ale on nie chcia i to jego sprawa, a nawet cakiem adnie. 220 Po tym piwie, jednym czy dwch, czy trzech nawet, jako swobodniej si zrobio, zaczlimy krci si na parkiecie, cho bez wikszego przekonania, i tak od sowa do sowa, od gestu do gestu poczuam donie na swoich poladkach opitych krtk spdnic, a ja te woyam mu rk pod luno rzucon na spodnie koszulk i przejechaam palcami, a zwaszcza paznokciami po krgosupie, wic wiadomo, co si dalej dziao. Na udzie wyczuam cakiem spor erekcj, co przyjam za dobry znak, zwaszcza jej wielko i do szybk oraz zdecydowan reakcj, wic waciwie nie trzeba byo ju na nic wicej czeka, tylko do domu si wybiera i po takswk dzwoni. Narzuciam paszcz. Tak wic Brunet lat 26 znalaz si u mnie w sypialni, przy wietle odpowiednio przyciemnionym, gdzie zaczam paradowa w najlepszej bielinie, zreszt specjalnie na tego typu okazje kupowanej. A dokadnie to znaczy: woyam poczochy czarne samonone, gorset czarny oczywicie te, row, burdelow koronk przyozdobiony, do tego takie same majtki, ledwie, ledwie, od kompletu, a wic bez przesady piknie w tym wygldaam. Prawda? Przy tym trzeba doda, e nie mam ani grama nawet nadwagi, adnego tam cellulitisu lub rozstpw, bo przecie dziecka nie rodziam, cycki jdrne z duymi sutkami mam, opalona jestem te rwno i w kadym calu, to przecie, no co, nie mogo by le. Zreszt mczyznom i to modszym rwnie na og si podobam i temu zaprzeczy nie mona. A on, ten Brunet lat 26, zrzuci szybko i bez naleytego dla porzdku poszanowania swoje ciuchy i rozoy si jak 221 go sam Pan Bg stworzy na moim modrzewiowym ou, w mojej piknej sypialni, w pocieli satynowej w peni czerwonej i tak sobie lea, lea i lea, ja za obok niego.

Owszem, nie mog zaprzeczy, pocieraam go tu i wdzie, zazwyczaj po jego do dobrze rozbudowanej klatce piersiowej, ktr pewnie podrasowa na siowni, oraz po paskim, piknym brzuchu i niekiedy po genitaliach, ktre poczuy ciepo moich doni i si oywiy. Zwaszcza kutas. Stercza jak ta lala. W zwodzie na oko jakie dwadziecia centymetrw, co rokowao dobrze na przyszo, dla mnie szczeglnie. A kiedy tak bardziej zdecydowanie rk mokr od liny po nim przesunam, to znaczy po kutasie, Brunet lat 26 powiedzia: - Suchaj, Karolina, ty jeste taka fajna kobieta. Dojrzaa jeste i atrakcyjna jak na lata, ktre pewnie przeya, ale przecie o wiek nie pytam. Na pieprzeniu znasz si najprawdopodobniej jak mao kto, wic si mn zajmij cakowicie, tak jak ju zacza, dobra? Moj nauczycielk bd, moj przewodniczk w cielesnych igraszkach, w poszukiwaniu spenienia idealnego, ktre i tobie, i mnie moe orgazm przynie. I w dodatku niejeden. Ej tam, Karola przerwaam jej, gdy wiem, e czasem zbyt kwiecisty styl przyjmuje i tak si w nim zapdza, e fikcj literack tworzy, ktr karmi nas lub swoich klientw w biznesie. Faceci tak nie mwi w ogle, a w takich sytuacjach kowych zwaszcza. Chyba e s gejami, a tego z historii o Brunecie lat 26 raczej wywnioskowa nie mona. On najwyej co tam ci powiedzia na przykad w rodzaju, e chciaby ci zern, ale nie wie jak, to powinna odpowiednio uoy si na nim albo pod nim. 222 I eby si nim zaja, w to te wierz, gdy mczyni ostatnio leniwi s niezwykle i raczej od nas inwencji wymagaj, cho w modych nadziej jeszcze pokadam, co swoje rdo ma w praktyce. I co ty na to? Bardzo byam ciekawa cigu dalszego, gdy Karolin znam od dawna, wiem, e jest pryncypialna niezwykle i zawsze mask szefowej przybiera, na co jej nie pozwalamy w naszych damskich kontaktach towarzyskich i sobie z tym radzimy, ale ten chopak, Brunet lat 26, nie musia i pewnie nie potrafi. - No c - zacza przerwany wtek Karolina. - Zmroziy mnie nieco jego sowa, ba, nawet poczuam si uraona. adn tam nauczycielk seksu nie chciaam by ani w tej chwili, ani potem, gdy po prostu tak to sobie wyobraaam, e on mnie poda bez podtekstu adnego, bez adnego pomysu uzasadniajcego, e do mnie trafi wieczorow por. A, i co to znaczy, ebym si nim zaja? To on si powinien mn zaj albo przeplata si winny na przemian lub wesp nasze dziaania seksualne zmierzajce do osigania przyjemnoci oboplnej, bo przecie w tym rzecz i o to

przede wszystkim chodzi, jak kady wie. I lea na wznak Brunet lat 26, z zamknitymi oczyma w dodatku, i czeka, a podejm ochoczo wyzwanie zwizane z jego modym i adnym, to musz przyzna, ciaem. Ale mnie si przestao chcie. Wic powiedziaam mu! Szoruj ty czym prdzej, chopaku, do domu. Zmykaj ju do mamusi, ktra ci przed prac w magazynie z czciami zamiennymi niadanie robi, to znaczy kanapki na swj koszt. 223 I do tatusia, z ktrym na ryby chodzisz i ktry ci za studia zaoczne na akademii szemranej paci, na kierunku jakim pedagogicznym. I do brata bliniaka lub nieco modszego, z ktrym pokj dzielisz. Bo adnego tu z ciebie poytku nie ma i nie bdzie. A on si jako tak na to dictum tumaczy zacz, otrzsn si i nawet pgbkiem prby inicjacyjne podj, a poniewa nie byy za bardzo udane, z musu chyba czynione jako odpowied na moje zarzuty, to ju si z nim poegnaam ozible zupenie i od razu skasowaam numer telefonu, kiedy wreszcie zamkn za sob drzwi. I nie dzwoni do mnie oczywicie ani te ja tym bardziej do niego, czemu si nie ma co dziwi. Pokiwaymy ze zrozumieniem gowami, pocigajc przy tym z kieliszkw czerwone wytrawne, bez zbdnych komentarzy i uwag, bo historia zostaa zamknita z duym prawdopodobiestwem zdarze, w ktrych uczestniczyymy nie raz i nie dwa, tylko e one zostay teraz werbalnie przez Karolin wykreowane i nijak, powiedzmy sobie szczerze, z optymistycznym artykuem w pimie kobiecym nie miay nic wsplnego. A jednak widocznie zapad ten artyku Karolinie w pami, gdy eksperymentowaa jeszcze z nastpnym modziecem, ktry mia pewnie okoo trzydziestki, bo dzisiaj ci modzi faceci to bardzo modych udaj albo tak o sobie mwi, e maj jeszcze na wszystko czas, bo s bardzo modzi, cho nierzadko do wieku chrystusowego si zbliaj. A dla mnie to w wikszoci niedojrzali s zupenie i tacy jacy rozmoczeni jak biszkopty w mleku, co surow jest ocen i moe nie do koca sprawiedliw. 224 Karolina take i t histori opowiedziaa nam, to znaczy Agnieszce i mnie, podczas jakiego wieczornego przygotowania do wyjcia w miasto, kiedy si trzeba wczeniej wzajemnie obejrze, to i owo poprawi, a przy tym wypi ze dwie lampki lub co zje przyzwoitego. Tak to brzmiao, ta opowie: Mechanik zadzwoni, e samochd jest sprawny, po kopotach z klockami hamulcowymi nie ma ju ladu i mog go sobie odebra, to znaczy auto, pewnego popoudnia, kiedy bd tylko chciaa, gdy czeka w jego zakadzie na-

prawczym. I pojechaam do warsztatu od razu, bo auto jest mi niezbdne w pracy, a te i mechanika chciaam zobaczy, ktry jest adnym chopcem koo trzydziestki, do tego miym i cigle dwuznacznie si zachowywa, co czasem mi si nawet podobao, ale zazwyczaj raczej nie. Wtedy wanie paradowa w drelichach dolnych brudnych od smarw, ale tors mia czysty, pikny, goy, adnie zaronity i wystawiony na soce. Taki by liczny jak polski hydraulik w znajomej reklamie i ilustrowa archetyp macho, ktry kobiet za wosy chwyta i do ka cignie bez wzgldu na to, czego ona chce. Dreszcz przeze mnie przeszed, jak pisz w harlequinach. Naprawd adnie si prezentowa, mimo e tylko mechanik. I zagada uprzejmie o naprawach, ktre w moim aucie poczyni, a kiedy mi je pokazywa, niby mimochodem doni mojej dotyka i ociera si o mnie, co wzbudzao jednak pewien niepokj, bo miaam now sukienk jasn, czyst i kupion za du kas. A potem, gdy mu zapaciam, wcale nie najgorzej, spyta: 225 Spisaem si na medal, co nie, prosz pani? A ja odpowiedziaam: Spisa si pan na medal. We wszystkim jestem taki dobry on na to. Tego nie wiem. To trzeba sprawdzi. To trzeba. To prbna jazda do najbliszego lasu. A ja, cigle martwic si o t now sukienk: Nie ma szans, wierz, e auto jest sprawne. To moe wieczorem. Wieczorem moe by. Bdziemy sprawdza auto? Nie auto, tylko siedzenia. Na siedzenia jestem ju za stara. A taka stara to pani nie jest. No taka stara to nie. To co, idziemy na piwo? I poszlimy do baru jakiego obskurnego dla harleyowcw, jego ulubionego, gdzie czsto bywa z kumplami, jak powiedzia, ale ja tam absolutnie nie pasowaam, bo wprawdzie sukienk zmieniam, tylko e nie najlepiej, na akiet elegancki i buty na bardzo wysokim obcasie. I wiekowo te nie byam w zgodzie z obowizujcymi standardami, rednia to moe ze 25 lat albo najwyej 27. Ale jak wypilimy dwie szybkie wdki, to mi przestao przeszkadza i si znacznie poczuam swobodniej, i bez zaenowania podpiewywaam razem ze Slayersami, Motorhead czy moe czym w tym

rodzaju. 226 A wic, skoro nam si tak fajnie zrobio, nastpi powinien cig dalszy wieczoru, na ktry pomysu adnego nie miaam. Ale co? Co dalej robi? Do niego przecie nie pjd, bo jak mi oznajmi, on z dziadkiem mieszka, ktry wprawdzie guchy jest, ale za cian niezwykle akustyczn, a ja tak nie lubi, kiedy kto mnie rozprasza i kaszle, i przesuwa graty, i krci si, gdy uprawiam seks z mniejszym lub wikszym upodobaniem. Do swojego domu go te nie wezm, pomylaam, bo po co, gdy jest tylko mechanikiem i miejsce w porzdku spoecznym powinien zna, na drabinie istnie ludzkich, gdzie porodku, ale przecie pode mn, e si tak obrazowo wyra. Zreszt dowiadczenie miaam nie najlepsze z modziakiem poprzednim i ju adresu swojego udostpnia nie chciaam na noc tylko, zwaszcza e skutek nie by do koca przewidywalny. To trzeba byo pomyle, wic ju wychodzimy w ciep noc, alkohol paruje jak si patrzy, ja zdejmuj akiet, bo mi gorco, wic piersi mam cakiem odsonite, co mu si bardzo podoba. Przysiadamy na awce w parku, a potem na schodach, ktre przy Chmielnej od ulicy wiod na stadion. W sumie na ten czas jest mi wszystko jedno, czy na widoku si nie znajduj albo czy mnie kto znienacka nie rozpozna. Palimy papierosa jednego za drugim i prbujemy rozmawia, tylko e si nie bardzo klei, tote przesiadam si na jego kolana czy raczej na czonka sterczcego znad rozporka. Ale to nie wystarcza i do niewygodnie jest, wic odwraca mnie tyem do siebie, podciga spdnic, opiera 227 o barierk, zaciska donie na piersiach i rusza si raz, dwa, trzy, cztery i... ju jest po wszystkim. Wyobraacie to sobie, dziewczyny? Ja sobie wyobraam oczywicie, jak Karolina, bizneswoman w kadym calu w kolejnego modziaka si pakuje nieumiejtnie, cho z duymi chciami, ktry nie wie, co z palcami zrobi ani z ca reszt i tylko chciaby przey przygod z dojrza kobiet, bo to takie modne stao si w ostatnich czasach. A jeszcze najlepiej byoby, tak mi si wydaje, ze starszymi sypia, ale z rwnymi wiekiem si spotyka albo z modszymi - w tym tkwi szkopu nieporuszany w artykule. I takie wanie zdanie swoje wyraam. A Agnieszka, dotd milczca, mwi w nastpujcy sposb: - To straszny pech, Karolina, straszny pech. Jako tak nie za bardzo masz szczcie do modych chopakw, gdy

moe za bardzo w nich wnikasz i ich analizujesz, za dugo z nimi rozmawiasz albo te ich po prostu wychowywa chcesz czy te zmienia. Tego dokadnie nie wiem i moe w tym tkwi sedno sprawy. Ja za mam tak przygod, ktra trwa od czasu do czasu, ale za to skutecznie przez rok prawie, o czym wam jeszcze nie mwiam. Pieprzymy si z dwudziestoomioletnim Jerzykiem na medal, kiedy tylko gwizdn na niego albo zadzwoni zazwyczaj w mojej chacie bd on pokj w hotelu Stokrotka wynajmuje, przed czym nie mam zupenych oporw. Hotel ten wprawdzie na godziny jest, lecz zazwyczaj do rana zostajemy, gdy nie mam go nigdy dosy i on mnie te nie. 228 Najchtniej zamknabym go w sobie na trzy dni, co te robi niekiedy, ale zaraz potem puszczam wolno. Nie jest mi do niczego potrzebny ten chopak z miasta, poza tym jednym cakiem ogromnym elementem, kutasem jego wielkim, z ktrego uytek robi wymienity i te na tym si koczy moja potrzeba przebywania z nim. Dlatego moe wraca jak aszcy si pies i spenia wszystkie moje zachcianki, a ja nie narzekam i jest naprawd wspaniale, a wic artyku nie by do koca przekamany. UPOJENIE Monika Woldaska Jestem kobiet. Ciaem, w ktrym przecinaj si receptory rozmieszczone wszdzie, wszdzie. Niemoliwe, jak zmysowy dotyk moe sprawia rozkosz, ktra a boli. Otpia umys, daje ciau przyjemne rozleniwienie. Jestem kobiet, gotow na zrealizowanie miosnej obietnicy. Pozbdmy si wszystkiego, co dzieli, zostamy zredukowani do naszych zmysw napronych. Poczeni jestemy prawdziwymi wiziami, zczmy si teraz w jedno. Widzisz mnie, poddam si powoli, kad czci mojego ciaa. Baw si tak moimi wosami, wiesz, e to lubi. Lubi jeszcze ten dotyk palcw na czole, to zapowied sodkiej podry do wewntrz. Zniewalajca jest ta wiadomo bliskiej obecnoci mczyzny, ciebie, ktry zachowuje prowokujcy dystans. Oczekiwanie wyostrza zmysy, pobudza wyobrani, sprawia, e krew kry szybciej, 231 podwyszajc temperatur ciaa. Nie spiesz si, mj kochanku, bd dzisiaj tylko dla mnie. Wd palcem po caym ciele, niczego nie pomijajc. Drogowskazem bd pragnienia mojego ciaa i zaklcia miosne. Patrz na twoj twarz, zamykasz ustami moje powieki, pod ktrymi przesuwaj si obrazy wsplnych chwil. Krelisz palcem swj zachwyt po moim nosie, zahaczajc o policzki. To takie mie, adoruj mnie jeszcze. Nachylasz si, czuj ju twj oddech ciepy, czuoci szeptane prosto do ucha. Przygryzasz patek ucha,

jestem ju taka wraliwa na ciebie, e to a niemoliwe. Jestem kobiet, twoj brakujc czci. Staram si nie niecierpliwi, czekam z utsknieniem. Ju wiesz, muskasz ustami moje wargi, wdzierasz si. Cauj mnie zapamitale, chc duo i jeszcze. Doni bdzisz po nagrzanej powierzchni mojego ciaa, wiesz, e chc ci na pewno. Ujmujesz podbrdek i patrzysz w oczy, czekasz ponaglenia. Przysuwam si bliej, nawoujc. Jeste taki prawdziwy, rozkosznie prawdziwy, sama ju nie wiem, zatraciam si. Zostawiam za sob uczucie zmczenia, myli nuce. Wok rzeczywisto zamglona. Zanurzasz si, szyj rozkosznie dranisz, caujesz. Jest tak mio, wiesz, chciaabym ci wci, bardzo. Muskasz palcami i ustami ramiona, syszysz i czujesz serce szybko bijce. Przytrzymujesz w swojej doni do moj, tak kruch, oplatasz jak kokon. Jestem kobiet, istot niezwykle wraliw, przyzywam ci. Widz w twoich oczach uwielbienie, to adne zudzenie. Moja wdziczno jest ogromna, obejmuje caego ciebie. Nienasycona, wci pragn tego kontaktu z tob. Obejmij mnie, wanie tak, poczuj pod palcami ciao moje niespokojne. Lubi szorstko twojego policzka, blisko twoj 232 ekscytujc. Gubi myli, skupiam si na emocjach buzujcych. Wszystko wok znika, zostajemy tylko my. Nasza cielesno wrzca. Nie mam nic przeciwko. Koysze si moja wyobrania, namitno potguje doznania. Mj kochanku, czujesz, nie pozostaj ci duna. W tym miejscu zatrzymaj si duej, widzisz piersi nabrzmiae, zosta, s takie wraliwe na twj dotyk. Jestem kobiet, czuoci doskona. Widzisz brzuch falujcy, palcami wygrywasz na nim muzyk naszych cia. Muskasz krgoci moje. Podam tak bardzo. Dotykasz ud, czuj rosnce napicie. Pochylasz si nad moimi stopami, droczysz si. Podnosisz si i spogldasz. Kuszco. Jestem kobiet, piknem wraliwym. Intymno nasza. Zbliasz si, coraz bliej. Potrzebuj ci ju. Teraz. Tak. Tak bardzo. Poczuam. Wreszcie, nasze ciaa zczone. Czuj. Nadchodzi fal to wspaniae uczucie spenienia. Tak. To... Mie ciau odprenie, duszy rozleniwienie i senno. Upojenie. Jestem kobiet, ciaem witym i grzesznym. KRONIKA Z KRAINY GARSTW Magdalena Pondel Wyrzuty sumienia? Przestaam je mie przynajmniej kilka lat temu. Moe na pocztku mojej kariery" od czasu do czasu zastanawiaam si, czy rzeczywicie powinnam mci si na kadym napotkanym mczynie za to, co zrobili mi inni, ale myli te szybko mijay zaraz po tym, jak na moim koncie pojawiaa si okrga sumka, dziki ktrej mogam sobie pozwoli na wygodne ycie i zaspokoi swo-

je wasne, prne potrzeby. Miaam sabo do drogich, luksusowych, sportowych samochodw, cho ukochany aston martin wci pozostawa w sferze marze, w dodatku bardzo odlegych, oraz woskich motocykli czerwone ducati 1098 byo moj najcenniejsz zabawk. Mczyni chyba nigdy tak naprawd nie zdawali sobie sprawy, do czego moe by zdolna zraniona, oszukana, wykorzystana i rozgoryczona kobieta, jeli uwiadomi sobie, e facet, dla ktrego powicia cae swoje ycie, wanie 235 jej je zrujnowa. Ch zemsty, chwila satysfakcji i dzika rado na widok cierpicego faceta byy dla kobiet, ktre nie miay ju nic do stracenia, bezcenne. I kto na tym korzysta. A tym kim byam ja najlepsza przyjacika kobiety i najwikszy wrg mczyzny. Skd bior si tacy ludzie jak ja? Bezwzgldni, pozbawieni uczu, skrupuw, niewzruszeni ludzkim cierpieniem, potraficy zniszczy kad istot? Nikt nie rodzi si taki. Kady czowiek na pocztku jest dobry. To ycie i napotkani na drodze inni ludzie sprawiaj, e mia, sympatyczna, czua i kochajca istota zmienia si w besti, dla ktrej nic si nie liczy. Pamitam, e jeszcze kilka lat temu naiwnie wierzyam, i w kadym z nas, gdzie w gbi serca, ukryte jest dobro. Doszukiwaam si w ludziach pozytywnych cech, nawet jeeli mnie krzywdzili. Potrafiam znale wytumaczenie i usprawiedliwienie dla najbardziej absurdalnych zachowa i sytuacji, ktre nierzadko mocno mnie raniy, pielgnowaam w sobie tolerancj, wyrozumiao, cierpliwo. Ale za kadym razem na mojej drodze stawa kto, kto wyszarpywa ze mnie kawaek tego naiwnego zaufania, jakie miaam do ludzi, i niszczy je bezpowrotnie. Pomyliam si kilkanacie razy i kilkanacie razy ulokowaam swoje uczucia w nieodpowiednim czowieku. W kocu straciam wiar w ludzi. I wiar w prawdziw mio. Ostatni, ywy kawaek mojego serca zosta zdeptany, zmieszany z botem i wyrzucony jak niepotrzebny mie przez faceta, do ktrego ywiam ogromne uczucie, cho wielokrotnie zastanawiaam si, czy nie pomyliam go z podaniem. Przez dugi okres wydawao mi si, e w kocu trafiam na od236 powiedni osob, kogo wyjtkowego i ju nikt nigdy wicej mnie nie zawiedzie i nie wykorzysta. Niestety ycie po kilku miesicach zweryfikowao moje naiwne przypuszczenia i nadzieje. To chyba wanie wtedy postanowiam, e nigdy wicej dla nikogo si nie powic, a kadego, kto stanie mi na drodze, prbujc znw poprzewraca moje ycie do gry nogami, zniszcz. Po jakim czasie uwiadomiam sobie, e zo, ktr wywoa we mnie ostatni nieudany zwizek, na stae zagocia w moim sercu i jest zbyt silna,

by mona byo si jej pozby. Dlatego z czasem zaczam z ni y. I na niej zarabia. Nie miaam adnej firmy, adnej reklamy, adnej strony internetowej, na ktrej zamieciabym jakiekolwiek informacje o sobie i o tym, czym si zajmuj. Byam dobra w tym, co robi, klienci sami si znajdowali. Czasem byli to ludzie lub ich znajomi, ktrych poznaam w okresie, kiedy jeszcze zajmowaam si obserwacj, gromadzeniem informacji i dowodw zdrady, pracujc w agencji detektywistycznej niewierni partnerzy, to bya moja specjalizacja. Kilka miesicy wczeniej zrezygnowaam z pracy w policji. Obejrzaam w modoci prawdopodobnie zbyt wiele amerykaskich filmw i wydawao mi si, e wanie to chciaabym w yciu robi. Niestety pracy byo duo, pienidzy niewiele, adrenaliny wcale, a do dyspozycji dwudziestoletni volkswagen, do ktrego wstyd byo wsiada. Po trzech miesicach odeszam, zrobiam licencj i, dugo nie szukajc, znalazam prac w duej, renomowanej agencji detektywistycznej, gdzie zdobyam niezbdne 237 dowiadczenie, wiedz i kontakty. Byam cennym pracownikiem. Kobiet w tym fachu jest mao, dlatego tak rzadko wzbudzaam czyjekolwiek podejrzenia. Jaki czas pniej zastanawiaam si nad wasnym biznesem, ale ogrom spraw, jakie naleao zaatwi, aby otworzy swoj firm, skutecznie mnie przeraa, dlatego pewnego dnia zaczam, owszem, pracowa na wasny rachunek, ale zupenie nieoficjalnie. Moe skusiy mnie przy okazji wiksze pienidze i moliwoci? Moje miasto, w ktrym mieszkaam dwadziecia kilka lat, zaczynao mnie nudzi, wic postanowiam rozpocz kolejny rozdzia w swoim yciu szybka przeprowadzka, nowe otoczenie i nowe wyzwania. Brakowao mi adrenaliny, ale potrafiam jej sobie dostarcza. To pewnie skutki braku yciowej stabilizacji, puste mieszkanie, w ktrym nikt wieczorem nie czeka, cige przekonanie: wci jestem moda!" i ta wieczna zo gdzie w rodku. Z klientkami spotykaam si w neutralnych miejscach: w kawiarniach, centrach handlowych, w parku na awce. Kim byy? Kobiety mode lub w rednim wieku. Te starsze nie potrzeboway moich usug", prawdopodobnie wikszo z nich baa si samotnoci. W wieku pidziesiciu czy szedziesiciu lat trudno jest znale sobie nowego partnera lub zacz ycie w samotnoci, dlatego nawet jeeli zwizek dwojga ludzi w starszym wieku ju od dawna nie przypomina udanego maestwa, nie rozstawali si, kobiety nie sprawdzay, co robi ich partner, kiedy go nie ma w domu. Nie miao to dla nich ju adnego znaczenia, dlaczego czowiek, ktry lubowa im mio, wierno i uczciwo maesk, przesta je zauwaa i dostrzega ich

238 potrzeby. Oni po prostu ju tylko byli" - w tym samym domu, w tej samej kuchni, w tej samej sypialni. Nic poza tym. Te modsze tak nie potrafiy. Przed nimi byo jeszcze cae ycie. A ich duma nie pozwalaa na to, aby kto sobie z nich kpi. I wtedy przychodziy do mnie. Ja za potrzebowaam tylko kilku informacji gdzie mog go spotka, czym si interesuje i najwaniejsza - co mam mu zrobi. A mogam zrobi wszystko. Wystarczyo odpowiednio zadziaa na jego zmysy, aby sta si moim przyjacielem, kochankiem, wrogiem, kimkolwiek. Najbardziej jednak lubiam rozkochiwa ich w sobie i porzuca, ama im serca, tak jak oni zamali swojej kobiecie, mnie. Uwielbiaam patrze, jak cierpi, jak pytaj dlaczego. Sprawiao mi to nieopisan satysfakcj. Moja ostatnia klientka, cho wtedy jeszcze nie zdawaam sobie sprawy z tego, e cigu dalszego nie bdzie, bya prawdopodobnie w moim wieku, tu po trzydziestce. Troch nisza, zgrabna brunetka, elegancko ubrana. Najprawdopodobniej pracowaa na wysokim, dobrze patnym stanowisku. Moe miaa wasn firm albo bogatych rodzicw? Mogy o tym wiadczy markowe spodnie i garsonka, czerwone szpilki lub choby skrzany brelok przyczepiony do kluczykw od samochodu z napisem Jaguar". Sprawiaa wraenie miej osoby. Nie wygldaa na tak, z ktr ycie byoby udrk. Wrcz przeciwnie. Ale nie od dzi wiadomo, e przeciwiestwa si przycigaj. Pewnie trafia na faceta, ktry zupenie nie docenia tego, co ma, 239 szuka innych, lepszych, modszych, nie dostrzegajc, i tu obok jest fantastyczna kobieta, ktra go kocha i szanuje. Tak po prostu, bezinteresownie. Bo przecie kocha si za nic. Nie istnieje aden powd do mioci. Nieodwzajemniona mio moe jednak przerodzi si w nienawi, bo nie istnieje adne uczucie pomidzy. Moimi klientkami byy kobiety, ktre nie miay ju siy, byy wycieczone walk o ukochanego, ebraniem o odrobin zainteresowania, rozgoryczone, zrozpaczone i bezwzgldne, tak jak ja. Odday wszystko, nie otrzymujc w zamian nic. Kobieta siedzca obok mnie na awce te nie chciaa ju duej tkwi w zwizku z facetem, ktry tylko zadawa jej ciosy, w sam rodek serca. Wyczytaam z jej oczu, e ju go nie kocha, zrezygnowaa, a mczyzna, obok ktrego zasypia i budzi si rano, prdzej czy pniej odejdzie. Chciaa by w chwili rozstania na podium, nie da mu satysfakcji. Udowodni, e jest silniejsza, ni mu si wydawao. Czego oczekujesz? - zapytaam chodno. Rozkochaj go w sobie. Bd dla niego najwspanial-

sz kobiet, jak kiedykolwiek spotka, najlepsz kochank. Niech nigdy nie zapomni chwil spdzonych z tob. A potem go porzu. Chc, eby cierpia, eby cho raz w yciu poczu to, co czuam przez ostatnich kilka miesicy. Skrzywd go tak, jak on krzywdzi mnie i inne kobiety. Zabaw si nim. I nie miej dla niego litoci. On nie ma uczu. Jest bezwzgldnym, okrutnym egoist, nie interesuj go inni ludzie, liczy si tylko i wycznie jego wasne dobre samopoczucie, osiganie szczytw prnoci i impertynencji! 240 Mj ulubiony scenariusz. Plan banalny do wykonania, zakoczony yciow katastrof. Kobieta wrczya mi wizytwk, na ktrej widniao jej imi i nazwisko, numer telefonu i zapisany dugopisem adres niewielkiego biurowca w centrum miasta, gdzie znajdowaa si siedziba jego firmy. Opisaa mi rwnie samochd, ktrym jedzi - nic specjalnego, mazda klasy redniej, warta maksymalnie czterdzieci tysicy - i dopisaa numer rejestracyjny. -Jest co, o czym powinnam wiedzie? -Jego ycie to pienidze, samochody i seks. Zaimponujesz mu, jeli pokaesz, e jeste niezalena, bogata, masz nieze auto i - spojrzaa na mnie z lekkim umiechem niecodzienne upodobania w sypialni. Jeeli miaaby ochot... nie mam nic przeciwko. Poza tym czasem znika na bardzo dugo, nie wiem gdzie i nie wiem z kim. Ma dziwnych znajomych, nie wzbudzaj zaufania. Niczego wicej nie potrzebowaam wiedzie. roda. Dzie jak co dzie. Kolejny soneczny poranek, kolejny facet, ktremu trzeba bdzie udowodni, e jest nikim - zaplanowaam na wieczr szybkie zakupy, a na koniec wizyt pod biurowcem, w ktrym pracowa. Chciaam mu si przyjrze. Zobaczy, jak wyglda, dokd jedzi po pracy, zanim pojawi si w domu. Dopiero potem mogam zastanowi si nad sposobem poznania. Moj specjalnoci byy kontrolowane kolizje drogowe. auj, e nigdy nie miaam przy sobie kamery - widok mczyzny przeywajcego nagle wszystkie emocje - zo, przeraenie, 241 smutek, a chwil potem zaciekawienie i lekkie podniecenie, kiedy odkrywa, i sprawczyni kolizji jest urocza kobieta, z ktr bardzo chtnie spdziby noc, gdyby tylko byo to moliwe bezcenne! Oczywicie z reguy nie dochodzio midzy nami do adnych fizycznych zblie, cho nie ukrywam, miaam w pamici kilka przypadkw, kiedy wyldowalimy w ku. Nigdy nie aowaam, cho zoliwi mogliby stwierdzi, e uprawiam swego rodzaju prostytucj, z t rnic e paci mi jego kobieta. Nie, czasem po prostu trafia si kto, na kogo miaam ochot, a skoro klientki

daway mi woln rk... W yciu nie wolno sobie odmawia przyjemnoci, nigdy nie wiadomo, kim si bdzie w nastpnym wcieleniu. Kilkuletnia mazda nie wydawaa si jednak odpowiednim samochodem. Nie wygldaa na zbyt wartociowe auto. Prawdopodobnie jedzi ni tylko dlatego, by nie rzuca si w oczy. Gdyby chcia, jestem pewna, e pozwoliby sobie na zakup czego lepszego i duo droszego, a wtedy niszczenie takiego samochodu miaoby sens. Podjechaam pod biurowiec, objechaam go wokoo i zatrzymaam si, nie wyczajc silnika, tu przy wyjedzie ze strzeonego parkingu, o tej porze prawie pustego, dlatego z atwoci dostrzegam zaparkowan niedaleko mazd. Rzeczywicie, nic specjalnego auto jak auto, jeeli mia kochank, to raczej nie zdoby jej z pomoc tego oto wspaniaego czterokoowca, ktry moe i robi wraenie, ale dziesi lat temu. Kilka minut po dziewitnastej zauwayam w lusterku bysk pomaraczowych wiate - prosz, centralny zamek 242 to to posiada! - i posta, ktra otwara drzwi samochodu i wsiada do rodka. Poczekaam, a ruszy i wyjedzie z parkingu. Przejecha tu obok mnie, zatrzymujc si na chwil przed skrzyowaniem, a nastpnie z piskiem odjecha w kierunku centrum miasta. Ruszyam za nim. Mczyzna, ktry siedzia za kierownic mazdy, chyba rzeczywicie nie by zbyt przywizany do swojego samochodu nierwnoci, dziury, progi zwalniajce ani razu nie zmusiy go do zmniejszenia prdkoci. auj, e moja klientka nie uprzedzia mnie wczeniej, e jej partner ma ADHD za kierownic, przynajmniej mj samochd by nie ucierpia, wziabym jaki z wypoyczalni, w ktrej byam sta klientk i wywalczyam sobie cakiem niezy rabat na wynajem aut. Cho z drugiej strony mia u mnie plusa. Mimo wszystko by dobrym kierowc i miaam coraz wiksz ochot podrani si z nim i sprowokowa do jakiej maej rywalizacji na drodze. Od kilku minut jedzilimy jednak wci po cisym centrum miasta, trudno byoby tutaj rozwin imponujc prdko, jeli co chwil pojawia si na przeszkodzie skrzyowanie, czerwone wiato, piesi i wszechobecna, cho nigdy niewidoczna, a jednak zawsze zjawiajca si w nieodpowiednim momencie policja. Zachowujc bezpieczny dystans, staraam si nie straci go z pola widzenia. W pewnej chwili zauwayam jednak, e jedzimy w kko, tam i z powrotem, jakby bez celu. Moe mia zy dzie? Faceci czasem tak odreagowuj stres i niepowodzenia w pracy - wsiadaj w samochd i jad przed

siebie. Nie powiem, zdarza mi si robi to samo, cho 243 wiksz frajd sprawia mi jedenie na motocyklu, wic doskonale rozumiem. To naprawd pomaga. On jednak najwyraniej bdzi po miecie z zupenie innego powodu. Na jednym ze skrzyowa nagle zawrci na rcznym i z piskiem opon ruszy w przeciwnym kierunku. Cholera! Zajta wasnymi mylami nie spostrzegam, e on mnie po prostu zauway! Zorientowa si, e za nim jed. Albo wyczu, e mam ochot na dobr zabaw za kierownic, i nie zamierza bra w niej udziau. C, skoro ju powiciam swj czas i miaam zamiar przekona si dzisiejszego wieczoru, kim jest, nie pozostawao mi nic innego, jak udowodni mu, e trafi na silnego przeciwnika te potrafi jedzi, i to o wiele lepiej, ni by mu si mogo wydawa. Poza tym moje dwiecie czterdzieci koni pod mask miao przecie czemu suy. I nie sdz, by jego staruszek mg by dla mnie konkurencj. Odbicie mojego samochodu w jego lusterku najwyraniej zaczynao go denerwowa, bo coraz usilniej prbowa mnie zgubi na wszelkie moliwe sposoby. Bezskutecznie. Zaczynaa mnie bawi caa ta sytuacja. Byam ciekawa, jak zareaguje, kiedy zorientuje si, e nie jest w stanie uciec kobiecie. Fajnej kobiecie w fajnym autku. W pewnej chwili skierowa si w stron duego centrum handlowego i wjecha na opustoszay parking, na ktrego kocu, w mao owietlonym miejscu, stao zaparkowane czarne bmw. Zatrzyma si obok. I wtedy dostrzegam dwch naprawd wielkich facetw o do nieprzyjemnym wygldzie, ktrzy wysiedli z samochodu. Najwyraniej si znali. 244 Sprytny, ale tchrzliwy, pomylaam. Przejechaam obok i zatrzymaam si w bezpiecznej odlegoci, czekajc na rozwj sytuacji. Nic jednak si nie dziao i nic nie wskazywao na to, e mogoby si cokolwiek wydarzy. Przyjrzaam si raz jeszcze facetom z bmw nie podobali mi si ci ludzie. Koniec zabawy na dzi. Nie znam faceta, niewiele o nim wiem, a tym bardziej o jego rodowisku, nie mam zamiaru nocowa dzi w baganiku bmw. Odjechaam. Nie lubi traci czasu i niepotrzebnie si denerwowa. Znajd inny sposb, aby go pozna. Na pewno. Skierowaam si w stron obwodnicy. Tamtdy najszybciej dojad do domu. Oddana do uytku cakiem niedawno nowa droga, kilka kilometrw idealnie rwnego asfaltu, bya pokus dla wielu kierowcw. Dla mnie rwnie. Wczyam ulubion pyt, wcisnam mocniej peda gazu i znw pogryam si w przyjemnych mylach, gdy nagle zobaczyam po swojej lewej i prawej stronie dwa sa-

mochody, srebrn mazd i czarne bmw. Cholera! Nie przewidziaam takiego scenariusza. Docisnam gaz jeszcze mocniej, ale najwyraniej moi towarzysze pod maskami swoich, wygldajcych na pierwszy rzut oka zupenie zwyczajnie, samochodw mieli co lepszego ni standardowy silnik i dziki temu z atwoci mnie dogonili, po tym jak odjechaam z parkingu, a teraz najwyraniej nie mieli najmniejszego zamiaru zostawia mnie samej. Postanowiam zjecha z obwodnicy i zatrzyma si na najbliszej stacji benzynowej. Przecie nikt nie zamorduje mnie na oczach innych ludzi i w otoczeniu kamer, cho miaam nadziej, e moja mroczna obawa to jedynie wynik 245 naogowego ogldania tych cholernych filmw akcji i horrorw w rodku nocy. Aczkolwiek majc w pamici wygld panw stojcych przy bmw, raczej nie mogam si spodziewa, e s miymi, sympatycznymi, niegronymi ludmi. Odwagi dodawaa mi tylko myl, e pod siedzeniem mam bro nigdy nie wiadomo, kiedy si taka zabawka przyda... Podjechaam z piskiem ogon pod dystrybutor. Owietlone stanowiska, kilka samochodw obok, paru ludzi. Przez chwil zastanawiaam si, co powinnam zrobi. Na pewno chcieliby wiedzie, kim jestem. Przyciemniane szyby w moim samochodzie nie pozwalay im jednak przekona si, i przede wszystkim jestem kobiet. Tak kobiet, obok ktrej nie przechodzi si obojtnie wysok, zgrabn brunetk w wydekoltowanej, obcisej, koronkowej sukience, spod ktrej delikatnie przewituje czarna, seksowna bielizna. I oczywicie poczoszki, szpileczki. Jednym sowem, przygotowana na kad ewentualno. Nie mogam sobie pozwoli na to, aby wyglda zwyczajnie, niczym nie wyrnia si z tumu. Musiaam wzbudza podanie i ciekawo. Zawsze. W tym zawodzie" atrakcyjny wygld to podstawa. I dziewidziesit procent sukcesu. Lecz tym razem sukcesem bdzie, jeeli na stacji benzynowej si poegnamy, panowie pojad w swoj stron, pani w swoj. Wczeniej jednak pani bdzie musiaa wykorzysta jako swoje umiejtnoci, opanowa zdenerwowanie i udowodni nowym przyjacioom, e nie warto marnowa tak uroczego wieczoru na podanie za kobiet, ktra absolutnie nie zrobia nic zego. Jeszcze. 246 C, wmawianie sobie czego to jedno, a rzeczywisto, ktra zaczynaa by z minuty na minut coraz bardziej niepokojca i niebezpieczna, to drugie. Kto, kto ucieka przede mn, a zaraz potem mnie goni, z pewnoci ma co na sumieniu. I nie da mi spokoju, pki nie przekona si, e w ni-

czym mu nie zagraam. Tego byam akurat pewna. Postanowiam wysi z samochodu. Nie ma sensu sta i czeka, a odjad, bo jestem przekonana, e tego nie zrobi, skoro przyjechali tu za mn. Otworzyam drzwi, wysunam nog i spojrzaam w lusterko. adnej reakcji. Czekali na mj ruch. Do odwanych wiat naley, pomylaam, wysiadajc z samochodu. Wyprostowaam si, wziam gboki oddech i pewnym krokiem ruszyam w stron Wild Bean Cafe na stacji. Nawet nie zerknam w ich stron. Byam za to przekonana, e oni przygldaj mi si bardzo uwanie. Teraz tylko kupi sobie wdk na odwag, wyj ze sklepu i czeka na dalszy rozwj sytuacji. Przez moment przeszo mi nawet przez myl, e w kocu na wasne yczenie doczekaam si chwili, kiedy ch zemsty i mio do pienidzy doprowadzia mnie do skrajnie niebezpiecznej sytuacji. Tak naprawd przecie nigdy do koca nie wiedziaam, kim s moje klientki i ich partnerzy, a mogli by kimkolwiek, zwykymi ludmi albo takimi, ktrzy mog pewnego dnia bardzo mi zaszkodzi. I po raz pierwszy zaczam si zastanawia, czy rzeczywicie moja praca jest tym, czym powinnam si zajmowa. Moe najwysza pora poszuka sobie jakiego innego, tym razem spokojnego zajcia? Dlaczego od tylu lat jest we mnie tylko zo i nienawi, dlaczego pienidze stay si dla mnie priorytetem i jak dugo zamierzam jeszcze w tym tkwi? 247 Czy kiedykolwiek z tym skocz, czy kiedykolwiek poznam wartociowego faceta, ktrego pokocham i ktremu bd moga zaufa? Odpowied bya smutna. Nie. Nie po tym, co mi zrobili, i nie po tym, czego dowiedziaam si o mczyznach przez ostatnich kilka lat mojej pracy". Oni wszyscy byli tacy sami, bez wyjtku. Niewane, czy skrzywdzili kiedy mnie, czy swoje partnerki. Kady z nich w swoim yciu kierowa si dokadnie tym samym najpierw ja, moje potrzeby, moje przyjemnoci, moje dobre samopoczucie. Kobieta bya dla nich tylko dodatkiem. Na chwil. Moja przyszo zapowiadaa si pesymistycznie interesujca, adna, bogata, samotna na zawsze. Tak decyzj podjam. I wydawao mi si, e nie chc tego zmienia, nie mam ochoty dzieli si swoim wygodnym, uporzdkowanym yciem z kim, kto chwil pniej mi je zrujnuje. Kupiam wdk. Najdrosz. Jeli uda mi si wrci do domu, wypij j samotnie, potem rzuc si na wielkie, wygodne ko, zasn i o wszystkim zapomn, a nazajutrz rozpoczn kolejny, nowy, wyjtkowy dzie. I niczego w swoim yciu nie zmieni! Nie warto by naiwnym, nigdy nie poznam nikogo wartego mojej uwagi, bez wad, czowieka, ktry mnie nie skrzywdzi, poniewa tacy nie istniej.

Zapaciam i wyszam. Spojrzaam w kierunku swojego samochodu i dostrzegam, e bmw ju nie byo. Za to mazda staa zaparkowana tu obok mojego auta, przy ktrym dostrzegam odwrconego tyem do mnie mczyzn mojego wzrostu, z daleka raczej niczym si nie wyrniajcego. To on. Nie miaam wtpliwoci. Ruszyam 248 pewnym krokiem w jego stron. W powietrzu unosiy si odgosy pnego wieczoru, sycha byo stukanie moich obcasw. Byam coraz bliej. Tu obok. Jak zawsze seksowna usyszaam nagle gos mczyzny, ktry, wypowiadajc te sowa, nawet nie odwrci gowy w moim kierunku. Przeszy mnie ciarki po caym ciele. Znaam ten gos. Doskonale. Te oczy, to spojrzenie. Zawsze mnie podniecay. Wiedziaam, dlaczego tak na mnie patrzy i czego ode mnie chce. Nie wiem, czy kiedykolwiek bya midzy nami mio, bo tak naprawd po jego odejciu czasem miaam wraenie, e bardziej za nim tskni, ni go kochaam. A moe nigdy go nie kochaam. Moe tylko dziko go podaam? On jeden sprawi, e dowiedziaam si, czym jest prawdziwy orgazm nigdy wczeniej i nigdy pniej nikt nie doprowadzi mnie do takiego szalestwa jak on. Kiedy znikn z mojego ycia, poczuam si jak niepotrzebna nikomu istota z przybitym na ciele stemplem z napisem odrzut". Prawdziwe jest powiedzenie, e gdy ciao jest smutne, serce powoli umiera. Moje umaro. Wczeniej jednak doprowadzio mnie do rozpaczy, z ktr przez bardzo dugi czas nie mogam sobie poradzi. A on milcza - zastosowa taktyk zimnego skurwysystwa, odszed bez sowa, w mojej gowie za kbiy si miliony myli i pyta, pozostawionych bez odpowiedzi. A teraz ten sam mczyzna, ktry zabi moje serce, po dziesiciu latach nagle znw pojawia si nieoczekiwanie w moim yciu! Dlaczego?! 249 Patrzyam na niego i nie potrafiam wydoby z siebie ani jednego sowa. Przez te wszystkie lata wydawao mi si, e o nim zapomniaam. Przesta mie dla mnie jakiekolwiek znaczenie. Jedyn rzecz, jak miaam od czasu do czasu w pamici, by bl, ktry mi sprawi i ktry pozosta na dugie lata, bo najtrudniej uwolni si od uczucia, ktre przyszo nagle i nieoczekiwanie, zapomnie o krtkich, cho intensywnych i wspaniaych wsplnych chwilach. I doskonale o tym wiedziaam. Przez wiele miesicy, odkd znikn z mojego ycia, staraam si oszukiwa sam siebie, jednak wci tskniam, nieustannie o nim mylaam, zastanawiaam si, co robi i z kim sypia. Kadego wieczoru wyobraaam sobie, e jest obok

mnie, wodzi za mn spojrzeniem, eby chwil pniej zedrze ze mnie ubranie i uprawia dziki seks. By najwspanialszym kochankiem, jakiego kiedykolwiek miaam, potrafi wzbudzi we mnie podanie w kilka sekund, nie czynic waciwie nic, jednym sowem, jednym gestem, jednym spojrzeniem. Rozbudza we mnie kobiet-zwierz, nie miaam przy nim adnych zahamowa. Uzaleni mnie od siebie. Podnis wysoko poprzeczk, ktrej nigdy potem ju nikt nie przeskoczy. Nikomu wicej nie udao si sprawi mi tyle przyjemnoci. I nie chciaam, aby ktokolwiek by lepszy od niego, byam przekonana, e nie ma na wiecie takiego mczyzny, ktry mgby mi go zastpi. Stawali na mojej drodze rni faceci, ale aden nie potrafi zaspokoi mnie w taki sposb jak on. Bo tylko on czyta w moich mylach, odgadywa moje najskrytsze fantazje i spenia je z rozkosz. 250 W cigu ostatnich dziesiciu lat prbowaam kilkakrotnie pozna kogo, dziki komu mogabym zapomnie o nim na zawsze. Nikt taki jednak si nie pojawi. Miaam nadziej, e los nigdy wicej nie postawi go na mojej drodze. Cena byaby za wysoka. Wiedziaam, do czego jest zdolny. By pozbawiony serca i uczu. Zimny dra. adna kobieta nie potrafia utrzyma go duej przy sobie. Mnie te si to nie udao. Zostawi mnie z nadziejami, tsknot i podaniem, ktrego nie zaspokoi do koca. Tak miao by. Taki by jego plan. Wiedzia doskonale, e moje ycie jest mu cakowicie podporzdkowane. Nie mia adnych wyrzutw sumienia, aby wykorzystywa moje saboci. Wzi wszystko, co mogam mu da. A potem po prostu odszed. Znikn z mojego ycia rwnie szybko, jak si w nim pojawi. Mj doskonay wiat, ktry przez chwil dziki niemu stworzyam, run z wielkim hukiem. To by ostatni mczyzna w moim yciu. Ostatni, przez ktrego pakaam. A teraz to ja miaam go zniszczy. Miaam da mu nauczk. Doskonale wiedziaam, e mog zrujnowa mu ycie w zupenie inny sposb, ni robiam to dotychczas. Zbyt wiele o nim wiedziaam. Byam prawdopodobnie jedyn kobiet ktrej powiedzia prawd. Miaam szans t wiedz wykorzysta przeciwko niemu. Byam pewna, e od ostatnich dziesiciu lat nic si w jego yciu nie zmienio, wiadczy o tym mogo choby bmw, ktre jeszcze kilka minut temu stao na stacji. Ju wiedziaam, kim byli ci ludzie i dlaczego za mn jechali. I wiedziaam, z jakiego powodu si mnie przestraszy, gdy zorientowa si, e go ledz. Nagle wszystko okazao si 251 tak banalnie proste do wyjanienia! On wci robi to samo,

nadal ucieka, nigdy si nie zmieni i nie zrezygnowa z tego, czym zacz zajmowa si krtko po tym, jak zamieszka w tym miecie - brudne interesy - to byo jego ycie i jego wiat. W tej jednej, krtkiej chwili, kiedy z niedowierzaniem przygldaam si jego twarzy, okazao si, e nic tak naprawd si nie zmienio. Jego spojrzenie w dalszym cigu powodowao, e czuam przechodzcy przeze mnie dziwny, podniecajcy dreszcz, syszaam gone bicie wasnego serca i przestawaam logicznie myle, zupenie jakbym stracia rozum albo nagle mj mzg przenis si w dolne partie mojego ciaa i krzycza gono: Wypieprz mnie! Wypieprz mnie!". Raz jeszcze spojrzaam mu prosto w oczy, nadal nie wypowiadajc ani jednego sowa, chwyciam mocno za wosy i zmusiam do spontanicznego, namitoego pocaunku. Nie protestowa. Przez moment miaam wraenie, e czas si cofn. Znw mamy po dwadziecia kilka lat, cae ycie przed nami, a ja jestem najszczliwsz osob na wiecie, bo w kocu poznaam kogo, o kim do tej pory mogam tylko pomarzy. Moe nie by najprzystojniejszym facetem, jakiego kiedykolwiek widziaam, ale najbardziej inteligentnym, najbardziej pomysowym, kochajcym i przede wszystkim speniajcym kad moj zachciank i fantazj erotyczn mczyzn, jakiego poznaam. Zaskakiwa mnie kadego dnia. I wanie w tym momencie uwiadomiam sobie, e nigdy nie odszed z mojego ycia, wci jaka jego czstka bya w moim sercu, cho na to nie zasugiwa, i najprawdopodobniej przez te wszystkie lata sta 252 si jeszcze wikszym sukinsynem, ni by, skoro kto zapaci mi za to, aby go zniszczy. Przytulna, gustownie urzdzona kawalerka na dziesitym pitrze doskonale znaam to miejsce. Nadal nie byo tu adnych ladw obecnoci kobiety. Byam przekonana, e przez wszystkie te lata, odkd odszed z mojego ycia, traktowa to miejsce jak swj prywatny, pilnie strzeony raj, do ktrego wstp mia tylko on i przypadkowo poznane kobiety, ktrym naiwnie si wydawao, e spotkay wspaniaego czowieka wolnego, bogatego, bez zobowiza. Niewiele si zmieni, tego byam pewna, mieszkanie take nadal suyo do tego samego i prawdopodobnie mao kto wiedzia o jego istnieniu. Oprcz tych, z ktrymi spdza tu upojne chwile. Przez wiele miesicy, odkd uwiadomiam sobie, e mnie oszuka i wykorzysta, mimo blu i smutku, jaki mnie ogarnia, wielokrotnie mylaam o tym mieszkaniu. Wyobraaam sobie najprzerniejsze sceny, czsto zaczerpnite z filmw pornograficznych, w ktrych uczestniczy, a wraz z nim inne kobiety blon-

dynki, brunetki, seksowne rudzielce, niskie, wysokie, pulchne, szczupe, czasem przychodziy we dwie, czasem by z przyjacielem... Te myli doprowadzay mnie do obdu! Byam zazdrosna. Chciaam, eby ktrego razu zadzwoni do mnie i powiedzia, e ma ochot na seks! Ale mj telefon milcza, nigdy wicej si nie odezwa. Moje ciao nie byo dla niego niczym nadzwyczajnym, widzia nago setki takich kobiet jak ja, przeywa z nimi wspaniae chwile, nie 253 mia za czym tskni, nie byam dla niego nikim wyjtkowym. Kolejna naiwna i tyle. A teraz sta obok mnie, czuam jego oddech na szyi, baam si drgn, by nie sposzy tej cudownej chwili. wiadomo jego ciaa tu za mn sprawiaa, e nie potrafiam myle o tym, co zrobi, nie potrafiam si zoci i rozpamitywa wydarze sprzed lat. Jedyne, czego teraz pragnam, to znw poczu go w sobie. A on znw czyta w moich mylach. Doskonale wiedzia, e nie potrafi mu si oprze, e ma nade mn przewag i moe zrobi ze mn, co tylko zechce. Delikatnie zacz wodzi jzykiem po moim karku i szyi, donie przycisn do moich bioder zupenie tak, jak gdyby zaraz mia mnie przycign do siebie, abym poczua, jak wielk ma ochot znw przey ze mn namitn noc. On jednak delektowa si mn bez popiechu. Powoli zsun ramiczka mojej sukienki i jednym gwatownym ruchem sprawi, e znalaza si na pododze. Wodzi palcami po moim ciele, sprawdzajc, co si w nim zmienio od ostatniego razu. Staam nieruchomo i czuam ogarniajce mnie coraz wiksze podniecenie. On natomiast nie przestawa mnie pieci, wci stojc za mn. Coraz intensywniej, coraz mocniej. Poczuam jego donie na piersiach, brzuchu, poladkach, midzy udami, a jego gorce pocaunki wci obsypyway moj szyj i kark. Czekaam na t chwil przez dziesi lat! Byam teraz dojrza, dowiadczon, wiadom swych zalet kobiet, a jednak w jego obecnoci znw czuam si tak jak kiedy oszoomiona, lekko zawstydzona, ciekawa tego, co zaraz nastpi. Doskonale jednak wiedziaam, czego mog si spodziewa - chwil, ktre na 254 dugo pozostan w mojej pamici, a potem bdzie prbowa znw znikn z mojego ycia. Tym razem jednak nasze spotkanie miao mie niespodziewane dla niego zakoczenie. Jeszcze nie wiedziaam jakie, nie miaam pomysu na to, aby go ukara, ale byam pewna nie odejdzie z umiechem na twarzy i satysfakcj. Pchn mnie na ko. Sta przede mn i swoim dzikim spojrzeniem, ktre tak uwielbiaam, coraz bardziej mnie rozpala. Patrzyam mu prosto w oczy, wiedziaam, e to lubi. Podniecao go, kiedy mg przyglda si kobiecie

ubranej w seksown, czarn bielizn, poczochy, szpilki to wszystko niewtpliwie byo jego fetyszem. Unis moje nogi ku grze i jednym mocnym, gwatownym ruchem wszed we mnie. Poczuam rozkosz. Tskniam za tym. By mistrzem w sztuce miosnej. Potrafi doprowadzi mnie do szalestwa. Tylko przy nim wyzbywaam si wszelkich zahamowa i kompleksw, odkrywaam w sobie drug natur - dzikiej, drapienej kobiety, odwanej i bezpruderyjnej. Zawsze lubiam seks, ale przy nim odkryam jego nowe znaczenie, obudziam w sobie upione wczeniej fantazje. I to byo wspaniae. Chciaam, aby ta noc nigdy si nie skoczya. Chciaam czu go w sobie, by blisko niego, mie wiadomo, e jest obok zawsze wtedy, kiedy go potrzebuj. Mogabym zamkn go w zotej klatce i zrobi z niego swojego seksualnego niewolnika. Czy moe by co wspanialszego ni moliwo zaspokajania wasnych potrzeb zawsze wtedy, kiedy ma si na to ochot, i w kadym miejscu? Takie marzenia s jednak trudne do urzeczywistnienia, a chwile 255 takie jak ta - ulotne. Ta noc nie bdzie trwa wieczno. Zdawaam sobie z tego spraw. Kochalimy si tak dugo, dopki w kocu oboje nie opadlimy z si. Chciaam wicej i wicej, ale ciao odmawiao mi posuszestwa, nie miaam ju na to energii. Potrzebowaam odpoczynku, on rwnie. Pooyam si obok niego, czujc blisko i ciepo jego ciaa. Byo mi dobrze, cho doskonale wiedziaam, e to uczucie jest zudne. To nie jest mczyzna, ktry mnie kocha, jemu nawet nie zaley na mnie, niczego do mnie nie czuje poza fizycznym podaniem. W dodatku chwilowym. A jednak tak bardzo cieszyam si, e znw jest przy mnie. Jednoczenie niepokoia mnie myl, e nie bd umiaa zrobi mu krzywdy, sprawi, by cierpia. By jedynym mczyzn, ktrego nie potrafiam przejrze, nie wiedziaam, co myli, co czuje, jak zareaguje. Nie miaam pojcia, co zrobi, aby wywoa w nim jakie emocje. W jego wntrzu bya gra lodowa, ktrej nie dao si roztopi. Przez wiele lat nikomu nie udao si zbliy do niego, a jego partnerki szybko przekonyway si, e ich zwizek jest nietrway, jego uczucia niestae, a deklaracje faszywe. - Wiedziaem, e jeszcze kiedy ci spotkam. Czuem to. Tylko wyjtkowe kobiety pojawiaj si w moim yciu ponownie. Wypowiadajc te sowa, spojrza mi gboko w oczy, prawdopodobnie majc nadziej, e uwierz w jego kamstwa. Potrafi piknie mwi, opowiada wspaniae rzeczy, dziaa na wyobrani kobiet. Wiedzia, e obietnicami mona wiele zdziaa i jeszcze wicej zyska. Stosowa t sztuczk od lat i adna z kobiet nigdy

w por si nie zorientowaa, e pada ofiar bezdusznego 256 egoisty, dla ktrego liczy si tylko przyjemno - przez chwil. W takim razie nie zmarnuj szansy od losu odpowiedziaam, a on znw zacz mnie pieci. Przetaram oczy, powoli i leniwie przecigajc si na ku. Niewiele pamitaam z ostatniej nocy oprcz tego, e na pewno byo mi dobrze. Wypilimy wieczorem troch wina, po przebudzeniu dopiam reszt, ktra pozostaa w moim kieliszku, cho to raczej kiepski pomys rozpoczyna dzie od alkoholu i zastpowa nim herbat bd kaw. Potem zadzwoniam po takswk i wrciam do swojego mieszkania. Nie chciaam lee zbyt dugo koo niego. Mino zbyt wiele czasu, nie wiem, o czym moglibymy rozmawia przy niadaniu, o ile w ogle miaby cokolwiek do jedzenia w lodwce. Wolaam na spokojnie przemyle sytuacj, zastanowi si nad dalszym cigiem i przede wszystkim - chciaam poby przez chwil sama. Cisza mnie uspokajaa, byam przyzwyczajona do samotnoci, do tego, e w moim ku nikt nie sypia i nikt rankiem nie przynosi mi gorcej herbaty na dzie dobry. Od dawna nie pozwalaam na to, aby ktokolwiek przekroczy prg mojej prywatnoci. Moe po prostu zdziczaam albo oswoiam si z myl e jestem sama i nic ju si nie wydarzy w moim yciu. Nikogo nie poznam, nie zakocham si, a mj kontakt z mczyznami bdzie ogranicza si jedynie do wykonywania mojej pracy". Bardzo rzadko nachodziy mnie pesymistyczne myli, chyba po prostu byam pogodzona ze swoim losem i przekonana, e tak wanie ma by. 257 Samotno daje pewno, e nikt inny ci nie skrzywdzi. Cierpienie mnie przeraao, zbyt wiele razy czuam smutek, aby znw na to pozwoli. Staam si wic singlem z wyboru. Moje myli bdziy wok ostatniej nocy. Na mojej twarzy pojawia si wielki umiech za kadym razem, kiedy przywoywaam wspomnienia sprzed kilku godzin. Wspaniale, wspaniale to robi... Uwielbiaam go. Dlaczego kogo takiego jak on nie mona mie w yciu na stae? Dlaczego tacy ludzie pojawiaj si tylko na chwil, a potem odchodz? Skd bierze si w nich potrzeba nieustannego poszukiwania, zaspokajania w ramionach innych kobiet? I krzywdzenia? Moe po prostu podnieca go zdobywanie, poznawanie, a potem porzucanie? Tego nigdy nie zrozumiem, cho tak naprawd teraz nie byam w niczym od niego lepsza przecie robiam dokadnie to samo. Moe nawet byam gorsza, bo braam za to pienidze. Nigdy jednak nie pomylaam, e mog by do niego podobna. Za kadym razem znajdowaam dla siebie jakie usprawiedliwienie. W kocu

nie zawsze taka byam, to ycie mnie zepsuo. On. Leaam w bezruchu i wyobraaam sobie, e znw stoi przede mn. Widziaam jego spojrzenie, syszaam jego sowa, miaam wraenie, e znw czuj go w sobie. Chciaam jeszcze raz go spotka, jeszcze raz namitnie si z nim kocha, a potem powiedzie mu, co czuam przez te wszystkie lata, jak bardzo za nim tskniam, jak wiele dla mnie znaczy, cho tak krtko go znaam, i jak bardzo bym chciaa, aby zmieni swoje ycie i mi zaufa. Chciaam go przekona do tego, e nie warto przez cay czas ucieka przed wiatem, przed ludmi, trzeba kiedy si zatrzyma, 258 zastanowi nad sob, kogo pokocha, oderwa si od przeszoci, od ludzi, ktrzy maj na niego negatywny wpyw, od pokus i po prostu sta si normalnym czowiekiem. Nie chciaam robi mu krzywdy. Po raz pierwszy poczuam, e nie jestem w stanie skrzywdzi czowieka, na ktrym od tak dawna mi zaley, bo wiem, e w rodku skrywa wielkie serce, do ktrego trudno dotrze. Chciaam go ostrzec, da mu szans, zanim bd zmuszona zrobi co, czego nie chc. Co, za co mi zapacono. Leaam i mylaam. Nawet nie zauwayam, e ju dawno mino poudnie. Z zamylenia wyrwa mnie dwik telefonu. Spojrzaam na wywietlacz. To bya ona. Jego kobieta. Z pewnoci nie spodziewaa si, e wyldowaam z nim w ku - tak szybko! Moe raczej liczya na jakie drobne, nieistotne informacje, ktre miaa nadziej udao mi si zdoby. Odebraam. I to, co usyszaam, sprawio, e przez moment poczuam, jakby kto po raz drugi wbi sztylet w moje serce. Mocno nim wewntrz pokrci i zostawi na zawsze, tak aby krwawio do koca mojego ycia i nigdy nie miao przesta. - Nie musisz ju niczego robi. Nie bdzie takiej potrzeby. Dzi rano... jadc do pracy... mia wypadek. miertelny... Mia przy sobie dwa listy, oba dla ciebie. Jeden napisany kilka lat temu, drugi chyba niedawno. Zna ci... Jej gos dra. - Nie wiedziaam, e to on... - niczego innego nie byam w stanie powiedzie. Po policzkach cieky mi zy. Nie spodziewaam si, e po raz drugi go strac, tak szybko i bezpowrotnie. PRZEDWIT Sylwia Blachnierek Wschd Moje dziewictwo. Dziwactwo. Dziwka ze mnie. Wszak to kwestie sporne. Kiedy to byo...? Noce s neutralne. A dnie? Kiedy cay brud ludzkich cia wida jak na goym niebie? Ach, kto pyta, nie bdzi. Bdz tylko jzyki po ciaach.

Czy nie, panowie przysigli? A... sprawa mojego dziewictwa. Pada deszcz, rzsisty deszcz z ziemi do nieba. A ono miao kolor grafitu i smutnej zy w oku. Bl? Jak najbardziej. Czerwie? Rwnie. A mio? Mio bya podym dodatkiem, nawet dobranym pod kolor groszkw na majtkach. O ironio mego podego Losu. Jestem, o tak, jestem Twoj pani, mj drogi Losie, i padaj na kolana przed tymi rozwartymi udami. Nigdy wicej nie spojrza mi w oczy. 261 Dlatego kocham przedwit, bo wtedy on nie spada na mnie biaym deszczem. Nie zasania nieboskonu. Kocham, gdy sen jest na pograniczu mierci. Na piedesta je! I chwali, co na niebie i ziemi, e sen jest ulotny jak zapach obkania. A nogi trzymam razem wtedy, a bogosawiony Chopin wygrywa mi marsz pogrzebowy na poladku. Niewierny, o, niewierny to kochanek. Najbardziej lubi mleko z cynamonem. Albo cynamon z mlekiem. Jak kto woli. Wola wolna, anioowie! Rbta, co chceta! Bezpciowi. A ja wrd nich przechadzam si i czynic im ujm, porywam niene skrzyda, by udawa wit przed lustrem. A sutki sterczay. Gowa chwiaa si niepewnie na cienkiej szyi. Mj Boe, czy to naprawd, to tam o, to krzywe, to ja? I c za idiotyczny wyraz twarzy. Kobieto, puchu marny, dziewczyno o wosach onowych jak pncza bluszczu, jak mawia chopak z oczami w kolorze butelkowozielonym. Lubi ten wyraz. Cho jego oczy byy szare, to lubiam je zza na wp potuczonej butelki po heinekenie. Alkohol spywa po nas jak al. wiat do gry dnem na wp potuczonej butelki. Piersi uderzay o siebie. Jk przebija niebo grzechem do niego. Uda biegy w dwie strony wiata i czuam go tam. Tam na dole, czuam sztormy, deszcze, wiatry, grady, drzazgi, obe ryby, smtne baty, dym z komina, biay puch .. .ach, gdyby mg! Czy kto zna imi tego pana? 262 Zaprawd dziwka ze mnie. Byam pijana. W polu kukurydzy staam. Nietrwona o ad wiata. I bezskrzyde anioy woay: Bezbonica! Tutaj twa ulica!". I mylay, e s zabawne. On za chmur by skryty. A ja staam tam golusieka. Wierna. Oddana. Widziae, lepawy czowieku, pieprzyka pod prawym poladkiem? Co sania si pod ciarem kobiecego ciaa? Wszak to wyspa bez skarbu. Kukurydza szumnie jczaa o wicej.

Odgi si krgosup moralny w ty, jak diabe w rodku roku. Licie ciy nam twarze, a piasek wchodzi pod paznokcie i wrony, mj panie, wrony zerway si czerni sw, podmuchem, z tchnieniem mojego ycia. Jeden trampek. Krew pod okiem, zerwany rzemyk, purpura kardynalska zachodu soca. Zachodu jdra. A drzewo twe, db rosy, korzenie zapuci we mnie. Archaniele...! Czy ju podasz? I al mnie ogarnia, zapach smtnej twarzy, e bye moim urojeniem. Ten wiat jest szary. Bez bieli. Bez czerni. Ten wiat mnie smuci. Wrzos bez fioletu i niebo o wschodzie. Ten twj umiech doprowadza do gorzkich jak sona sl myli na mocie. A dziura porodku jest. Deski sprchniay. Kobieta prchnem dla mczyzn, a ono jej wite wszak. 263 witynia boska. Bo ten umiech nie do mnie przecie. Bo usta nie moje, czerwone winie byy latem. Co sokiem opyway jdrno swych cia. Okna pozamykaam. Nieszczelne. Nieszczelne moje serce przed chodem kochania. A wierzye tak zawzicie, e my, dziwki, kocha nie potrafimy. Patrz pan... A jednak! Farba zazi z ram, patami odrywa si, pezn myli i zy pezn po twarzy jak te winie pomienne. Moje niebo widoczne z okna. Ju nie moje. Zgliszcza modlitw tl si niemiao pod stoem. Pozwl mi zapomnie... Pod latarni moj. Pod aureol byle jak. Wdzicz si wraz z moj poczoch dziuraw. Samochd bez wiate. Samochd czarny. Jak widmo zakrad si pod moje kolano. Tylne siedzenie mierdzce. Dziura tu nad moj brwi. lina cieka mu po brodzie. On wszed w ni! Brudna mier tak wygldaa wczoraj. Bezzbna panienka. Nadgnie liwki jego jdra. Zearte przez biae glisty. Tocz si niepomiernie po moim onie. A brzuch przygniata do spryny czycowej. On wyna si jak fiord norweski miliony lat. Miliony, mwi! Lat przemino, nim wyszed. Nim smrd jego z siebie zmyam. Nim do bieli swej dziewiczej powrciam... 264 Co mi zostanie z krainy snw? Bukiet chabrw podniebnych. Pojedyncza, dziurawa r-

kawiczka. W popiechu wyrwaam wosw gar, zacigajc szalik, by wrci tu znw. Nie zostan Ci, chobym nie wiem jak mocno powieki zacisna. Ile gwiazd przekla. Nie zostaniesz mi. wietliki chowam w kcie pokoju, w szparach podogi, pod kiem. To nadzieja! Pody ciemnoci i strachu wychodz ze mnie, gdy ich nie mam. Nie krzycz na mnie babuniu, nie kiwaj ze zrozumieniem gow. Przytul do piersi, do ciepa twego. Powiedz, e wszyscy do nieba id... Czterdziestej nocy bysn ksiyc. Powiata tawa taczya wok ppka mego. Niepasujcego do caego, sklepionego ciaa kobiecego. On sta na kocu gocica zakurzonego. Jedwabnik chadza mu po policzku. Rzucaam kamieniami, starymi muchomorami. By umar. Zmartwychwsta jako mj. Droga si wali. wiat si wali. A jego kawaek ziemi stoi nieruchomo. Nieruchomo! Uwierzy pan...? Bieluki jedwabnik chadza mi po nagim ramieniu. Nad ranem. 265 Zenit Niebieskie. te. Zielone. Pomaraczowe. Zielone. Niebieskie. Biae jak kosa mierci. Odbijaj si kolorowe szkieka w moich niematowych oczach. Szybciej! Szybciej! Okrcaj si, wu smagy! Wok kostki, wok szyi! I poykaj mnie... ach poyyykaj... Miaam sen o mioci. Kada jedna przesza przeze mnie. Zabiegana. Rozklekotana. Czerwiesza ni wino. Powabna. Matki do dziecka. Dziewczynki do psa. Piekarza do chleba. Licia do drzewa. Oprcz mojej mioci. Archanioy. Stworzone, by srogim okiem wszystko opiewa. Tak pragnam, by doni sw zimn... Falbany tacz na wietrze i odkrywaj smutne biodra. Drastycznie pragn ci. Porzu swoje wite imi. I ca szat najbielsz. wiata latarni gasn pode mn, czy to ju...? Ochrypa. Jestem szarym ochrypa kolorem. Naszyam guzik na moje bezwstydne podanie, ale ono dalej krwawi,

jakby si miao wykrwawi i umrze. Zapaam wic haftk. Przecieka purpura. I oddaam do krawca. Jeli on umrze, to znaczy, e go nie bdzie? 266 Czy ja wtedy umr wraz z nim? Archaniele... Zanij, wicie. Na chwil tylko. Dotkn swych warg nabrzmiaych. Utkam koc z wosw. Zanios Tobie i nie powiem nic. Oddaj si. Grzesznica. Bez torby, bez szalika. We. Pieszcz si tutaj. Twym palcem niewidzialnym. Co wilgotnym wdruje szlakiem. I sycha jki kwiatw w jaskini upadej. Pirko porwaam ze skrzyda Twojego, gdy nie patrzye. A teraz pier moja tak wrzeszczy potwornie, gdy dotykam j puchem, nienym lodowcem. Wic nie...? A zo i dza pada na mnie! Rzuca si, wije na podbrzuszu gorcym! Wic nie chcesz?! Twr czerwony! I palce nu si w gbinach oceanu, i czuj, tam czuj ar tak ogromny, co ciepem porywa. Nie usnby trzy noce, kolano widz i blizn na udzie, a powieki drgaj pod rozkoszy blem. Wzgardzie tym onem! Wic patrz, czym jest kobieta! Czysta, niemieszana dawka namitnoci, dotykam bram nieba...! Upadam w ciemnoci... Diagnoza: schizofrenia. Do torby: skarpetki nie do pary, swetrzysko na drutach od babuni, owki dwa, szczoteczka do zbw, zdjcie nieba, dem porzeczkowy, termofor, czerwona pomadka, zasuszona stokrotka, kubek z uamanym uchem, koronkowe stringi, kropelki do oczu, bezuyteczny koralik 267 speniajcy yczenia, puszka na skarby, pirko z jego skrzyda... Do przyszego ycia. On jest boskim malarzem. Czy nie wiesz, dziecko? I stop sw ziemi nie dotyka, ust swoich mow nie skaa. A wzrok swj w jedn kieruje tylko stron... On kocha nie umie. Kamco pody, zazdrosny! A renice ci rosn, gdy dekolt zbyt duy. Paznokcie czerwone i rzsy zwglone. Niegodziwy starcze. Siwiejesz obok ony twej miej. A oczy racz podnie wyej! Policzek Twj arzy si czerwieni. Co jej powiesz? Zamknij si! Dziecko... Do mierci w tym piekle ze mn zostaniesz. Wszak lekw na bl miosny nie ma. I choby konaa pod jemio, to jego to nie przekona. By z niebios zstpi i twego ona... A teraz rozkadaj nogi. Prby nieudolne. Niewydolne. Nie wydojone krowy

ywota. Chciaam to zrobi, Archaniele. Przy szumie wody i zamcie stolicy Serca. Kocha jest ludzk rzecz. Poda rzecz niczyj. Z okazji tej, jake odpowiedniej, czarna sukienka i pantofle czarne. Korale na szyj, mruczy cichutko malinka po lewej. Sam diabe j wczoraj nakreli. wita aoba po Twoim nieprzyjciu. Nieznani. egnam ci krochmalone przecierado, wyobienie w pododze, skrzypice drzwi u ssiadki, bury kocie. 268 Sabo to eski przydomek. Do domu, do domu ja wol! Wymite sutki pywaj na wodzie, tu pod czarn pacht materiau. Szeroko zamknite usta. Porwie mnie zaraz nurt Styksu wartki. Umarli ju nie grzesz. Mj stay rytua i czy tym razem mi si nie uda? Tak... Drogi Losie, padam na twarz przed Tob. Ty sam o tym wiesz najlepiej. Moja duma jest na dnie piekie. Wiesz, prawda? Byam na pogrzebie Przeznaczenia. Bya pikna jak zawsze, ale widziaam bruzdy Twojego gwatu na jej cichej twarzy. Widzisz, Losie, ju nie jestem taka poda. Jestem baha. Saba. A chciaam by, tak bardzo chciaam by... Ksiyc si zmieni, lustra wok rwnie, cae ycie ucieko mi na drodze do tego nieba. Prosz Ci, Losie, jeli ju mamy by z Archanioem osobno, jeli tak to sobie zaplanowalicie z Przeznaczeniem, to daj jaki znak, cokolwiek, szepnij w nocy do ucha, e Archanio te wysa do Ciebie list. Nawet jeli bdziesz musia kama. Przecie Ty wiesz, czym jest mio. Nie ka mi wicej bdzi po omacku w tych czeluciach wasnej duszy. Prowad mnie, nie zapominaj, nie porzucaj chocia Ty. Wieczorami gram Ci na skrzypcach. Przysid czasem na parapecie i posuchaj. 269 Zachd Odwrciam czas, by zrozumie, e mier nie ma dna i wiat te jest pusty. Jak pestka z pajczynk. Moe kiedy bd baga kogo, by rozebra mnie do reszty. Ze wszystkiego. Tak, bym poczua, e yj. Z nim. Przy nim. Dziki niemu. Stukanie obcasami. Kroki milowe. Zamaszyst rzs okrelam wiat. To nie ja. Widzi pan ten cie za kobiet?

To prawdziwa ma posta. I nawet kuky zaczynaj si rumieni i chichota pod nosem. Tu obok. Oparzyam si woskiem. Biae gorco. Lubi ten bl. Jest jak uczucie. Gorce, zmienne z kadym ruchem, dzikie wraz ze wiatem, a gdy go zabraknie, zastyga... Chodnieje. Jest niewzruszony. I kruszy si, zostawiajc czerwony lad. Na sercu. Znw. I zastygam w tym sodkim bezruchu na szczycie gry. W pmroku. A jaki tam by we mnie. I czuam, jak dry osika na wietrze. Podniosam rce za gow. Ona odchylona w ty. apaam niebo garciami. Pogodzona. Czarna jego broda oraa rowe pola nabrzmiaych piersi. Wzrok w kcie sufitu, w rozwarciu tynku. Minie tak zacinite. Imado bliskie byo rozpaczy. 270 - Ciiiii... Syszysz trzepot skrzyde za oknem? Sysz trzepot twoich skrzyde. Miednica w przd i w ty. W prawo i w lewo. Mocniej. Szybciej. Woanie o pomst do ysej arwki. Zawiaty! Twarz w niemym jku. Wbija si w ni z caych si. Szorstko jego doni na poladkach. Zapach potu. Zagryziona warga. Zacinite powieki. Brama piekie! Ciao do ciaa. Sacrum i Profanum. Jej delikatne skrzyda lekko trciy jego falujc dziko pier. Przedwit Ceramiczne skrzydo wyrasta skrzypaczce. Skrzy si. Pierzaste. Poudnie jej duszy. On patrzy zza ksiyca. Wiecznie. Pochmurnie. Serce mia lepe i donie zimne. Kocha ruch piersi. Oddechu. Ksztat ust, gdy marzya. Niebiosa! Kaniajcie si... Smakowa sny grzeszne. Czarnowosa! Wdycha jk nabrzmiay i czu chonne biodra. Na kadej jej zie siedzia. Cerowa poczochy noc. Gaska po gowie i nakrywa kodr. Caowa opuszki palcw chodnymi ustami. 271 Kochania dotykiem. Na brodawkach przysiada jedwabnikiem. Rozbiera do cna. Jak w wod chodn wchodzi. Mod-

litwy o upadek rodzi. CO BY POWIEDZIA TATO... Natalia Agata Podzielna Siedz przy barze na jednym z wysokich krzese. Odpalam kolejnego papierosa. Zacigam si, a po chwili powoli wypuszczam dym. Spogldam w stron mczyzny, ktry mnie interesuje. Przysuwam do siebie szklank i zauwaam, e jest pusta. Przywouj barmana delikatnym ruchem rki. Podchodzi szybko, z umiechem przyklejonym do twarzy. Umiech taki kojarzy mi si zawsze z aktorami z amerykaskich filmw dla modziey. Zazwyczaj owe filmy opowiadaj o wielkiej mioci dwjki nastolatkw, ktra po wielu trudnociach, takich jak zazdrosna przyjacika czy sprzeciw rodzicw jednej ze stron, kocz si szczliwie dla widza, bez wzgldu na to, czy para zostaje razem ywa, czy nie. Na zawsze razem. Tandeta. Ale mode dziewczynki uwielbiaj chopcw z takich filmw, oklejaj swoje pokoje ich plakatami i wzdychaj do nich po nocach. Nie imponuj mi jego rwniutkie i nieskazitelnie biae zby. Pyta, co 273 poda. W odpowiedzi syszy: To samo". Posusznie nalewa drinka przelotnie zagldajc mi w dekolt. Gwniarz. Dzikuj lekkim skinieniem gowy. Lubi, kiedy mczyni zwracaj na mnie uwag. Mczyni, nie chopcy. Dokadnie wiem, kiedy ich serce zaczyna mocniej uderza, krew gwatownie pulsuje w yach, a penis nabrzmiewa i zaczyna stercze. A to wszystko z powodu dekoltu, zgrabnych ng w butach na jedenasto- bd dwunastocentymetrowym obcasie, zalotnego spojrzenia, umiechu. Phi... Faceci. W sali robi si nieznonie gorco. Oddycham gbiej kilka razy. Wystrj lokalu: ciemny brz, masywne elementy umeblowania, potguje wraenie dusznoci. Ponownie zerkam w stron upatrzonego celu. Wiem, e ju mnie zauway. Bior do rki drinka. Patrzc na mczyzn, przechylam szklank, pozwalajc kilku kropelkom spyn od kcika ust a do wyeksponowanych piersi. Mechanicznie odstawiam szklank. Patrzymy sobie gboko w oczy. Wysuwam delikatnie jzyk, oblizujc czerwone, pene usta. On umiecha si zawadiacko. Wszystko idzie gadko. Odwracam wzrok. Dzisiejszy ksek to wygldajcy na statecznego musia czterdziestolatek. Garnitur idealnie skrojony, koszula bez najmniejszej zmarszczki, krawat dopeniajcy caoci. Ciekawe... Wybrany przez on czy moe podarowany przez synka jako prezent gwiazdkowy? Niewane. Umiecham si do swoich myli. Znowu patrz na niego odwanie. On wstaje i idzie w stron azienki. Przechodzc obok mnie, delikatnie i dyskretnie dotyka moich dugich kasztanowych wosw. Przecie nie ma toku. Jego kumple od kieliszka i nocnych eskapad obserwuj rozwj wydarze.

Odprowadzam go wzrokiem do wnki, w gbi ktrej 274 znajduj si drzwi toalety. Zanim zniknie z mojego pola widzenia, odwraca si i prowokuje spojrzeniem. Umiecham si szeroko. Szkoda, e on nie wie jeszcze, i bdzie tak, jak ja sobie zaycz, a nie tak, jak on si spodziewa. Nie przecz, e mam na niego ochot. Wyobraam sobie, jak bierze mnie od tyu w toalecie. Czuj przyjemne mrowienie w okolicy wzgrka onowego. Nie wchodzi, lecz wdziera si we mnie, bez zbdnej oprawy, jak pocaunki czy delikatne pieszczoty... Odganiam od siebie te perwersyjne myli, znowu si umiecham. Upijam dwa gbokie yki. Szklanka jest do poowy pusta. Ewentualnie dla tych, ktrzy wiecznie maj na nosie zielone oprawki z rowymi szkami szklanka jest do poowy pena. Nie jestem pesymistk, tylko realistk, a te dwa pojcia zasadniczo si od siebie rni. Biorc pod uwag fakt, e wanie zamierzam oprni moj szklank, staje si ona coraz bardziej pusta. Gdyby natomiast ta sama szklanka bya wanie napeniana i celem byoby napenienie, wtedy byaby do poowy pena, coraz peniejsza, a w kocu cakiem wypeniona. Wystarczy otworzy oczy i umys. Phi... Znowu to samo... Poetka. Z zamylenia wyrywa mnie odgos zamykanych drzwi azienki. Posyam mu spojrzenie, ktre trwa uamki sekund, moe sekund. Nie robi jednak tego nerwowo. Wrcz przeciwnie, raczej zmysowo. Mogoby si wydawa, e przez chwil wszystko dziao si w zwolnionym tempie. Jest rozczarowany. Znajomi szczerz si do niego, kiedy on nie jest jeszcze w poowie drogi do stolika. Jeeli doszli do wniosku, e to ju koniec, to bardzo si pomylili. Zawsze dostaj to, czego chc, przynajmniej od sabszej, moim zda275 niem, pci. Prosz barmana o kawaek kartki, jakiejkolwiek. Podaje mi j. Maa karteczka z logo miejsca, w ktrym si znajdujemy. Umiecham si, chcc podzikowa barmanowi. Wychodz do azienki, nie prowokuj jednak mojej zdobyczy, eby poszed tam za mn. Otwieram pierwsze drzwi, za nimi wybieram toalet dla panw po prawej. W kabinie nie zamykam drzwi. Wyjmuj z torebki ostro zatemperowan czarn kredk do oczu. Zegarek pokazuje trzydzieci cztery minuty po dwudziestej trzeciej. Pisz: Hotel przy skrzyowaniu Kopernika i Jagielloskiej. Pokj numer 23. 01.03. Przygldam si dzieu. licznie. Wygrzebuj jeszcze z torebki szmink o krwistym odcieniu. Uwielbiam malowa usta. Przyciskam pomadk delikatnie do warg. Ukadam usta w taki sposb jakbym chciaa pocaowa czteroletnie dziecko. Ledwie muskam papier, pozostawiajc prawie niewidoczny lad. Idealnie. Wychodz z kabiny, staj przed lus-

trem. Jestem podniecona, zielone oczy s leciutko zamglone, byszcz. Fantastycznie. Sysz, e kto si zblia. Wiem, e to on. Przecie to mczyzna, musi zaimponowa kolegom. Drzwi mskiej toalety uchylaj si niepewnie. Nie myliam si, to znaczy OCZYWICIE, e si nie myliam. Podchodzi do mnie, teraz ju cakiem pewny siebie, patrzc mi w oczy. Ale tu gorco. Obejmuje, a waciwie apie mnie w pasie i przyciga do siebie agresywnym ruchem. Jestem od niego nisza nawet w butach na wysokim obcasie. Czuj jego stwardniaego, pulsujcego fallusa w okolicy mojego podbrzusza. Patrzc mu w oczy, umiecham si jak speszona szesnastolatka i rzucam sodkim tonem: Chyba pomyliam azienki". Uwalniam si 276 z ucisku i wychodz. Oczywicie karteczk zostawiam na marmurowym blacie przy umywalce. Zauway na pewno. Przy barze jak najprdzej dopijam martini, zostawiam stuzotowy banknot, zarzucam akiet na rk i wychodz. Wsiadam do czerwonej takswki i prosz o zawiezienie do hotelu. Podaj adres. Kierowca zaniedbany, spasiony typ o wiskich oczkach i niechlujnym sposobie mwienia cigle zerka w lusterko i prbuje zagada. Ignoruj go. Dobrze wiem, e ma nadziej, i na miejscu okae si, e nie mam pienidzy, aby uregulowa patno za kurs, i zaproponuj mu loda w zamian za podwiezienie. Chciaby. Ju na ulicy przed barem wiedziaam, co zrobi po powrocie do hotelu. Kpiel! Dojechalimy. Wysiadam z takswki, daj kierowcy zielony banknot i w mylach karc sam siebie za rozrzutno. Nie czekam na reszt. Duy napiwek. rzuca w moj stron. To nie napiwek" - odpowiadam. Widzc, e facet nie rozumie, o co mi chodzi, dodaj, naladujc jego sposb mwienia: Znajd se pan jak dziwk, ktra panu obcignie, i daj pan spokj umieszkom do klientek, bo od tego chce si rzyga!". Ale mia min. Nawet mnie zaskoczya moja wulgarno... A co mi tam! Wchodz do holu gwnym wejciem, podchodz do recepcji. Dzy... Delikatny dwik dzwoneczka rozbrzmiewa wok. Zza drzwi po lewej wyania si mody chopak, lekko zziajany. Pewnie dorwa na zapleczu ktr z pokojwek z nocnej zmiany. Modo... Umiecham si do niego serdecznie. 34". On podaje mi klucz. Suchaj, koo pierwszej spodziewam si gocia. Jeeli dopilnujesz, eby znalaz si na grze nie wczeniej ni cztery minutki 277 po pierwszej, nagroda bdzie wielka". miej si z wasnego artu, mody recepcjonista rwnie si mieje. Postaram si, prosz pani". Ech... Pani? Umiecham si. A tak staro wygldam? Niedawno skoczyam dwadziecia sze lat.

Decyduj si na schody. Wbiegam po nich, niektre przeskakuj. Kiedy staj przed drzwiami apartamentu, oddycham nierwno. Nie jest to jednak efekt zaniedbanej kondycji albo zej diety. Martini. Wkadajc klucz w zamek, mam nieprzyzwoite skojarzenia. Ciekawe, jaki on jest... Jak bardzo ma ochot na figle w hotelowym pokoju z nieznajom, ktrej zachowanie wiadczy raczej o braku pewnoci co do sytuacji, ktr sama sprowokowaa... Moe wydaje mu si, e ma do czynienia z kobiet niezdecydowan? Przyjm go nago. Wchodz do pokoju. Jest kwadrans po dwunastej. Niead, jaki tu panuje, nie wynika z niechlujstwa czy baaganiarstwa. Po prostu wida, e pokj jest obecnie przez kogo zajty. Nie znosz pedantycznoci. Jeeli on si pojawi, to i tak zd wzi kpiel. Kpiel z lawendow sol i milionem bbelkw, a moe nawet z milionem i jednym bbelkiem. Ciskam akiet na sof i niespiesznie id do azienki. Odkrcam ciep wod, ale jest zdecydowanie za gorca. Sypi do wanny zapachow sl. Myl o wszystkim i o niczym... W ostatecznym rozrachunku kpiel jest chodna. Moe nie lodowata, ale prawie zimna. Zrzucam spdnic, bluzk, zdejmuj koronkowy czarny stanik. Buty rozpinam, siedzc na brzegu wanny. Nie wstaj, bo zdejmuj jeszcze czarne poczochy. Powolutku zsuwam pierwsz poczoch po udzie, za kolano, po ksztatnej ydce... Zdjta ze stopy 278 lduje na pododze w pobliu pozostaych ubra, bezadnie rzuconych na stert. Woda wypenia wann prawie do poowy. Plusk jest miym odgosem. Zwilam palce. Zdejmuj drug poczoch. Tak jak poprzedni, powoli. Dotyk mokrych palcw po wewntrznej stronie uda sprawia, e przechodzi mnie dreszcz. Poziom wody w wannie prawie mnie zadowala, wic czas rozczesa wosy. Uwielbiam, kiedy gadkie i lnice opadaj na moje piersi, brzuch i plecy. Zwizuj je w kok jak najwyej. Ju. Zakrcam wod i jednym ruchem opuszczam czarne, koronkowe majteczki na kostki. Jedna noga, druga noga. Chodna woda jest bardzo przyjemna i pobudza wszystkie komrki mojego ciaa. Zanurzam si prawie caa, nie mocz jedynie twarzy i wosw, ktre zbyt dugo schn. Czekam na niego. Przypominam sobie kady jego umiech, spojrzenie, t chwil bliskoci w mskiej azience w klubie. Wyobraam sobie nasze nagie ciaa splecione ciasno w niemej rozkoszy. Cakiem niewiadomie dotykam cay czas moich piersi. Pocztkowo ledwie muskam brodawki opuszkami palcw. Wzdrygam si ze zniecierpliwienia, zwikszam wic intensywno pieszczot. Rozpywam si wrd piany i zapachu lawendy, gdy moja do, dotykajc brzucha, znajduje si na onie. I malutkimi kroczkami schodzi niej... Bezbdnie odnajduje to miejsce... Czuj, e robi mi si

gorco, a ucisk i okrny ruch w okolicy echtaczki doprowadzaj mnie niemal do... szalestwa. Stop... Do schodzi coraz niej, dotykajc wejcia pochwy, i zagbia si w niej gwatownie, najdalej jak moe... porusza si coraz szybciej. Robi mi si ciemno przed oczami, rozchylam delikatnie usta... Nie! Czekam na niego. Oddycham 279 szybko, api strzpki powietrza. Spokojnie, mwi do siebie. Sigam po rcznik, wstaj i owijam si nim. Wychodzc z wanny, odwracam gow w stron drzwi. Nogi robi mi si mikkie. On tam sta. Nie czuam wstydu z powodu tego, e by wiadkiem chwili mojego sodkiego zapomnienia. Mimo wszystko utrata poczucia czasu przeze mnie i element zaskoczenia z jego strony wywoay u mnie stan przedzawaowy. Jestem tu jakie dwadziecia minut. Jeste tak samo pikna w kadej sytuacji, w ktrej miaem zaszczyt ci oglda. Zjawiskowa..." westchn, jakby na wspomnienie czego, co po prostu przepado. Umiecham si. Nie chc zna twojego imienia". Wyraz jego twarzy zmieni si, dajc mi do zrozumienia, e nie tego si spodziewa. Wychodzc z azienki, ocieram si o niego jak aszca si kocica. Mczyzna odwraca si przodem w stron pokoju, wodzi za mn wzrokiem. Czuj to na skrze, czuj jego spojrzenie. Puszczam rcznik. Osuwa si z mojego ciaa i z lekkim szurniciem dotyka dywanu. Patrzc na niego, teraz dopiero dostrzegam, e krawat ma jedynie przewieszony przez szyj, a grne guziki koszuli s odpite. Podobaa mu si scena w azience, to pewne. Id w stron ka, z ktrego zdejmuj narzut. Siadam na krawdzi naprzeciw niego i rozchylam szeroko uda. Wkadam wskazujcy palec prawej rki do ust i przez kilka sekund ss. On zdejmuj marynark, jednak nie zblia si do mnie nawet o milimetr. Wysuwajc palec z ust, odginam doln warg i zjedam nim po szyi, dekolcie, prawej piersi, brzuchu..., onie... Kiedy dotykam nim wejcia pochwy, czuj, jak bardzo jestem wilgotna. On jest bez koszuli. 280 Dystans midzy nami nie ulega zmianie. Podniecenie i te chwile oczekiwania wyprowadzaj mnie z rwnowagi! Wsuwam palec gbiej, jeszcze gbiej... Wyjmuj go i powtarzam z dwoma... Poruszam si w gr i w d... Zamykam oczy. Nagle czuj pchnicie. Upadam plecami na ko, otwieram oczy. Klczy nade mn. Twarz w twarz, jak drapienik ze swoj ofiar na chwil przed atakiem. Jakie on ma przenikliwe spojrzenie. Ukada swoje kolana midzy moimi, czuj jego czonka... Jest wilgotny, ale dotyka tylko moich ud. Nie mam odwagi go dotkn. Pochyla si nade mn jeszcze bardziej. Prawie stykamy si ustami. Kiedy czuj, jak bawi si moim jzykiem, odpywam... Jest mi

tak... Donie same wdruj na jego kark i plecy. Chc go mie w sobie! Czuj, e czubkiem penisa dotyka wejcia pochwy. Oplatam go nogami w pasie i wyczekuj... Jego zapach wywouje u mnie dreszcz, a nim ten dotrze do palcw u stp, ju czuj nastpny... Wchodzi we mnie pynnie i gboko... Jknam... Otwieram rano oczy. Jestem sama w pokoju. Nie wiedziaam o nim nic... Moe poza tym, e z nikim nie byo mi tak, jak z nim. Wstaj i id obmy twarz. To ja chciaam pierwsza wymkn si cichutko i wrci do swojego mieszkania i kota. Wyjcie w angielskim stylu, jak zawsze. Wracam do ka, eby mc sodko poleniuchowa i zapali porannego papierosa. Mj wzrok pada na kopert pozostawion na stoliku. Otwieram. Jestem w szoku... Byo w niej dziesi stuzotowych banknotw. Wzi mnie za dziwk! Wrciam do ka nie tylko z papierosem, ale take ze 281 szklaneczk czystego martini. Nie jestem kurw... Po prostu zawsze dostaj to, czego chc..., powtarzam sobie. Myl o innych mczyznach, z ktrymi uprawiaam seks. Nie pamitam twarzy nawet poowy z nich, a co dopiero imion. Lecz po raz pierwszy chciaam, eby mimo wszystko to on wanie obudzi mnie rano pocaunkiem, przytuli. Wtedy mgby odej... Jestem kobiet, czasem potrzebuj czuoci... Ale jednoczenie takie myli podwaaj moj ideologi, opart na obrazie kobiety niezalenej i mczyzny istniejcego tylko i wycznie po to, aby zadowala kobiet seksualnie, zapewnia namitno, rozkosz... A moe wrcz przeciwnie. Moe wanie takie myli utwierdzaj mnie w przekonaniu, e jednak wcale si nie pomyliam w ocenie mczyzn. Ciekawe, co by powiedzia tato, gdyby wiedzia, e zarobiam tysic zotych w kilka godzin...? POMIE CEDRU Agnieszka Lis 2003 Z lustra spogldaa wyfiokowana lala. Jak niedowiadczona kurewka, pomylaa. Patrzya na siebie bez niesmaku. Blond wosy opaday na ramiona prost lini, mocno podkrelone oczy i karminowe usta tworzyy kuszce plamy na porcelanowej cerze. Waciwie dlaczego niedowiadczona?, rozmylaa, wychodzc. Moe dlatego, e czuj si niedowiadczona. Anita rwnoczenie zamkna za sob drzwi i przerwaa rozmylania. Jasny, gadki dywan hotelowego hallu utrudnia jej balansowanie na wysokich obcasach. Z kadym krokiem zapadaa si w beowy komfort. Jakbym sza po gbokim niegu, rozemiaa si w mylach.

283 Na pierwszym pitrze chodnik nie by ju tak puszysty ani tak jasny. Kroczya po nim, pewnie stawiajc stopy, na kostce byszcza acuszek. Kiedy wesza do ciemnej sali, barman unis brwi. Nigdy tu takiej nie widzia, nowa jaka? Dwch panw w gbi szturchno si okciami. Anita usiada przy stoliku niedaleko wejcia, szepnwszy wczeniej do barmana: Whisky z col, bez lodu, prosz". Zmczeni trzeci szklank panowie wanie wstawali z wyran intencj zabawienia samotnej damy, gdy do stolika Anity podszed facet. Nie chopak, nie pan facet. Nie macho i nie metroseksualny. Po prostu: facet. Anita podniosa oczy, rzsy same jej zatrzepotay, niewiadomie wypchna do przodu pier, byszczcy materia bluzki zatrzeszcza. Pozwoli pani? Kiwna gow, co tu byo mwi. Pachnia cedrem i lasem, przyjemnie, wczesnojesiennie, odpowiednio. Czarna koszula, czarne jeansy, czarne wosy. I oczy w kolorze bursztynu. Pan ciemnoci, przemkno Anicie przez gow. Sczyli drugiego ju drinka, rozmowa rozkrcaa si powoli, sowa tony w spojrzeniach. Dotkn jej doni. Delikatnie, nienachalnie, a ona podniosa si i po prostu skierowaa do wyjcia. Szed za ni, blisko, czua jego zapach. Cedr i co jeszcze? Nie moga si skupi. W windzie nie czeka i nie zadawa adnych pyta. Po prostu woy Anicie rk pod spdnic, pocign doni midzy udami. Miaa na sobie tylko poczochy. Zatrzyma si, popatrzy jej w oczy, a potem po prostu wbi w ni 284 palce, jakby robi to od zawsze. Jkna, chocia nie chciaa. Wcale nie chciaa. Nie bya przecie dziwk. Bya tylko zmczon bizneswoman w podry subowej, ktra chciaa si zabawi, ale bez konsekwencji. Wypi drinka, lekko pouwodzi strojem i czerwonymi ustami. Miao by tak niezobowizujco, a wanie zaczynam kocha si z cedrowym facetem w windzie. Czy strj a tak bardzo okrela czowieka?, rozmylaa, zapadajc si w pozbawiony wzorw dywan. Rozmylaa, otwierajc popiesznie drzwi. Potem ju przestaa rozmyla. Cedrowy zapach przykry wtpliwoci domi przystojnego nieznajomego i powoli unosi w dawno nieodwiedzane rejony. Cedrowy facet dotyka ciaa z tak pewnoci, jakby czyta w jej mylach. Jakby odczytywa instrukcj: troch dalej, teraz mocniej, niej, delikatnie! Taaak!, krzyczaa w mylach i na jawie. Kiedy leeli zdyszani

obok siebie, ze zdumieniem stwierdzia, e chce obudzi si w mgiece tego zapachu. Cedrowy na pewno czyta w jej mylach. Co zjemy na niadanie? Umiechn si. Grzanki z sokiem pomaraczowym mrukna, wtulajc si w mskie ciepo. Spaa dobrze, wyjtkowo dobrze. Dawno ju nie czua si tak rozluniona, tak wolna. Patrzya na sw umiechnit twarz w lustrze i z kad minut odczuwaa coraz wiksze zadowolenie. 285 - Musz pdzi! - Cedrowy facet by ju kompletnie ubrany i znowu pachncy. Po raz pierwszy w yciu rano nie mam niesmaku, mylaa. Z przyjemnoci patrzya na faceta, z ktrym naprawd miaa ochot zje niadanie. Po dwudziestu minutach od wstania, jeszcze z wilgotnymi wosami, wyglda tak, jakby spdzi godzin w azience. Umiechn si. Dasz si kiedy zaprosi? Na niadanie? Kolacj? Grzanki i sok lub co innego, ty wybierasz. Kiwna gow. Musn ustami jej policzek, na stoliku zostawi wizytwk. Anita zostaa sama. Z zapachem cedru, swoj zabaaganion walizk i radosnym uczuciem spenienia wewntrz siebie. 2006 Byo tak jak zawsze. Z lustra patrzya na ni wyfiokowana lala, a pokj jeszcze nie pachnia cedrem. Zawsze umawiali si w barze. Jan jakim sobie tylko znanym sposobem sprawdza numer pokoju i portier wnosi jego walizki pod ich nieobecno. Barman ju przywyk i nie unosi na jej widok brwi. To ju nie bya przygoda. Jeli co jest jak zawsze", to nie moe zaskakiwa. Nudz si, mylaa Anita. Naleaa do rozkapryszonych, pdzcych za karier kobiet interesu, ktre oczekiway speniania swoich zachcianek tu i teraz. I nie dwa razy ani trzy, bo za kadym kolejnym miao by inaczej. Tymczasem cedrowy Jan by jej mem ju dwa lata. Dugie lata! Ile mona 286 zachwyca si cigle tym samym? To nie do koca uwiadomione pytanie towarzyszyo Anicie od miesicy. Zjechaa wind, usiada przy tym samym stoliku, pia takiego samego drinka i nie czua iskier przeskakujcych po skrze brzucha. Po prostu czekaa na ma. Nie na faceta, nie na cedrowego, ale na ma. Drink jej nie smakowa, samotny go w najciemniejszym kcie ypa na ni podliwie; by pijany i z daleka mierdzia tanimi papierosami. Chce mi si spa. Anita ziewna i prawie zamara

z szeroko otwartymi ustami. Do baru wszed Jan, znowu cedrowy, wraz z jakim innym przystojniakiem, ktry jeszcze bardziej by facetem ni cedrowy. Witaj pikna, moemy si przysi? zapyta nieznajomy. Te pachnia cedrem, ale inaczej. Byo w tym zapachu wicej pima, ostrego, samczego. To nie by cedr Jana, mikki i otulajcy, to by zwierzcy zapach przewodnika stada, pocigajcy, gboki, niebezpieczny. Anita kiwna gow, w ktrej nagle zrobio si wietrznie; pytania wiroway i miaa obaw, czy nie zdmuchn ze stolika serwetek. Mam na imi Marek. Nieznajomy uwodzi i kusi umiechem, gestem i zapachem. Jan si schowa. Znikn. Rozmowa si nie kleia. Sowa wyskakiway z nerwowych ust, grymas udawa umiech, oczy Anity szukay bursztynowego blasku oczu Jana, a on nic nie mwi. Zrobi onie niespodziank, a teraz milcza. Jan uwielbia Anit. To dla niej cigle uywa cedrowego zapachu, chocia go nie lubi, a przy ich pierwszym 287 spotkaniu uy przez przypadek. To dla niej organizowa co miesic intymne tete d tete, na ktrych wspina si na wyyny romantyzmu i wyrafinowania. Kolacje, kwiaty, prezenty. Miejsce pozostawao zawsze to samo oboje lubili ten hotel, czuli si w nim zadomowieni. Jan patrzy teraz na oniemia Anit i zda sobie spraw, e nawet ten hotel darzy sympati tylko dla niej i przez ni. Kiedy powiedziaa, e czuje si tu oczekiwana. Wszystko dlatego, e recepcjonici mieli obowizek yczy gociom miego pobytu, uywajc ich imienia. - Wiesz, jak si poczuam, kiedy przyjechaam tu pierwszy raz? Recepcjonistka, wysoka, chuda i brzydka, zapytaa mnie o numer rezerwacji lub nazwisko, a gdy wklepaa w komputer wszystko, co trzeba, wrczya mi klucz i powiedziaa: Miego pobytu, pani Anito". Kiedy wyjedaam, sympatyczny niewysoki blondyn przyj ode mnie klucz, sprawdzi rachunek i na koniec rzek: Szczliwej podry, pani Anito". Wanie dlatego Jan i Anita spdzali tutaj tak wiele nocy. Jan uwiadomi sobie, e wcale nie lubi tego miejsca. Raptem jakby stan obok, nie uczestniczy w enujcej scenie niezgrabnych zalotw, tylko patrzy z boku. Anita nie moga znale wsparcia w bursztynowym spojrzeniu ma, sama wic prbowaa odnale si w nowej sytuacji. Bya poruszona i zaniepokojona. Czasami w przedsennych marzeniach fantazjowaa o ekscytujcym trjkcie, nigdy jednak nie przyznaa si do tego Janowi. A moe przyznaa? Ogldali przecie wielokrotnie filmy, z ktrych Anita na og wybieraa sceny trjktne". Ona

jedna, a ich dwch. Ogldajc takie sceny, czua si 288 szczeglnie podniecona. Potem kochaa Jana z niezwykym ogniem, doprowadzaa na skraj szalestwa, by za chwil ochodzi, i znowu rozgrzewaa, centymetr po centymetrze. Od czubka duego palca, poprzez uda, brzuch, donie, a po skr gowy. Caowaa go, piecia, lizaa i gaskaa. Na koniec doprowadzaa do wybuchu, ktry oboje pozbawia tchu. Moe to wanie dao Janowi do mylenia. Zapytam go o to pniej, stwierdzia, i dalej prowadzia kulejc konwersacj. Nieznajomy, pimowo-cedrowy Marek nie by elokwentny, za to zabjczo przystojny. Ciemnoblond wosy, obcite tak krtko, jak Anita lubia. Jan czasami nosi zbyt dugie wosy. Czarne oczy, ktre tak uwielbiaa u facetw. wiea opalenizna. Kremowa koszula w bordow drobn krat, na ni narzucony pulower, bez krawata. Jan mgby si czasami wyluzowa, pomylaa Anita, zerkajc na ma. Nie zdy si jeszcze przebra, mia na sobie jasnobkitn koszul i ciemnoszary garnitur. A nawet jakby si ju przebra, to i tak woyby to, co zawsze: czarny golf i czarne jeansy. Nic oryginalnego! Za to oryginalno nieznajomego przycigaa Anit. Jan przesta si liczy. Kiedy wsiadali do windy, o mao nie zapomniaa, e jest ich troje. Zwierzco adorowaa Marka. Jan nie zamierza odpuszcza. To moja ona! Ja to wymyliem, nie mog mie do niej pretensji, lecz nie odpuszcz, nikomu jej nie oddam!, myla troch spanikowany. Ale odda, odda. Ju za drzwiami pokoju z trudem udawao mu si peni rol samca alfa. Potem byo coraz gorzej. A w kocu szarpn Marka za rk, popatrzy w jego 289 czarne oczy i nie musia ju nic mwi. Marek natychmiast oddali si, ar w spojrzeniu przygas, odda pole Janowi. Anita bya zawiedziona, ale nie miaa czasu si nad tym zastanawia. Po raz pierwszy w yciu dowiadczaa tego, co do tej pory widziaa tylko na ekranie. Rozbierao j dwch facetw. Jeden ssa jej pier, drugi jzykiem pieci brzuch. Obydwaj gadzili jej plecy i caowali poladki. Leaa w samych poczochach i wysokich szpilkach, lecz nie czua si naga. Ubierao j ich podanie, oplata skomplikowany rysunek zmieszanych cedrowych zapachw. Byo jej dobrze, tak dobrze, e kiedy poczua w sobie dwa rwnoczesne pchnicia, krzyczaa, dugo krzyczaa i wcale nie chciaa przesta. Sprawiedliwie zadbaa o rozkosz obydwu samcw. Tak si wtedy czua jak samica, ktra obsuguje dwch samcw. I sprawiao jej to rado. O czwartej nad ranem odprawili Marka. Zapadli w nie-

spokojne, niedobre sny. niadanie byo zmczone, gazetowe. Milczeli przy stole nakrytym nienobia serwet, milczeli, podajc sobie pmisek z ososiem i nalewajc herbat z porcelanowego czajnika. Potem czeka ich ciki dzie, Anita dopinaa duy kontrakt, Jan szuka wykonawcw do rozpoczynanej inwestycji. Wieczorem te milczeli. Jan oczekiwa podzikowa, bo przecie wszystko przygotowa dla Anity, a ona czua si gupio, bo podobao jej si za bardzo. Dopiero pno w nocy przytulia si do niego, on za nie wytrzyma: Powiedz, jeste zadowolona? I tak zacza si duga opowie Anity o tym, co czua, co widziaa, co byo wspaniae, wszystko byo wspaniae, 290 a Marek tak pachnia, jakie on ma oczy, a moe Jan zmieniby wod na tak sam? Jan sucha i przyrzek sobie, gaszczc gow ony, e nigdy wicej czego takiego nie zrobi. Dni mijay, Anita czekaa na kolejne niespodzianki. Nastpna randka w ich ulubionym hotelu, ktry by jej ulubionym hotelem, rozczarowaa. Jan przyby sam, nie byo ani Marka, ani adnego innego nieznajomego. Zapach cedru pozostawa niezmiennie leny. Nastpnym razem byo tak samo i Anita znowu poczua si znudzona. W podniecenie wprawiaa j wycznie myl o trjkcie, aden duet nie wzbudza ju emocji bez wzgldu na miejsce, czas i okolicznoci. Powiedziaa o tym Janowi, a on zama swoje postanowienie. By twardym czowiekiem, ale dla Anity przyrzeczenia by w stanie ama jak wykaaczki. Znowu zaprosi Marka. Tym razem rozmawiao si ju atwiej, Anicie byszczay oczy, prowadzia banaln wymian zda z pikantnymi wstawkami. Bya w tym dobra, czsto sownie uwodzia swoich klientw w czasie negocjacji, a to rozpinajc o jeden guzik za duo, a to niby niewiadomie uywajc dwuznacznoci, lecz przecie Jan o tym nie wiedzia. Patrzy na on i jej nie poznawa. Podobaa mu si taka. Z roziskrzonymi oczami, lekkim rumiecem i umiechem, ktry nie pozostawia zudze: ja tu jestem krlow! Marek si podda, nie prbowa nawet dogoni myli Anity, po prostu zrezygnowa. W sowach nie by w stanie jej dogoni. Kiedy jechali wind, Jan sign pod spdnic ony, ale spotka tam ju palce Marka. Anita nie pozwolia ich odsun. 291 Kochali si we trjk, jak poprzednio. Najpierw Anita. Pieszczona i gaskana, tym razem nie zamierzaa si spieszy. Rozkoszowaa si chwil, dotykiem czterech rk, dwojga ust. Kiedy usiada na Janie, wypinajc si Markowi, obaj czuli si ju troch zmczeni. Ona krzyczaa,

oni te. Nastpnym razem byoby prawie tak samo, gdyby nie coraz silniejsze wraenie Jana, e staje si zbdny. Po raz kolejny obieca sobie - nigdy wicej! Tylko po to, eby ju po miesicu zama swoje postanowienie. Tym razem jednak nie byo Marka, tym razem przyprowadzi Adama. Dobiera mczyzn wedug klucza: musia do nich pasowa cedrowy zapach. Anita szacowaa nowego przybysza, zapach by leny, ozonowo wiey, bez gbi. Swobodny jak zajc, pomylaa, bo Adam jej si nie spodoba i beztroska jego zapachu te nie. Ale czy to wane? Ma by dobry w ku. Intelektem nie musi byszcze. Potem dosza do wniosku, e sowa naprawd maj moc sprawcz, bo Adam by liczniusi i gupiuchny. Wszystko byo u niego malutkie, pikniutkie, adniutkie, i od tych zdrobnie Anicie szybko zaczo robi si niedobrze. Bez skrpowania, waciwego tylko niedowiadczonym, zainicjowaa wejcie na gr. W windzie aden z adoratorw nie wkada jej rk pod spdnic. Mikki dywan tumi ich kroki i gupie gadanie Adama. Zabawia nas, jakbymy byli w cyrku, irytowa Anit coraz bardziej. Rozbiera j delikatnie, ale bez czuoci. Zatrzyma si na bransoletce na kostce. Bya przedmiotem 292 dumy Anity nie adn tani byskotk, tylko misternym jubilerskim cackiem. Wysadzana szafirami, lnia teraz w przymionym wietle, i Adam nie mg oderwa od niej oczu. Bardziej zajmowa si klejnotami ni Anit i zaczo jej si robi zimno. Rozpali kobiety to on chyba nie potrafi, mylaa mocno zdegustowana materiaem na kochanka. Ale wkrtce do akcji wkroczy lekko rozbawiony Jan, ktry, widzc nieudolno Adama, najpierw wietnie si bawi, a teraz postanowi korzysta z okazji. Kochali si trzy godziny, przy czym Adam tylko im z boku towarzyszy. Jeli chcia co zaproponowa, to oni wanie koczyli to robi. Gdy prbowa ich rozmieszy, sami dopowiadali puent dowcipu. Nie czu si jednak z tym le, w kocu zosta dobrze opacony, a roboty mia niewiele. Nie mia powodu do narzeka. Nie zatrzymali Adama na niadanie. Zjedli je razem, w hotelowej restauracji, wyjtkowo si nie spieszc. Jan zmieni poranne plany, Anita musiaa by u kontrahenta dopiero o trzynastej; mieli dla siebie czas. Skd go wytrzasne? Pomidzy ykiem soku pomaraczowego i ksem malutkiej buki malanej Anita zamiewaa si serdecznie. - Nie pytaj. Bd pamita, e apanka w dyskotece

to nie jest dobry sposb. Teraz ju miali si obydwoje. Moe wrmy do Marka? Anita umiechaa si cay czas, chocia wzrok jej sta w napiciu. - Marek? Wiesz, to cakiem dobry pomys. - Jan nie patrzy na on i nie zobaczy tego, co widzie powinien. 293 Nie dostrzeg, e Anicie bardzo, wyjtkowo mocno zaleao na tym wanie dodatkowym kochanku. Nastpnym razem by znowu Marek. I potem te. A za jeszcze kolejnym Jan ju nie tylko zauway, e Anicie zaley na Marku, ale take odczu to na wasnej skrze. To przesta by trjkt. Ktrego wieczoru Jan opuci pokj, podczas gdy Anita zabawiaa si z Markiem w rozsmarowywanie i zlizywanie bitej mietany. Mino ptorej godziny, zanim wyszli go szuka. Jan patrzy na ich poszukiwania, pozbawione pasji i chci znalezienia poszukiwanego, i odjecha jeszcze tego wieczoru. Nie byo go na niadaniu, Anita zjada je z Markiem. Bya twardsza ni Jan. I umiaa lepiej gra. Mistrzyni manipulacji", tak niektrzy mwili o niej za plecami. Oficjalnie przyznawaa si tylko do uczciwych metod, przestrzegania zasad fairplay i lojalnych zachowa. Nieoficjalnie stosowaa wszystkie moliwe sposoby, byle prowadziy j do celu. Tym razem take tak potrafia zagra na Janie, e to on czu si winny. Przecie czekali na niego tak dugo, zanim wyszli go szuka. Jak on mg tak ich zostawi? Przecie ona si denerwowaa! Jan by zachwycony nag trosk ony; wzruszeniem, kiedy zobaczya go w domowych pieleszach, e nawet nie zapyta, dlaczego po prostu nie zadzwonia. To byoby najprostsze wybra numer komrki i ju mogaby przesta si denerwowa. Ale nie zapyta. Anita tulia si do niego, przepraszaa, e tak si zapomniaa w ramionach innego, lecz przecie Jan nie moe mie jej tego za ze, przecie zaley mu na jej szczciu, 294 prawda? I na tym, eby byo jej dobrze? Przecie zorganizowa to wszystko dla niej? Na kade pytanie Jan odpowiedzia: Tak". Odpowiedzia Tak" na gos i w ten sam sposb odpowiedzia sobie w duchu. Anita miaa wielkie zielonoszare oczy, a kiedy patrzya z dou, wydaway si jeszcze wiksze. Jan ton w tych oczach regularnie dwa razy dziennie i wtedy czu, e nie umie pywa. Organizowa hotelowe party systematycznie raz w miesicu. O Marku nie byo ju mowy, nie da si wicej na niego namwi. Za kadym razem cieszyli si obecnoci innego pachncego cedrem modzieca.

C za rnorodno cedrowych zapachw, rozmylaa Anita. Za kadym razem jest inny. Czasem kojarzy si z letniskiem, jest niezobowizujcy i lekki, kiedy indziej askocze jak kwitnce trawy, ale bywa te ciki, korzenny lub z waniliowym ogonem. Kiedy tak roztrzsaa cedrowe wonie, przyszo jej do gowy, e nie powinna ogranicza si do zapachu. Wykrcia numer Jana. - Witaj, jak si miewasz? - Wiedziaa, e m nie lubi, gdy dzwonia do niego do pracy, dlatego zacza kokieteryjnie. Mam narad. Czy to co pilnego? Waciwie nie... tylko... Chciaabym, eby w naszym nowym domu byy cedrowe parkiety. - Cedrowe? Gdzie my znajdziemy taki parkiet? - Jan zamilk i przeprosi kogo po drugiej stronie suchawki. Anito, przepraszam, nie mog teraz rozmawia. To nie jest rzecz, ktra nie mogaby poczeka. 295 To trzymaj si. - Rozzoszczona Anita rozczya si. adne zebranie nie powinno by waniejsze od niej! I co tam, wanie e kupi cedrowy parkiet! I to zamwi go ju dzi! Proponuj pani andirob. To pikny parkiet, bardzo trway, w rnych kolorach. I ma to, czego pani szuka: cedrowy zapach, utrzymuje si nawet po wysuszeniu. Rozumiem, prosz pana Anita bya ju zirytowana niemniej szukam parkietu z cedru, a nie pachncego jak cedr. Tak, musi pani jeszcze wiedzie, e andiroba jest tak wspaniaym gatunkiem, e nadaje si take na konstrukcje zewntrzne, takie jak... Anita przerwaa poczenie. Nastpne tylko pozornie wydawao si bardziej obiecujce. Tak, prosz pani, pracujemy w drewnie cedrowym. Dokadnie rzecz biorc, skadamy z bali cedrowych domy, to znaczy przygotowujemy do samodzielnego zoenia. Nasze produkty znakomicie oddziauj na organizm czowieka. Czy wie pani, e cedr ma dobroczynny wpyw na nasz ukad oddechowy? I nie tylko, poza tym... Czy produkujecie pastwo take cedrowe parkiety? Parkiety? Nie, to za maa robota, jak dla nas. Lecz taki dom to i niedrogi, i... Anita znowu przerwaa poczenie. Sprbowaa jeszcze kilka razy, a bya zupenie zrezygnowana. Nie, parkietu to nie mamy, ale panele mog by. Panele? I naprawd s z cedru? 296 - No. Ale parkietu to nie robimy. Zara, zara... Ziutek, ty pamitasz, jak si nazywa ten, co nam to cedrowe drewno

przywozi?... No!... Pani se zapisze: Jaboski Zbigniew. Szuka pani w ksice telefonicznej, bo ja tam numeru nie znam. Muszem koczy. Tym razem to Anita trwaa ze suchawk przy uchu dugo po zakoczeniu poczenia. Zalezienie Jaboskiego Zbigniewa nie byo a tak proste, jak mogoby si to wydawa na pierwszy rzut oka. Dopiero po dwch dniach Anita wpada na pomys, e musi on mieszka gdzie w okolicy zakadu, do ktrego si dodzwonia. Nie pamitaa, gdzie to byo, numer ju wykasowaa. Znowu usiada do Internetu, w kronieskiem znalaza producenta paneli i tam te odnalaza Jaboskiego Zbigniewa. Po czym zamwia u niego, w ciemno, bez konsultacji z Janem, bez ogldania towaru, przesyajc zaliczk na konto rzemielnika: parkiet do caego mieszkania, dwuosobowe ko z rzebionym wezgowiem, toaletk, rozkadany st do jadalni i biurko do swojej pracowni. Po namyle dorzucia drugie dla Jana wraz z dwoma krzesami obrotowymi oraz kompletem krzese do jadalni. Anita nawet przez chwil nie zastanowia si, e ich nowe mieszkanie ma by wsplne. Po prostu: zarzdzia, zaplanowaa, wykonaa. Jan dowiedzia si o tym dopiero wtedy, gdy fachowcy zaczli ukada parkiet, a po kilku dniach meblowz przywiz ogromn liczb paczek. - Anita, jak moga! 297 Przecie wiesz, e uwielbiam zapach cedru. To oczywiste, e musimy mie cedrowe meble. Sprawiaa wraenie nieporuszonej, jakby nie obchodzia jej reakcja Jana. Przecie nawet ich wczeniej nie widziaa! Podoga ma kolor prawie czerwony, nie tak si umawialimy! Wntrze miao by spokojne, stonowane, eleganckie! Jan chodzi w kko i mamrota, ju sam do siebie, niesuchany przez nikogo. Anita rozmawiaa przez telefon, fachowcy wnosili meble. Nie wytrzyma, kiedy zobaczy ko. Wszed do pokoju ony. Czy jeste pewna, e taki wanie mebel zamawiaa? Miao mie metr osiemdziesit szerokoci i by z cedru. Nic wicej mnie nie obchodzio. Nie dostosowywaam wysokoci ani szerokoci ramy, miaa by niespodzianka. No i jest. Jan wyszed z mieszkania. Anita wesza do sypialni i dugo kontemplowaa widok. We wntrzu, pomylanym pierwotnie jako oaza japoskiego minimalizmu, na rodku stao ko. Miao potny rzebiony zagwek, ktry przedstawia scen myliwsk. Jele wysoko unosi poroe, nad nim chylio si zachodzce

soce, a zwrcony tyem do widza myliwy wystawia zza drzewa dwururk. ko miao take oplecione bluszczem supki do montau baldachimu i rzebione nogi. Po kadej wspina si w. Brakuje tylko Czerwonego Kapturka powiedziaa do siebie pod nosem. Fachowiec zafrasowa si. 298 Ju tera to si nie da. Nie zmieci si. Ale za to nogi dorzucilim gratis, za rzebienie pani nic nie paci. Due zamwienie, rabat musi by. Naley si! Anita nie wiedziaa, kiedy wrci Jan. To on wszed do jej pracowni i przytuli on. Odwzajemnia ucisk, ale nic nie powiedziaa. Po prostu, caujc go, rozpinaa guziki jego koszuli. Jan pocign za suwak jej sukienki, piecili si domi, ustami, opuszkami palcw, drapali paznokciami, gryli. Anita na specjalne okazje zostawiaa oralny fina, ktry Jan uwielbia. Dzi poykaa jego wytrysk, rozmieszajc przy tym ma mlaskaniem. A w kocu zmczeni opadli z si i pooyli si spa w swoim wielkim, cedrowym ku. Seks sta si dla nich sposobem komunikacji. Jan by zmczony. Anita te. Nie mieli nawet specjalnie ochoty na comiesiczne trjkty. Anita czsto wyjedaa, Jan duo pracowa na miejscu. Widzieli si w domu, pnym wieczorem, rzadko kiedy rozmawiajc ze zmczenia. Wsplne spdzanie czasu ograniczyo si do mechanicznego przytulenia na dobranoc. Czsto nawet wstawali o rnych porach. Jeli Anita jechaa w tras, wyjedaa przed pit, Jan wstawa po sidmej. Dzwoni do ony, zawsze odbieraa telefon, ale na og rozmawiali krtko, bez czuoci i bez tsknoty. Anita jej nie czua, Jan j ukrywa. Anita, tak duej by nie moe. Mijamy si. Przecie nie mog przesta pracowa, mamy kredyt do spacenia. Anita nawet nie podniosa wzroku na Jana. Z zaciciem pisaa jakiego maila. 299 Wolisz spacony kredyt czy zgodne maestwo? Dlaczego uwaasz, e nie jestemy zgodni? Przecie my si nigdy nie kcimy! Wanie zaczynamy. Ja tak nie chc. Praca prac, pienidze pienidzmi, a mio jest najwaniejsza! Anita podniosa wreszcie gow znad ekranu. Tak, tylko mio trudno poda na obiad. A znasz ten dowcip? To znaczy ktry? Jak m oznajmi onie, e rzuci prac, bo go mczya, i od tej pory bd yli swoj mioci. Nastpnego dnia m zasta on nag, zjedajc po porczy schodw w ich domu. Kiedy zapyta j, co robi, ta odpara: Od-

grzewam ci obiad, kochanie". Anita zamiaa si faszywie. Sam widzisz. Tak nie mona. A tak nie, ale mona troch zwolni, nacieszy si sob... Anita zamkna mu usta pocaunkiem. Dawno si nie kochalimy, to prawda powiedziaa. W ciszy wasnej gowy dodaa: Musi by wyposzczony". Z zapaem oddaa si zaspokajaniu mczyzny, ktry zdawao si przyjmowa to z zachwytem. A do momentu, w ktrym Anita wyznaa, e tskni za tercetami. Jan na chwil zamar, umiechn si sztywno i odpar: Oczywicie, moemy wrci do naszych zwyczajw. Mylaem, e tego nie chcesz, nic nie mwia ostatnio. Prawda, mao na ten temat rozmawialimy. 300 - My w ogle ostatnio mao rozmawiamy, Anito. I dlatego moemy przesta si rozumie. A hotel zarezerwuj i wszystko bdzie gotowe. Znowu zaczy si comiesiczne wyjazdy. Za kadym razem inna cedrowa wo. Drzewna sodycz lub gorycz mchu, aromat gboki, balsamiczny lub energetyzujcy. Grzegorz, Krzysztof, Mariusz. Potem Artur, Micha, Jacek. Pachnieli cedrem i wat cukrow, czasem przyprawion zioami, intrygowali, wodzili wonnoci za nos. Czasem pozostawiali po sobie woal zapachu, a czasem wraenie, e w pokoju rozsiad si wiosenny poranek. Nie zawsze zapach pasowa do waciciela. Wtedy Anicie nie byo dobrze. Kochaa si tak, jakby uywaa wibratora, a facet by manekinem. Jan to lubi, wtedy to on wychodzi na pierwszy plan. Zdarzao si jednak, e waciciel i zapach stanowili jedno. Anita czua wtedy gbokie pobudzenie, odwieenie, przypyw energii. I wtedy nieznajomy stawa si jej kochankiem, a Jan niekoniecznym dodatkiem. Zawsze dochodzia, to by warunek Jana - paci tylko wtedy, kiedy jego ona miaa orgazm, czyli prawie zawsze, bo Anita atwo szczytowaa. Jednak nie zawsze miaa wraenie, e kto wrzuca w jej dusz czarny kamyk, ktry spadajc, wywouje w niej, w rodku, wichur i zamt. Ale tego Jan nie wiedzia. 2008 Spotkania odbyway si niezmiennie raz w miesicu. Ich data moga si przesun o jeden lub dwa dni, nigdy wicej. Bardzo dbali o to, eby przypadkiem nie zbiegy si ani 301 z okresem Anity, ani te z jej owulacj. Mogaby czu si niezrcznie, a nie temu miay suy te schadzki. Jan organizowa je przecie dla ony, i nie zapomina

o tym ani przez chwil. Dla niej dobiera mczyzn, dla niej zamawia stolik w barze, dla niej kupowa fikun bielizn, rezerwowa pokj i czyni wszystkie inne przygotowania. Sam od dawna ju nie czerpa z tego radoci. Wolabym pojecha do rodzicw na obiad, pomyla kiedy i zamia si, rozbawiony zestawieniem statecznej rodziny, siedzcej za uginajcym si pod ciarem jedzenia stoem, i rozbrykanej Anity, dosiadajcej co chwila innego faceta, wymylajcej coraz to dziwniejsze pozycje, lubieniej sze ukady. Ostatnio Anita zacza przebkiwa o jeszcze liczniejszym skadzie, ale Jan nie mia na to ochoty. Kocha on, akceptowa j, ale nie mia ochoty si ni dzieli, a widok Anity lecej pod wylizujcym j wynajtym chopaczkiem sprawia mu bl, do ktrego nie chcia si przyzna nawet sam przed sob. Tym razem miao by jak zwykle Anita przyjeda, przebiera si, wyglda jak niedowiadczona kurewka, chocia jest ju cakiem dowiadczona. Zapada si w dywanie, idzie do baru, w ktrym barman ju nie podnosi brwi. Stolik niedaleko wejcia bdzie wolny, zaraz pojawi si na nim whisky z col, bez lodu. Anita bdzie miaa na sobie jak krtk spdniczk, moe bdzie spod niej wystawa skrawek poczochy. Szpilki, dekolt prawie do pasa, w uszach dugie kolczyki. Proste wosy, regularnie farbowane na platynowy blond rozpuci i bd opada na ramiona tylko po to, by po kilku kwadransach rozsypa si w nieadzie na poduszce. 302 Wszystko odbyo si idealnie. Nowy kochanek pachnia niepokojco cedrem, podbitym ambr i letnim lenistwem. By sprawny, jak tylko mody czowiek sprawny by potrafi. Zaspokoi Anit do granic oczekiwa. Sowami otula jak kaszmirem, domi oplata niby gaziami - stanowczo, zdecydowanie. Zupenie nie przeszkadzao to Anicie, podporzdkowaa si, a Jan patrzy na to ze smutkiem. Jemu nie chciaa si podporzdkowa. Cedrowo-ambrowy kochanek ulotni si w rodku nocy, rano Anita i Jan zeszli na niadanie. Kiedy wracali, recepcjonista zawoa: - Pani Anito, Pani Anito! Anita tryumfalnie umiechna si do Jana. - Widzisz, zawsze mwiam, e nie jestemy tutaj anonimowymi gomi. Tutaj nas oczekuj. Rozumiesz ju, dlaczego tak lubi ten hotel, prawda? Podesza do kontuaru, Jan by dwa kroki za ni. - Pani Anito, dobrze, e pani widz. Ostatnim razem zostawia pani szal, jest bardzo pikny, na pewno chciaaby go pani odzyska. - Recepcjonista wycign do niej rk z poyskujcym zieleni materiaem. Anita zastyga, zamrugaa i zaprzeczya.

- To jaka pomyka, nie zostawiaam tutaj takiego szala, nie mam takiego. Chopak zblad i ledwo wyduka: - Przepraszam, wydawao mi si, e pani w nim widziaem. Przepraszam. I dosownie uciek na zaplecze. Anita bya blada, ale ju odzyskaa pewno siebie, kiedy odwrcia si do Jana. 303 Popatrz, nawet miejsca idealne maj swoje wady. Tak, nie jestemy tutaj anonimowi - enigmatycznie potwierdzi Jan. Potem, kiedy odprowadzi ju Anit do samochodu, wrci do recepcji. Prosz pana, mojej onie niezwykle spodoba si ten szal, czy mog go odkupi? Recepcjonista patrzy na niego sposzony. Tak... nie... waciwie moe go pan zabra. Nie sdz, eby kto si po niego zgosi. Dzikuj uprzejmie - odpar Jan, zostawiajc na blacie sowit zapat. Mam jeszcze jedn prob. Prosz nie mwi mojej onie, jeli dzisiaj zadzwoni, e go wziem. Chc jej zrobi niespodziank, a w przyszym tygodniu mamy ma rocznic. Moe bdzie pan askaw powiedzie, e sprztajcy ju go zabrali? Chopak zgarn od niechcenia banknoty. Oczywicie, prosz pana. Do usug. Umiechali si obydwaj, kiedy Jan skierowa si do wyjcia na parking. P godziny pniej zadzwonia komrka Jana. Recepcjonista zda mu relacj z ponownej wizyty Anity w hotelu. Nie chciaa uwierzy, e szala ju nie ma, i zrobia karczemn awantur. Na szczcie nie byo na miejscu kierownika, wic chopak nie dosta nagany. To zdarzenie jednak uwiadomio mu, e najlepiej by jak trzy mdre mapy: nic nie widzie, nic nie sysze, a ju z pewnoci nic nie mwi. 304 W domu Anita i Jan nie wracali do tego zdarzenia. Po dwch kolejnych wizytach w hotelu Anita zacza przebkiwa o zmianie miejsca spotka. Tyle lat w jednym hotelu. Zafrapowaa mnie twoja wypowied. Moe rzeczywicie powinnimy sta si bardziej anonimowi? Co sdzisz, moe lepiej byoby za kadym razem wybiera inny hotel? Jan pokiwa gow, przeykajc ostatnie ksy niadania. - Spiesz si teraz, moe uzgodnimy to pniej? Tak czy siak, ten raz zorganizowaem jeszcze w tym samym miejscu. Anita cmokna ma w policzek i wysza do garderoby.

Chocia kierownika nie byo podczas awantury o szal, to jednak dotary do niego jej echa. Kiedy ponownie meldowali si w hotelu, chopak by smutny. Nie pachnia cedrem, wic nie interesowa Anity, ale Jan zwrci na niego uwag. I w czasie, gdy Anita przebieraa si w swj zwyczajowy strj niedowiadczonej kurewki, zszed na d pogada z recepcjonist. Zosta zwolniony, by w pracy ostatni wieczr. Mia w sobie zo na kierownika, bo ten nawet nie chcia sucha jego wersji, nie pozwoli si wytumaczy. Wyla go i ju. Rozgoryczony chopak by gotw na wiele, a szelest wysokich nominaw w rku Jana wla mu w dusz wyjtkow uczynno. Po dwudziestu minutach Jan mia starannie zapisane w notesie wszystkie daty pobytu Anity w tym hotelu. Byo ich wielokrotnie wicej, ni si spodziewa. 305 Anita bywaa tu trzy, cztery razy w miesicu. Wizyty stay si tak czste od prawie roku. Jan na razie nie myla, skorzysta tylko z hojnie opaconej chwili saboci modzieca, po czym poszed na drinka. Po raz pierwszy pi przed imprez z Anit. Czeka na dzisiejszego kochasia i coraz bardziej pragn, by ten nie przyszed. Tym razem cedrowy pachnia, jakby spryska si odwieaczem do toalety. Anita nie bya zachwycona kochankiem, a Jan nie by skory do doczenia si. Seks skoczy si szybko, by nudny. adne z nich nie przeyo ekscytacji. Za dugo ju to robimy rzeka Anita. W tym samym miejscu i w taki sam sposb. Moe poszukamy nowej inspiracji? Jan mia czas, eby to przemyle. Naprawd potrzebujesz inspiracji, Anito? Dzisiaj byo po prostu nudno! A tydzie temu jak byo? I dwa tygodnie temu? Zawsze we czwartki, prawda? Co jak byo? Jak ci si tu spao, kochanie? Jan, o co ci chodzi? O to, e przyjedasz tutaj regularnie. To dlatego recepcjonista zapamita ci w tym zielonym szalu. Za go dla mnie. Nie mam adnego zielonego szala! - warkna. Ale masz, oczywicie. Ley w mojej walizce, odzyskaem go dla ciebie. Anita w milczeniu patrzya, jak Jan wyjmuje z walizki i rozkada przed ni jedwabny materia w rcznie malowane re. 306 Pikny, chocia powiedziabym, e nie w twoim stylu.

Bo nie jest w moim stylu. Milczeli. Jan, o co ci chodzi? Cisza. Jan, odezwij si! W gosie Anity sycha byo lad paniki. Nie odpowiada. Mam do. Tak, przyjedam tutaj. Mwiam ci, e chc si widywa z Markiem. A ty przyprowadzasz mi tutaj wymoczkw, ktrzy mierdz tanim dezodorantem i ledwo potrafi mnie seksownie rozebra. O czym wicej ni zwyczajnym i prostym dupczeniu to syszeli kiedy w bajkach, ale jeszcze nie widzieli na wasne oczy, a o uprawianiu prawdziwej mioci nawet im si nie nio. I ty chcesz, ebym zadowolia si takimi prostaczkami? Marek potrafi si kocha! Umie mnie rozbudzi! Spotykam si z nim tutaj dwa razy w miesicu, czasami trzy. Organizuj swoje wyjazdy i prac tak, eby to z niczym nie kolidowao! Z niczym nie kolidowao? Gos Jana mia sugerowa, e nie jest zdenerwowany. Oczywicie! Co ci do tego, z kim si spotykam, jeli ciebie to nie rani! Mnie to nie rani? Tak. Dla ciebie nie ma to znaczenia. Ot mylisz si, Anito. Ma to dla mnie ogromne znaczenie. Ju od dawna prbuj ci powiedzie, mwi to nawet wprost, e nie rozmawiamy, mijamy si w biegu, zaatwiajc nasze sprawy. Kade swoje sprawy, bo wsplnych prawie nie mamy. Nie rozmawiamy rano, bo si 307 spieszymy. Nie rozmawiamy wieczorem, bo jeste zmczona. Nie rozmawiamy w cigu dnia, bo jestemy zapracowani. I nie rozmawiamy w weekendy, bo wtedy aktywnie wypoczywasz. Kiedy miaa dla mnie ostatnio czas? Jak moe nie dotyczy mnie to, e Markowi powicasz wicej czasu ni mnie? Jak moe mnie nie obchodzi to, e bzykasz si z nim za moimi plecami? Przecie przy tobie te bzykam si z innymi facetami, nie powinno to robi na tobie takiego wraenia. Jan patrzy na on w milczeniu. Powoli podszed do walizki, rozejrza si po pokoju, sign po odwieszony na oparciu krzesa krawat, urodzinowy prezent od Anity, schowa go i zamkn walizk. Jeli co zostawiem, przyl mi to do domu. Ja nie mam powodu niczego ukrywa wychrypia. Anita siedziaa chwil sama w pokoju, ale szybko zgasia wiato i rwnie szybko zasna. Jan patrzy w jej okno do witu. Wwczas odwoa wszystkie zaplanowane na ten dzie zajcia i pojecha prosto do domu. W mieszkaniu pachniao cedrem. Cedrowy parkiet, st,

krzesa, biurko, ko. Cedrowe szkatuki na biuteri, cedrowe solniczki i miski na saat. Olejek cedrowy, kominki zapachowe, cedrowe wiece. Cedrowe wszystko, cedrowa Anita. Ale ja nie jestem z drewna. Mnie pomie Anity nie zniszczy, myla Jan, czujc, e jej ogie ju dawno spali go na popi. Potem doda pgosem: Nie jestem z cedru, bo ju mnie nie ma. Opuci dom i Anit, lecz nie zabra ani jednego cedrowego przedmiotu. Warunki rozwodu zaproponowa 308 polubowne, nie chcia jej krzywdzi. Poszed na wszystkie rozprawy, mia nadziej, e zobaczy na nich Anit, ale zawsze przysyaa penomocnika. Kupi sobie psa, chodzi z nim na spacery w okolice swojego dawnego mieszkania, jednak tylko raz zobaczy by on w samochodzie. Nie wychodzia na zewntrz. Wind zjedaa wprost na parking, nie miaa powodu spacerowa. Tskni za ni tak bardzo, e odczuwa fizyczny bl caego ciaa. Nie mg si pohamowa i ktrego dnia poszed sprawdzi, czy jeszcze pasuj jego klucze. Anita nie zaoya nowych zamkw. W mieszkaniu niewiele si zmienio. Niczego nie dotyka, oddycha tylko tym samym powietrzem, chon jej aur, zapach, oglda jej baagan. Jego oczy miay teraz kolor nieszczcia. Cierpia. A Anita nie. Spotykaa si cigle z Markiem, coraz czciej mwili o tym, eby przeprowadzi si do niej. Zamierzaa mie go pod bokiem, kobieta wyzwolona potrzebuje seksu nie tylko raz na tydzie. 2010 Marek mieszka z Anit ju od roku. Jan zorientowa si po jego rzeczach obecnych w mieszkaniu, ladach zarostu na umywalce i podniesionej desce klozetowej. Wtedy ostatni raz by w mieszkaniu. Wzi dugi urlop, mia zalegy z dwch ostatnich lat, i na miesic wyjecha w podr dookoa Europy. Byo mu fantastycznie, chocia bez seksu. 309 - Marek, moe zorganizowalibymy tak imprez jak kiedy? We trjk? - Nie ma mowy, malutka! Potem znowu mnie zostawisz dla jakiego fagasa, nie jestem taki gupi jak ten twj, jak mu tam... - Marek sta przed lustrem i dokadnie studiowa swoje muskuy. Bywa na solarium dwa razy w tygodniu; coraz bardziej przypomina skwark z czarnymi oczami. Jako waciciel niewielkiej siowni, ktr podarowaa mu Anita, musia prezentowa si tak przynajmniej uwaa odpowiednio. Spodnie w kant do mokasynw, trzydniowy zarost, duo wody koloskiej i bliska poparze-

nia skra to by wzorzec, w ktry codziennie si wpasowywa. Zostaw go w spokoju. Wspomnienie Jana wracao czasem do Anity jako tsknota za czuoci. Nic ci nie zrobi, dziki niemu si poznalimy. Niech bdzie. Ale adnych orgietek nie bd organizowa. Nie to nie, mylaa Anita. Marek by wietny, ale byli ze sob ju trzy lata i potrzebowaa nowych podniet. Z Markiem czy bez, nie bd si ogranicza, postanowia. I tak zrobia. Korzystaa z tego samego hotelu, tego samego pokoju. Po co zmienia co, co jest ju sprawdzone. Zawsze dosiada si do stolika kto, kto niekoniecznie pachnia cedrem, ale zgadza si nim spryska. Zdarzyo si, e Anita wyrzucia gocia z ubraniem w rku za drzwi, a e hotel by luksusowy, nikt nie robi awantur. Czasami bywao te mio. Marek nie mia wraliwoci Jana, ale szybko zorientowa si, o co chodzi. 310 - To ja tu chciaem ci si owiadcza, a ty takie numery robisz? Jak tania dziwka? - krzycza. Anita pokazaa mu drzwi. Zmienia zamki. Od tego czasu nie wizaa si z nikim na stae. Korzystaa z ycia. Pki jestem moda, nie musz si ogranicza, mylaa coraz czciej. Czasami nawet mwia to sobie na gos. Miaa trzydzieci cztery lata. 2014 Anita bya bardzo atrakcyjna. Byszczce w socu wosy farbowaa nadal na ten sam blond, figur miaa nienagann, szpilki nosia wysokie. Tak zobaczy j ktrego dnia Jan. Przypadkowo, w centrum handlowym. Anita trzymaa w rku torb z luksusowego sklepu z bielizn, Jan cign za sob dwjk umorusanych trzylatkw, a za nimi truchtem podbiegaa umiechnita, niewysoka szatynka. Co za zaniedbana maszkara, pomylaa Anita i umiechna si uprzejmie. Jan patrzy i taksowa j wzrokiem. Cigle mu si podobam, stwierdzia z satysfakcj, bo rzeczywicie Jan przyglda si jej z podziwem. Kiedy niska i korpulentaa szatynka podesza do nich, odwrci si i przedstawi je sobie: - Marta, to jest Anita, opowiadaem ci o niej. Anito, to moja ona, Marta. Nie przedstawi mnie jako byej ony, Anit zabolao to bardziej, ni bya skonna si przyzna. 311 Kobiety popatrzyy na siebie bez sympatii. Rozmowa

bya zbitk banaw, trwaa tylko chwil. Szybko si poegnali, poszli w przeciwne strony. Co nie dawao Anicie spokoju, odwrcia si. Jan obejmowa Mart w pasie i szepta jej co do ucha, dzieciaki skakay wok nich. Po chwili Jan i Marta, na rodku handlowego pasau, zaczli si caowa, a okrzyki chopakw byy tak gone, e nawet Anita je rozumiaa: Ja te, ja te, mamo, mnie te!". Jan podnis jednego chopca, Marta drugiego; trwali tak przez chwil, a poszli powoli dalej. Cay czas zamiewali si z czego. Z czego, co byo Anicie niedostpne. Tego dnia wrcia do mieszkania i po raz pierwszy odwoaa swoj wizyt w hotelu. W domu zrobia sobie drinka, a potem drugiego i jeszcze jednego. Nastpnego dnia nie posza do pracy. Bya skacowana. Z trudem wykrcia numer biura i wzia trzy dni urlopu. Przez te trzy dni pia. Przez kolejny miesic pracowaa po szesnacie godzin na dob, nigdzie nie wyjedaa. W kolejnym miesicu pracowaa ju troch mniej, za to codziennie wicej pia. Po p roku posza na terapi. Nie pomoga, pia dalej. Pod koniec roku Anita zoya wymwienie. Szef wysoko j ceni i widzia ostatnie problemy. Nie przyjmuj wypowiedzenia powiedzia. Udzielam ci bezpatnego trzymiesicznego urlopu. Jeli wrcisz, bdzie tu dla ciebie miejsce. Jeli nie, wyl ci wiadectwo pracy pod podany adres. Nie bd psu ci papierw, odejdziesz za porozumieniem stron. - Dzikuj. - Anita siedziaa ze spuszczon gow i nie wida byo po niej radoci. 312 Nastpnego dnia wyjedaa. Dopiero niedawno si dowiedziaa wczeniej nie bya ciekawa e cedr to nie jeden gatunek drzewa. S cedry atlantyckie, himalajskie, libaskie. I e cedrem bywa nazywana sosna, albo limba, syberyjska. Dowiedziaa si take, e szyszki cedru syberyjskiego mona je na surowo. I e to drzewo jest znane z dobroczynnego wpywu na ludzki organizm. Nie potrafia jednak wyobrazi sobie, jak moe pachnie powietrze w cedrowym sosnowym limbowym lesie. Czasami mylaa, e pachnie tam wolnoci, a czasami wyobraaa sobie, e olejki eteryczne tworz plaster na dusz balsamiczny rodek przeciwblowy. Musiaa to sprawdzi. Na pewno jakucka zima lni cedrzycie. Musz to zobaczy, mylaa. A zapach bdzie piano. Cichy. Wilgotny. Dlatego wanie wybieraa si w Gry Adaskie, w syberyjsk tajg. Moe od czasu do czasu odwiedzi Adan, ale nie za czsto. Miasto jej nie ciekawio. W kocu jechaa tam nie po to, eby spotka ludzi. Trzy dziesite czowieka na

kilometr kwadratowy dawao jej pewno, e bdzie moga samotnie pooddycha cedrow perfumeri. W chacie, ktr wynaja, zamierzaa pali cedrowym drewnem w kominku. Bd wtedy myle, e ten pomie mnie oczyszcza, wypala wierzchni warstw. Spod spodu na pewno wyjd lep'. Mdrzejsza. Prawdziwa. I jeszcze jaka. A co po trzech miesicach? A moe po szeciu latach? W kocu nawet jeli mieszka tam niewielu ludzi, to znajd si jakie biura, ktre potrzebuj pracownikw. Znajdzie 313 si te na pewno jaki hotel, pewnie niewielki, w ktrym recepcjonista powita j imieniem. Wiele innych rzeczy te na pewno si tam znajdzie. TEJ NOCY Ewa Kruchowska tej Nocy pot smakowa jak mid, a brodawki piersi owocoway malinowo pod rwanym oddechem na kocu jzyka ciaa skropione oleist soczystoci topniay rozgrzane jedwabist subtelnoci dotykw stopniowo wydobywajcych z prozaicznejpapilarnoci dnia codziennego ukryt w gbi metaforyczno nagoci pulsujcej miarowym ttentem razpo raz s^ona. akustyczn fal osiadajcym na wezbranych czerwieni ustach muskajcych olepione mrokiem powieki opade w pprzeroczyst koronkowo splecionych rzs otulajcych pki renic dotyku wprawiajcego w drenie krysztaki ciszy wypenianej coraz celniej narastajc dwoistoci jednoznacznoci zmieszanych oddechw wijcych si wok bezwstydnych ud satynow wstg rozwizej bliskoci smaku przyzwolenia wzbierajcego naprzemiennym prdem purpurowych przypyww na powierzchni topografii doni zajtych wyznaczaniem na przeciwulegej skrze rowiejcego podpaz; nokciami krtego szlaku grskich szczytw pokrytych lepkimi 315 opikami zota przylegajcego niepostrzeenie do niefrasobliwoci opuszkw palcw malujcych tajemnicze krgi na drcym ptnie bliniaczej nagoci rozpitej pulsujc membran rytmicznych porusze ciaa stopionego z drugim w jedn melodyjn lini horyzontu spazmatycznie poykajc biae agle oddechw i zwabione nieodpart bliskoci oazy spenienia karawany warg rzebicych w ruchomych piaskach skry drog bezpowrotu z zatracenia w falujcym fantazmacie krainy jednej z tysica rozkwitych tajemnic piciu bram Zmysw Tej Nocy. NAJLEPSZY KOCHANEK NA WIECIE Sylwia Strczewska-Kubryska Nie widziaa go dziesi lat. Dziesi zim. Dziesi dugich zapakanych jesieni, dziesi topniejcych wiosen. I gdyby nie sny, pewnie ju nie pamitaaby jego twarzy.

Ju by si zatar w pamici niski, lekcewacy gos, zapach troch zbyt zimny, troch niemoliwy, a zmysowy, e diabli bior. Ale on uparcie przychodzi w nocy, patrzy przenikliwie, ociera si jak kot, a miy by w tych snach jak nigdy. Czego chcia? Tak jak ona na jawie, tak on w snach nie mg si pogodzi z odrzuceniem. Chocia dziesi lat temu wyczya telefon, aby zapomnie nieopisane chwile uniesie z tym erotycznym geniuszem, odsun je gdzie w ty gowy i zakurzy innymi mylami mczyzna wci wraca w marzeniach sennych. 317 A budzia si mokra od potu i zdumiona, e cae przecierado jest niemiosiernie zmidlone, kiedy przecie ona sama w ku. - Tyle lat mino przekonywaa si nad ranem o niedorzecznoci swych tsknot. Mawiaj, e sny umykaj od patrzenia w soce; patrzya wic z masochistycznym uporem w jasne okno, a potem bolaa j pena nigdy nie przepdzonych wspomnie gowa. I tak ten czas zlecia. Co si wydarzyo dziesi lat temu? S takie chwile w yciu, gdy na gow spada grom. Wanie taki apokaliptyczny grom zwali si wtedy na jej gow i z impetem wymit wszystkie szare komrki. Pozosta po nich jedynie mira, iluzja rozsdku, ktr karmia si jeszcze przez kilka chaotycznych tygodni. Wreszcie stao si jasne, e nie ma czego w rozumie szuka, bo caa percepcja konsekwentnie przeniosa si do zupenie innego organu. I tak, poraona spersonifikowanym w posta Najlepszego Kochanka na wiecie piorunem, dryfowaa na barwnym, dmuchanym delfinku z bezmyln radoci po morzu rozkoszy. Nie miaa zielonego pojcia, jak to si stao, e zacza ton. T wiedz, razem z farbowan blondynk, zabra Najlepszy Kochanek na wiecie. Cudem ocalaa z tej, nazywanej lep mioci, katastrofy. Postanowia kategorycznie zerwa wszelkie stosunki z Najlepszym Kochankiem na wiecie. Najlepszy Kochanek na wiecie wysucha w milczeniu jej argumentw, po czym, jak przystao na prawdziwego 318 mczyzn, wszystkie obali jednym wzruszeniem ramion, nonszalancko lekcewac postulaty. A raczej jeden, nieskomplikowany i wyrany postulat cakowitego zakazu dzwonienia do niej. I, konsekwentnie, nazajutrz odezwaa si komrka. Ona zajadle zdusia aparat, tym samym odczajc si od wiata abonentw telefonii komrkowej. Okrelenie

nieosigalna" wydao si jej idealnie pasujce do dramatyzmu sytuacji. Zamykaa oczy i wyobraaa sobie Najlepszego Kochanka na wiecie, ktrego spokojny, lekko ironiczny umiech zamienia si w grymas niepokoju, nastpnie lku i wreszcie, o radoci! - w panik. Prognozowaa z satysfakcj niezliczon ilo komunikatw: poczenie nie moe by zrealizowane". Z rozkosz liczya domniemane nagrania drcego niskiego gosu, tym razem pozbawionego tej nieznonej, draskiej lekkoci, ktra j doprowadzaa do szau. Przewidywaa tysice panicznych wiadomoci w poczcie gosowej: Wybacz mi! Oddzwo! Bagam! Szalej z niepokoju...!" . Rozpywaa si w domysach, jakie jeszcze wyznania obijaj si o guche ciany jej nigdy przedtem nie wyczanego, a dzi tak bezlitonie milczcego telefonu. Ten bogi stan trwa cae, nieskoczenie dugie trzy kwadranse, po czym rozjuszona wasnym brakiem silnej woli wczya nagle komrk i zastyga w oczekiwaniu na deszcz rozpaczliwych powiadomie. Powiadomie jednak nie byo adnych. Nie byo te panicznych nagra, adnego SMS-a. Nic. I sprawa staa si przeraliwie jasna. Najlepszy Kochanek na wiecie gwizda na ni i jej wyczon komrk. Gwizda jak te podejrzewaa od dawna na wszystko, co 319 jej dotyczyo. Na jej lep mio. Na kolorowego delfinka i morze rozkoszy. Na powane rozmowy i postulaty. Na prowokacje i groby. Gwizda absolutnie na wszystko, bo tu zgia si w bolesnym skurczu takich jak ona Najlepszy Kochanek na wiecie mia na pczki. Jedyne, co jej pozostao, to beznadziejne wyczenie telefonu po raz drugi tym razem na duej, o wiele duej. Roztrzsiona i wcieka, pobiega do sklepu z komrkami i zamwia nowy numer. W ten sposb stracia bezpowrotnie moliwo ponownego zanurkowania w morzu rozkoszy. Bezpowrotnie, czyli na dziesi lat. Bo teraz oto staa przed lustrem i patrzya na siebie o dziesi lat starsz, i jedyne, co jej przychodzio do gowy, to przeraajcy wniosek: Gruba, gruba!". Najlepszy Kochanek na wiecie wytropi j w internetowym labiryncie portalu dla ludzi ze szkolnej awy i kategorycznym: Spotkajmy si" zburzy dziesicioletni spokj ducha, a co najgorsze wzgldn akceptacj samej siebie. W cigu pitnastu sekund wzgldna akceptacja obrcia si w bezwzgldny brak akceptacji. Tyle samo czasu zajo jej odszukanie adresu najbliszego fitness klubu, ale ju w cigu dwch sekund zaniechaa pomysu. Najlepszy Kochanek na wiecie przysa bowiem szczegy dotyczce terminu spotkania i okazao si, e na ewentualne zrzucenie nadmiaru tuszczu pozostao ptora dnia.

Ptora dnia! Jak w tak krtkim okresie zniwelowa dziesi dugich lat? Dziesi zimowych przyrostw masy ciaa i dziesi wiosennych katorniczych diet? Dziesi jesiennych za320 stygni na kanapie i tyle samo letnich okresw ekspozycji wolnych rodnikw na soce? Dekada depresyjnych seansw alkoholowych i, o zgrozo, palenia, wprawdzie light, ale zawsze papierosw! A kady kieliszek i kady papieros odcinity jest jak blizna w kolejnej zmarszczce. I to wszystko miaoby znikn w ptora dnia? Wykluczone. Po tych wnioskach do panicznego wrzasku: Gruba" doczy zrozpaczony okrzyk: Stara!" i nastaa cisza. Teraz jej czterdziestoletnie ciao, unieruchomione jak posg, na cakowitym bezdechu czekao na decyzj-, i co dalej? Byy dwa rozwizania. Pierwsze, z gry skazane na niepowodzenie, w gbi wiadomoci intuicyjnie odrzucane w niebyt, gono byo jednak artykuowane jako najrozsdniejsze pod socem. Mianowicie problem bezwzgldnego braku akceptacji zniknie zupenie, jeli ona najzwyczajniej nie umwi si z Najlepszym Kochankiem na wiecie. Wcale nie pjdzie na to spotkanie! Logiczne. Dziecinnie proste. Wystarczy zosta w domu. Wyga si typowym dla takiej sytuacji wykrtem z kategorii: Mam swoje ycie, swj wiat, mino przecie tyle lat". I Najlepszy Kochanek na wiecie nic nie powie, wcale nie bdzie namawia, pjdzie w swoj stron jak wtedy, dumny i zimny dra. A ona zostanie z tym swoim nieskalanym poczuciem wartoci, zanurzona w sofie wydudni dziewiset kalorii w picioprocentowym ciemnym mocnym i pozwoli swojej talii jeszcze obficiej obrosn w puszyst fad. A Najlepszego Kochanka na wiecie niech diabli porw razem ze wszystkimi jego dugonogimi, zwizanymi 321 w pczki, modymi jak szczypior i jak szczypior chudymi blond piknociami... Niedoczekanie. I teraz nadszed czas na drugi wariant. Drugi wariant rni si drastycznie od pierwszego i nis ze sob zupenie inny ciar cakiem odmiennych argumentw. Najlepszy Kochanek na wiecie to, jak sama nazwa wskazuje, facet, ktry jest najlepszym kochankiem na wiecie. Nie codziennie spotyka si faceta, bdcego najlepszym kochankiem na wiecie. Wrcz przeciwnie na co dzie spotyka si najwiksze fajtapy na wiecie. Wielkie fujary z maymi organkami. Wpatrzonych w filmy porno, oderwanych od rzeczywistoci, zaniedbujcych swe ony ignorantw. Rozczarowujcych do cna,

niemiych i nieatrakcyjnych pijanych gburw. Egoistw i nudziarzy. Genetycznie sknoconych i w niezrozumiay sposb zakochanych w sobie pokurczw. Nijak nie mieli si do Najlepszego Kochanka na wiecie, ktry wprawdzie by draniem i zdradza, ale w jakim stylu! Jego przelotne spojrzenie wywracao na zewntrz dusz, przyprawiao o dreszcze, zapierao dech. Jego szept zmiata z powierzchni ziemi, wbija w przestworza. Jego zapach odbiera rozum, wnika w kad komrk ciaa. A jego dotyk?! Przymkna oczy i pokrcia gow. Byoby skrajn gupot rezygnowa z okazji do spotkania tego geniusza seksu. Kretynizmem - nie polecie teraz do sklepu po komplet obdnej bielizny. Przejawem braku pitej klepki okazaby si brak odwiedzin u kosmetyczki, fryzjera, manikiurzystki, wszystkich tych upikszajcych 322 instytucji. Bezdenn ignorancj byoby nieprzewalenie do gry nogami szafy, nieodnalezienie zabjczej czerwonej kiecki z dekoltem do ppka. Porak rwn yciowej przegranej staoby si owo aosne zawinicie si z piwem w akrylowy koc. Czy przez to, e Najlepszy Kochanek na wiecie nie grzeszy wiernoci, darowa sobie nurkowanie w morzu rozkoszy? Odda walkowerem chudym blondynkom ten kawaek tortu? Ten fajerwerk dozna? Nigdy! Czterdziestoletnie, a szczerze mwic, trzydziestoparoletnie ciao drgno jakby wstpio w nie nowe, dojrzae i w peni wiadome ycie. A potem pogaskane czule opuszkami palcw zmiko w namitnej i arliwej tsknocie za Najlepszym Kochankiem na wiecie. On oczywicie nic a nic si nie zmieni. Nie przyty nawet grama, ewentualne zmarszczki tylko dodaway mu uroku. Siedzia w lokalu i czeka, nonszalancko palc papierosa. Ona ocenia swoj sytuacj jako dramatyczn, po czym usiada naprzeciwko niego, marnie udajc niczym nieskrpowan swobod. Jego pewny siebie umiech przyprawi j o dreszcz przeraenia i nagle zapragna zwin agle, ale byo ju zdecydowanie za pno. Pomylaa o sukience z dekoltem, e to chyba gruba przesada, powinna bya woy weniany golf. Pomylaa o czerwonej szmince, e to istny wygup, naleao uy bezbarwnej wazeliny ochronnej. Pomylaa o obcasach, e nieporozumienie, w botkach byoby wygodniej. Pomylaa wreszcie o tym, e niepotrzebnie si tak wysztafirowaa jak jaka lampucera, bo Najlepszy Kochanek na wiecie siedzi 323 niedbale w rozchestanej koszuli, a mimo wszystko wyglda

jak milion dolarw. Druga sprawa, e gdyby tak si nie wypindrzya, Najlepszy Kochanek na wiecie nie mgby nawet podejrzewa, e ona si nim jako przeja, e to cae zamieszanie j w ogle obchodzi, e wzia sobie do serca, e traktuje go powanie. Gdyby, zamy, woya sweter, pomylaby, e ona ma w nosie, e gwide na niego, e wpada tu tak o, przy okazji, na drinka, a jak ju si napatoczy Najlepszy Kochanek na wiecie - trudno, napije si z nim. Tak bdzia mylami, przeklinajc w duchu kieck z dekoltem. Diabli wiedz o czym myla on, zapewnie o tlenionej blondynce, bo wanie rozdzwoni si jego cholerny telefon. Ku jej zdumieniu mczyzna wyciszy jednak sygna wysyany przez jedn z pczka wielbicielek i, spojrzawszy na ni, wyostrzy nieco zgaszony do tej pory wzrok. Kop lat - powiedzia, a ona cigna z niepokojem brwi. To tak mona okreli ich straszliwe rozstanie? T przepa czasow? T czarn dziur w sercu, niekoczc si, dziesicioletni rozpacz i przeraliw, lodowat pustk? Pustk w sypialni, pustk w ku, wreszcie pustk w sobie? Czy Najlepszy Kochanek na wiecie nie pomyli jej przypadkiem z koleg z druyny harcerskiej? O ile, ludzie!, o ile Najlepszy Kochanek na wiecie mg kiedykolwiek w ogle nalee do tak mao dekadenckiej organizacji jak harcerstwo? Niewyobraalne. On by zbyt wyjtkowy, egocen324 tryczny, poetycki, artystyczny, ekscentryczny, wreszcie zbyt seksowny, eby woy mundurek druha. I tak pomylawszy, zapragna jak najszybciej zanurkowa z nim pod kodr. Zamwia wic dla odwagi wdk z tonikiem, ktr byskawicznie wypia, zamwia drug i trzeci, by rozmikczony jak mydo na dnie wanny wzrok utkwi podliwie w Najlepszym Kochanku na wiecie. Wyszli z lokalu po godzinie w komitywie niedwuznacznej i zaraz potem zalegli na pluszowym siedzeniu takswki, gdzie Najlepszy Kochanek na wiecie wyciska j jak limonk. Ona, caa uradowana bezproblemowym obrotem spraw, poddaa si cakowicie ugniataniu swojego trzydziestoparoletniego ciaa, zapominajc na mier o nadwadze. Zreszt Najlepszy Kochanek na wiecie najwyraniej zupenie lekceway zmian w jej kocistych niegdy, a dzi zaokrglonych ksztatach. Wyglda na bardzo zadowolonego. Do tego stopnia, e gdy takswka zatrzymaa si pod jej domem, z wielkim oporem wygramoli si spod

czerwonej sukienki. Oczywicie mona by teraz powiedzie, e zachowywali si jak kochankowie z filmu. Tak samo jak kochankowie z filmu biegli po schodach, trzymajc si za rce, potem, dgajc kluczem niewaciw dziurk, niecierpliwie otwierali drzwi do mieszkania, a gdy wreszcie do niego wtargnli, upadli na podog i jli gorczkowo zrywa z siebie ubrania. Szarpic nawzajem czerwon sukienk i rozchestan koszul, przepezali po omacku z przedpokoju do sypialni, gdzie zatonli w biaych, wieych przecieradach. 325 Gdyby jeszcze do tego dorzuci jakie wiece i czerwone wino, byoby pewnie nieco kulturalniej, ale mniej gwatownie, a oni faktycznie zachowywali si namitnie i popiesznie, jakby ich goni szwadron wychudzonych blondynek. Ona zreszt wcale nie chciaa niczego zapala, ani lampy, ani wiecy, bo jak wiadomo w ciemnociach nie wida cellulitusu, a w wietle wiec a nu? Bezpieczniej byo tego nie sprawdza. Leciaa wic w kosmiczne przestworza na biaym przecieradle jak na czarodziejskim dywanie, gdy Najlepszy Kochanek na wiecie stemplowa pocaunkami cae jej ciao. Konflikt sprzed lat ulecia w niebyt, w tyme niebycie przepada chuda blondynka, a rozterki zwizane z bezwzgldnym brakiem akceptacji nagle przerodziy si w absolutn akceptacj, ba, co tam w akceptacj, w zachwyt! W zachwyt nad jej - jak okrela szeptem Najlepszy Kochanek na wiecie boskim ciaem. Pieszczoty doprowadzay j do wrzenia i powodoway wciek chu. Jej oddech oszala. Z gonym sapaniem wyrzucaa z siebie jakie niecne dania, pozbawiona nagle wstydu i jakiejkolwiek przyzwoitoci. Zapragna wszystkiego naraz, nie wyczajc bezecestw rodem z filmw porno. I dobrze wiedziaa, e tego wszystkiego moe si radonie spodziewa od Najlepszego Kochanka na wiecie, bo on, nikt inny, tylko wanie ON, wszystko to jej dzi w nocy, na tym biaym przecieradle ofiaruje. A potem nadszed moment, gdy si chce wicej i wicej, a waciwie nie chce si ju niczego innego - adnych pieszczot, adnych gierek, wstpniakw, minetek, pettingu 326 - niczego, prcz prozaicznej, atawistycznej, prymitywnej, jaskiniowej, zwierzcej kopulacji. I bezwstydnie jej dajc, wypia si niczym rozgorczkowana w rui kocica. Wtedy wanie pado to zdanie, ktrego ona pocztkowo zupenie nie moga poj. W jej poncym podaniu zabrako miejsca na takie sowa:

Sorry, za duo wypiem... Chwil jeszcze trwaa w swej podliwej pozie. Trwaa tak, jakby czekaa, e Najlepszy Kochanek na wiecie za chwil parsknie miechem, zawoa: artowaem!" i jak te dziesi lat temu posidzie j, zmci, przereza w drobne drzazgi. Tak, e usma si we wrzcym pocie swych cia, e ich ciaa spon na popi, e po biaym przecieradle nie zostanie jedna nitka. Ale on wcale nie parskn, nie odwoa swojego sorry", wrcz przeciwnie, o zgrozo! zakopotany zacz tumaczy, e co lata nie te, e piwo, papierosy, e wdka, niewyspany, e dieta, cholesterol wysoki. Ludzie! Cholesterol! I e spoko, on j tam jako inaczej zadowoli. Inaczej?! Jaka rozdygotana z podania kobieta chciaaby tego wanie zamiast tamtego? Tamto, szokujco nieosigalne, przybrao nagle wymiar kosmiczny, nieporwnywalny z tym, co on tu proponuje, z t nudn form erzacu, podrbki, chiskiego zamiennika na przykad mercedesa! Z rozpaczliw determinacj rzucia si wic na pokurczone jak piskl przyrodzenie i wierzc, e za moment sytuacja si odmieni, ja naladowa Jenne Jameson. 327 Nic jednak mimo dwudziestominutowych zmaga si nie odmienio. Msko Najlepszego Kochanka na wiecie uparcie trwaa w nienaruszonej formie zasuszonej renklody i adn si nie dawaa si przekona, by przyj nieco bardziej dumn posta. Mino sporo czasu... nie jestem ju taki mody... tumaczy lekko speszony Najlepszy Kochanek na wiecie, gdy ona, zdesperowana, penetrowaa jzykiem najmniej teraz romantyczne miejsce jego ciaa. Nawet to nie poruszyo cholesterolowej blokady w jego naczyniach krwiononych. Ta nierwna, rozpaczliwa walka trwaa niemal godzin. Szedziesit minut rozpaczliwych zmaga z dziesicioletnim mitem, z tsknot za erotycznym geniuszem. Trzy tysice szeset sekund gaszenia wielkiego, nieposkromionego seksapilu dziesi lat starszej kobiety i budzenia seksualnej aktywnoci dziesi lat starszego mczyzny. Po tej dramatycznej rozgrywce polega w rezygnacji na zdumiewajco suchym przecieradle. Okrya swoje boskie, trzydziestoparoletnie ciao koszulk od piamy, pooya si na poduszce i dobrotliwie poklepujc po przerzedzonych skroniach picego obok mczyzn, zrozumiaa, e ju nigdy wicej nie przyni si jej Najlepszy Kochanek na wiecie. Zrozumiaa te, e przez te dziesi lat nka j

mit, iluzja, nierzeczywisty demon, dinn z butelki, ktry dzi w nocy rozwia si wraz z jej naiwnymi wyobraeniami. Ze spokojem dojrzaej, wielce wiadomej kobiety pogodzia si z prawd. A prawda jest taka, e najlepszy kochanek na wiecie nie istnieje. rozkoszowaa si chwil, dotyki CZTERECH RK, DWOJGA UST moje dziewictwo.dziwactwo. DZIWKA ZE MNIE co by powiedzia tato? MWIAM ZE RZECZY. ttlWiam o naszych ciaachi o tym, czego chc ODWRACA MNIE TYEM DO SIEBIE, PODCIGA#SPDNIC, OPIERA O BARIERK, zaciska donie na piersiach JESTEM KOBIET, ciaem witym i grzesznym umysem ptasz moje ciao, A CIAEM PTASZ CAY MJ UMYS zlizuj z niego kad kropelk potu. SPIJAM WSZYSTKO, CO POCHODZI OD CIEBIE, i wprawia mnie to w bogostan tak, jestem pikn kobiet to poczenie brutalnoci z czuoci SPRAWIO, E DALSZE CZEKANIE STAO SI NIEMOLIWE jak pozycj Lubi PANI NAJBARDZIEJ? POKA CI TERAZ, jak kobieta kocha kobiet zaoy jej na oczy przepask pachnc KWIATAMI, I PRZYTULI DO SIEBIE woy rce pod jej rozpity paszcz, PRZYWAR DO NIEJ CAYM SOB rozbiera matk SWEGO DZIECKA ZE NIENOBIAEJ BLUZKi rysowae na moim nagim brzuchu WZORKI PRZYZYWAJCE WszySTKIE UCZUCIA WIATA

You might also like