You are on page 1of 3

Z; Martin Buber Mistyka ydowska" (1909f

[Ostatnim i najwyszym stadium w rozwoju mistyki ydowskiej by


chasydyzm, ktry powsta w poowie XVIII wieku i kontynuowa, a zarazem obala Kaba.]
... Chasydyzm to przeksztacenie Kabay w etos. Ale ycie, jakie gosi,
nie jest ascez, lecz radoci w Bogu. Sowo chasyd" oznacza pobony",
rozumie si jednak przez to pobono wiatow. Chasydyzm nie jest
pietyzmem. Nie ma w nim adnego sentymentalizmu ani nastawienia
uczuciowego. Wcza on zawiaty w wiat doczesny i daje im w nim
dziaa i go ksztatowa, tak jak dusza ksztatuje ciao. Jdrem chasydyzmu jest w najwyszym stopniu realistyczne wprowadzenie w ekstaz
jako szczyt istnienia. Ale ekstaza nie jest tu, jak w mistyce niemieckiej,
wyjciem duszy z siebie" (Entwerden), lecz jej rozwiniciem; nie taka
dusza, ktra si ogranicza i wyobcowuje, rozpywa si w Bezwarunkowym, lecz taka, ktra osiga peni. W ascezie istota duchowa, Neschuma,
kurczy si, wtleje, staje si pusta i mtna; tylko w radoci moe rosn,
spenia si, by wreszcie, wolna od wszelkiej skazy, dojrzaa do boskoci.
Znowu Polska, a przede wszystkim stepowe rwniny Ukrainy okazay
si twrcze. W Polsce bya silna, umocniona przez obcy, gardzcy ni wiat
otaczajcy, spoeczno ydowska i po raz pierwszy od hiszpaskiego
rozkwitu rozwino si tutaj jej wasne ycie w postaci dzie i wartoci,
skpa i uomna, ale samodzielna kultura. Jeli w ten sposb w ogle dane
byy przesanki duchowej dziaalnoci, to jednak nauka mistyczna moga
wyrosn tylko na ziemiach Ukrainy. Tu od czasw kozackich rzezi ydw
pod Chmielnickim panowa podobny stan gbokiej niepewnoci i rozpaczy jak ten, ktry po wypdzeniu z Hiszpanii odmodzi Kaba. A dalej,

yd by tu przewanie wieniakiem, o ograniczonej wiedzy, ale z nienaruszon wiara pierwotn i swym silnym snem o Bogu.
Twrc chasydyzmu by Izrael z Midzyborza, nazywany Baal-szem-tow, czyli Mistrz-dobrego-imienia, w ktrej to nazwie cz si dwie
sprawy: potna w swym dziaaniu wiedza o imieniu boym, taka jak
przypisywano wczeniejszym cudotwrcom Baal-szemom, oraz posiadanie dobrego imienia" w ludzkim sensie - cieszenia si zaufaniem
ludzkim. O nim i jego uczniach snuje si barwna i wzruszajca legenda.
By to prosty, prawy czowiek, niewyczerpany w swej arliwoci i urodzony przywdca.
Nauka Baal-szema dosza do nas w bardzo niedoskonaej postaci. On
sam nigdy jej nie spisa, a ustnie te przekazywa, jak kiedy powiedzia, to
tylko, co przelewao si z niego jak z przepenionego naczynia. Chyba
adnego ze swych uczniw nie uzna za godnego tego, by przej bez reszty
jego myl. Przekazana jest jego modlitwa: Panie, Ty wiadom i jawne Ci
jest, ile we mnie poznania i moliwoci, a nie ma adnego czowieka, ktremu mgbym to wyjawi". Z tego za, czego uczy, wiele chyba zostao
spisane nieudolnie, czsto cakiem opacznie. Przy przegldaniu takiego
zapisu mia kiedy zawoa: Nie ma tu ani sowa, ktre bym powiedzia".
Mimo to prawdziwy sens jego gwnych nauk jest niewtpliwy.
Bg - uczy Baal-szem - tkwi w kadej rzeczy jako jej praistota.
Mona go uchwyci tylko najbardziej wewntrzn si duszy. Gdy uwolni t si, wwczas dane jest czowiekowi w kadym miejscu i czasie
wchonicie tego, co boskie. Kada uwicona w sobie czynno, nawet
gdyby przybyszowi z zewntrz wydawaa si nie wiem jak niska i bezsensowna, jest drog do serca wiata. We wszystkich rzeczach, nawet w na
pozr cakiem martwych, mieszkaj iskry ycia, ktre padaj w przygotowan po temu dusz. To, co nazywamy zem, nie jest bytem, lecz
brakiem; jest to Bg na wygnaniu", najniszy szczebel dobra, tron dobra;
w jzyku dawnej Kabay: jest to upina, ktra otacza i przesania istot
rzeczy.
Nie ma takiej rzeczy, ktra by bya za i niegodna mioci. Popdy
ludzkie te nie s ze; im wikszy czowiek, tym wikszy jest jego
popd"; ale czowiek czysty i uwicony czyni z popdu swego boski
powz", uwalnia go od wszelkiej upiny i daje duszy swej wydoskonali
si przeze. Czowiek ma czu gbi swych popdw i panowa nad nimi.
Ma nauczy si dumy i nie by dumnym, ma zna gniew i nie gniewa
si. I tak jest z wszelkimi waciwociami. We wszystkich waciwociach
czowiek ma by w caoci... Mdry czowiek potrafi spoglda na
dowolne miejsce i nie gubi si, gdy wychodzi dalej ni jego nos". Los
czowieka wyraa tylko jego dusz: czyje myli kr koo rzeczy nieczystych, ten przeywa nieczysto, kto zagbia si w wito, doznaje
zbawienia. Mylenie czowieka jest jego bytem; kto naprawd myli o gr-

nym wiecie, ten jest w nim. Wszelka wiedza zewntrzna to tylko wznoszenie si do wewntrznej; ostatecznym celem jednostki jest to, by sama
staa si wiedz. W rzeczywistoci wiat nie jest adn zewntrznoci,
lecz wewntrznoci; jest to wiat myli".
Jeli wic kady zamiar i kada czynno w yciu czowieka stoi
otworem dla tego, co bezwarunkowe, to powinien on je te przeywa
w podniosym nastroju. Kady ranek to nowe powoanie. Niech podnosi
si gorliwie ze swego snu, bo jest uwicony i sta si innym czowiekiem,
i godzien jest podzi, i spodzony zosta wedle waciwoci boych, jako
e podzi wiaty". Na kadej drodze czowiek spotyka Boga i wszystkie
drogi pene s zjednoczenia. Ale drog najczystsz i najdoskonalsz jest
droga modlitwy. Kto modli si caym arem swej istoty, w tego ustach sam
Bg mwi wewntrzne sowo. Ono jest zdarzeniem; sowo zewntrzne jest
tylko jego szat. Tak jak z poncych bierwion wznosi si dym, lecz czci
cikie trzymaj si ziemi i staj popioem, tak z modlitwy tylko wola
i arliwo si wznosi, sowa zewntrzne za rozpadaj si w popi". Im
wiksza jest arliwo, im potniejsza sia intencji, Kawwana, tym
gbsza jest przemiana. To wielka aska boa, e czowiek po modlitwie
pozostaje przy yciu, albowiem zgodnie z natur powinien by umrze, bo
pochowa swoj si i woy j w sw modlitw, uprawiajc
Kawwan...
Niech myli przed modlitw, e gotw jest umrze w imi Kawwany". Ale
modlitwa ma dokonywa si w nie cierpieniu i pokucie, lecz w wielkiej
radoci. Tylko rado jest prawdziw sub Bogu.
Nauka Baal-szema szybko znalaza dostp do ludu, ktry nie dorasta
do jej idei, ale odbiera wspbrzmico jej odczucie Boga. W pobonoci
swej lud ten mia zawsze skonno do tego, co mistycznie bezporednie:
przyj nowe posanie jak wzniosy wyraz siebie samego. Zwiastowanie
radoci w Bogu podziaao po tysicu lat ubogiego w rado, wrogiego
radoci panowania prawa jak wyzwolenie. Doszo do tego, e dotd lud
sta naprzeciw obcej yciu, ale nigdy nie kwestionowanej arystokracji
uczonych talmudystw. Teraz za jednym
zamachem uwolniony zosta od
tego przeciwiestwa, przyznano mu wasne prawa. Powiedziano mu teraz,
e o randze czowieka nie decyduje wiedza, lecz czysto i uwicenie jego
duszy, to jest: jego blisko Bogu. Nowa nauka przysza jak objawienie
czego, czego dotd nie omielano si przypuszcza. Zostaa przyjta jak
objawienie.

You might also like