You are on page 1of 1

Antoni Odyniec - Sonet

Czemu pie�ni� najcz�stsz� kochanka poety


Jest sonet? Czy �e przy nim marzy� mo�e d�u�ej
O tej, dla kt�rej �piewa �jakby z ni� w podr�y
Skr�ca� szlak, by op�ni� przybycie do mety?

Czy chce przez ni� jak w szrankach dowie�� si� atlety,


Jak go �aden trud dla niej nie zra�a, ni nu�y?
Czy �jak z trudnej kaba�y sam dla siebie wr�y:
"Z�o�y si� sonet � kocha! Nie z�o�y � niestety!"

Z�o�y si� zawsze. Mi�o�� si� i natchnie� doda,


A i my�li, w ciasnocie trudnych praw sonetu,
To musz� tryska� w g�r�, jak z fontanny woda �

To si� szlifuj� jakby w brylant do sygnetu.


St�d i sam sonet nieraz ma moc amuletu,
Zw�aszcza gdy go za r�bek schowa r�czka m�oda.

You might also like